W i a d o m o ś c i
P o w s i ń s k i e
Marzec 2023 ISSN 1731-5069 nr 3 (259)
Pismo rzymskokatolickiej parafii p.w.
św. Elżbiety w Warszawie-Powsinie
Środa Popielcowa rozpoczyna w kościele liturgiczny okres Wielkiego Postu. Jak przeżyć ten czas, aby Święta Wielkanocne stały się naszym zmartwychwstaniem?
Ewangeliści opisują post Jezusa na pustyni, który trwał czterdzieści dni. Św. Mateusz akcentuje post Jezusa w aspekcie kuszenia jego przez szatana. Jeżeli chcemy pójść drogą Bożą musimy zmierzyć się z pokusami, które ukazują nam nasze wnętrze. Pierwsza pokusa, którą Jezus zwyciężył dotyka problemu „co jest dla nas najważniejsze w życiu”, „czy mogę wyrzec się pokarmu ziemskiego aby spożywać chleb niebieski”. Inaczej mówiąc czy słowo Boże może być ważniejsze niż codzienny chleb. Życie może być sprowadzone tylko do zaspokojenia potrzeb żołądka a Chrystus oprócz chleba codziennego proponuje słowo Boże jako pokarm, który daje życie wieczne.
Druga pokusa dotyczy ludzkich wyborów, czy mam wypełniać wolę Bożą, czy wybrać swoją wolę jako jedyną normę życia? Jezus zwycięża szatana mówiąc „nie będziesz wystawiał Pana Boga swego na próbę”. Bardzo często chcemy być bogami bez Chrystusa zapominając, że to Bóg jest naszym Ojcem, Stworzycielem i Zbawicielem. Trzecia pokusa dotyczy władzy i posiadania świata. Szatan kusi nas udając, że jest jedynym władcom i panem ziemi
Wielu ludzi dla władzy i bogactwa wyrzeka się wiary, Kościoła a nawet swojego zbawienia. Bóg wtedy jak by nie istnieje lub nie ma wpływu na nasze życie. Faktycznie jest to tylko wielkie złudzenie i kłamstwo diabła. Mijający czas pokazuje kruchość każdej rzeczy, a także ziemskiej władzy. W Wielkim Poście z pomocą Łaski Bożej przez post, modlitwę i jałmużnę mamy pokonać złego ducha, aby na wzór Chrystusa wyjść zwycięsko ze wszystkich doświadczeń. Eucharystia jest ważniejsza niż codzienny chleb.
Niebo, które osiągniemy ma większą wartość niż wszystkie bogactwa świata. Droga Krzyża mimo trudności daje więcej szczęścia niż wszystkie drogi tego świata. Chrystus pragnie, abyśmy byli jego uczniami i innych pociągali za sobą do Boga. Ważną rzeczą jest abyśmy nigdy nie zrażali się upadkami, lecz codziennie z pomocą Matki Bożej, Świętych a także przez sakrament pokuty i eucharystii wzrastali w wierze. Korzystajmy z nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali. Chrystus pomoże nam w walce ze złym duchem i pozwoli głębiej przeżyć Święta Zmartwychwstania.
Łaska Boża niech będzie dla nas mocą wzrastania w wierze i miłości.
Ks. Proboszcz Lech Sitek
Wkrótce przypada kolejna, już 83. rocznica Zbrodni Katyńskiej przygotowanej i przeprowadzonej przez władze Rosji Sowieckiej dokonanej na elicie Narodu Polskiego. Od roku jej były funkcjonariusz dokonuje podobnej zbrodni na Ukrainie.
Tablica upamiętniająca ofiary Katynia jest przytwierdzona do muru cmentarza parafii św. Elżbiety w Powsinie. Upamiętnia ona pięciu żołnierzy w różny sposób związanych z Powsinem. Są to: ks. mjr rez. Józef Kasprzak, kpt rez. Bronisław Wasiewicz, por. Stefan Latoszek, por. rez. Jerzy Żaboklicki, asp. Policji Państwowej Marian Maziński – upamiętnieni zostali również „Dębami Pamięci”.
Kapliczka katyńska znajduje się na Wolicy, pod skarpą, przy ulicy Prymasa Augusta Hlonda. Ustawiona została z inicjatywy mieszkańców parafii bł. Edmunda Bojanowskiego w 70 rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Duży, drewniany krzyż upamiętniający ofiary „Katynia” znajduje się na cmentarzu parafii św. Anny w Wilanowie. Został postawiony jeszcze w latach osiemdziesiątych XX w. przez księdza prałata Bogusława Bijaka. Upamiętnia ofiary tej okrutnej zbrodni m.in. związanych z Wilanowem: Stanisława Gąsiorowskiego – posterunkowego Policji Państwowej, Jerzego Żaboklickiego – por. rez. inżyniera rolnika, Jakuba Kondyckiego – nauczyciela.
„Katyń”, to w świadomości wszystkich Polaków, symbol tego wszystkiego zła, które spotkało żołnierzy polskich, głównie oficerów i policjantów – jeńców wojennych, z ręki funkcjonariuszy NKWD w 1940 r. Wiosną tego roku zostało rozstrzelanych, co najmniej 21 768 obywateli Polski, w tym ponad 10 000 oficerów wojska i policji, na mocy decyzji najwyższych władz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich zawartej w tajnej uchwale Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. Egzekucji ofiar, uznanych za „wrogów władzy sowieckiej”, zabijanych strzałami w tył głowy z broni krótkiej, dokonała radziecka policja państwowa. W latach 1940-90 władze ZSRR zaprzeczały swojej odpowiedzialności za zbrodnię katyńską, lecz 13 kwietnia 1990 r. w końcu przyznały, że była to „jedna z ciężkich zbrodni stalinizmu”. Wiele kwestii związanych z tą zbrodnią nie zostało jak dotąd wyjaśnionych.
