Wyszukiwarka wiadomości

9
10
11
[12]

Wiadomości Powsińskie - grudzień 2003

Bóg oddaje sie w nasze ręce - ks. Bogdan Jaworek
Powsińska rocznica biskupa Woronicza - ks. Jan Świstak
Kwiaty na grobie księdza poety - Adela Gołąbek
Dwa w jednym - Agata Krupińska
Dlaczego przykazania kościelne ulegają zmianom? - ks. Jan Świstak





Bóg oddaje się w nasze ręce
myśli i życzenia świąteczne


       W wigilijną świętą noc pośpieszymy do Żłóbka betlejemskiego. Pobiegniemy z sercem pełnym wiary, z żywą nadzieją, że nasz wysiłek nie będzie daremny.  -  "Znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki"... Raz jeszcze przeżyjemy prawdę, że Bóg stał się Człowiekiem, że "Słowo Ciałem się stało i zamieszkało wśród nas". I chociaż dziś już wiemy, że Jezus narodził się dwa tysiące lat temu, to jednak w ten wigilijny czas z wiarą w sercu powtarzamy:  -  "Dziś się narodził Chrystus Pan, Zbawiciel".
       Wigilijna noc. Jedyna noc w roku, która nie nastraja do snu, ale budzi, wzywa i ożywia. Wyzwala w nas dobro. Noc, która jaśnieje samym dobrem, bo "tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał".
"Dziecię nam się narodziło". To Syn Boży, choć to bezradne Dziecko, czekające na pokarm i płaczące z zimna. Boga można było wziąć w ramiona, nakarmić i ukoić. Bóg oddał się w ręce ludzi.
       Wyciągnęły się ludzkie ręce do Dziecięcia Bożego. Najpierw te najbardziej kochające:  -  opiekuńcze ręce Matki i spracowane ręce Św. Józefa. Potem  -  ręce pasterskie, twarde i nie domyte, ale ochotne i życzliwe. Wreszcie  -  ręce Mędrców, pełne bogatych darów. Ale były i inne ręce, pełne zazdrości, niechęci, podejrzliwości i nienawiści. To ręce Heroda i jego sług.
       Zechciejmy uznać, że wigilijna noc jest nocą wyciągniętych rąk Boga do człowieka i wyciągniętych rąk ludzi do Boga. Bóg czeka na nasze ręce. Boże ręce są pełne miłości i pokoju.  -  A jakie są te nasze ręce? Do czyich rąk podobne? Czym są wypełnione? 
       Przyjmijcie, proszę, najlepsze życzenia, aby Wasze ręce zawsze były otwarte i pełne solidarnej życzliwości. Aby nigdy nie zaciskały się w pięść grożącą bliźnim. Aby nie były to ręce ciągle tylko zagarniające wszystko do siebie, ale aby umiały dawać i pomagać, podtrzymywać i umacniać. Oby zawsze były to ręce  -  jako dar Boga  -  używane jedynie do czynienia dobra.
Boże Narodzenie przypomina nam, że jedyną wartością na tym świecie jest miłość. Bez miłości, nawet bogactwa materialne tracą wartość. I odwrotnie, z prawdziwą miłością można znieść braki, biedę i choroby.
       Życzymy Wam również dobrej woli, bo ona jest warunkiem otrzymania i spożytkowania Bożych darów pokoju, miłości i nadziei.

ks. Bogdan Jaworek




Powsińska rocznica biskupa Woronicza

       Dwadzieścia lat temu, gdy zostałem proboszczem w Powsinie, mój sąsiad, ksiądz Bogusław Bijak z Wilanowa, zapytał mnie, czy słyszałem coś o księdzu Janie Pawle Woroniczu. Odpowiedziałem, że nic o nim nie wiem. Ksiądz prałat Bijak napomniał mnie, by nie przeoczyć swojego wielkiego poprzednika na probostwie w Powsinie, by zainteresować się jego postacią. Pamiętałem o tej dobrej radzie mojego sąsiada z Wilanowa.
       Przy porządkowaniu archiwum parafialnego natknąłem się na monografię historyczną o Powsinie, którą napisał ks. Witold Malej, wikariusz parafii Powsin, w 1949 roku. Po jej przeczytaniu trzy sprawy mnie zaintrygowały: odległe dzieje powsińskiej parafii, sięgające XIV wieku, obraz Matki Bożej Tęskniącej, a zwłaszcza jego opis w protokole wizytacyjnym księdza biskupa Stanisława Święcickiego z 1675 roku i osoba proboszcza powsińskiego, księdza Jana Pawła Woronicza.
       W tym roku mija dwieście lat od dnia, w którym ksiądz Woronicz objął probostwo w Powsinie.

