Wyszukiwarka wiadomości

1
2
3
[4]
5
6
7
9
10
11
12

Wiadomości Powsińskie kwiecień 2016

ROK MIŁOSIERDZIA

CHRZEST MIESZKA I POCZĄTKIEM ŻYCIA KOŚCIELNEGO

I STRUKTUR PAŃSTWOWYCH POLSKI

UCZYNKI MIŁOSIERNE

KRZYWDY CIERPLIWIE ZNOSIĆ

„NAGICH PRZYODZIAĆ”

KATYŃ 1940 – 2010 SMOLEŃSK

 KARTKA Z POWSIŃSKIEGO KALEDARZA 2016

 REMIZA W POWSINIE DOMEM KULTURY

 ŻOŁNIERZ KONTRWYWIADOWCA

 Z DZIEJÓW POWSINA CZ. 2

 MARCOWE SPOTKANIE DUSZPASTERSTWA TALENT.

JAKIM BYĆ LIDEREM? PRZYWÓDZTWO NA CO DZIEŃ. (www.reewolucja.pl)

 KĄCIK: NAPISALI DO NAS 

KUCHENNE NOWINY SIOSTRY LUDWINY 

KRONIKA PARAFII MARZEC 2016 r. 

Z ŻYCIA PARAFII 

KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA KWIECIEŃ 2016 r.


 

ROK MIŁOSIERDZIA

 

Ojciec Święty Franciszek ogłosił bullę „Misericordiae vultus” i ustanowił Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia otwierając drzwi święte w bazylice św. Jana na Lateranie. Rok Miłosierdzia trwa od 8.12.2015 r. do 20.11.2016 r. Kościół pragnie w tym czasie ukazać się, jako Matka pełna łaskawości, dobroci i miłosierdzia.

Tajemnica Chrystusa najpełniej wyraża się w Męce i Zmartwychwstaniu, które przeżywamy podczas Wielkiego Tygodnia. Rozważając tajemnicę miłosierdzia św. Tomasz naucza, że nie jest ona znakiem słabości Boga, lecz Jego wszechmocy. W Starym Testamencie Bóg ukazany jest jako Pan, który uwalnia jeńców, przywraca wzrok niewidomym, chroni sierotę i wdowę (Ps 146).

Miłość Boga nie jest abstrakcją, lecz rzeczywistością, która objawia się w historii każdego człowieka i całej ludzkości, czego przykładem jest historia Izraela. Bóg ciągle wybacza grzechy i niewierności narodowi wybranemu. Czytając Ewangelię widzimy Jezusa, który pochyla się nad chorymi, pociesza smutnych, przebacza grzesznikom. W przypowieści o zaginionej owcy, zagubionej drachmie czy synu marnotrawnym, widzimy Ojca, który pełen miłości, szuka zagubionych grzeszników i przebacza grzechy. Chrystus pragnie, abyśmy zrozumieli miłość Boga, której ciągle doświadczymy w codzienności, a także sami byli dla siebie miłosierni – Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Powyższe słowa powinny być inspiracją dla nas na cały Rok Święty. Wydawałoby się, że świat współczesny, tak bardzo nastawiony na technikę, sukces, konsumpcję, nie potrzebuje Boga, lecz sami widzimy, jak w czasach dyktatury i terroryzmu, człowiek nie widzi innego rozwiązania jak tylko w miłosierdziu Dobrego Boga.

Zadaniem Kościoła jest głoszenie wielkiego Bożego Miłosierdzia. Jako dzieci Kościoła przyjmijmy ten wielki dar i służmy sobie wzajemnie. Hasłem Roku Jubileuszowego są słowa Chrystusa: Miłosierni jak Ojciec. To jest trudny program dla naszego życia, lecz niesie on prawdziwy pokój i radość. W tym roku odkryjmy na nowo uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała. Św. Paweł zachęca nas: „Kto pełni uczynki miłosierdzia, niech to czyni ochoczo” (Rz 12, 8). Sam Chrystus chcąc podkreślić wagę miłości mówi do faryzeuszów: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Mt 9, 13). Aby głębiej zrozumieć Boże tajemnice udajmy się do Matki Bożej, która doznała w sobie w sposób szczególny miłosierdzia Bożego i zrodziła Króla Miłosierdzia. Chrystus na Krzyżu oddał nas w Jej czułe ręce. Niech Ona uczy nas jak przyjmować Boże Miłosierdzie i je praktykować.

Na czas Wielkiej Nocy i roku jubileuszowego życzę wszystkim parafianom pogłębienia tajemnicy Bożego Miłosierdzia i praktykowania miłosierdzia na każdy dzień.

ks. Proboszcz Lech Sitek

 

CHRZEST MIESZKA I

POCZĄTKIEM ŻYCIA KOŚCIELNEGO

I STRUKTUR PAŃSTWOWYCH POLSKI

 

W Wielką Sobotę, gdy kantor będzie śpiewał hymn Exultet „Weselcie się już zastępy aniołów w niebie, weselcie się słudzy Boży. Niechaj zabrzmią dzwony głoszące zbawienie...” spróbujmy wyobraźnią cofnąć się o 1050 lat i zwizualizować sobie władcę Polan, Mieszka I, który przyjmuje chrzest osobiście i dla całego państwa. Ostatnie badania naukowców historiografów datują ten fakt właśnie na Wielkanoc 966 r., a sytuują wydarzenie na Ostrowiu Lednickim, tj. wyspie pod Poznaniem. Przez wieki utrzymywała się wersja Jana Długosza (druga połowa XV w.), że miejscem tym było Gniezno. Współczesne badania archeologiczne, których skutkiem jest odnalezienie ruin kaplicy i basenów chrzcielnych na wyspie Ostrów Lednicki, potwierdziły, że to najprawdopodobniejsze miejsce uroczystości chrzcielnych Mieszka. Równocześnie z chrztem Mieszko I przyjął sakrament bierzmowania, tak wówczas było przyjęte. Stąd wniosek, że sakramentu chrztu dokonał biskup Jordan (bierzmowania mógł udzielić tylko biskup). Mieszko, genialny i przewidujący mąż stanu, kiedy zdecydował się na chrzest (a było to w następnym roku po ślubie z Dobrawą), nie chciał przyjęcia go z rąk misjonarzy z biskupstw Saksonii, bo to oznaczało w konsekwencji uzależnienie od niemieckiej organizacji kościelnej, a wraz z nią – polityczne uzależnienie od cesarstwa. Jordan zaś był biskupem misyjnym, bez swojej diecezji, odpowiedzialnym jedynie przed Papieżem. Został zresztą pierwszym biskupem Polski i dał początek zależnej tylko od Stolicy Apostolskiej polskiej organizacji kościelnej. Po chrzcie władcy następowały kolejne, masowe chrzty mieszkańców grodów, podgrodzi, wojowników. Autor najstarszego źródła o chrzcie Mieszka, biskup Thietmar z Merseburga, w swojej „Kronice” (która powstała ok. 50 lat po tym wydarzeniu) pisał: „Ich pierwszy biskup Jordan ciężką miał z nimi pracę, zanim, niezmordowany w wysiłkach, nakłonił ich słowem i czynem do uprawiania winnicy Pańskiej”. 

Ochrzczeni mieli w obowiązku uczestniczyć we Mszy św. w niedzielę, przyjmować sakramenty oraz zachowywać posty. Trudniej było z wykorzenieniem nawyków i praktyk pogańskich (np. składania ofiar dawnym bożkom i siłom nadnaturalnym, ciałopalenia zmarłych, handlu niewolnikami), jednak i w tym był dość szybki postęp, w związku z tym, że na ziemiach polskich nie było tak potężnych kultów pogańskich, jak na terenach niemieckich np. Radogoszcz z kultem Swarożyca czy Arkona na Rugii (największej wyspie niemieckiej). Pogaństwo polskie sprowadzało się praktycznie do kultu przyrody.  Nowa wiara w jedynego wszechmocnego Boga, wsparta prestiżem władzy państwowej, zastępowała skutecznie dawne kulty.  Świadczą o tym m.in. powstałe w tamtych czasach budowle: budynki sakralne w Poznaniu, Gnieźnie, Kaliszu, Włocławku, Kruszwicy, czy na wspomnianej wcześniej wyspie Ostrów Lednicki.  To był główny ośrodek obronny i administracyjny pierwszych Piastów, ulokowany obok strategiczno-handlowego traktu lądowego oraz wodnego między Poznaniem a Gnieznem. Na wyspie zachowały się pozostałości grodu oraz relikty budowli sakralnych z basenami do chrztu i wolno stojącego kościoła cmentarnego z grobami w nawie i aneksach. Na marginesie dodam, że to w tych okolicach toczy się akcja powieści J.I. Kraszewskiego pt. „Stara baśń”.

Chrzest Mieszka I, a wraz z nim chrzest ludności, był najdonioślejszym aktem w dziejach Polski, którego skutki w dalszej historii narodu przetrwały przez wieki aż do dziś. Staliśmy się cywilizowanym narodem przynależącym do świata kultury łacińskiej. Narodem, który zaczął budować swoją tożsamość w obrębie wspólnoty ludów chrześcijańskich, w tym: państwa Franków (chrzest 496 r.), Państwa Kościelnego w Italii (754 r.), kraju Longobardów (774 r.), Sasów (785 r.), Bawarów (778 r.), Moraw (822 r.), Danii (965 r.) a w obrządku bizantyjskim: Bułgarii (865 r.), Serbii, Rusi (884 r.). Wraz z chrystianizacją dokonywała się przemiana społeczna i gospodarcza ziem polskich, a także wprowadzenie administracji i prawodawstwa. Piśmiennictwo i oświatę zawdzięczamy duchowieństwu, które przybyło wraz z misjami. Samo wprowadzenie liturgii kościelnej, w tym niezbędnych ksiąg, zapoczątkowało sztukę pisania i czytania, oczywiście w ramach ówczesnych możliwości, czyli w kręgach możnowładczych, ale kształtowało pierwsze elity społeczne. Już wnuk Mieszka I, król Polski, Mieszko II, znał biegle nie tylko łacinę, ale i grekę, co było ewenementem na skalę europejską.

Obchody w Polsce wydarzeń rocznicowych mają wymiar i kościelny, i państwowy. W Kościele zaczęły się już w ubiegłym roku, dnia 28 listopada, wraz z nowym rokiem liturgicznym. W kościołach katedralnych biskupi przekazali świece jubileuszowe przedstawicielom poszczególnych parafii. Stały się one symbolem Jubileuszu, czytelnym znakiem przypomnienia obietnic chrzcielnych.

W dniach od 11 do 13 marca br. odbył się X Zjazd Gnieźnieński pod hasłem: „Europa nowych początków. Wyzwalająca moc chrześcijaństwa”. Tematyka kongresu, składającego się z wykładów, paneli dyskusyjnych, wydarzeń artystycznych, dotyczyła realnych ludzkich problemów, od egzystencjalnych, przez społeczne, kościelne, aż po aktualne problemy międzynarodowe. Podam najciekawsze tematy spotkań: „Odkryjmy misyjny charakter małżeństwa!”, „Potrzebujemy odpowiedzialnej polityki miłosierdzia”, „Dyskusja o wolności ćwierć wieku po upadku ZSRR”, „Warsztaty o migrantach, sytuacji parafii i spotkaniu kultur”, aby zorientować się, jak różnorodne obszary życia przedyskutowano.