Ofiarami zbrodni katyńskiej byli głównie oficerowie, ale też i podoficerowie i szeregowi żołnierze Wojska Polskiego, częściowo pochodzący z rezerwy: naukowcy, lekarze, inżynierowie, prawnicy, nauczyciele, urzędnicy państwowi, przedsiębiorcy, przedstawiciele wolnych zawodów, którzy po agresji 1 września Niemiec, a po 17 września 1939 r. także przez ZSRR na Polskę, uzgodnionej przez te dwa państwa w pakcie Ribbentrop- Mołotow, zostali po 17 września w różnych okolicznościach rozbrojeni i wzięci do niewoli przez Armię Czerwoną na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Zamordowano także kilkutysięczną grupę funkcjonariuszy Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Straży Granicznej i Służby Więziennej. Poza tym wśród ofiar było ponad 7 000 osób cywilnych, policjantów i oficerów bez statusu jeńca, osadzonych w więzieniach na terenie okupowanych przez ZSRR Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej. Rodziny ofiar Zbrodni Katyńskiej przebywające na tych terenach – około 60 000 osób – wysiedlono w kwietniu 1940 r. do Kazachstanu.
Ofiary Zbrodni Katyńskiej pogrzebano w masowych dołach śmierci w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje koło Tweru, Piatichatkach na przedmieściach Charkowa, Bykowni koło Kijowa i w przypadku 6 -7 000 ofiar w innych nieznanych miejscach. Właśnie tam pozbawiono nas Polaków elity naszego Narodu. Dlatego nie możemy zapomnieć o tych wszystkich, polskich niedolach doznanych i doświadczonych przez naszych rodaków na „Nieludzkiej Ziemi”, o co apelował kapelan „Rodzin Katyńskich” i pomordowanych na Wschodzie ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski mówiąc:
„Przenieśmy się myślą na Jasną Górę i zabierzmy wszystkich naszych bliskich, doświadczonych „Golgotą Wschodu” na Apel Jasnogórski. Przywołajmy tych, którzy pozostali na dalekim wschodzie”.
Krzysztof Kanabus
Źródło:
Krzysztof Kanabus – „Dopełnienie Katyńskiej Golgoty!!!”
Krzysztof Kanabus – „Katyń 1940 – 2010 Smoleńsk”
Wikipedia – Zbrodnia Katyńska
Szkic nakreślony nieznaną ręką, zawierający niezrealizowany projekt wyglądu mogiły w Powsinie (APW AGJ) |
Cmentarz Powstańców Warszawy w Powsinie położony jest obecnie w granicach Warszawy, lecz przed 1951 r. znajdował się na terenie wiejskiej gminy Wilanów, w ówczesnym powiecie warszawskim. Pochowano na nim głównie mieszkańców sąsiedniej gminy Jeziorna, poległych podczas walk w sierpniu 1944 r. Przyczyną wyboru takiej lokalizacji był fakt, że mieściła się tam siedziba parafii Powsin, do której przynależały Jeziorna Królewska i okoliczne miejscowości położone na północ od Jeziorki. Mieścił się tutaj także cmentarz parafialny. Wraz z upływem lat okoliczności związane z powstaniem zbiorowej mogiły zacierają się w ludzkiej pamięci. Obecnie, w oparciu o przeprowadzoną kwerendę w zbiorach archiwalnych, możliwe jest dużo bardziej szczegółowe odtworzenie okoliczności związanych z utworzeniem nekropolii oraz budową pomnika.
Plan terenu przeznaczonego na zbiorową mogiłę. Warto zwrócić uwagę, iż w 1945 r. teren cmentarza parafialnego był o połowę mniejszy w stosunku do istniejącego obecnie (APW AGJ) |
Prawdopodobnie w początkach marca 1945 r. rodziny poległych z Jeziorny zebrały się w domu rodziny Komorowskich, gdzie zgodzono się, by utworzyć wspólną mogiłę wojskową dla walczących w sierpniu 1944 r. Padło wówczas zdanie: Razem zginęli, więc razem będą spoczywali. Na spotkaniu zawiązał się nieformalny Gminny Komitet Ekshumacji Zwłok i Budowy Pomnika Poległych w Walce z Najeźdźcą Hitlerowskim, a jego przewodniczącym został wybrany jeden z najbardziej szanowanych mieszkańców gminy Jeziorna – Piotr Szczur-Szczurowski – przedwojenny nauczyciel ze szkoły w Słomczynie, radny gromadzki, czasowo pełniący obowiązki wójta gminy. To on w początkowym okresie stanowił główną siłę napędową przedsięwzięcia.