Z Wołynia do Powsina

       Jan Paweł urodził się 28 czerwca 1757 roku w Brodowie pod Ostrogiem na Wołyniu, na kresach wschodnich I Rzeczypospolitej. Miejsce to znajduje się obecnie na Ukrainie. Jakże znamienna data dzienna jego urodzenia - nam 28 czerwca kojarzy się z 600-leciem erygowania, czyli ustanowienia, wybudowania pierwszego kościoła w Powsinie, a współcześnie data ta nawiązuje do dnia koronacji obrazu Maryi Tęskniącej, Powsińskiej.
        Studiował na Uniwersytecie w Wilnie, gdzie uzyskał tytuł doktora obojga praw. Następny etap jego życia to wstąpienie do seminarium duchownego w Warszawie, prowadzonego przez księży misjonarzy przy kościele Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Po ukończeniu studiów teologicznych i przyjęciu święceń kapłańskiech w 1784 roku został mianowany proboszczem w Liwie na Podlasiu i tu przebywał przez siedem lat.
       W 1800 roku został proboszczem w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą i tam pozostał przez dwa lata. Wówczas nawiązał bliższe, przyjazne stosunki z dworem Czartoryskich w Puławach. W 1803 roku objął probostwo w Powsinie i tu pozostał do 1815 r.
Wprost z Powsina został przeniesiony do Krakowa, gdzie był biskupem przez trzynaście lat. Dopiero pod sam koniec swego życia, w 1828 roku, otrzymał nominację na arcybiskupa warszawskiego i prymasa Królestwa Polskiego.
       Ksiądz prymas Jan Paweł Woronicz zmarł w nocy z szóstego na siódmego grudnia 1829 roku w Wiedniu. Trumnę ze zwłokami przewieziono 7 stycznia 1830 do Krakowa. Ksiądz Woronicz został pochowany w podziemiach katedry na Wawelu. Po prawej stronie, za konfesją św. Stanisława, w bocznej kaplicy, znajduje się kamienna płyta upamiętniająca śp. księdza Jana Pawła Woronicza.

Złotousty kaznodzieja

       Czym się wsławił ksiądz Jan Paweł Woronicz, że po dwustu latach na nowo go odkrywamy? Przede wszystkim zasłynął jako kaznodzieja. Do historii literatury polskiej przeszły jego znakomite kazania wygłaszane podczas posiedzeń sejmowych, uroczystości narodowych i patriotycznych, czy też przemówienia podczas pogrzebów wielkich Polaków, jak na przykład księcia Józefa Poniatowskiego, Tadeusza Kościuszki, Józefa i Adama Czartoryskich, Ignacego i Stanisława Potockich i wielu innych. Nazywano go Skargą epoki oświecenia.

Natchniony poeta

       Ksiądz Jan Paweł Woronicz był wysoko ceniony przez współczesnych, jako "... prawdziwy narodowy poeta i prorok". Nazywano go też "poetą żałoby narodowej". Kajetan Koźmian mówił o nim jako o "... prawdziwym Jeremiaszu polskim". Maurycy Mochnacki nazwał go "sędziwym, pobożnym mówcą, natchnionym poetą".
       Spuściznę księdza Jana Pawła Woronicza jako poety charakteryzują wiersze okolicznościowe, patriotyczne, sielanki oraz poematy: "Zjawienie Emilki", "Sejm Wiślicki", "Świątynia Sybilli" i inne. Jako poeta wyznawał ideę ocalenia narodu przez poezję, co tak dobitnie podkreślał w "Pieśnioksiągu". Jako kapłan uważał, że poezja winna mieć charakter sakralny, co szczególnie uwidocznił w "Hymnie do Boga".
       Adam Jerzy Czartoryski napisał o nim, że poezji księdza Woronicza w czasach rozbiorów Polski "nie można było drukować, zatem przepisywano je powszechnie, podawano z rąk do rąk, z ust do ust, tak, iż wkrótce po całej polskiej ziemi czytane, lub z pamięci powtarzane były."