Istotną częścią obchodów jubileuszowych w archidiecezji gnieźnieńskiej jest trwająca dziewięciomiesięczna nowenna, nawiązująca do Wielkiej Nowenny kard. Stefana Wyszyńskiego, przygotowującej wówczas przez dziewięć lat naród do uroczystości Milenium

Chrztu Polski w 1966 r. Z kolei w Poznaniu będzie wystawa dzieł wypożyczonych m.in. z Watykanu o tematyce „Polska i Stolica Apostolska – 1050 lat historii”. Wystawa odwiedzi także Warszawę i Wrocław. Pośród rozlicznych wydarzeń kulturalnych warto polecić młodym panel dyskusyjny na Ostrowie Lednickim pt. „Gdzie się ochrzcił Mieszko?”

W dniach od 14 do 16 kwietnia 2016 r. będą już obchody centralne, o charakterze państwowo-kościelnym: dnia 14 kwietnia – Msza dziękczynna w Katedrze Gnieźnieńskiej za Chrzest Polski, sprawowana przez polski Episkopat; na Ostrowiu Lednickim – po raz pierwszy zabrzmi dzwon jubileuszowy; dnia 15 kwietnia – na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbędą się uroczyste obrady Sejmu i Senatu, wieczorem w katedrze poznańskiej uroczysta Msza Święta z udziałem biskupów polskich i z zagranicy 16 kwietnia – w Poznaniu – Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski; na stadionie drużyny Piłkarskiej Lech Poznań – spotkanie ewangelizacyjne oraz Msza św. z odnowieniem przyrzeczeń chrzcielnych (organizatorzy przewidują ok. 40 tys. ludzi, będą również przedstawiciele Polonii oraz innych Kościołów chrześcijańskich).

Podczas centralnych uroczystości planowane jest przekazanie symbolicznych krzyży polskim katedrom. Krzyże mają być wykonane z dębu czarnego z pozostałości fortyfikacji obronnych z początków państwa polskiego, tj. z drewna, które było świadkiem naszego Chrztu i dalszej historii.

Wszystkie wydarzenia o charakterze wspólnotowym nie mogą jednak zastąpić, ani przyćmić, przeżycia osobistego tej rocznicy przez wiernych.  Abp Stanisław Gądecki wskazuje, że najważniejsze to odkrycie przez dzisiejszego chrześcijanina, czym jest dla niego chrzest i jak ten dar ma nieść w przyszłość. Każdy z nas jest wezwany do tego, by świadomość wartości i obowiązków płynących z przyjęcia tego sakramentu przekładać każdego dnia na określone postawy moralne, poczynając od życia w rodzinie, we wspólnocie miejsca pracy, zamieszkania, aż po naród i wspólnotę narodów, jaką jest dla nas Europa. To, czy przechowamy dar wiary dla następnych pokoleń, jak dla nas zachowali go nasi przodkowie, to, czy Europa pozostanie chrześcijańska, wobec dzisiejszych wyzwań laicyzacji i migracji ludności, zależy od każdego ochrzczonego.

Maria Zadrużna

Źródła:

Tajemnice początków państwa polskiego – 966” autor:

Robert F. Barkowski, wydawnictwo: Bellona, Warszawa 2016;

Biuletyny KAI 2016 r.;

List pasterski Episkopatu Polski na jubileusz 1050 rocznicy Chrztu Polski.

 

UCZYNKI MIŁOSIERNE

W Kościele katolickim od 8 grudnia 2015 r. do 20 listopada 2016 r. trwa Święty Rok Miłosierdzia. W tym czasie chcielibyśmy przypomnieć uczynki miłosierne względem duszy (1.Grzeszących upominać. 2.Nieumiejętnych pouczać. 3.Wątpiącym dobrze radzić. 4.Strapionych pocieszać. 5.Krzywdy cierpliwie znosić. 6.Urazy chętnie darować.7.Modlić się za żywych i umarłych.) i względem ciała (1.Głodnych nakarmić. 2.Spragnionych napoić. 3. Nagich przyodziać. 4.Podróżnych w dom przyjąć. 5.Więźniów pocieszać. 6.Chorych nawiedzać. 7.Umarłych pogrzebać.)

 

KRZYWDY CIERPLIWIE ZNOSIĆ

Kościół przez kolejny uczynek miłosierdzia pokazuje nam następny krok ku temu, aby stawać się coraz bardziej podobnym do Jezusa Chrystusa.” On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie”(1P2,22-23) Jezus zgodził się na przeżywanie cierpienia i na krzywdę, brak sukcesu, przewrotność faryzeuszów, zdradę opuszczenie i wyszydzenie, całkowite ogołocenie i skrajne osamotnienie. Uczynił to nie, dlatego, że miał upodobanie w cierpieniu, ale dlatego, że dzięki Jego ofierze wszyscy, którzy są mali, słabi, bezbronni i odrzuceni mogą nie czuć się osamotnieni, ponieważ Jezus swoją obecnością i miłością dzięki swojej Ofierze dociera do  każdego naszego bólu. Krzywdy mogą nas spotykać na każdym kroku, w każdej sytuacji, a szczególnie dotkliwe są cierpienia z rąk najbliższych.

Trudno odnajdywać w sobie cierpliwość należy modlić się o umiejętność przebaczenia i ponieważ często dla człowieka uniesienie krzywdy o własnych siłach jest niemożliwe. Pociechą może być to, że Bóg jest nieskończenie cierpliwy i nigdy nie jest znużony przebaczeniem.

Krzywda i brak sprawiedliwości są zawsze trudne do przyjęcia. Gdy czytamy Ewangelie, to widzimy, jak Jezus reaguje na oskarżenie i na osądy - milczy. Pożyteczniejsza jest reakcja spokojna od niespokojnej. Nasza odpowiedź wobec zła powinna być w miarę możliwości wyrażona w pokoju serca. Takie postepowanie sprawi, że nie skoncentrujemy się tylko na swoim własnym bólu, ale pozwoli szukać mimo wszystko dobra drugiego.  Milczenie jest właściwe, jeśli wiadomo, że człowiek jest zaślepiony i nie można na razie oczekiwać od niego poprawy.  Jeżeli krzywda dotyczy osób trzecich mamy obowiązek zareagować i szukać dobrego rozwiązania.

Cierpliwość uczy nas, że prawda zawsze prędzej czy później zwycięży jeżeli zaufamy Temu, który jest Miłosierny i sądzi sprawiedliwie.

Joanna Burzyńska


 

„NAGICH PRZYODZIAĆ”

Kiedy słyszymy, aby nagich przyodziać, ten uczynek miłosierdzia nie wydaje się nam szczególnie trudny do spełnienia. W dzisiejszym świecie zdecydowana większość z nas posiada nadmiar wszelkiego rodzaju odzieży. Chętnie i często oddajemy zaprzyjaźnionym rodzinom, czy instytucjom charytatywnym ubrania, z których wyrosły nasze dzieci, które się nam znudziły,  które wyszły z mody. To piękne, szlachetne i potrzebne gesty. Czy wystarczające jednak, aby móc powiedzieć, że spełniliśmy uczynek miłosierdzia i przyodzialiśmy nagich?

To pytanie nasunęło mi się, gdy natknęłam się na krótkie opowiadanie Carlo Caretto "Dwa koce". Autor opowiada w nim, jak będąc na pustyni, spotkał tam trzęsącego się z zimna starca. Sam miał dwa koce, oba niezbędne, aby nie zmarznąć w nocy. Nie oddał, więc żadnego starcowi. W nocy nie zmarzł, ale obudził się z wielkim, przygniatającym jak skała wyrzutem sumienia. Nie tylko zapomniał o Bożym przykazaniu "Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”, ale również o postawie Chrystusa, który za nas, Swoich bliźnich, oddał życie. Kończy swoje opowiadanie słowami: "Musiałem nauczyć się oddawać oba koce. Najpierw, aby okazać, iż miłuję człowieka, jak siebie samego; po drugie, żeby udowodnić, iż na wzór Jezusa, potrafię na swych ramionach nosić cierpienia innych".

Czego ja muszę się nauczyć? Aby pomagać nie tylko z tego, co zbywa, czego mam nadmiar, ale z autentycznego i życzliwego zainteresowania potrzebami żyjących wokół mnie ludzi. Dając, cieszyć się i być wdzięcznym biorącemu za to, że dzięki niemu mogę realizować przykazanie miłości bliźniego i naśladować Chrystusa. Czyż to nie jest moje zadanie i wyzwanie jako chrześcijanina?

Tylko taka postawa może skłonić obdarowanych do refleksji nad motywacją osób wspierających ich swoją pomocą. Tylko taka postawa może skłonić ludzi, którzy Chrystusa nie znają lub oddalili się od Niego, aby uświadomili sobie, czym może być przyjęcie Jego nauki. Jak pisze ksiądz profesor Waldemar Chrostowski: "nie jest żadną przesadą upatrywanie w tym uczynku (przyodziania nagich) zobowiązania do ewangelizacji". Każdy kto podejmuje to zobowiązanie, ofiarując odzież potrzebującym, ale też pomagając w inny sposób, "współuczestniczy w potwierdzaniu i urzeczywistnianiu miłosierdzia jako znaku błogosławieństwa,  które ludzi zbliża do siebie i jednoczy. Odmawiając innym pokarmu i ubrania, możemy ich utwierdzić w przekonaniu, że opuszczeni przez ludzi, zostali opuszczeni również przez Boga. Tymczasem, nawet w sytuacji największych grzechów, szczery żal za popełnione zło sprawia, że ostatnim słowem Boga zawsze jest przebaczenie." (Ks. Prof. Waldemar Chrostowski).

Zacytowałam tak obszernie słowa wybitnego biblisty, gdyż wydają mi się znakomitą odpowiedzią na pojawiające się czasem wśród nas wątpliwości komu i jak pomagać. Pozostawiam Was z nimi, Drodzy Czytelnicy, na ostatnie dni Wielkiego Postu i radosne dni Wielkanocy. Obyśmy zapatrzeni w Zmartwychwstałego i Jego wzór miłości doskonałej, aż po krzyż, dostąpili obiecanej nagrody, bo był nagi, a przyodzialiśmy Go.

Barbara Brunon

 

KATYŃ 1940 – 2010 SMOLEŃSK

 

W kwietniu mija kolejna rocznica Zbrodni Katyńskiej. Tą nazwą określamy wymordowanie polskich oficerów, jeńców wojennych wziętych do niewoli radzieckiej we wrześniu i październiku 1939 r. przez Armię Czerwoną. Oficerowie ci, byli przetrzymywani w obozach jenieckich w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Decyzją władz państwowych Związku Radzieckiego byli rozstrzeliwani od kwietnia 1940 r. Łącznie zamordowano, przeważnie strzelając z pistoletu w tył głowy ofiary, co najmniej 21 768 obywateli polskich, w tym ponad 10 000 oficerów wojska i policji.