Do formalnego powołania Komitetu doszło 18 III 1945 r. podczas pierwszego zebrania w budynku urzędu gminy. Piotr Szczur-Szczurowski został wybrany przewodniczącym, jego zastępczynią – Tamara Rozwadowska, skarbnikiem – Wacław Tkaczyk, sekretarzem – Maria Górecka, a w skład zarządu weszli – Lucjan Lipień (sekretarz gminny jeszcze z lat przedwojennych), Józef Węgrzyn oraz członkowie rodzin zabitych podczas Powstania – Roman Komorowski i Szczepan Nerka. Jak wskazują złożone pod protokołem podpisy 25 osób, zebrali się głównie członkowie rodzin poległych. Na pierwszym spotkaniu uznano, iż najlepszym miejscem pochówku będzie plac naprzeciw cmentarza parafialnego w Powsinie – miejsce, gdzie ledwie rok wcześniej dokonano zamachu na hitlerowskiego zbrodniarza, zastępcę komendanta żandarmerii niemieckiej na powiat warszawski, oberleutnanta Wilhelma Bunjesa. Zapewne inną przyczyną
28 maca 1945 r. Prace na mogile związane z zasypywaniem grobu (za “Nasi bohaterowie”) |
Wedle informacji przekazanych przez Muzeum Powstania Warszawskiego, miejsce pochówku stało się pierwszą odrębnie istniejącą nekropolią powstańczą w Polsce, choć zaznaczyć należy, iż pierwotnym zamysłem było złożenie we wspólnym miejscu poległych w walkach w okresie całej II wojny światowej. Jednak jak ustalili członkowie Komitetu, żołnierze, którzy zginęli podczas walk w 1939 r. na terenie gminy Jeziorna, pochowani zostali uprzednio na cmentarzu w Słomczynie. Byli to ppor. Mieczysław Mitelski, ppor. Franciszek Piekarniak, kpr. Leon Warszachowski, Stanisław Kłusiak, Jerzy Taraszewski oraz trzech innych, nieznanych żołnierzy W odrębnych grobach spoczywali już polegli podczas Powstania kpr. Bolesław Wiewióra oraz Stanisław Bojańczyk (wkrótce także, po ekshumacji na prośbę rodziny pochowano tam pchor. Jana Cieńskiego). Nie zdecydowano się na przeniesienie ciał. Jak wynika z akt, w Słomczynie znajdował się także symboliczny nagrobek Jana Potulickiego, dziedzica majątku Obory, zapewne zlokalizowany w pobliżu rodowej kaplicy (Jan Przecław Potulicki ps. „Rafał” (1923-1944) poległ podczas walk powstańczych w Warszawie, jako dowódca plutonu „Rafałki” 2 Kompanii III zgrupowania Grupy Bojowej "Krybar"). Obecnie nie ma po nim śladu.
21 III 1945 r. Komitet zebrał się ponownie. Omówiono uzyskaną informację o koszcie zakupu przydzielonych 3m2 desek z tartaku w Żabieńcu oraz szacunkowy koszt wykonania i pomalowania trumien w zakładzie pogrzebowym w Piasecznie. Kwota była znaczna, stąd też rozważano możliwość zakupu trumien przez część rodzin na własny koszt. Zdecydowano się na jak najszybsze zebranie pieniędzy w gminnych wsiach, a także na wysłanie podwodów transportowych po zakup desek. Wzmożono nacisk na Mirkowską Fabrykę Papieru w kwestii uzyskania odpowiedzi dotyczącej możliwości wykonania trumien przez stolarzy zakładowych. Zdano również relację z wyprawy do Wilanowa, gdzie nie udało się delegacji załatwić nic konkretnego, bowiem wójt gminy i administrator majątku byli nieobecni. Ograniczono się, zatem do pozostawienia w dniu 19 III 1945 r. pisma i oczekiwania na odpowiedź. Kwestia ta była wówczas najbardziej paląca. Na zebraniu ustalono, że jeśli nie uda się uzyskać miejsca na cmentarz w planowanym miejscu, pochówek nastąpi gdzie indziej. Przyjęto, że będzie to cmentarz parafialny w Słomczynie, gdzie pochowano już wspomnianych powstańców, choć rozważano także utworzenie cmentarza wojskowego na tzw. Wygonie, czyli na skarpie nieopodal Jeziorny na pastwisku gromadzkim. Miejsce to położone nieopodal wspomnianego Wygonu nosiło nazwę Bielawy pod Górami, zazwyczaj używano skróconej nazwy „pod Górami”. Ostatecznie uznano, że miejsce to nie jest właściwe z uwagi na brak należytej powagi i otaczające je pola uprawne. Cały czas jednak liczono, że pomyślnie uda się rozwiązać sprawę lokalizacji w Powsinie, gdyż pełnomocnik rządowy majątku Wilanów wedle informacji Józefa Węgrzyna był przychylny pomysłowi i zobowiązał się wstawić za nim w Ministerstwie. Jedyną konkretną i pomyślną informacją było wyznaczenie dr. Rzeczyckiego z PCK na przewodniczącego powołanej komisji lekarskiej w sprawie planowanej ekshumacji.
CDN…
Paweł Komosa
Zdjęcia pochodzą ze strony:
https://okolicekonstancina.pl/2021/07/30/utworzenie-cmentarza-powstancow-w-powsinie/
Katyń …Ocalić od zapomnienia
„Dęby Pamięci” w Dzielnicy Wilanów zostały posadzone w Powsinie nieopodal wejścia do Szkoły Podstawowej nr 104 im. Macieja Rataja, na Skwerze Franciszka Pieniaka 9 maja 2010 r. J est ich pięć oraz stosowna tablica – obelisk z nazwiskami rozstrzelanych polskich oficerów.
Dęby upamiętniają:
Celem programu Katyń… Ocalić od zapomnienia jest zachowanie w pamięci pokoleń oficerów Wojska Polskiego bestialsko zamordowanych jednym strzałem w tył głowy, ofiar Katynia, Charkowa, Tweru, Bykowni …
Każdy „Dąb Pamięci” ma upamiętnić jednego z pośród ponad 21 000 zamordowanych na rozkaz najwyższych władz radzieckich.