Mąż stanu

       Wreszcie ksiądz Jan Paweł Woronicz zasłynął jako mąż stanu. Publiczną działalność rozpoczął w okresie Sejmu Wielkiego, pisząc mowy na otwarcie izby sejmowej i listy pasterskie wzywające wiernych do modlitw za pomyślność Ustawy Rządowej Trzeciego Maja.
       W czasie Insurekcji kościuszkowskiej był komisarzem Komisji Porządkowej Księstwa Mazowieckiego.
W okresie Księstwa Warszawskiego ksiądz Jan Paweł Woronicz został powołany na członka Rady Stanu. Gdy w roku 1815 został biskupem krakowskim, otrzymał nominację na senatora Królestwa Polskiego. Natomiast w 1816 roku uhonorowano go najwyższym odznaczeniem państwowym, orderem Orła Białego.
       Był też członkiem i współzałożycielem Towarzystwa Przyjaciół Nauk, które zostało powołane do istnienia 1 listopada 1800 roku. Ksiądz Jan Paweł Woronicz jako aktywny członek Towarzystwa często wygłaszał na jego posiedzeniach rozprawy o pieśniach narodowych i przewodniczył sekcji literatury.

Proboszcz powsiński Prymasem Polski

       Dla nas osobiście ważnym jest to, że ksiądz Jan Paweł Woronicz był proboszczem w Powsinie w latach 1803 - 1815. Jak podają historycy, ksiądz Woronicz założył tu ogród wzorowany na Puławach Izabeli Czartoryskiej. Trawniki ozdabiał układając z kamienia alegoryczne znaki nawiązujące do dziejów naszej historii. Również na ścianach drewnianej plebanii umieszczał rysunki i godła związane z przeszłością Polski.
       W ogrodzie ksiądz Jan Paweł Woronicz kazał zbudować grotę, a w niej przedstawił wschodzące słońce jako symbol nadziei, a także ozdobił ją łacińskimi cytatami z poezji Wergiliusza. W grocie tej spędzał chwile wolne od zajęć kapłańskich. Opisywany wyżej ogród niestety już nie istnieje. Przed koronacją w 1998 roku pozostałości drzew owocowych zostały wycięte, a na ich miejscu posiano trawę. Miejsce to znajduje się między nową plebanią przy ulicy Przyczółkowej a ulicą Andrutową.
       W czasie pobytu w Powsinie ksiądz Jan Paweł Woronicz napisał między innymi swój najbardziej znany utwór: "Hymn do Boga".
       Wprost z probostwa w Powsinie w 1815 przeszedł na stolicę biskupią do Krakowa. Obecnie pamiątką po księdzu Janie Pawle Woroniczu są nazwy ulic: w Warszawie na Mokotowie, gdzie znajduje się siedziba Telewizji Polskiej i w Krakowie, gdzie mają swój klasztor siostry Norbertanki.

Pamiątki po ks. Woroniczu

       W kościele w Powsinie, 7 grudnia 1997 roku, ksiądz kardynał prymas Józef Glemp poświęcił epitafium, pamiątkową tablicę z piaskowca ku czci księdza Jana Pawła Woronicza. U góry tablicy został wyryty dwuwiersz z jego poezji:

W nieszczęściu człowiek swojej wielkości dowodzi,
A wielkość się narodów z wielkich ludzi rodzi

       Oryginalny portret ks. Woronicza znajduje się w sali audiencyjnej siedziby arcybiskupów warszawskich przy ulicy Miodowej 17/19. Na odwrocie portretu malarz umieścił taki napis: "Wyobrażenie Jana Pawła Pawęzy Woronicza, Arcybiskupa Warszawskiego, Prymasa Królestwa Polskiego, malowane z natury w czerwcu 1828 roku w Krakowie przez Jana Nepomucena Biezańskiego".
       Konserwator Maria Wodzińska namalowała dwie kopie tego portretu. Pierwsza z nich została wykonana w 1998 roku i znajduje się w zakrystii naszego kościoła. Pielgrzymki przybywające do sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej, Powsińskiej, mają możliwość zobaczyć, jak wyglądał ksiądz Jan Paweł Woronicz. Drugą kopię Maria Wodzińska namalowała w 2002 roku z okazji poświęcenia nowej plebanii w Powsinie, postawionej na miejscu poprzedniej, drewnianej, w której przez dwanaście lat mieszkał ksiądz Woronicz. Kopia ta została zawieszona na ścianie półpiętra, by ją mogli widzieć odwiedzający plebanię.
       W holu nowej plebanii wisi dużych rozmiarów obraz olejny namalowany przez Andrzeja Remisiewicza z Warszawy, który przedstawia drewnianą plebanię krytą gontem, a pamiętającą czasy księdza Woronicza. Została ona rozebrana wiosną 1999 roku, zanim przystąpiono do budowy obecnej plebanii. Artysta nie widział obiektu na własne oczy. Malował go na podstawie Inwentaryzacji Konserwatorskiej ilustrowanej licznymi, kolorowymi zdjęciami.
       Do materialnych pamiątek, takich jak epitafium, obrazy, wydawnictwa, należy zaliczyć też księgi metrykalne, w których spisywano chrzty, śluby i pogrzeby. W naszym archiwum parafialnym są księgi z lat 1803 - 1815, kiedy to ksiądz Woronicz był proboszczem w Powsinie. Można w nich znaleźć zapisy czynione osobiście ręką księdza Jana Pawła. Jest to ważny ślad materialny - dokument poświadczający fakt pobytu sławnego kapłana na probostwie w Powsinie.