Gdy sześć lat temu przedstawiciele najwyższych władz oraz instytucji Państwa Polskiego wybierali się na uroczystości rocznicowe do Katynia, by oddać hołd pomordowanej tam elicie naszego Narodu, nikt nie przewidział, że na tamtej, już raz tak obficie zroszonej polską krwią ziemi rozegra się ponownie tak ogromny dramat Polaków. W wyniku katastrofy lotniczej zginął Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią oraz wszystkimi 94 osobami towarzyszącymi im w tej podróży.

Od tej tragedii mija właśnie sześć lat, a śledztwo, przekazane nieopatrznie przez polskie władze stronie rosyjskiej, jest niezakończone i nic nie wskazuje by kiedykolwiek zostało. Rosjanie nie chcą oddać nam nawet naszej własności, czyli wraku samolotu i nader ważnych „czarnych skrzynek”. Jak ważne są one, pokazał dramat pasażerów linii Germanwings rozegrany 24 marca 2015 r. na skalistych stokach Alp we Francji. Gdyby nie zapisy z owych skrzynek – rejestratorów, długo jeszcze nie wiedzielibyśmy, co zaszło na pokładzie samolotu i kto był sprawcą nieszczęścia.

Dlatego nie możemy zapomnieć o tych wszystkich polskich niedolach doznanych i doświadczonych przez naszych rodaków na „Nieludzkiej Ziemi”, o co apelował kapelan „Rodzin Katyńskich” i pomordowanych na Wschodzie, ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski mówiąc: „Przenieśmy się myślą na Jasną Górę i zabierzmy wszystkich naszych bliskich, doświadczonych „Golgotą Wschodu”, na Apel Jasnogórski. Przywołajmy tych, którzy pozostali na dalekim wschodzie. Ogarnijmy ich modlitwą. Przynieśmy Matce Bożej nasze przebaczenie, które nie oznacza zapomnienia i tchórzliwego milczenia”.

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie…

Krzysztof Kanabus

 

KARTKA Z POWSIŃSKIEGO KALEDARZA 2016

 

W naszej parafii powstał kalendarz tematyczny na 2016 rok pt.„Kultura w Powsinie”. W kalendarzu w kolejnych miesiącach zostały umieszczone fotografie oraz krótkie opisy ośrodków kultury znajdujących się na terenie parafii Powsin. W „Wiadomościach Powsińskich” będą ukazywać się, co miesiąc artykuły szczegółowo je opisujące.

 

REMIZA W POWSINIE DOMEM KULTURY

W archiwum szkoły podstawowej w Powsinie zachował się cenny dla nas dokument, pisany odręcznie przez nauczyciela Franciszka Pieniaka. W dniu 27 sierpnia 1922 r. w miejscowej szkole zebrały się 24 osoby. Postanowiono zorganizować Ochotniczą Straż Ogniową (taka była pierwotna nazwa Ochotniczej Straży Pożarnej) w Powsinie. Na członków rzeczywistych zapisało się 16 mężczyzn. W większości byli to gospodarze z Powsina i okolic. Wyłoniono stały zarząd Ochotniczej Straży Ogniowej: prezes – ks. proboszcz Teofil Mierzejewski; wiceprezes – ks. Władysław Sosiński, wikariusz; skarbnik – Karol Mrówka z Powsina; sekretarz – Franciszek Pieniak, kierownik miejscowej szkoły. Według opowiadań starszych mieszkańców naszej parafii pierwszym naczelnikiem Ochotniczej Straży Ogniowej został gospodarz z Powsina – Feliks Latoszek. Natomiast z innego dokumentu z zebrania w dniu 10 września 1922 r. wynika, że Straży przewodniczyli Michał Kłoszewski wraz z Feliksem Latoszkiem. Z protokołu z trzeciego posiedzenia zarządu z 17 września 1922 r. dowiadujemy się, że ks. Teofil Mierzejewski zrezygnował z funkcji prezesa, a na jego miejsce jednogłośnie wybrano pana Baranowskiego, zarządcę folwarku w Powsinie. Postanowiono też nawiązać współpracę z Ochotniczą Strażą Ogniową – Strażą Floriańską w Wilanowie, która powstała w 1918 r.  (Archiwum Akt Dawnych). Trzeba zaznaczyć, że od samego początku istnienia Ochotniczej Straży Ogniowej, św. Florian męczennik (4 maja 304 r.) jest jej Patronem – stąd też jej nazwa.

Tam, gdzie jest straż pożarna, tam musi też być jej budynek – remiza strażacka. Po 123 latach zaborów Polska była biednym krajem. Starsi mieszkańcy naszej parafii często podkreślali, że na wsiach była wtedy wielka bieda. W tych warunkach postanowiono w 1922 r. zabiegać o wybudowanie remizy strażackiej w Powsinie. Aby zdobyć środki finansowe, zaczęto organizować loterie fantowe. Strażacy jeździli po wsiach i zbierali fanty, np. kury, gęsi czy króliki, które można było wylosować na loterii. Inni z kolei przekazywali niewielkie datki pieniężne. Ponadto często organizowano zabawy taneczne, z których dochód zasilał kasę Straży. Na podstawie wywiadów przeprowadzonych ze Stanisławem Karasiem z Powsina oraz Jadwigą Komosa, córką Feliksa Latoszka z Powsina, wieloletniego naczelnika Straży Pożarnej, dowiedziałem się, że budowa remizy trwała kilka lat. To rozciągnięcie w czasie było spowodowane brakiem finansów na jej szybkie wykończenie. Prawdopodobnie budowę ukończono jeszcze przed 1930 r. W tamtych czasach remiza była najokazalszym cywilnym budynkiem w Powsinie. Trzeba pamiętać, że nowy budynek 7-klasowej szkoły oddano do użytku dopiero w 1936/37 r. W centrum Powsina, przy zbiegu ulic Gronowej i Rosochatej z Przyczółkową, gdzie dzisiaj jest plac zabaw dla dzieci, remiza znajdowała się do roku 1970. Na dole, w podpiwniczeniu, mieściły się pomieszczenia służące do przechowywania sprzętu gaśniczego: pompy wodnej, konnego wozu strażackiego, zbiornika na wodę, węży, drewnianych drabin oraz bosaków – długich drewnianych drążków zakończonych żelaznym hakiem służących do rozrywania płonącego dachu.

Na półpiętrze, do którego wchodziło się po schodach umieszczonych na froncie remizy, znajdowała się wielka sala widowiskowa o wymiarach: długość od 15 do 20 m wraz ze sceną, która miała ok. metra wysokości; szerokość co najmniej 10 m. W tamtych czasach tak dużego pomieszczenia w Powsinie nie było. Dlatego remiza pełniła podwójną funkcję: budynku Straży Pożarnej oraz siedziby Powsińskiego Domu Kultury. Urządzano w niej akademie rocznicowe z okazji Narodowego Święta Niepodległości (11 listopada) oraz w Święto Konstytucji 3 Maja (1791). Przed II wojną światową szkoła w Powsinie miała szczęście, że nauczycielami byli wielcy patrioci, jak np. Franciszek Pieniak czy pan Janicki, których starsi wiekiem mieszkańcy Powsina i okolic wspominają z rozrzewnieniem. Ponadto w remizie

organizowano przedstawienia teatralne, w które była zaangażowana młodzież. Szczególną aktywność wykazywał Związek Młodzieży Wiejskiej Rzeczypospolitej Polskiej „Wici”. Początkowo organizacja ta zajmowała się działalnością kulturalną – czytelnictwem, prowadzeniem świetlicy i teatru ludowego. W remizie urządzali zabawy, czynnie uczestniczyli w akademiach.

Budynek Straży Pożarnej w Powsinie tętnił życiem. Przed wojną na placu przed remizą organizowano dożynki. W czasie II wojny światowej remiza cały czas była czynna. Odbywały się w niej zebrania gromadzkie i różnego rodzaju kursy, np. czytania i pisania. Do remizy przychodzili mieszkańcy Bielawy, Okrzeszyna i Kabat, ponieważ nigdzie indziej w okolicy nie było innego budynku pełniącego rolę dzisiejszego domu kultury. Pod koniec okupacji niemieckiej, jesienią 1944 r., Niemcy wysiedlili mieszkańców Powsina. Zamknięto również remizę. Po wojnie, za czasów PRL-u, rząd komunistyczny zlikwidował święta narodowe (11 listopada i 3 maja). Remiza służyła do organizowania zabaw i wyświetlania filmów przez kino objazdowe. W latach 1970-1980, za rządów Edwarda Gierka, postanowiono zlikwidować znajdującą się w opłakanym stanie siedzibę Straży. Starsi mieszkańcy Powsina opowiadają, że Gierek nakazał ją rozebrać, ponieważ bał się, że z opuszczonego budynku mogą do niego strzelać, gdy przejeżdża  ł przez Powsin, wracając z Warszawy do swojej wilii w Klarysewie. Remizę zburzono w drugiej połowie lat 70. XX w. Niektórzy mieszkańcy ze łzą w oku wspominają ten fakt.

         Na koniec przedstawmy też sposób funkcjonowania Ochotniczej Straży Pożarnej w Powsinie, która służyła mieszkańcom w razie pożarów. Najpierw strażacy mieli do dyspozycji konny wóz, do którego zaprzęgano konie gospodarza Feliksa Latoszka, mieszkającego naprzeciwko remizy. Na placu przy remizie stał drewniany słup, na którym zawieszono dzwon służący do alarmowania strażaków w przypadku zauważenia przez któregoś z mieszkańców pożaru w Powsinie lub okolicy. Strażacy po usłyszeniu dzwonu przybiegali do remizy i zaprzągali konie do wozu Feliksa Latoszka. Na furmankę ładowali ręczną pompę do wody i inny sprzęt gaśniczy. Wóz konny jadący do pożaru miał dzwonek, który sygnalizował pierwszeństwo przejazdu. Po II wojnie światowej dzwon zastąpioną syreną, którą umieszczono na dachu remizy. Po wojnie strażacy mieli też już do dyspozycji pompę spalinową. Po przyjeździe na miejsce pożaru rozciągali węże prowadzące do wody w stawie, dzięki czemu mogli skuteczniej walczyć z żywiołem. Kolejną pompę spalinową strażacy dostali od Państwowej Straży Pożarnej z ul. Polnej w Warszawie. Osadzoną na dwóch kołach pompę przyczepiano do wozu konnego jadącego do pożaru. Trzeba też zaznaczyć, że wozy konne w Warszawskiej Straży całkowicie skasowano już w 1928 r. Zastąpiono je pojazdami mechanicznymi (Archiwum Akt Dawnych). W Powsinie dopiero w 30 lat później zaprzestano używać wozów konnych do gaszenia pożarów.