Program ten stwarza też wspaniałą okazję do zaszczepienia młodemu pokoleniu pamięci o tragicznej historii II wojny światowej, widzianej przez pryzmat losów konkretnego człowieka i jego najbliższych. Edukacyjny i społeczny wymiar tych działań polega także na integracji środowisk edukacyjnych, samorządowych i społeczności lokalnych poprzez zachęcanie ich do podjęcia wspólnych działań na rzecz wychowania młodzieży na świadomych i odpowiedzialnych obywateli, żyjących w poczuciu przynależności do narodu i państwa.
Jedną z instytucji wspierających tą akcję jest Instytut Pamięci Narodowej. Poza tym w programie uczestniczy ponad 3 000 instytucji z Polski i spoza jej granic, w tym:
Od 2008 r. „Dęby Pamięci” są sadzone w ramach apelu o. Józefa Jońca SChP, prezesa Stowarzyszenia „Parafiada” im. Świętego Józefa Kalasancjusza, realizującego ten społeczny, wspaniały program, który w sposób dynamiczny rozwijał się pod Honorowym Patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lecha Kaczyńskiego.
Krzysztof Kanabus
Źródło:
Instytut Pamięci Narodowej – „Katyń – Ocalić od zapomnienia”
Program „Katyń…Ocalić od zapomnienia”
Wikipedia – „Dąb Pamięci”
Trudno uwierzyć, a tym bardziej pogodzić się z faktem, że we współczesnym świecie gdzie 85% ludzkości to ludzie wierzący (w tym m.in. ok. 2,4 miliarda chrześcijan…), którzy coraz częściej spotykają się z ogromnym cierpieniem w obronie swojej wiary i wolności sumienia. A wydawałoby się, że skoro ludzie wierzący stanowią zdecydowaną większość świata, to mają pełne prawo do obecności w debacie publicznej, zgodnie z wyznawanymi wartościami.
Informował o tym z wielkim bólem i troską Ojciec Święty Jan Paweł II twierdząc, że obecnie więcej osób ginie z tego powodu śmiercią męczeńską aniżeli w starożytności. Papież Franciszek niejednokrotnie podkreśla: „Również dzisiaj wielu chrześcijan zabija się i prześladuje ze względu na ich miłość do Chrystusa. Oddają życie w milczeniu, bo ich męczeństwo nie zyskuje rozgłosu. A dziś jest więcej chrześcijan męczenników niż w pierwszych wiekach”.
Potwierdzają to alarmujące informacje statystyczne, zawarte w niedostatecznie nagłaśnianych raportach. I tak, dane Światowego Indeksu Prześladowań z 2023 roku – Open Doors wskazują na 312 milionów ofiar prześladowanych w 50 krajach. „W minionym roku za wiarę zabitych zostało 5800 chrześcijan, co oznacza wzrost aż o 23 proc. w porównaniu z wcześniejszym indeksem prześladowań” – podkreśla w radiu watykańskim Christian Nani, dyrektor Open Doors Italia.
Z raportu Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) wynika, że prześladowania najbardziej zaostrzyły się w Azji Południowej i Wschodniej. Dotyczy to „zarówno zabójstwa czy tortur fizycznych, jak i innych aktów dyskryminacji w postaci np. utraty miejsca pracy, zakazu spotkań, zakazu budowania kościołów chrześcijańskich lub ograniczenia szansy na zdobycie wykształcenia”.
Także w Polsce przybywa osób pokrzywdzonych przestępstwami przeciwko wolności sumienia i wyznania. Dlatego nie wolno nam tych faktów przemilczać, ponieważ każdy z nas może stać się ofiarą takiego procederu. Informuję zatem, że pomoc w tym zakresie można otrzymać w Centrum Ochrony Praw Chrześcijan (COPCH), które zostało powołane przez Fundację Lux Veritatis, realizującą Program Przeciwdziałania Przyczynom Przestępczości na lata 2019 – 2023 w ramach Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości.
Program działania Centrum obejmuje: upowszechnianie wiedzy na temat sytuacji chrześcijan w Polsce i na świecie, prowadzenie działań edukacyjnych w zakresie ochrony praw chrześcijan oraz bezpłatną pomoc prawną obywatelom, których wolność religijna nie jest respektowana. Służy temu portal internetowy (https://copch.pl/ ), który jest platformą gromadzenia i wymiany informacji, udzielania porad eksperckich i prawnych, a także do prowadzenia szkoleń on-line. Pytanie, prośbę o pomoc czy inne informacje można uzyskać telefonicznie: 536 608 673 lub 536 608 687 lub wysyłać na adres: [email protected]
Zachęcam także do udziału w audycjach telewizyjnych w ramach cyklu „Rozmowy niedokończone”, emitowanych na antenie Telewizji Trwam oraz zapoznania się z wydawnictwami informacyjno-edukacyjnymi w tym np. ze swoistym „niezbędnikiem” pt. „Centrum Ochrony Praw Chrześcijan”. Inne źródła informacji w tym zakresie to m.in.: strona internetowa Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris oraz portal Vatican News.
