Wyszukiwarka wiadomości

[1]
2
3
4
5
6
7
9
10
11
12

Wiadomości Powsińskie - styczeń

150. ROCZNICA WYBUCHU POWSTANIA STYCZNIOWEGO

CZY DAJĄC PIENIĄDZE NA SPRZĘT MEDYCZNY WSPIERAM RUCH HARE KRYSZNA?

MSZE ŚW. O UZDROWIENIE I MODLITWA WSTAWIENNICZA

KRONIKA PARAFII ZA GRUDZIEŃ 2012 r.

KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA STYCZEŃ 2013 r.

 
 
 

Pocztówka okolicznościowa wydana w 50-tą rocznicę wybuchu powstania (1913)

Do napisania tego tekstu skłoniła mnie informacja jaką otrzymałam od ks. Kazimierza Kurka Salezjanina ze Stanisławówki w Płocku, wielkiego patrioty i orędownika wszystkiego co wiąże się z katolicką wiarą, przyszłością kościoła oraz polską historią, patriotyzmem, tradycją i kulturą. Tym razem ks. Kazimierz przypomina o 150-tej rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego - jednego z najważniejszych narodowych wystąpień na rzecz niepodległości Polski - oraz prosi o włączenie się do aktywnego tworzenia przygotowywanego śpiewnika, zawierającego pieśni Powstania Styczniowego. Stąd łaskawa prośba o nadsyłanie pieśni tych mniej znanych, może zapomnianych, a związanych z Powstaniem Styczniowym na adres:

 
WYDAWNICTWO MUZYCZNE POLIHYMNIA;
ul. Deszczowa 19;
 20-832 LUBLIN;

 tel. 81/ 746 97 17

 

Kiedy już wspólnie stworzymy ten śpiewnik, pisze ks. Kazimierz, wtedy to: „Hej kto Polak do śpiewania! - wyśpiewajmy 22 stycznia 2013 r. historię POWSTANIA STYCZNIOWEGO: w naszych domach, bibliotekach, domach kultury, szkołach, remizach strażackich, klubach osiedlowych, w parafiach, tak, aby usłyszeli nas nasi Rodacy z Ziem I i II Rzeczypospolitej, a ich śpiew, abyśmy my usłyszeli, a wspólny nasz śpiew - by był słyszany na szlakach zsyłek naszych rodaków na Syberię. Również zamawianie Mszy św. na tę rocznicę oraz zapalenie świec na miejscach ich pochówku, będzie świadectwem miłości wobec tych, którzy oddali życie walcząc w Powstaniu Styczniowym”. W odpowiedzi na apel ks. Kazimierza Kurka w trakcie kwerendy natrafiłam na pieśń dość zagadkową i pobudzającą wyobraźnię. Według M. Rosolaka, może ona dotyczyć upadku Polski i trzech prób jej wskrzeszenia drogą walki zbrojnej: powstania kościuszkowskiego, listopadowego i styczniowego. Oto jej słowa:

 
Harfę pieśniarza strzaskały pioruny
Zostały tylko trzy struny
Pierwsza zawodzi w żałobie
Druga przysięgi powtarza na grobie
Trzecia zmyliła i pościg i warty
Mundur ma krwawy na piersiach rozdarty
Głos jej się zrywa gdy polami goni
Do broni! Do broni! Do broni!...
 

I w tym miejscu mam obowiązek przypomnieć chociaż pokrótce, historię tego heroicznego narodowego zrywu.