Pod koniec lat 50 XX w. OSP w Powsinie dysponowała już samochodem strażackim. Był to ford podarowany przez straż z ul. Polnej. Kierowcami byli Zygmunt Porowski, kowal z Powsina, mieszkający w pobliżu remizy, oraz Tomasz Latoszek, który pełnił również funkcję mechanika. W 1958 r. wóz strażacki przejęli zawodowi strażacy z ul. Polnej, pełniący służbę w powsińskiej remizie. Było ich dwóch. Na zmianę dyżurowali w pokoiku w remizie. Gdy wybuchał pożar, uruchamiali syrenę zwołującą strażaków ochotników. Zarazem byli kierowcami samochodu strażackiego. Ponieważ po 1960 r. Powsin i okolice włączono do granic administracyjnych Warszawy, zlikwidowano powsińską Ochotniczą Straż Pożarną. Nasz teren obsługiwała zawodowa straż z ul. Polnej, później zaś Straż Pożarna w Wilanowie.

Na zakończenie wymienię te osoby, które stały na czele Ochotniczej Straży Pożarnej w Powsinie:

Feliks Latoszek. Funkcję naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej pełnił przez 28 lat. Ze względu na wiek i chorobę ok. 1950 r. zrezygnował ze stanowiska; Stanisław Federowicz z Powsina. Został pierwszym komendantem OSP; Jan Zadrużny z Powsina. Jednocześnie pracował zawodowo w Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Polnej w Warszawie. Dzięki niemu Powsin dostał samochód strażacki marki ford; Czesław Kłos z Powsina. Był ostatnim komendantem OSP w Powsinie.

Dziękuję wszystkim parafianom ze starszego pokolenia za fotografie z okresu międzywojennego oraz za informacje uzyskane w wywiadach. Szczególnie dziękuję Stanisławowi Karasiowi i Jackowi Federowiczowi z Powsina, Jadwidze Komosa – córce wspomnianego w artykule Feliksa Latoszka, a także Annie Kłos – żonie Czesława, za wypożyczenie przedwojennych fotografii.

ks. Jan Świstak

PS. Odtwarzając historię remizy i Ochotniczej Straży Pożarnej w Powsinie, natrafiłem na duże trudności w ustaleniu dokładnych dat. Moi rozmówcy nie potrafili przypomnieć sobie ram czasowych opisywanych w powyższym artykule wydarzeń. Niektórzy mówili, że ci, którzy byli naocznymi świadkami, już nie żyją. Trzeba było wcześniej odtwarzać historię remizy i OSP.

Kiedy byłem proboszczem, rozliczne obowiązki nie pozwalały mi na opisywanie wydarzeń sprzed lat. Jak zauważył obecny ks. proboszcz, Lech Sitek, miesięcznik „Wiadomości Powsińskie” jest regularnie wysyłany do działu czasopism Biblioteki Narodowej w Warszawie, dzięki czemu następne pokolenia będą mogły czerpać wiedzę o lokalnej historii. Życzę sobie i Czytelnikom, aby „Wiadomości Powsińskie” mogły się dalej ukazywać i ocalać od zapomnienia dzieje parafii Powsin.

 

ŻOŁNIERZ KONTRWYWIADOWCA

Piotr Pyzel, syn Józefa i Marianny (z domu Lichocka), urodzony 11 lutego 1896 roku. Włościanin z Parafii powsińskiej, zasłużony kawalerzysta, odznaczony krzyżem srebrnym i brązowym. Żołnierz pełniący służbę wojskową w kontrwywiadzie w latach 1919 – 1921.

Piotr Pyzel pochodził z rodziny wielodzietnej, miał ośmioro rodzeństwa. Urodził się na Zamościu i mieszkał tutaj do końca swoich dni. W 1923 roku poślubił Franciszkę Szewczyk – pannę z Jeziorny Królewskiej. Miał trzy córki: Genowefę, Janinę i Zofię oraz dwie wnuczki i trzech wnuków. Zmarł 29 października 1980 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Powsinie w grobie rodzinnym Pyzlów.

Był to człowiek skromny i uczciwy, o swoim losie w latach wojennych pozostawił jedynie krótki przekaz ustny. Istnieją materiały potwierdzające moje opowiadanie o dziadku Piotrze Pyzlu, zapamiętane z jego wspomnień.

A wspominał on często żołnierską niedolę. W mojej pamięci zachowały się następujące słowa byłego żołnierza kontrwywiadowcy: ,,będąc na froncie przeżywałem dni grozy, to co widziałem nie da się opowiedzieć, strach zaglądał w oczy”. Często wspominał także dowódcę swego Dywizjonu – Piaseckiego – oraz innych współtowarzyszy w walce o wolność Polski.

Przemierzał bezdroża pod osłoną nocy, aby dostarczyć rozkazy w wyznaczone miejsca. Często był zmuszony szukać drogi po omacku, by móc dotrzeć do celu i spełnić swój żołnierski obowiązek. Dziadek opowiadał również, że gdy wyruszał w drogę, zanim dosiadł konia, zawsze znaczył znak krzyża na ziemi przed koniem, żegnał się, a medalik z wizerunkiem Matki Bożej Niepokalanej miał zawsze przy swoim sercu w trakcie wypraw, co dodawało mu sił i otuchy w trudnych chwilach.

Jako obrońca Polski przebył długi szlak, dotarł do Połocka, stacjonował nad rzeką Dźwiną i w tej rzece poił swego konia. Miał zamiłowanie do koni, potrafił się z nimi obchodzić znał się na nich, potrafił również określić ich wiek.

W mojej pamięci zachował się obraz dziadka, którego odwiedzali szwagrowie: Tomasz i Michał. Ten ostatni odbywał służbę wojskową w Marynarce Wojennej. W trakcie tych spotkań nie było innego tematu jak wspomnienia z okresu wojny. Często śpiewali piosenki żołnierskie, między innymi ,, Wojenko, wojenko …’’; ,,Przybyli ułani pod okienko …’’ i wiele innych.

Według słów najbliższych był dobrym dziadkiem i oddanym żołnierzem walczącym za losy swojej Ojczyzny.

Elżbieta Węcławiak

(z domu Nowosielska)

PS. Od Redakcji: W kolejnych wydaniach Widomości Powsińskich zamieścimy szczegółowe informacje o wojennych losach Piotra Pyzla.

 

Z DZIEJÓW POWSINA CZ. 2

Ciołkowie to rodzina, która wywodziła swe korzenie z północnej części ziemi sandomierskiej z okolic Żelechowa. Odcisnęła ona również duże piętno na południowym Mazowszu, poczynając od Powsina, a na Ostrołęce koło Warki kończąc. Jeszcze w XIII w. ówczesne kroniki milczały o tym rodzie. Jedynym jej przedstawicielem, zapisanym w XIII wiecznych annałach, jest Andrzej, biskup płocki w latach 1254 – 1261, którego Ciołkiem nazywa „Kronika Wielkopolska”. Dopiero XIV wiek przyniósł wzrost znaczenia tej rodziny, a kolejny, XV w. to okres apogeum jej świetności.  Ciołkowie posiadali wówczas dobra ziemskie w ziemi sandomierskiej, lubelskiej, radomskiej oraz na Mazowszu: w ziemi czerskiej, warszawskiej i ciechanowskiej. Na kartach historii drugiej połowy XIV w. spotykamy wymienionych w „Spominkach o Ciołkach” trzech braci Ciołków – Stanisława, Klemensa i Andrzeja. Pierwszy z nich, zwany siłaczem, posiadał nadprzyrodzoną siłę. Znany był w kraju z wyginania i łamania przedmiotów stalowych, a nadto z podnoszenia dzwonów, kłód drewna i innych ciężkich przedmiotów. Opisy jego siły sprawiają wrażenie wręcz nieprawdopodobnych, jednak opisywane w różnych źródłach nabierają cech dużego prawdopodobieństwa. Stanisław wysłany przez króla Kazimierza Wielkiego na wojnę przeciw Litwie o Ruś Halicką, zginął w 1356 r., broniąc Włodzimierza Wołyńskiego.

Drugi z braci – Klemens wybrał stan duchowny, zostając scholastykiem kieleckim. W kancelarii króla Kazimierza Wielkiego pełnił odpowiedzialną funkcję notariusza. Był również autorem wielu tekstów literackich, tak świeckich, jak i religijnych, a także rozpraw filozoficznych. Po śmierci Kazimierza Wielkiego przeniósł się na Mazowsze, pracując w kancelariach miejscowych książąt. Zmarł w 1391 r. Został pochowany razem ze swoim bratem – Stanisławem „Siłaczem”- w Warce.

Trzeci z braci Ciołków – Andrzej – najbardziej nas interesuje, ponieważ był ojcem Stanisława – poety dworskiego, podkanclerzego i późniejszego biskupa poznańskiego, który w 1398 r. wraz z matką i braćmi ufundował kościół w Powsinie, dla wspomożenia duszy zmarłego męża i ojca, wojewody czerskiego. Andrzej Ciołek pisał się „z Żelechowa” i stamtąd pochodził. Później przeniósł się na Mazowsze, gdzie związał się z dworami książąt mazowieckich: Siemowita III, Janusza I Starego i Siemowita IV. Posiadał majątki ziemskie w rodzinnej Sandomierszczyźnie i na Mazowszu. Tu jego domenami były tereny wsi Ostrołęka i Garwolin w ziemi czerskiej, a także Powsin, Lisy, Narty, Kabaty i kilka pomniejszych w ziemi warszawskiej. Przed 1377 r. został chorążym płockim, a około 1390 r. wojewodą czerskim. Był człowiekiem nadzwyczaj uczciwym. Jako asesor nie wahał się stanąć po stronie niesłusznie skazanego na konfiskatę dóbr dziedzicznych Jana Rzeszotki z Czerniewic, przez co naraził się księciu Januszowi I Staremu, sędziom warszawskiemu i czerskiemu oraz innym asesorom. Zmarł, jak przekazują „Spominki”, otruty, 3 kwietnia 1396 r. Żonaty był, jak twierdzi A. Boniecki, z Elżbietą z rodu Sulimów z Garbowa i Grodziny (Zawisza Czarny nazywał jej syna, Stanisława, bratem ciotecznym). Pozostawił po sobie czterech synów: Stanisława, Wiganda, Andrzeja, Klemensa oraz córkę Annę, która w 1425 r. zrzekła się swoich praw do spadku w zamian za zadośćuczynienie. Dwa lata po śmierci wojewody Andrzeja Ciołka jego żona i czterej synowie, ufundowali 28 czerwca 1398 r. kościół św. Andrzeja w Powsinie.