Teresa Gałczyńska
„Opiekun” to tytuł polskiego filmu o św. Józefie (reżyseria Dariusz Regucki), który właśnie wszedł do kin. To film który nie tylko warto, ale trzeba obejrzeć. Film ten został sfinansowany ze zbiórki społecznej. Główną rolę zagrał, zresztą świetnie, Rafał Zawierucha. Jest to historia oparta na faktach autentycznych i dotyczy dziennikarza radiowego, który przechodzi trudności życiowe, jak to bywa w życiu, gdy się wali to wszystko na raz. Dopadają go problemy finansowe min. trudny do spłacenia kredyt. Jednocześnie żona, którą bardzo kocha uważa go za nieudacznika i odchodzi do innego mężczyzny, który ma jej zapewnić lesze życie. Musi samotnie wychowywać syna. W tym trudnym życiowo momencie dostaje zlecenie przygotowania audycji o św. Józefie –nie jest mu to na rękę, poza tym, choć jest ochrzczony to raczej nie jest osobą specjalnie wierzącą. Przygotowując się do audycji, analizuje szereg dokumentów, świadectw i przeprowadza wywiady z ludźmi dla których św. Józef to nie tylko bajkowa postać, święty z obrazka ale żywy i prawdziwy opiekun i obrońca, do którego można się uciekać w trudnych sytuacjach i prosić o pomoc.
W ten sposób trafia do jednego księży katolickich, którzy byli uwięzieni w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Dachau i zawierzyli się opiece św. Józefa. Obóz miał być przez Niemców zlikwidowany, a wszyscy więźniowie zamordowani. Księża odmawiali nowennę do św. Józefa i zobowiązali się, że jeśli ich uratuje, to co roku będą pielgrzymować do Sanktuarium św. Józefa w Kalisza. Tam znajduje się wizerunek św. Rodziny namalowany, jak głoszą przesłania ,wg. wskazówek samego św. Józefa. Tego samego dna św. Józef wywiązał się z umowy, w przedziwny sposób trafili do obozu amerykanie, choć nie powinno ich tam być - pierwszy na teren obozu wszedł żołnierz amerykański polskiego pochodzenia. Jak, podczas wywiadu, powiedział wspomniany ksiądz, to nie był przypadek, bo przypadek to zbieżność nazwisk, natomiast niespodziewane oswobodzenie obozu KL Dachau to cud. Księża dopełnili swojego zobowiązania i co roku pielgrzymowali do Kalisza – ostatni z nich zmarł w 2013 r.
Św. Józef choć niewiele mówił, miał duże poczucie humoru, o czym świadczy historia francuskiej pary, która przybyła do Sanktuarium w Kaliszu, aby tam przyjąć sakrament małżeństwa. Dlaczego akurat tam? Jak się okazało to św. Józef był ich swatem. Kobieta przez wiele lat modliła się do św. Józefa o dobrego męża, lata mijały wszystkie jej przyjaciółki i znajome, nawet te nie najpiękniejsze założyły rodziny, a ona nie znalazła swojej drugiej połówki. Wściekła i zawiedziona wykrzyczała swoje żale przed figurą św. Józefa, przed którą modliła się w domu. Rozgniewana chwyciła figurkę i wyrzuciła ją przez okno. Figura trafiła w głowę przechodzącego pod oknem mężczyznę – kobieta usłyszała okrzyk bólu i przerażona pospieszyła z pomocą. Pomogła rannemu człowiekowi i w ten sposób opatrując mężczyznę poznała swojego przyszłego męża.
Inną niesamowitą historię związaną z opieką św. Józefa przedstawił pewien ksiądz. Sytuacja wydarzyła się jeszcze przed II wojną światową. Pewnego deszczowego wieczoru do plebanii zaczął się dobijać, jakiś człowiek krzycząc, ż pewien ciężko chory potrzebuje księdza. Duchowny nie dowierzał ale człowiek, zresztą nieco dziwnie wyglądający był bardzo przekonujący, nie przestawał poganiać księdza i podawał dokładny adres gdzie trzeba pójść. Trudno odmówić choremu, więc kapłan wyruszył w drogę, gdy dotarł do wskazanego domu dozorca zaprzeczył by ktokolwiek potrzebował Sakramentu Namaszczenia Chorych. Okazało się jednak, że w mieszkaniu, którego numer wskazał ksiądz znajduje się chory mężczyzna ale jest on niewierzący i raczej nie przyjmie kapłana. Podobnie powiedziała żona mężczyzny, gdy otworzyła drzwi i zobaczyła księdza. Duchowny był jednak stanowczy chciał zobaczyć chorego – gdy wszedł do pokoju, jego uwagę zwrócił obrazek przedstawiający św. Rodzinę. Ksiądz zdziwiony stwierdził, że człowiek, który zmusił go do przyjścia wyglądał, tak jak mężczyzna na obrazku, czyli św. Józef. Obrazek ten chory mężczyzna otrzymał od swojej umierającej matki, kiedy stracił wiarę i stał się agnostykiem. Matka dając mu na łożu śmierci obrazek poprosiła, aby codziennie czytał modlitwę do św. Józefa, która była umieszczona na odwrocie – modlitwę o dobrą śmierć. Tak też czynił ze względu na daną matce obietnicę, choć nie wierzył. Jak widać św. Józef działa nawet wtedy gdy nasza wiara jest mała ale nawet wtedy, gdy go wzywamy przychodzi i wyciąga do nas pomocną dłoń. Dzięki jego osobistemu wstawiennictwu chory mężczyzna mógł przed śmiercią wyspowiadać się, przyjąć Komunię św. i odejść w spokoju.