Powstanie Styczniowe, skierowane przeciwko Imperium Rosyjskiemu, zostało ogłoszone manifestem 22 stycznia 1863 r., wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy. Objęło ono całe Królestwo Polskie, znaczną część Litwy oraz Wołyń i trwało ponad rok. Ostatni oddział powstańczy księdza generała Stanisława Brzóski, utrzymał się na Podlasiu do wiosny 1865 r., czyli do czasu aresztowania księdza i powieszenia przez Rosjan w Sokołowie Podlaskim. Według W. Kalwata to jedyne w naszych dziejach powstanie o charakterze wojny partyzanckiej w czasie, której stoczono ok. 1200 rozproszonych potyczek i mniejszych bitew. Zginęło w nich 30 tys. uczestników. Na przykład o finale bitwy z 18 marca 1863 r. pod Grochowiskami pisze tak: „Zapadał zmierzch. Śnieg przykrył pobojowisko, na którym leżało 600 trupów, po połowie polskich i rosyjskich. Tak zakończyła się jedna z najkrwawszych bitew powstania styczniowego. Było w niej wszystko: odwaga, szarże dragonów, ataki kosynierów, strzelanina i walka na bagnety”. Unikanie otwartej bitwy podyktowane było dużą dysproporcją sił. Liczono na pomoc Francji ale ta nie nadeszła. Wobec dużej przewagi nieprzyjaciela, ostatni dyktator Romuald Traugutt starał się wciągnąć do walki chłopów w myśl hasła: „Z ludem i przez lud”, obiecując uwłaszczenie i przyznanie na własność, użytkowanej przez nich ziemi. Car Aleksander II Romanow użył taktycznego wybiegu i 3 marca 1864 r. swoim dekretem dokonał takiego uwłaszczenia. Wtedy chłopi zaczęli opuszczać swoje partyzanckie szeregi, co ułatwiło wrogom stłumienie powstania. Po tym Rosjanie rozpoczęli niezwykle krwawe represje. W trakcie egzekucji na Litwie z rozkazu gubernatora Michaiła Murawjewa (przydomek Wieszatiel), rozstrzelano lub powieszono ok. 700 osób a ok. 40 tys. wysłano do katorżniczej pracy na Sybir. Konfiskowano majątki szlacheckie, kościelne i narodowe (3,5 tys.), które licytowano lub obdarowywano nimi rosyjskich oficerów. Miastom odbierano prawa miejskie powodując rychły ich upadek. Szacuje się, że z terenów byłego Królestwa Polskiego i Litwy zostało zabitych, uwięzionych i deportowanych ok. 250 tys. ludzi. Następstwa tejże „rozprawy” z powstaniem to także: wcielenie Królestwa do Rosji pod nazwą Kraj Przywiślański; zmiana nazw miast; wprowadzenie języka rosyjskiego w administracji, szkołach i kościołach; surowy system wychowania (okres urzędowania kuratora okręgu warszawskiego nazywano nocą Apuchtinowską); likwidacja instytucji krajowych (Sekretariatu Stanu ds. Królestwa, Rady Stanu i Rady Administracyjnej); zamykanie znaczących szkół, w tym Szkoły Głównej Warszawskiej; rusyfikacja polskiego sądownictwa; walka z kościołem katolickim, w tym zamykanie klasztorów; wprowadzenie stanu wojennego na 50 lat; zlikwidowanie urzędu namiestnika i ustanowienie stanowiska generała gubernatora. Jak wielką rolę odgrywali w tym czasie patrioci w sutannach świadczą słowa namiestnika Michała Gorczakowa: „Ten piekielny kler katolicki doprowadzi mnie do pasji” (a propos jeszcze tego samego dnia padł rażony atakiem apopleksji). Nie mylił się, bo zwłaszcza prowincjonalni wikariusze przewodzili manifestacjom patriotycznym, zbierali i kolportowali wiadomości, wygłaszali rewolucyjne kazania i starali się ukazywać wszechobecne prześladowania i cierpienia Polaków: „Przebieżcie dzikie stepy choć myślą samą, zajrzyjcie w krainy śniegiem i lodem pokryte, zapuście się choć duchem w głębokie kopalnie, a ujrzelibyście braci naszych obciążonych kajdanami... Matki polskie, pozbierajcie kości synów waszych na wybrzeżach Kaukazu poległych, dokąd ich ci barbarzyńcy na niechybną śmierć zapędzili”. Dziękujemy tym odważnym, patriotycznym księżom, siostrom i braciom zakonnym, którzy od wieków aż po dzień dzisiejszy, dobro narodu i umiłowanie Ojczyzny stawiali i stawiają na pierwszym miejscu!