Autor „Spominków o Ciołkach” pierwszego w kolejności, w domyśle, jako najstarszego z rodzeństwa, wymienia Wiganda i taką właśnie wersję starszeństwa przyjęła również autorka biografii Stanisława Ciołka – Zofia Kowalska. Moim jednak zdaniem, starszy od Wiganda był Stanisław, ponieważ imię Wigand, niespotykane na południowym Mazowszu, jak wykazałem w artykułach o tej rodzinie, nadał wojewoda Andrzej Ciołek swojemu synowi na cześć wielkiego księcia litewskiego Witolda, który na chrzcie świętym przyjął imię Wigand.  Chrzest Witolda odbył się w Tapiau 21 października 1383 r. Tak więc nasz powsiński Wigand mógł urodzić się dopiero po tej dacie. Natomiast Stanisław, jak sam zeznał do protokołu na procesie Polski z zakonem krzyżackim, urodził się 1382 r.

Krzysztof Kanabus

PS. Ciąg dalszy w kolejnych wydaniach Wiadomości Powsińskich


MARCOWE SPOTKANIE DUSZPASTERSTWA TALENT.

JAKIM BYĆ LIDEREM? PRZYWÓDZTWO NA CO DZIEŃ. (www.reewolucja.pl)

 

Co oznacza być liderem w naszych czasach? Przywództwo coraz słabiej związane jest z miejscem w hierarchii społecznej, jego postrzeganie przesuwa się ku zachowaniom, których oczekujemy od wszystkich. Można to streścić w czterech słowach: kierunek, wpływ, wybory i wyniki. Dobrym przykładem jest kapitan okrętu, który wie do jakiego portu chce dopłynąć (kierunek), wydaje rozkazy, które są wykonywane, bo ma autorytet (wpływ), wybiera najlepszą drogę z wielu możliwych (wybór) i na koniec osiąga zamierzony cel (wyniki).

„Wy jesteście solą tej ziemi„ (Mt 5.13-16 ) - to publiczna pochwała przywództwa, ale także zachęta do powielania dobrego przykładu jako niezbędnego elementu funkcjonowania naszego świata. Zainteresowanym krótkim, a esencjonalnym wykładem, jak to robić według autorytetów biblijnych polecam nauczanie Św. Pawła zawarte w drugim liście do Tymoteusza. Kilka perełek poniżej:

co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaz zasługującym na wiarę ludziom …

unikaj zaś światowej gadaniny, …, unikaj natomiast głupich i niedouczonych dociekań, wiedząc, że rodzą one kłótnie.

jeżeli, ktoś staje do zapasów, otrzymuje wieniec tylko (wtedy), jeżeli walczył przepisowo …

Przechodząc do realiów współczesnych opisanych w dokumencie Papieskiej Rady Iustitia et Pax zatytułowanym „Powołanie lidera biznesu” zauważamy, że „tworzenie produktywnej organizacji jest podstawowym sposobem, w jaki przedsiębiorcy mogą uczestniczyć w kontynuowaniu dzieła stworzenia. Kiedy zdają sobie sprawę, że poprzez zarządzanie produktywnymi organizacjami uczestniczą w pracy Stworzyciela, mogą uświadomić sobie wspaniałość oraz wyjątkową odpowiedzialność swojego powołania.”

Natomiast patrząc na szefa firmy przez pryzmat koncepcji opata, widzimy, że powinien on mieć odpowiedni dystans do spraw bieżących, aby mógł zadbać o tak zwane planowanie perspektywiczne i zarządzanie strategiczne. Istotą dobrego przywództwa jest także zrozumienie jego służebnej roli.

Uciekanie od powołania, które jest dowodem naszych ludzkich słabości można prześledzić na przykładzie Abrahama (Księga Wyjścia 3 i 4). Dialog, który prowadzi z Bogiem zaczyna się od stwierdzenia poddającego w wątpliwość jego kwalifikacje do realizacji bożych planów, a kończy po rozwianiu wszelkich wątpliwości przez Stwórcę, propozycją Abrahama, że, może jednak znajdzie się ktoś inny. Pan Bóg nie powołuje jednak uzdolnionych lecz uzdalnia powołanych.

W kwietniu będziemy zastanawiać się nad rolą zysku: Zysk jest nieważny czy najważniejszy? Między deklaracjami a praktyką. Zapraszam wszystkich czytelników niniejszego artykułu do uczestnictwa w naszych najbliższych spotkaniach 05-04-2016 i 10-05-2016. Rozpoczynamy jak zwykle Mszą św. o godzinie 18.00. Ze względów organizacyjnych będziemy wdzięczni za potwierdzenie przybycia mailem  [email protected]  lub sms o treści TALENT na numer 725 182 888. Więcej informacji na stronie parafialnej http://www.parafia-powsin.pl/ i stronie zgromadzenia Sercanów http://www.duszpasterstwotalent.pl/  lub www.reewolucja.pl .

Piotr Kossakowski

 

KĄCIK: NAPISALI DO NAS

Coraz częściej na adres Wiadomości Powsińskich przesyłane są maile dotyczące różnych spraw związanych naszą parafią lub jej mieszkańcami z prośbą o publikację w naszym miesięczniku. Redakcja zdecydowała, że po ich analizie będą one prezentowane właśnie w „Kąciku: Napisali Do Nas”.

 

Szanowni Państwo,

W związku z artykułami ks. Jana w "Wiadomościach Powsińskich" na temat braku poczty i apteki w Powsinie podjęłam działania jako radna. Złożyłam w tej sprawie interpelacje do Zarządu Dzielnicy Wilanów. Uzyskałam odpowiedź, że w pobliżu nowego sklepu "Biedronka" planowana jest apteka i poczta. Jednak realizacja tych inwestycji będzie możliwa po dokonaniu uzgodnień z Zarządem Dróg Miejskich dotyczących odpowiedniej przebudowy układu komunikacyjnego w tym rejonie. Na moją prośbę Zarząd Dzielnicy wystąpił również do ZDM o informację odnośnie planów przebudowy ul. Przekornej. Zarząd Dróg Miejskich w piśmie z dn. 7 marca br. poinformował, że planowane są zmiany w rejonie skrzyżowania z ul. Ł. Drewny. Będą one realizowane przez inwestora prywatnego, który oprócz sklepu "Biedronka" planuje budowę lokalnego wielofunkcyjnego centrum handlowo-usługowego. Obecnie trwa procedura zawierania trójstronnej umowy między inwestorem prywatnym, Urzędem Dzielnicy Wilanów i ZDM. Będzie ona określać warunki przebudowy układu drogowego w pobliżu tych inwestycji. Myślę, że są to oczekiwane przez mieszkańców Powsina informacje. Stąd uprzejmie proszę o przekazanie ich w kwietniowym numerze "Wiadomości Powsińskich".

Pozdrawiam,

Joanna Szubińska-Piszczek

Radna Dzielnicy Wilanów

 

KUCHENNE NOWINY SIOSTRY LUDWINY

Zupa kremowa z mięsem mielonym

Składniki:

- 5 - 6 litrów wody lub rosołu

- 1,5 kg mięsa mielonego

- 2 kg pieczarek

- 4 serki topione kremowe

- śmietana 18%

- przyprawy (liść laurowy, sól, pieprz, ziele angielskie)

- koperek zielony

- marchewka, pietruszka

Wykonanie:

Pieczarki umyć, pokroić i gotować z listkiem i zielem ok. ½ godz. Do mięsa mielonego dodać 4-5 jajek i przyprawić jak na kotlety mielone. Do gotującej wody (rosołu) dodać pokrojoną w małą kostkę pietruszkę i marchewkę a następnie wrzucać mięso uformowane w małe kuleczki. Po tym dodać odcedzone pieczarki i pokrojone w kawałki 4 topione serki. Wszystko razem gotować przez 15 min. Na koniec przyprawić śmietaną i koperkiem. 

Podawać z chlebem, posmarowanym masłem ziołowo-czosnkowym.

Opracowała: Teresa Gałczyńska

KRONIKA PARAFII MARZEC 2016 r.

CHRZTY:

28 III Felicjan Urbaszek, urodzony 26 sierpnia 2015 r. w Warszawie. Syn Marka i Zofii z d. Kondraciuk zamieszkałych w Powsinie przy ul. Kremowej.

28 III Wiktoria Magdalena Anszperger, urodzona 13 czerwca 2015 r. w Warszawie. Córka Bartłomieja Bolesława Anszpergera i Magdaleny Marii z d. Łodygowskiej zamieszkałych w Powsinie na os. Patio przy ul. Zapłocie.

Nowoochrzczone dzieci, ich rodziców i chrzestnych oddajemy w matczyną opiekę

Matki Bożej Tęskniącej-Powsińskiej.

ŚLUBY: nie było

POGRZEBY:

4 III   Śp. Teresa Skłodowska, lat 81, wdowa. Zmarła 29 lutego 2016 r. Od 2000 r. mieszkała w Powsinie przy ul. Kremowej razem ze swoją córką, Grażyną Mazur. Osierociła dwoje dzieci: Grażynę, zamężną z Eugeniuszem Mazur z Powsina, a także syna, Tomasza Skłodowskiego z Konstancina-Jeziorny. Pozostawiła po sobie wnuczka, Łukasza Mazur. Za życia kapelan udzielił jej w szpitalu trzech sakramentów: spowiedzi, Komunii św. i olejem świętym namaszczenia. Msza św. pogrzebowa odbyła się w Powsinie 4 marca 2016 r. Śp. Teresa Skłodowska została pochowana na starym cmentarzu.       

23 III Śp. Marianna Królak z d. Masiak, lat 86, wdowa. Zmarła 18 marca 2016 r. w domu opieki „Przystań” przy ul. Nadwiślańskiej 102A w Józefowie. Przed śmiercią ksiądz z pobliskiej parafii wyspowiadał ją, udzielił Komunii św. i namaszczenia chorych. Od 2011 r. przebywała w domu opieki. W 2015 r. dostała udaru mózgu, w wyniku, którego straciła mowę i została sparaliżowana. Pozostawiła po sobie dwóch synów: Stanisława Królaka, żonatego z Lucyną z d. Sasin, mieszkańców Powsina, u których wcześniej mieszkała, oraz Henryka Królaka, żonatego, zamieszkałego w Mińsku Mazowieckim. Śp. Maria Królak miała dwóch wnuków: Andrzeja i Piotra – synów Stanisława, a także Mariusza i Agnieszką – dzieci Henryka. Doczekała się także dwóch prawnuczków.