Wszystkie te i inne opowieści, nasz filmowy bohater prezentuje w radiu, coraz bardziej fascynując się postacią św. Józefa. Niestety jego życiowa sytuacja komplikuje się coraz bardziej. Dowiaduje się, że żona spodziewa się dziecka i chce odebrać mu syna. Jednak jak się dalej okazuje poczęte dziecko jest zbyt dużym problemem dla nowego partnera żony i związek rozpada się, a kobieta musi radzić sobie sama. Dziennikarz jest bardzo zraniony, wiąż jednak tli się w nim uczucie do żony, nadal łączy ich miłość do syna. Nasz bohater początkowo nie dopuszcza myśli o powrocie żony, bo przecież nie będzie niańczył czyjegoś dzieciaka, ale spogląda na św. Józefa i przyjmuj ją i poczęte dziecko pod swoją opiekę, wybacza. Ta historia również wydarzyła się naprawdę i podobnie jak wcześniejsze została opisana i stanowi świadectwo działania św. Józefa również we współczesnych czasach.
Agata Krupińska
Kiedy w 2014 roku odbył się pierwszy Bal dla małżeństw sakramentalnych, wzięły w nim udział 42 pary. Ogromną radością było zobaczenie wielu z nich na tego rocznej edycji balu. Przez wszystkie te lata udało nam się wspólnie wypracować przestrzeń do radosnego i budującego spotkania. Dlatego największe podziękowania należą się małżeństwom: i stałym bywalcom i tym, którzy dołączyli do nas w tym roku. Dzięki wam realizacja balu jest w ogóle możliwa.
Konwencja balu od lat pozostaje niezmienna: modlitwa na rozpoczęcie i na zakończenie, obraz Jezusa Miłosiernego, wspólne tańce i zabawy, świadectwo i czas na wspólne rozmowy. Dzięki Centrum Kultury Wilanów dana nam jest wyjątkowa przestrzeń do spotkania. Od lat współpracujemy z tym samym wodzirejem (www.pylu.pl ) i tą samą firmą cateringową (www.sunflowercatering.pl), którzy dbają nie tylko o zaplecze organizacyjne, ale również o szczególną oprawę balu. Jednak skupienie się tylko na części organizacyjnej (choć niezwykle ważnej) nie opisuje w pełni wydarzeń, jakie miały miejsce na balu. Bardzo ważnym, jeśli nie kluczowym elementem, było odniesienie do osoby Jezusa, poprzez świadectwa, mini warsztaty czy pisanie listów.
Mini warsztaty o dialogu małżeńskim poprowadzili Małgorzata i Arkadiusz Urbańscy, reprezentanci wspólnoty Święta Rodzina. Wspólna ta posiada wiele ciekawych propozycji formacji dla małżeństw. Szczegóły można odnaleźć na stronie: https://swietarodzina.org/n1/index.php/menu/kursy-i-rekolekcje
Świadectwo trwałości małżeńskiej dało małżeństwo z Kościoła Domowego: Ania i Paweł Kędziorowie, zachęcając jednocześnie do rozważenia stałej formacji. W naszej parafii, aktualnie tworzą się w ramach Domowego Kościoła nowe kręgi małżeńskie – zgłoszenia można przekazać do ks. Mikołaja Derentowicza. Informacje na temat Domowego Kościoła odnajdziemy na stronie http://oaza.warszawa.pl/dk
Czasami trudno w codzienności dostrzec dobro, dziękować i umieć docenić wysiłek. Na codzienność „po balu”, żony przygotowały prezent – list, w którym starały się uchwycić to, co dobre i wspaniałe w ich mężach, a mężowie zrewanżowali się niespodzianką. Ten element poprowadzili Aleksandra i Rafał Dynowscy ze Wspólnoty Przymierza Rodzin MAMRE. Więcej o inicjatywach WPR MAMRE można odnaleźć na https://mamre.pl/Strona/diecezje/wa .
W intencji uczestników balu, w Niedzielę Miłosierdzia (16.04.2023) o godz.10.30 w Sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie, zostanie odprawiona Msza święta.
Zdradzimy, że organizatorzy już planują kolejną edycję. Zatem, mamy nadzieję, do zobaczenia na Balu Małżeństw Sakramentalnych A.D. 2024.
Ks. Grzegorz Demczyszak
Kinga i Krzysztof Lubomirscy
Aleksandra i Rafał Dynowscy
Nowy 2023 rok powitaliśmy z radością i nadzieją, że to co przed nami będzie lepsze, pomimo obecnie napiętej sytuacji międzynarodowej, która już od roku zakłóca nasz wewnętrzny spokój i poczucie bezpieczeństwa.
Tym bardziej nie możemy sobie pozwolić na zwątpienie, wyobcowanie czy brak działania, które tak boleśnie przeżywaliśmy w czasie pandemii. Dlatego jako Zespół „Powsinianie” z radością wróciliśmy do naszych śpiewaczych prób oraz realizacji zadań w ramach Pracowni Etnograficznej Centrum Kultury Wilanów, które były już systematycznie opisywane w Wiadomościach Powsińskich.
Tegoroczne działania rozpoczęliśmy Koncertem Kolęd, który odbył się w naszym Sanktuarium 15. stycznia 2023 r. Wyznając zasadę „Gość w dom, Bóg w dom”, po występach ok. 150 uczestników (członków chórów i zespołów) spotkało się w salce Domu Sióstr Felicjanek na wspólnym agape, smakując nasz swojski bigos.
Gotowaliśmy go z wyprzedzeniem w naszej plebańskiej kuchni.