Obchody rocznicowe

       Dla uczczenia pamięci ks. Jana Pawła Woronicza, z okazji rocznicy objęcia przez niego parafii powsińskiej, powstaje film dokumentalny o tym zasłużonym kapłanie. Jego produkcją zajmuje się profesjonalna firma Media Corporation Józefa Węgrzyna z Warszawy. Film ma być emitowany w Telewizji Polskiej w przyszłym roku.
       Również dla uczczenia pamięci księdza Jana Pawła Woronicza, z naszej parafii dwukrotnie pielgrzymowaliśmy do Krakowa, by odprawić mszę świętą w katedrze na Wawelu, gdzie został pochowany sławny mój poprzednik. Pierwszy raz - w 1997 roku - z okazji poświęcenia epitafium w naszym kościele, a drugi raz - 21 listopada bieżącego roku - w 200-lecie objęcia przez niego probostwa w Powsinie.
       Z tej też okazji w niedzielę, 7 grudnia bieżącego roku przybędą do nas autorki książek o księdzu Woroniczu i dadzą świadectwo o nim na mszach świętych. Został też zaproszony wydawca Marek Drabikowski, który będzie rozprowadzał książki o Janie Pawle Woroniczu.
       Dzięki łaskawości Boga i zaangażowaniu ludzi udało się nam na nowo odkryć sławnego proboszcza w Powsinie i przypomnieć jego zasługi.

ks. Jan Świstak

powrót na górę strony



Kwiaty na grobie księdza poety

        Wzorem lat ubiegłych, po uroczystościach czterdziestogodzinnego nabożeństwa, odbyliśmy dwudniową parafialną pielgrzymkę - Jędrzejów, Kraków, Częstochowa. Celem naszej pielgrzymki było upamiętnienie dwusetnej rocznicy objęcia probostwa w naszej parafii przez Księdza J. P. Woronicza (1803-1815).
        Pierwszym miejscem, które zwiedziliśmy po drodze było Opactwo Zakonu Cystersów w Jędrzejowie. Jest to najstarszy Kościół Cystersów w Polsce, którego początki sięgają 1140 r. Na szczególną uwagę zasługuje postać błogosławionego ks. Biskupa Wincentego Kadłubka, pierwszego kronikarza Polski, którego relikwie znajdują się w bocznym ołtarzu tego Kościoła.
        Następnie udaliśmy się do Krakowa, na Wawel. W kaplicy, gdzie jest pochowany ks. J.P. Woronicz złożyliśmy kwiaty, zapaliliśmy znicze oraz uczestniczyliśmy we Mszy świętej, którą odprawił ksiądz proboszcz. Tam też był nagrywany film, w którym wzięła udział nasza grupa pielgrzymkowa. W podziemiach Katedry oglądaliśmy sarkofagi sławnych osobistości, między innymi J. Słowackiego, J. Piłsudskiego.  
        Byliśmy również w siedzibie Biskupów i Arcybiskupów Krakowskich. Tam zwiedziliśmy kaplicę, w której podczas pielgrzymek do ojczyzny modlił się Ojciec Święty Jan Paweł II.
        Pobyt w Krakowie zakończyliśmy zwiedzaniem Muzeum Izabeli i Adama Czartoryskich - jednego z najpiękniejszych zbiorów dzieł polskiej kultury, który w tym roku obchodzi Jubileusz dwustulecia.
Następnie udaliśmy się na Jasną Górę. Tam uczestniczyliśmy w Apelu Jasnogórskim, Drodze Krzyżowej i Mszy świętej w Kaplicy Matki Bożej.
        W drodze powrotnej do Powsina został przeprowadzony konkurs, którego tematem była biografia Ks. J. P. Woronicza. Prawidłowe odpowiedzi były punktowane i nagradzane. Pierwsze miejsce zdobyła pani Bernadetta Milewska, która w nagrodę otrzymała książkę o życiu Ks. J. P. Woronicza, a pozostali uczestnicy otrzymali kalendarze na 2004 r.