Przez pięć lat wielokrotnie odwiedzałem panią Marię w domu opieki, gdzie miała dobre warunki. Zawsze cieszyła się z naszego spotkania. Była ciekawa, co dzieje się w Powsinie. Chętnie czytała nasz miesięcznik parafialny. Jej marzeniem było, żeby pojechać do Powsina. Tak bardzo chciała zobaczyć jeszcze Matkę Bożą Tęskniącą w naszym kościele, gdzie przez dwadzieścia kilka lat usługiwała. Latem 2014 r. pan Andrzej Oblamski z Ursynowa, który znał panią Marię Królak, w niedzielę przywiózł ją własnym samochodem z Józefowa do Powsina. Odwiedziła siostry, zjadła z nami obiad na plebanii, następnie poprosiła, by ją zawieźć do swojego starego mieszkania, gdzie spotkała się z rodziną. Wieczorem odwiozłem ją z powrotem do domu opieki. Była szczęśliwa, że mogła, jak się później okazało, już po raz ostatni, być w Powsinie. Była uczuciowo bardzo związana z naszą parafią. Gdy była młodsza, często jeździła z nami na pielgrzymki po Polsce. W drodze powrotnej, podczas jazdy autokarem, śpiewała z pamięci piosenki, które sama układała. Przy tej okazji wygłaszała wierszem podziękowania organizatorom pielgrzymek. Jednak najbardziej ceniłem jej pracowitość. W dni powszednie przychodziła, by sprzątać wokół kościoła i przy plebanii. Zapraszaliśmy wtedy panią Marię na obiad. Ponadto w soboty i niedziele pełniła całodzienne dyżury w kościele, dzięki czemu był on otwarty i dostępny dla przyjeżdżających pielgrzymów. Pani Maria Królak była osobą bardzo rezolutną. Potrafiła inteligentnie odpowiadać na zadawane pytania. Jej posługa w naszym sanktuarium była bardzo cenna. Jestem śp. Marii Królak ogromnie wdzięczny.

Pogrzeb śp. Marii Królak odbył się w Wielką Środę, 23 marca 2016 r. o godz. 12:00 w kościele w Powsinie. Mszę św. odprawił ks. Bogdan Jaworek, ponieważ w tym dniu wyjechałem w rodzinne strony na pogrzeb ciotecznego brata. Śp. Maria Królak została pochowana w grobie rodzinnym na nowym cmentarzu.

Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie.

 

JUBILEUSZE MAŁŻEŃSKIE

50-lecie       Stanisław, lat 74, i Alicja, lat 71, małżonkowie Szewczyk. Sakrament małżeństwa zawarli w kościele w Powsinie w 1966 r. Obydwoje są rodowitymi parafianami, uczęszczającymi co niedziela do kościoła w Powsinie. Stanisław pochodzi z Okrzeszyna, gdzie obecnie na ojcowiźnie mieszka jego brat, Władysław Szewczyk. Siostra Stanisława, Stefania z m. Zapaśnik również mieszka w Okrzeszynie. Druga siostra, Janina z męża Antczak mieszka w Warszawie. Natomiast jubilatka, Alicja Szewczyk z d. Czajka pochodzi z Kabat. Ma brata Jerzego, który mieszka obok niej przy ul. Gąsek. Siostra Alicji, Elżbieta z męża Ilicz mieszka w Warszawie. Jubilaci mają dwoje dzieci. Syn Adam jest żonaty z Krystyną Łapczyńską z Bielawy, mieszkają w Powsinku, mają syna, Macieja. Córka jubilatów, Magdalena, mężatka, na stałe mieszka w Szwajcarii, ma troje dzieci: dwóch synów i córkę. Msza św. dziękczynno-błagalna z racji 50-lecia małżeństwa Szewczyków będzie odprawiona 9 kwietnia 2016 r. w sobotę o godz. 18:00. Mam nadzieję, że za 10 lat doczekają się obydwoje 60-lecia, czyli diamentowych godów małżeńskich.

25-lecie       Robert Białowąs z Bielawy i Mariola z d. Sujecka z Konstancina-Jeziorny. Sakrament małżeństwa zawarli 21 kwietnia 1991 r. w kościele parafialnym w Konstancinie. Ślubu udzielił im ks. Bogdan Jaworek, ówczesny proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP. Jubilaci mają córkę Joannę, mężatą z Karolem Kaszczak. Ślub wzięli 5 września 2015 r. w Powsinie. Sakramentu małżeństwa udzielił im również ks. Bogdan Jaworek. Msza św. dziękczynno-błagalna z racji 25-lecia małżeństwa Białowąsów będzie odprawiona 20 kwietnia 2016 r. o godz. 18:00.

 Jubilatom życzymy obfitego błogosławieństwa Bożego na dalsze, jak najdłuższe lata.

ROCZNICE MAŁŻEŃSKIE

35-rocznica -Krystyna z d. Łazarczyk z okolic Myślenic, i Krzysztof Woźniak z Powsina, lektor z blisko 30-letnim stażem, zamieszkali przy ul. Przyczółkowej. Ślub kościelny zawarli 25 kwietnia 1981 r. w parafii Tenczyn w powiecie myślenickim. Mają czworo dzieci: Jakuba, żonatego, mieszkającego w Niepokalanowie-Teresinie; Tomasza, kawalera, mieszkającego z rodzicami; Marka, żonatego, mieszkającego w Górze Kalwarii; Małgorzatę, mieszkającą z rodzicami. Msza św. rocznicowa zostanie odprawiona 26 kwietnia 2016 r. o godz. 18:00 w kościele w Powsinie.

30-rocznica Hanna z d. Lichocka z Okrzeszyna, i Zbigniew Młynarczyk z Bielawy, zamieszkali w Okrzeszynie. Ślub kościelny zawarli 14 kwietnia 1986 r. w Powsinie. Sakramentu małżeństwa udzielił im ks. Jan Świstak. Małżonkowie Hanna i Zbigniew Młynarczyk mają dwoje dorosłych dzieci: Annę i Łukasza, obydwoje przy rodzicach.        Msza św. rocznicowa odbędzie się 19 kwietnia 2016 r. o godz. 18:00 w kościele w Powsinie.

20- rocznica Przemysław Przygodzki z Powsina, i Monika z d. Masiak z Zamościa, mieszkają przy ul. Zakamarek. Mają troje dzieci: Annę (19 lat) oraz bliźniaki, Mateusza i Weronikę (15 lat). Przemysławowi i Monice ślubu udzielił ks. Jan Świstak 9 kwietnia 1996 r. w kościele w Powsinie. Msza św. rocznicowa odbędzie się 9 kwietnia 2016 r. o godz. 18:00 w kościele w Powsinie.

Wymienionym wyżej małżonkom, obchodzącym w tym miesiącu rocznicę ślubu, życzymy Bożego błogosławieństwa przez ręce Maryi Tęskniącej-Powsińskiej.

 

Z ŻYCIA PARAFII

FLAGI W POWSINIE

Z racji obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, 1 marca 2016 r., mimo deszczowej pogody, mieszkańcy Powsina wywiesili biało-czerwone flagi. W ten sposób uczcili Niezłomnych Żołnierzy, walczących z komunizmem w PRL-u. Ich przelana krew nie poszła na marne. W 1956 r., gdy doszedł do władzy Władysław Gomułka, rząd komunistyczny uwolnił ks. prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego z trzyletniego więzienia. Kościół w Polsce, mimo panowania władzy ludowej, miał jednak limitowaną wolność w swej działalności duszpasterskiej. Na wsiach zachowała się własność indywidualna, z niewielkimi wyjątkami spółdzielni rolniczych, tzw. kołchozów. Ponadto w Polsce istniał sektor prywatny w rzemiośle i drobnym handlu. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy ościennych krajów będących pod władzą komunistyczną zazdrościli nam, że mieliśmy pewnego rodzaju swobodę. Uważano Polskę za kraj zachodni, cieszący się wolnością, chociaż ograniczoną.

ks. Jan Świstak

PIELGRZYMKA NA UKRAINĘ

Od kilku lat w okresie wielkopostnym nasza parafia wraz z Centrum Kultury Wilanów organizuje 4-dniową pielgrzymkę autokarową. W tym roku odbyła się w dniach 9-12 marca. Jej celem była Ukraina (Rawa Ruska, Lwów, Janów Lwowski, Żółkiew). Pielgrzymka liczyła ok. 40 uczestników. Były to osoby z naszej parafii, zespół „30+” oraz słuchacze Wilanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W pielgrzymce wzięli udział ksiądz proboszcz Lech Sitek i dyrektor Robert Woźniak.

Pierwszym odwiedzonym przez nas miejscem, jeszcze w Polsce, był przepiękny modrzewiowy kościół z XVIII wieku znajdujący się w Tomaszowie Lubelskim – sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej. Po przekroczeniu granicy polsko-ukraińskiej jakość dróg bardzo się pogorszyła. Główna droga prowadząca do Lwowa jest jeszcze w miarę dobra, ponieważ była wybudowana na Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej (2012 r.), natomiast drogi boczne są w bardzo złym stanie. Są pełne wyrw, nieoznakowane i nieoświetlone.

Głównym punktem naszej pielgrzymki był Lwów. W nim pierwsze kroki skierowaliśmy, jak wszyscy Polacy, na Cmentarz Łyczakowski i Cmentarz Orląt. Cmentarz wojenny Orląt Lwowskich, dzięki pracy społecznej Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi i pomocy polskich firm, jest pięknie odbudowany i uporządkowany. Opiekę nad nim sprawują polscy wolontariusze. Jednym z bardzo przyjemnych momentów naszej pielgrzymki była Msza św. w Katedrze Lwowskiej oraz spotkanie z chórem katedralnym, który w poprzednich latach gościł u nas w Powsinie. Odwiedziliśmy także Katedrę Ormiańską, w której słuchaliśmy przepięknych, charakterystycznych ormiańskich śpiewów. Wieczorem byliśmy na przedstawieniu operowym w budynku Opery Lwowskiej. Wielkim przeżyciem była piątkowa Droga Krzyżowa na Górze Stradcz (359 m), gdzie ustawione są naturalnej wielkości rzeźby przedstawiające stacje Męki Pańskiej. Jest to miejsce modlitw wiernych z kościoła łacińskiego i greckokatolickiego.

Na Ukrainie często obok siebie występują budynki cerkwi prawosławnej, cerkwi greckokatolickiej i kościoła rzymskokatolickiego. Cerkwie widoczne są z daleka, zwłaszcza ich złocone kopuły. Budynki są odnowione, a często nowowybudowane. Kościoły rzymskokatolickie, które przez lata służyły władzy ZSRR jako magazyny, sale gimnastyczne lub muzea są obecnie zadbane i wyremontowane dzięki ogromnej pracy polskich księży, którzy tam posługują. Jak nam mówili, tamtejsze parafie liczą bardzo niewielu wiernych, np. w Janowie Lwowskim ok. 40 osób, zaś w Żółkwi 80 osób. Większość z nich to ludzie starsi, utrzymujący się z niskich emerytur (równowartość ok. 200 zł. na miesiąc). Młodzi najczęściej wyjeżdżają z kraju w poszukiwaniu pracy, głównie do Włoch, Polski, Niemiec i Szwecji. Obecnie na Ukrainie widoczny jest kult Stefana Bandery – założyciela UPA. Jego wizerunki są eksponowane na budynkach urzędów. Częstym widokiem są też flagi banderowskie w czerwono-czarnych barwach wiszące obok ukraińskich flag narodowych.

W ciągu tych kilku dni odwiedziliśmy wiele miejsc związanych z naszą historią. Wielkie słowa podziękowania należą się osobom, które wykonują heroiczną pracę, aby nie uległy one zniszczeniu i zapomnieniu.