W czasie karnawału, oprócz balów i potańcówek, każdy otwarty na spotkania związane z poznawaniem i kultywowaniem naszej narodowej historii i kultury, mógł uczestniczyć w licznych wydarzeniach organizowanych w poszczególnych filiach CKW.
Skupiając się tylko na udziale powsińskich zespołów, wymienię m.in.:
18 stycznia –. wieczornica, widowisko etnograficzne pn. Darcie pierza – „Pierzawka” – zaprezentował Zespół Pieśni i Tańca „Solny Gościniec” z Trąbek koło Krakowa. Była to także dobra okazja by licznie zgromadzeni widzowie mogli podziwiać dawne polskie zwyczaje, a przybyli ludowi artyści, zobaczyć strój wilanowski i poznać naszą powsińską historię oraz gościnność.
21 stycznia - Koncert kolęd w Pa rafii św. Barbary w Warszawie - na zaproszenie ks. Jarosława Bonarskiego, naszego byłego wikariusza. Po występie zapoznaliśmy się t akże z historią Kaplicy św. Barbary i Kościoła świę tych Apostołów Piotra i Pawła oraz z parafianami, którzy ciepło nas przyjęli częstując własnymi wypiekami. Nie szczędzili też podziękowań za wspólny kolędowy wieczór oraz zachwytu powsińskimi, świeżutkimi pączkami.
25 stycznia – wieczornica, której artystyczną oprawę pn. Opoczyńskie Wesele, zapewnił Zespół folklorystyczny „Opoczyńskie nuty”. Podczas prezentacji tego międzypokoleniowego Zespołu mogliśmy się dowiedzieć m.in., że „w repertuarze zespołu znajdują się pieśni ludowe opoczyńskie oraz staropolskie pieśni religijne: kolędy, pastorałki, pieśni wielkopostne, wielkanocne i maryjne.
Oprócz repertuaru wokalnego prezentują również obrzędy związane, m.in.: z weselem opoczyńskim, nocą świętojańską oraz ostatkami”.
21 lutego - Powsińskie Zapusty, spędziliśmy z Zespołem romskim „Hitano” z Olsztyna., który „powstał ponad 35 lat temu. Nasi członkowie to olsztyńscy Romowie propagujący kulturę i folklor cygański” – powiedział pan Adam, kierownik Zespołu.
Muszę przyznać, że to była dla wszystkich wielka niespodzianka! Tyle tam było śpiewu i tańców, że takie zapustowe zakończenie karnawału, można określić, jako fantastyczne! Osobiście tego wieczoru, mogłam się przenieść do czasów, kiedy byłam naocznym świadkiem ich koczowniczego życia i związanych z tym zachowań. Przyjaznej postawy wobec Romów nauczyli nas rodzice, poprzez zawieranie miłych znajomości i niesioną pomoc.
Do dziś interesuje mnie historia i kultura Romów, która podlega widocznym zmianom. Kiedy Ich teraz spotykam okazyjnie czy na festiwalach, to zgadzam się ze słowami tekstu piosenki Agnieszki Osieckiej z muzyką Andrzeja Zielińskiego: „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma. Bo czy warto po świecie się tłuc? (…). Dawne życie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal. Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal” (…).
Po tym żywiołowym koncercie w dobrych humorach, zebraliśmy się jeszcze w starej plebani, żeby trochę tam uporządkować i powspominać nasze dawne zapustowe korowody i przyśpiewki:
Dziś zapusty, dziś ostatki
Nie siedź bracie w domu sam.
Dołącz do ferajny, do naszej gromadki
Z korowodem ruszaj w tan.
Ref: ·Harmonia będzie do północy grać
Swawolne rytmy w „Cuda wianki”.
Więc szkoda czasu, żeby w kącie stać,
gdy w Powsinie bawimy się! (słowa T. Gałczyńska na melodię „Bal na Gnojnej”, luty 2012 r.)
Czyżby nasz śpiew zachęcił parę zapustników, która zawitała do starej plebani ku naszej wielkiej uciesze? Dziękujemy i do zobaczenia za rok!
Teresa Gałczyńska
PS. Żeby sobie przypomnieć jak bawili się nasi przodkowie w okresie od Nowego Roku do Środy Popielcowej, polecam Państwu artykuł prof. Ryszarda Kantora: ”Mięsopustu dni szalone pełne zabaw, uczt, balów i kuligów”, WPiS (Wiara, Patriotyzm i Sztuka) nr 1 2023, Wydawnictwo Biały Kruk sp. z o.o. Kraków.
POGRZEBY:
18 I Adam Bolesław PARADOWSKI
1 II Marianna Bronisława ŁOPACIŃSKA
3 II Rozalia SZWEJKOWSKA
6 II Marianna DOMAŃSKA
7 II Halina Marta CIEŚLA
8 II Maciej DONAT
9 II Zofia LENARCZYK
10 II Andrzej BRZEZIŃSKI
13 II Hanna Irena JÓZEFIAK
14 II Andrzej Roman MILCZAREK
15 II Zbigniew Marian PRZYBYŁA
20 II Hanna MUSZYŃSKA
24 II Jerzy GAWICKI
27 II Marek Antonii KAPELUSIAK
28 II Jan Tadeusz LATOSZEK
Zmarłych polecajmy Bożemu Miłosierdziu...Wieczny odpoczynek racz im dać Panie...