Każdy kto kocha wolność, powinien mieć poczucie wdzięczności wobec Polaków”- napisał George Weigel amerykański pisarz i historyk. Powstanie Styczniowe okupione tyloma ofiarami i wielkim cierpieniem jest dobitnym wyrazem polskiego umiłowania wolności i dlatego zasługuje na szczególny szacunek współczesnych pokoleń Polaków. Odpowiedzmy zatem na apel ks. Kazimierza Kurka i uczcijmy godnie tą ważną historyczną rocznicę, korzystając z dobrego wzoru wspólnego działania mieszkańców wielonarodowościowej Pierwszej Rzeczypospolitej, na rzecz tworzenia nowoczesnego narodu polskiego. Nie zapomnijmy przy tym, iż na powsińskim cmentarzu jest nagrobek Walentego Pindelskiego weterana Powstania Styczniowego. Nagrobek ten dzięki kweście Andrzeja Melaka (obecnego radnego Miasta Stołecznego Warszawy) oraz wsparciu finansowemu byłego proboszcza ks. Jana Świstaka, został odrestaurowany, a zatem uchroniony od zapomnienia. Mamy więc miejsce, w którym możemy zapalić świecę i choć przez chwilę oddać hołd tysiącom jakże często bezimiennych bohaterów tego polskiego, patriotycznego zrywu.

Niech te obchody nie będą jednak tylko jednorazową akcją przejawu naszych szlachetnych uczuć. Nasz Kraj, zarówno wtedy jak i teraz, potrzebuje naszego patriotyzmu, który obecnie traktowany jest jako niemodny anachronizm czy nawet „hamulec” postępu. Dlatego też szczególnie dzisiaj przejawem patriotyzmu powinna być rozumna miłość do Ojczyzny! Rozumna, czyli oparta na dobrych relacjach między członkami naszej narodowej wspólnoty, wzmacniających jej siłę. Nie może przy tym zabraknąć troski o religię, którą Z. Golian nazywa „duszą Ojczyzny”. Taka rozumna miłość dba także o zachowywanie tradycji narodowych i religijnych, wymaga niezwykłej pracowitości oraz troski o wspólne dobro.

Patriotyzm związany z rozumem, rozsądkiem i oddaniem, nie oznacza więc tylko przywiązania do partii lecz przede wszystkim jest wyrazem przywiązania, szacunku i miłości do OJCZYZNY, za którą jesteśmy współodpowiedzialni.

Teresa Gałczyńska
 
 
 
PIEŚŃ POWSTAŃCÓW 1863 ROKU
 

Gdy trąbki bojowej rozlegną się surmy
I wokół rozebrzmi już broń,
W tę ciemna noc czarną, a nawet pochmurną
Ułani znów siądą na koń.
Hej, hej, hej, hej! Hej, hej, hej, hej! Hej, hej, hej, hej!
Ułani znów siądą na koń.
Towarzysz popręgi przyciągnie o krzynę, Przyjaźnie uściśnie ci dłoń,
Skinieniem pożegnasz kochaną dziewczynę, Roztańczy się pod tobą koń.
Hej, hej...
I razem w ordynku pójdziem do ataku
Za Polskę i honor się bić,
Bo taka natura jest w każdym Polaku: Bez wolności trudno mu żyć.
Hej, hej...
Pieśń przesłana przez Tomasza Gutta
 
 
 

W niedzielę 09.12.2012 r., dzień po obchodzonym przez nas święcie Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny dotarła do nas straszna wiadomość o próbie zniszczenia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Przeor Jasnej Góry o. Roman Majewski w oficjalnym oświadczeniu poinformował „…że przed godz. 8.00, 58-letni mężczyzna próbował zniszczyć Cudowny Obraz Matki Bożej. Miał on zostać oblany czarną farbą, jednak dzięki specjalnym zabezpieczeniom nie został nawet uszkodzony. Sprawcę ujęto i oddano w ręce policji. Paulini, pielgrzymi i wierni archidiecezji częstochowskiej podjęli modlitwę ekspiacyjną, o którą proszą też wszystkich czcicieli Matki Bożej…”. I choć obraz osłoniętyszybą pancerną nie ucierpiał bezpośrednio, o tyle farba opryskała cały ołtarz a także, jak donoszą media, znajdujące się na ołtarzu dary błogosławionego Jana Pawła II.

Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od kilkuset lat. Abp Wacław Depo w trakcie niedzielnego Apelu Jasnogórskiego, który miał charakter ekspiacyjny za zbezczeszczenie Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej powiedział, iż tam gdzie w sposób wzmożony działa Łaska tam też pojawia się grzech (nawiązanie do słów św.Pawła) i prosił aby ta Łaska przezwyciężała wszystko a Maryja czuwała nad „…wszystkimi, abyśmy nie zagubili się na drogach do Twojego Syna”.