Halina Latoszek

REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE 2016 W POWSINIE

W dniach 13-16 marca 2016 r. odbyły się w naszej parafii Rekolekcje Wielkopostne. Poprowadził je o. Robert Kozłowski, kapucyn z klasztoru w miejscowości Terliczka koło Rzeszowa, gdzie znajduje się sanktuarium św. Ojca Pio. Każdy dzień rekolekcji miał podstawowy przekaz wokół, którego zostały zbudowane rozważania:

„warto ryzykować z miłości” – czasem warto zrobić coś, co z punktu widzenia racjonalnego i własnego interesu nie ma sensu, co jest wbrew wszystkim, jest bardzo ryzykowne, ale zgodne z naszym sumieniem i naszą wiarą. Warto, bo wcześniej czy później Opatrzność Boża sprawi, że uczynione dobro wróci do nas wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy i będzie znacznie bardziej obfite niż, to co sami uczyniliśmy.

„w tłumie łatwiej grzeszyć” – często usprawiedliwiamy nasze grzechy, złe uczynki mówiąc, że przecież inni robią podobnie. Nie jest, to jednak żadne usprawiedliwienie – chrześcijanin zawsze musi kierować się przykazaniami i swoim sumieniem. Nie patrz na innych, nie krytykuj i nie dostrzegaj błędów jedynie u innych, ale staraj się pracować nad sobą, zmieniaj się na lepsze. Sakrament pokuty jest w tym pomocny.

„Eucharystia - uczta miłosierdzia” – jak wygląda nasze uczestnictwo we Mszy św. Czy rozumiemy istotę Eucharystii, czy też jest to dla nas tylko rytuał? Eucharystia, to nasze spotkanie z Bogiem i powinniśmy je prawdziwie przeżywać.

Na koniec Rekolekcji został poświęcony i zawieszony w naszej świątyni obraz „Jezusa miłosiernego”.

Agata Krupińska

DROGA KRZYŻOWA ULICAMI POWSINA – 2016

W piątek, 18 marca 2016 r. po raz kolejny uczestniczyliśmy w Drodze Krzyżowej ulicami Powsina. Było chłodno i bardzo wietrznie, ale na szczęście tego wieczoru nie padało. Choć pogoda nie sprzyjała, to jednak Drogą Krzyżową wędrowała całkiem spora grupa wiernych. Co ciekawe uczestnikami byli nie tylko dorośli, ale również rodziny z małymi dziećmi. Po Mszy św. o godz. 18.00 wyruszyliśmy z kościoła i podążaliśmy tradycyjną już trasą: ul. Przyczółkową, aż do placu zabaw i z powrotem. Stacje drogi krzyżowej usytuowano przy poszczególnych posesjach, gdzie umieszczono specjalnie w tym celu przygotowane przez Pana Jacka Federowicza stacje Męki Pańskiej oraz krzyż. Podczas całej Drogi niesiony był przez ochotników duży drewniany krzyż – symbol męki Chrystusa.

Oprawę muzyczną oraz rozważania przy stacjach Drogi Krzyżowej przygotowała Grupa „30+” z Centrum Kultury Wilanów. Głównym motywem towarzyszącym naszej wędrówce były słowa „Jezu ufam Tobie”. Śpiewy w trakcie procesji prowadził p. Robert Woźniak, dyrektor Centrum Kultury Wilanów. Na koniec ks. Proboszcz Lech Sitek pobłogosławił wszystkich i podziękował za uczestnictwo i organizację nabożeństwa.

Serdeczne Bóg zapłać dla organizatorów oraz uczestników powsińskiej Drogi Krzyżowej i do zobaczenia w przyszłym roku.

Agata Krupińska

DROGA KRZYŻOWA W BIELAWIE (19 MARCA 2016 r.)

Już czwarty rok kontynuujemy Drogę Krzyżową w Bielawie. Tegorocznym tematem było Miłosierdzie Boże w życiu każdego człowieka. Podczas procesji pomiędzy poszczególnymi stacjami śpiewaliśmy i odmawialiśmy różaniec. W tym roku w Drodze Krzyżowej wzięło udział sześciu umundurowanych strażaków z Bielawy. Na zakończenie ks. proboszcz Lech Sitek udzielił uczestnikom Drogi Krzyżowej błogosławieństwa Bożego. Podkreślił, że tegoroczne rozważania były bardzo dobrze opracowane, a ich treść pobudzała do myślenia. Ze względu na deszczową pogodę było jednak mniej osób niż w minionych latach.

Aleksandra Komosa

TRIRUUM PASCHALNE W POWSINIE 2016 r.

Droga, wierzba sadzona wśród zielonej łąki,

 Na której pierwsze jaskry żółcieją i mlecze.

 Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze,

 A pod niebem wysoko śpiewają skowronki.

Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy,

 Droga, którą co święto szli ludzie ze śpiewką,

Idzie sobie Pan Jezus, wpółnagi i bosy

 Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką.

Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste,

Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska.

 Poznała Zbawiciela z świętego obrazka,

 Upadła na kolana i krzyknęła: "Chryste!".

 Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą,

A Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem

 I rzeknie: "Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą,

Dwa dni leżałem w grobie. I dziś zmartwychwstałem." Jan Lechoń

Ona poznała zmartwychwstałego, a My czy pamiętamy o Nim? Ciemnica przygotowana przez s. Donatę – zakrystiankę pokazuje nam zwykłe życie, które toczy się gdzieś za płotem. Mamy swoje problemy, pośpiech, tysiące spraw do załatwienia, a tuż obok cierpi za nas Chrystus, umęczony, biczowany, zraniony cierniową koroną. W tej pogoni za doczesnością zapominamy, co powinno być dla nas najważniejsze. Zapominamy i nawet przysłowiowe pianie koguta (znaki, które nam Bóg daje) niewiele zmieniają. Miejmy nadzieję, że jednak usłyszymy/zobaczymy ten znak, abyśmy w porę, tak jak Piotr, po trzecim pianiu koguta zrozumieli nasze błędy i abyśmy się nawrócili. Chrystus na nas wciąż czeka i mówi „Pragę Twojej miłości”

Najpierw biczowanie i cierniem ukoronowanie, potem droga krzyżowa, śmierć na krzyżu – Chrystus tak wiele cierpi. Na końcu tej drogi grób - to miało być Jego ostatnie miejsce na ziemi. A jednak to nie był koniec – Chrystus zmartwychwstał.

W tym roku grób przygotowany w naszej parafii nawiązuje do 1050 rocznicy chrztu Polski, którą obchodzimy w tym roku. Ciało Chrystusa zostało złożone pod krzyżem, z którego spływa biała szarfa - znak wody i Chrztu, jaki przyjęliśmy stając się członkami Kościoła Katolickiego. W 966 r. chrzest przyjęła cała Polska za przyczyną Mieszka I, i w ten sposób wkroczyliśmy na drogę chrześcijaństwa.

W niedzielę rano zabiły dzwony oznajmiając wszystkim, że Chrystus zmartwychwstał – a my w huku wystrzałów powędrowaliśmy procesyjnie wokół kościoła śpiewając „Wesel się Królowo miła bo ten Wesel się Królowo miła, bo Ten któregoś zrodziła zmartwychwstał Pan nad panami. Módl się do Niego za nami. Alleluja, alleluja!

Agata Krupińska

 

KALENDARZ DUSZPASTERSKI

NA KWIECIEŃ 2016

 

Intencja modlitw na kwiecień:

 

O powołania kapłańskie i do życia konsekrowanego w zakonach.

 

3 IV  2. NIEDZIELA WIELKANOCY, CZYLI MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Dzisiejsza niedziela otwiera Tydzień Miłosierdzia. To zaproszenie Jezusa Zmartwychwstałego do Miłosierdzia – przebaczenia, miłości i braterskiej solidarności wobec tych wszystkich, z którymi żyjemy na co dzień.

Dziś przypada Międzynarodowe Święto Caritas. Serdeczne słowa podziękowania składamy osobom udzielającym się w Caritas Parafii Powsin.

Niedziela Miesięcznej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Po sumie nabożeństwo z wystawieniem Najświętszego Sakramentu i procesją eucharystyczną.

Koronka do Miłosierdzia Bożego o godz. 15:00 w naszym kościele.

4 IV  PONIEDZIAŁEK. UROCZYSTOŚĆ ZWIASTOWANIA PAŃSKIEGO

W tym roku, ze względu na to, że tradycyjna Uroczystość Zwiastowania przypadła na Wielki Piątek (25 marca), będziemy ją obchodzić 4 kwietnia.

Dzień Świętości Życia. Poprzez włączenie się we wspólną modlitwę oraz Dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego dajemy wyraz naszego przywiązania do obrony życia ludzkiego na każdym jego etapie. Proponujemy, aby tego dnia, w czasie Mszy św. odmówić modlitwę o poszanowanie życia, według tekstu ułożonego przez św. Jana Pawła II.

Zwieńczeniem obchodów Dnia Świętości Życia będzie 11. Marsz Świętości Życia, który w tym roku, ze względu na wczesną datę Świąt Wielkanocnych, odbędzie się 24 kwietnia. Najpierw o godz. 12:30 odprawiona zostanie Msza św. w Archikatedrze Warszawskiej, a po niej odbędzie się przemarsz ul. Krakowskie Przedmieście do Bazyliki św. Krzyża. Natomiast na Placu Zamkowym w Warszawie zostanie zorganizowany happening. W pobliżu kolumny będzie prowadzona zbiórka pieluch, mleka i środków higieny dla niemowląt z Domu Samotnej Matki w Chyliczkach.

7 IV  PIERWSZY CZWARTEK MIESIĄCA

 

 

TARGI KSIĄŻKI KATOLICKIEJ

Od 7 do 10 kwietnia 2016 r. w godz. 10:00-18:30 w Arkadach Kubickiego w Warszawie odbędą się Targi Książki Katolickiej. Z całej Polski przyjadą wydawcy, którzy będą rozprowadzać książki o tematyce religijnej. Trzeba zaznaczyć, że na Targach książki te będą tańsze niż w księgarniach. Warto wybrać się na Targi, aby kupić ładnie wydane książki, albumy etc. Dojazd: Jadąc Wisłostradą, minąć Most Śląsko-Dąbrowski, na najbliższych światłach zawrócić i skręcić w prawo w ul. Mostową, następnie w lewo w uliczkę prowadzącą stromo do Arkad Kubickiego, przy której można zaparkować.

Z racji I Czwartku miesiąca nabożeństwo powołaniowe o godz. 17:30.

O godz. 18:00 Msza św. wotywna o Chrystusie, Najwyższym i Wiecznym Kapłanie.

Nauka przed chrztem dziecka dla rodziców i chrzestnych o godz. 19:15 w kancelarii parafialnej.

8 IV  PIĄTEK

Wspólnota Przymierza Rodzin MAMRE zaprasza na godz. 19:30 na Mszę św. o uzdrowienie w sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie.

Kolejne Msze św. o uzdrowienie zawsze w drugi piątek miesiąca z wyjątkiem okresu wakacyjnego oraz stycznia i lutego.