Adela Gołąbek



Dwa w jednym
Sakrament bierzmowania i obrzęd mianowania lektorów w Powsinie

        W dniu 19 listopada br. w naszej Parafii mieliśmy okazję uczestniczyć w podwójnej uroczystości -  kolejna grupa młodzieży przyjęła sakrament bierzmowania oraz dokonano obrzędu mianowania nowych lektorów.
        Do sakramentu bierzmowania przystąpiło ponad 60 osób. Bierzmowania udzielał ks. biskup Tadeusz Pikus, który w homilii zwrócił uwagę na znacznie w naszym życiu dwóch słów: "Tak" i "Nie". Ksiądz biskup powiedział, że zawsze jest dobry czas by Bogu powiedzieć "Tak" natomiast nigdy nie ma dobrego czasu by Bogu powiedzieć "Nie". Mam nadzieję, że ci młodzi, pięknie wyglądający ludzie, którzy w skupieniu uczestniczyli w obrzędach bierzmowania, dzięki mocy Ducha Św. będą w stanie mówić Bogu - "Tak" przy podejmowaniu kolejnych decyzji w swoim życiu.
        Z dużą radością obserwowałam osoby, które miałam okazję wcześniej, razem z innymi animatorami, przygotowywać do sakramentu bierzmowania a jednocześnie bliżej poznać. Żal było jedynie, że nie wszyscy dotrwali do końca i spełnili odpowiednie warunki by przystąpić do sakramentu - na szczęście jednak tych osób nie było dużo. Wiem, że ci młodzi ludzie uczestniczyli w zamkniętych rekolekcjach przygotowujących do sakramentu bierzmowania, i jak słyszałam było to dla wielu wspaniałe doświadczenie - aktywnie uczestniczyli zarówno w modlitwach jak i śpiewach. Efekty tego można było odczuć w trakcie Mszy Św. kiedy to z wielkim zaangażowaniem i radością włączali się w śpiew scholi - to pierwszy krok do większego zaangażowania się w życie parafii.  Może pojawią się nowi kandydaci do scholi, nowi lektorzy oraz nowi animatorzy kolejnych grup młodzieży przygotowywanej do sakramentu bierzmowania. Być może pojawią się chętni do współpracy z Wiadomościami Powsińskimi - redakcja z radością powita osoby, które chciałyby pisywać do gazetki i podzielić się z nami swoimi poglądami.
        Moje zainteresowanie wzbudził też obrzęd mianowania lektorów, dokonany w sposób uroczysty i oficjalny po raz pierwszy w naszej parafii. Zwykle tego typu nominacja odbywa się w Katedrze Warszawskiej w gronie przedstawicieli z różnych parafii. Parafia św. Elżbiety wyjątkowo otrzymała pisemną zgodę ks. biskupa Jareckiego na dokonanie tego obrzędu w naszym kościele. Mogliśmy więc uczestniczyć w nominacji 4 nowych lektorów, którzy zobowiązali się do odpowiedzialnego głoszenia Słowa Bożego.         Nowymi lektorami zostali: Tomasz Pawłowski, Arkadiusz Urbański, Wojciech Pięta i Jan Gutt. Każdy z nowych lektorów po uzyskaniu nominacji otrzymał egzemplarz Pisma Świętego, aby mógł pogłębiać swoją wiedzę w tym zakresie.

Agata Krupińska

powrót na górę strony



Dlaczego przykazania kościelne ulegają zmianom?