Kronikę opracowali ks. Lech Sitek, ks. Mikołaj Derentowicz
19 lutego br. na Sumie zostały uroczyście wprowadzone do naszego powsińskiego Sanktuarium relikwie św. Maksymiliana Marii Kolbego. Wprowadzania dokonał o. Mariusz Słowik, franciszkanin, Gwardian klasztoru w Niepokalanowie, który odprawił Mszę św. oraz wygłosił homilię. O Słowik przypomniał postać św. Maksymiliana i zasady, którymi się kierował całe życie.
Wiara to była podstawa, na której św. Maksymilian opierał całe swoje życie, w sposób szczególny zawierzył się Matce Bożej. Jego rodzina była bardzo pobożna i patriotyczna, często pielgrzymowali do Czarnej Madonny na Jasną Górę. Znana jest historia, kiedy to małemu Rajmundowi Kolbe ukazała się Najświętsza Maryja Panna, trzymająca w rękach dwie korony: białą (czystość) i czerwoną (męczeństwo). Matka Boża zapytała Mundka, którą z koron chciałby otrzymać? A ten stwierdził, że chce obie korony. I tak też się stało, wstąpił do klasztoru i ślubował czystość, a życie zakończył w obozie koncentracyjnym Auschwitz, gdzie zginął śmiercią męczeńską. O. Maksymilian trafił do bunkra głodowego zastępując współwięźnia Franciszka Gajowniczka, który błagał o litość, nie chciał umierać, miał, bowiem żonę i dzieci.
Inną zasadą, którą w całym życiu kierował się św. Maksymilian Kolbe to miłość bliźniego, zawsze i wszędzie, w każdej sytuacji i warunkach. To dawało Mu odwagę do podejmowania działań mających na celu prowadzenie bliźniego do Boga. Budowa wydawnictwa, stworzenie stacji radiowej miały na celu kształtowanie ludzi. Pokora, miłość bliźniego, zaufanie Opatrzności Bożej pozwalały Mu realizować z sukcesem kolejne pomysły zarówno w Polsce jak i zagranicą.
Zawsze zwracał uwagę na modlitwę. Mówił: „Napoleon powiedział: by wygrać wojnę, potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy. By zdobyć niebo, świętość potrzeba też trzech rzeczy – modlitwy, modlitwy, modlitwy. Od jakości modlitwy zależy wszystko.”
Serdeczne podziękowania dla pomysłodawców i organizatorów tego wydarzenia.
Agata Krupińska
INTENCJA MODLITWY NA MARZEC: O potrzebne łaski dla naszej Parafii w przeżyciu rekolekcji wielkopostnych |
W naszym Sanktuarium codziennie o godzinie 17.30, na pół godziny przed wieczorną Mszą św. odmawiany jest różaniec. Zapraszamy do uczestnictwa. |
10 III PIĄTEK
12 III TRZECIA NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
13 III PONIEDZIAŁEK
17 III PIĄTEK
19 III CZWARTA NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
20 III PONIEDZIAŁEK, UROCZYSTOŚĆ ŚW. JÓZEFA OBLUBIEŃCA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
24 III PIĄTEK
25 III SOBOTA UROCZYSTOŚĆ ZWIASTOWANIA PAŃSKIEGO
26 III PIĄTA NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
27 III PONIEDZIAŁEK
28 III WTOREK
29 III ŚRODA
30 III CZWARTEK
31 III PIĄTEK
INTENCJA MODLITWY NA MARZEC: O światło Ducha św. dla spowiedników oraz o łaskę skruchy |
1 IV I SOBOTA MIESIĄCA
2 IV NIEDZIELA PALMOWA
Kalendarium przygotowali ks. Lech Sitek i ks. Mikołaj Derentowicz.
W redakcji Kalendarium zostały wykorzystane częściowo materiały i schematy przygotowane przez ks. Jana Świstaka.
Przeznacz je dla potrzebujących z parafii w Powsinie Jak co roku możesz sprawić, że 1% Twojego podatku dochodowego trafi nie do wspólnego worka podatkowego, a bezpośrednio do ludzi potrzebujących pomocy. Zaufaj nam! Zrobimy dobry użytek z Twoich pieniędzy. Przekaż swój 1% na Caritas w Powsinie (za pośrednictwem Caritas Archidiecezji Warszawskiej).
Zespół Caritas przy Parafii Św. Elżbiety w Powsinie W imieniu potrzebujących dziękujemy! |
Msze Św. w naszej świątyni:
- w dni powszednie: 7.00 i 18.00
- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00
Spowiedź: w dni powszednie o godz. 6: 45 oraz 17:30, a w niedziele pół godziny przed każdą Mszą świętą
Kancelaria czynna: poniedziałek od 16 - 17, wtorek, środa, czwartek od 8 - 9 i od 16 - 17, w piątek od 8:00 - 9:00
Telefon: (0-22) 648 38 46
nr konta bankowego Parafii: 89 1240 2135 1111 0000 3870 8501
Parafialny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca 10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,
nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010
e-mail: [email protected]
e-mail Wiadomości Powsińskich: [email protected]
http: parafia-powsin.pl
TELEFON KS. DYŻURNEGO - 785 593 335
Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!
"Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawy dotyczące parafii Powsin opracowuje ks. Mikołaj Derentowicz. Redaktor Naczelny: Agata Krupińska. Redaktor honorowy i twórca formatu Wiadomości Powsińskich śp. ks. Jan Świstak. Redakcja: Maria Zadrużna, Teresa Gałczyńska, Aleksandra Kupisz-Dynowska, Krzysztof Kanabus"
Nakład: 200 egz.