9 IV  SOBOTA

Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30. Zapraszamy pielgrzymów.

Również dzisiaj nasi parafianie, Alicja i Stanisław Szewczyk będą obchodzić 50. rocznicę ślubu. Msza św. w ich intencji o godz. 18:00.

10 IV 3. NIEDZIELA WIELKANOCY

Dzisiaj rozpoczyna się Tydzień Biblijny.

W naszej parafii spotkania grupy biblijnej prowadzonej przez ks. Grzegorza Demczyszaka odbywają się dwa razy w miesiącu, w środy o godz. 19:15 w domu parafialnym.

„Chrzest Polski i nasze imiona” – warsztaty dla dzieci
10 kwietnia, godz. 11.30-13.00, Instytut Papieża Jana Pawła II, ul. Hlonda 1

Każdy z nas nosi jakieś imię. Wybrali je dla nas rodzice. Otrzymaliśmy je na chrzcie. 1050 lat temu, nim Polska przyjęła chrzest, imiona naszych przodków różniły się od tych, które znamy dzisiaj. Dlaczego? Centrum Kultury Wilanów i Instytut Papieża Jana Pawła II zapraszają dzieci w wieku 6-12 lat na warsztaty, podczas których młodzi uczestnicy poznają pochodzenie i znaczenie imion własnych, imion swoich najbliższych oraz imion swoich prapradziadów. Więcej informacji o warsztatach oraz zapisy pod nr. tel.: 22 651 98 20. Liczba miejsc jest ograniczona!

13 IV ŚRODA. WSPOMNIENIE ŚW. MARCINA I, PAPIEŻA I MĘCZENNI     KA

Dzisiaj obchodzimy 76. ROCZNICĘ ZBRODNI KATYŃSKIEJ.

Katyń, miejscowość w Rosji, 20 km na zachód od Smoleńska. Jest to miejsce mordu dokonanego w kwietniu i maju 1940 r. na podstawie decyzji Józefa Stalina. W lesie katyńskim zamordowano i pogrzebano w zbiorowych mogiłach 4410 polskich oficerów, wojennych jeńców z obozu w Kozielsku. Miejsce to zostało nazwane „Golgotą Wschodu”.

O godz. 19:15 w domu parafialnym odbędzie się spotkanie grupy biblijnej.

14 IV CZWARTEK

Dzisiaj obchodzimy 1050. rocznicę Chrztu Polski. Program centralnych obchodów: 14 kwietnia o godz. 15:00 celebracja jubileuszowa na Ostrowie Lednickim. Episkopat Polski, zaproszeni goście i wierni będą dziękować za Chrzest Polski, zabrzmi też dzwon „Mieszko i Dobrawa”.

15 IV PIĄTEK

W Poznaniu o godz. 12:00 w Sali Ziemi na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbędą się uroczyste obrady Zgromadzenia Narodowego z orędziem prezydenta RP. Następnie w filharmonii poznańskiej zabrzmi jubileuszowe „Oratorium 966.pl”.

16 IV SOBOTA

O godz. 10:50 na Stadionie INEA w Poznaniu rozpocznie się świętowanie jubileuszu Chrztu Polski pod hasłem: „Gdzie chrzest, tam nadzieja”.

O godz. 14:00 zostanie odprawiona Msza św. z chrztem dorosłych. Wieczorem o godz. 19:00 w Teatrze Muzycznym w Poznaniu rozpocznie się historyczny quiz multimedialny „Człowiek 1050-lecia”, zaś o godz. 19:45 musical „Jezus Chrystus Superstar”. Całość obchodów będzie transmitowana w TVP.

Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30. Zapraszamy pielgrzymów.

17 IV 4. NIEDZIELA WIELKANOCY

Dzisiaj przypada Niedziela Dobrego Pasterza. Jest to zarazem Niedziela Powołaniowa, w którą rozpoczyna się Tydzień Modlitw o Powołania Kapłańskie i Zakonne.

Nasi parafianie razem z ks. Proboszczem i ks. Bogdanem wyjeżdżają na pielgrzymkę do Fatimy (17-24 kwietnia 2016 r.).

23 IV SOBOTA. UROCZYSTOŚĆ ŚW. WOJCIECHA, BISKUPA I MĘCZENNIKA, GŁÓWNEGO PATRONA POLSKI

Św. Wojciech pochodził z Czech. Był misjonarzem na Węgrzech i w Polsce. Nawiązał przyjazny kontakt z Dworem Bolesława Chrobrego. Wyruszył na misję do Prus, gdzie został zamęczony 23 kwietnia 997 r. Jego relikwie spoczywają w katedrze gnieźnieńskiej.

Dzisiejszym Solenizantom, Wojciechom, a także poniedziałkowym Solenizantom, Jerzym, życzymy wielu łask Bożych i wszelkiej pomyślności.

Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30. Zapraszamy pielgrzymów.

24 IV 5. NIEDZIELA WIELKANOCY

Koncert z okazji 1050. Rocznicy Chrztu Polski
24 kwietnia, godz. 18.00, Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Antoniego Marii Zaccarii, ul. Jana III Sobieskiego 15

Burmistrz Dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy Ludwik Rakowski oraz Dyrektor Centrum Kultury Wilanów Robert Woźniak zapraszają na uroczysty koncert z okazji 1050. Rocznicy Chrztu Polski w wykonaniu Festiwalowej Orkiestry Kameralnej im. Ignacego Jana Paderewskiego. Dyrygent i kompozytor: prof. Szymon Kawalla. Soliści: Marzena Konowalska – mezzosopran, Paweł Rozbicki – fortepian, Joanna Kawalla – skrzypce, Wojciech Przybyłowicz – recytacja wierszy.

Wstęp wolny.

Koło Przyjaciół Radia Maryja spotyka się dzisiaj w domu parafialnym po Mszy św. o godz. 9:00. Po każdej Mszy św. zbiórka ofiar do puszki na rozwój Radia Maryja i Telewizji Trwam.

Jak zwykle w 4. niedzielę miesiąca suma sprawowana będzie po łacinie.

25 IV PONIEDZIAŁEK. ŚWIĘTO ŚW. MARKA EWANGELISTY

Św. Marek był uczniem apostoła Piotra i autorem najkrótszej spośród czterech ewangelii. Została ona napisana w 69 r. Jego relikwie spoczywają w Katedrze w Wenecji.

Dzisiejszym Solenizantom noszącym imię św. Marka życzymy Bożego błogosławieństwa.

Również dzisiaj imieniny obchodzi ks. Jarosław Bonarski, który przewodniczy Wspólnocie Przymierza Rodzin MAMRE. Księdzu Jarosławowi życzymy wielu łask Bożych w posługiwaniu kapłańskim w tej rozwijającej się Wspólnocie.

27 IV ŚRODA

Narodowy Dzień Pokuty za grzechy przeciwko życiu człowieka. To zachęta do modlitwy o Miłosierdzie Boże dla całego narodu w 60. rocznicę uchwalenia w 1956 r. ustawy dopuszczającej zabijanie dzieci nienarodzonych (aborcja).

O godz. 19:15 w domu parafialnym odbędzie się spotkanie grupy biblijnej.

27 kwietnia 2014 r. papież Franciszek w obecności emerytowanego papieża Benedykta XVI odprawił na Placu św. Piotra w Rzymie Mszę św., podczas której Jan Paweł II został ogłoszony świętym.

28 IV CZWARTEK

Dzień wdzięczności za koronację obrazu Matki Bożej Tęskniącej. O godz. 20:30 różaniec, a o 21:00 Apel Jasnogórski. Zapraszamy czcicieli Matki Bożej Powsińskiej na wspólną modlitwę.

29 IV PIĄTEK. ŚWIĘTO ŚW. KATARZYNY SIENEŃSKIEJ, DZIEWICY I DOKTORA KOŚCIOŁA, PATRONKI EUROPY

Św. Katarzyna urodziła się w Sienie (środkowe Włochy) w 1347 r. Mając 16 lat, przyjęła habit trzeciego zakonu św. Dominika. Pełna gorącej miłości Boga i bliźniego przyczyniła się do utrwalenia pokoju pomiędzy miastami, stawała mocno w obronie praw i wolości papieża, popierała odnowę życia chrześcijańskiego. Jej dzieła zawierają głęboką doktrynę i są pełne ducha Bożego. Zmarła w 1380 r., mając 33 lata. Papież Paweł VI ogłosił ją doktorem Kościoła.

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pamięci o Męczeństwie Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej.

30 IV SOBOTA. WSPOMNIENIE ŚW. PIUSA V, PAPIEŻA

Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30. Zapraszamy pielgrzymów.

MAJ 2016

1 V       6. NIEDZIELA WIELKANOCY

Nabożeństwa majowe w dni powszednie o godz. 18:30, po Mszy św. wieczornej. W niedziele i święta o godz. 17:30.

Kościół wspomina dziś św. Józefa Rzemieślnika, patrona ludzi pracy.

Przeznacz je dla potrzebujących z parafii w Powsinie

Jak co roku możesz sprawić, że 1% Twojego podatku dochodowego trafi nie do wspólnego worka podatkowego, a bezpośrednio do ludzi potrzebujących pomocy. Zaufaj nam! Zrobimy dobry użytek z Twoich pieniędzy. Przekaż swój 1% na Caritas w Powsinie (za pośrednictwem Caritas Archidiecezji Warszawskiej).

Znajdź w swoim formularzu PIT część zatytułowaną: „Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)”. Są to rubryki: PIT-28 - pozycje 125, 126; PIT-36 - pozycje 310, 311; PIT-36L - pozycje 95, 96; PIT-37 - pozycje 131, 132; PIT-38 – pozycje 58, 59; PIT-39 - pozycje 51, 52.

Wpisz w odpowiednie rubryki: numer KRS 0000225750 oraz obliczoną kwotę 1% podatku.

W następnej części formularza PIT, zatytułowanej „Informacje uzupełniające”, w rubryce „Cel szczegółowy 1%” podaj:

Zespół Caritas przy Parafii Św. Elżbiety w Powsinie

W imieniu potrzebujących dziękujemy!

 

Msze Św. w naszej świątyni:

- w dni powszednie: 7.00 i 18.00

- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00

Spowiedź: na pół godziny przed Mszą Świętą i podczas Mszy

Kancelaria czynna: od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-9.00 i 16.00-17.00

Telefon: (0-22) 648 38 46

nr konta bankowego Parafii: 89 1240 2135 1111 0000 3870 8501

Parafialny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca   10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,

nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010

e-mail: [email protected]

e-mail Wiadomości Powsińskich: [email protected]

http:  parafia-powsin.pl

Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!

Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawy dotyczące parafii Powsin opracowuje ks. Jan Świstak. Redaktor Naczelny: Agata Krupińska, Redakcja: Maria Zadrużna, Teresa Gałczyńska, Justyna i Michał Chodakowscy, Aleksandra Kupisz-Dynowska, Tomasz Wyszyński.

 

Nakład: 350 egz.