        Jak sama nazwa wskazuje, przykazania te ustanowił Kościół, czyli zgromadzenie biskupów w łączności i pod przewodnictwem Papieża, następcy św. Piotra Apostoła. Również tenże sam Urząd Nauczycielski Kościoła (biskupi wraz z papieżem) może zmienić przepisy, dostosować je do realiów życia w danym kraju. Na przykład święta kościelne, jak Piotra i Pawła czy Niepokalanego Poczęcia NMP w Polsce są dniami roboczymi i wierni często nie mogą w te święta uczestniczyć we Mszy św. Wobec tego Urząd Nauczycielski Kościoła, mocą władzy otrzymanej od Chrystusa, może zwolnić od powyższego obowiązku wiernych w naszym kraju. Kościołowi nie wolno zmieniać tego, co jest z ustanowienia Bożego: Dziesięć Przykazań czy prawdy wiary (Credo).
        Dla nas, ludzi wierzących w Boga  -  katolików  -  obowiązującym w sumieniu pod grzechem jest to, czego Kościół naucza i co nakazuje, a nie to, co prasa czy telewizja podaje. Czytelnikom, słuchaczom, telewidzom, dziennikarze podają sensacje, bo tylko taki "towar" dobrze się sprzedaje publiczności. Trzeba zawsze odróżniać, co jest faktycznie nauką Kościoła, od tego, co jest tylko dziennikarską sensacją. Bez tego odróżnienia powstaje tylko zamęt w umysłach i sumieniach ludzi wierzących w Boga.
        Prosimy bardzo, by jeszcze raz dokładnie przeczytać oficjalny tekst przykazań kościelnych, podanych do publicznej wiadomości wiernych w niedzielę 30 XI br. i by do nich się stosować.
Ponadto wybraliśmy dwa obszerne fragmenty z tegoż listu Episkopatu Polski, które wyjaśniają pierwsze i czwarte przykazanie kościelne, co do których powstało wiele zamieszania i wątpliwości pod wpływem doniesień niektórych środków masowego przekazu.

ks. Jan Świstak
PRZYKAZANIA KOŚCIELNE
  1. W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy św. i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
  2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do Sakramentu Pokuty.
  3. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię św.
  4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymać się od udziału w zabawach.
  5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
/tekst zatwierdzony przez Konferencję Episkopatu Polski 20-21 VI 2001 r. i Kongregację Nauki Wiary, Rzym, 10 VI 2002 r./

Oto dwa fragmenty z Listu Episkopatu Polski, czytanego w kościołach 30 XI 2003 r.:

       "Pierwsze przykazanie kościelne mówi o świętach nakazanych. W ciągu wieków zmieniała się ich liczba. Wierni w różnych krajach obchodzą ich mniej lub więcej. W niektórych krajach pewne święta zostały za zgodą Stolicy Apostolskiej przeniesione na niedzielę. W Polsce w okresie komunizmu niektóre święta nakazane stały się dniami pracy. Mówiło się o tak zwanych świętach zniesionych. Powodowało to u wiernych wątpliwości sumienia, a praca w te dni niejednokrotnie wręcz uniemożliwiała świętowanie wielkich wydarzeń zbawczych. Dlatego Biskupi polscy, kierując się przepisami liturgicznymi Kościoła i mając na uwadze dobro duchowe wiernych, postanowili prosić Stolicę Apostolską o przeniesienie uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego na 7. Niedzielę Wielkanocy oraz o to, by ze względu na dni robocze, świętami nakazanymi nie były w Polsce: uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, uroczystość św. Józefa oraz uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła. Kongregacja do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, w dniu 4 marca 2003 r., wydała dekret pozwalający na wspomniane zmiany, zaś Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski w dniu 12 marca 2003 r. postanowiło, by te zmiany obowiązywały od 30 listopada tego roku. Jedynym świętem nakazanym obchodzonym w dniu pracy pozostaje uroczystość Objawienia Pańskiego (Trzech Króli). Biskupi wyrażają nadzieję, że nadejdzie taki czas, że to ważne święto stanie się dniem wolnym od pracy".
       "W Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu. (kan. 1250). Według kan. 1251 wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem Konferencji Episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość. Natomiast wstrzemięźliwość i post obowiązują w środę popielcową oraz w piątek Męki i Śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa. Zachęcamy też, zgodnie z postanowieniem II Polskiego Synodu Plenarnego, do zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w wigilię Bożego Narodzenia, ze względu na wyjątkowy charakter tego dnia w Polsce*. Przypominamy też, że wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje wszystkich, którzy ukończyli 14 rok życia. Post, czyli jeden posiłek do syta w ciągu dnia, obowiązuje wszystkich między 18 i 60 rokiem życia. Niemożliwość zachowania wstrzemięźliwości w piątek domaga się od katolika podjęcia innych form pokuty. Powstrzymywanie się od zabaw obowiązuje we wszystkie piątki i w czasie wielkiego postu. Przypominamy w ten sposób wszystkim uczestnikom zabaw oraz tym, którzy je organizują, by uszanowali dni pokuty, a zwłaszcza czas Wielkiego Postu".
*II Polski Synod Plenarny (1991 - 1999) - Dekrety: "Należy zachować wstrzemięźliwość od spożywania mięsa w każdy piątek oraz w Wigilię Bożego Narodzenia."