W tej sprawie wypowiedziało się również Prezydium Episkopatu Polski, które wskazało iż „z niepokojem dostrzega pojawiające się w ostatnim czasie oznaki wrogości skierowanej przeciwko religii. Ich niedawnym, jakże bolesnym przejawem, była próba profanacji jasnogórskiego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Niepokój budzi brak szacunku dla tego świętego i czczonego nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie wizerunku. Takie postawy ukazują głębokie rozdarcie współczesnego człowieka i uprzedzenia wobec wartości chrześcijańskich. W jakiejś mierze nastawienia te są skutkiem niechęci wobec Kościoła katolickiego, duchowieństwa i w ogóle chrześcijaństwa. Właściwą odpowiedzią na te zjawiska jest modlitwa i duchowe wynagrodzenie.” (Oświadczenie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski).

My również dołączmy się do tej modlitwy prosząc o wybaczenie i nawrócenie:

„Pod Twoją obronę uciekamy się Święta
Boża Rodzicielko…”
Agata Krupińska
 
 
 

W Roku Wiary w naszej parafii powstał kalendarz na 2013 r. prezentujący osoby, które całym swoim życiem świadczyły, że są katolikami, ludźmi wierzącymi w Chrystusa. W kalendarzu znalazły się tylko krótkie notki na ich temat, natomiast w Wiadomościach Powsińskich będziemy chcieli w szerszy sposób przybliżyć życiorysy Świadków Wiary.

 

Józef i Wiktoria Ulmowie

Józef Ulma urodził się w 1900 r. na Podkarpaciu w woj. rzeszowskim. Ukończył z wyróżnieniem szkołę rolniczą w Pilźnie. Wraz z żoną Wiktorią prowadził niewielkie gospodarstwo rolne we wsi Markowa k/Łańcuta. Jego życie było pełne pasji i poszukiwań. Józef Ulma był pionierem, wprowadzając nowe uprawy, jak np. mało wówczas znane odmiany warzyw i owoców, które dzisiaj zdają się być czymś powszechnym, a w latach międzywojennych były na polskiej wsi rzadko spotykane. Ulma zapoczątkował uprawę krzewów jagodowych i pomidorów. Założył szkółkę drzew owocowych, plantację morwy i hodowlę jedwabników. Ulma był też działaczem społecznym w swoim środowisku. Zajmował się fotografią, introligatorstwem, czynnie angażował się w działalność stowarzyszeń katolickich i Związku Młodzieży Wiejskiej. Józef i Wiktoria Ulmowie byli małżeństwem głęboko religijnym, ludźmi wielkiej wiary i odwagi, niezwykle uczynni bliźnim. Mieli sześcioro dzieci. Ich dom stał samotnie na łagodnym wzniesieniu. Do najbliższych zabudowań było ok. 300 metrów. Niestety, wojna, zmieniła wszystko. Jesienią 1941 r., w nocy, do drzwi samotnej chaty Ulmów zapukał bliźni - Szali, Żyd, który przed wojną, wraz z synami, handlował bydłem i często bywał w Markowej. Razem z nim przyszło siedem innych osób. Ulma ukrył ich na strychu. Rodzina i znajomi ostrzegali Józefa, że za przechowywanie Żydów grozi mu i jego rodzinie kara śmierci. Po trzech latach, w marcową noc 1944 r., na skutek donosu, niemieccy żandarmi z Łańcuta przyjechali do Markowej. W wyniku rewizji, na strychu domu Ulmów, żandarmi odnaleźli ośmioro Żydów i tam ich rozstrzelali. Następnie wyprowadzili całą rodzinę gospodarzy na podwórze. Dowodzący żandarmami Józef Kokot, zniemczony Czech z pochodzenia, kazał ustawić dzieci Ulmów w szeregu. Naprzeciw stali rodzice. Dwóchżandarmów trzymało ojca, dwóch matkę. Przerażone dzieci płakały i trzęsły się z zimna. Najstarsza córka, Stasia, miała 8 lat. Druga, Barbara – 7 lat. Syn Władysław – 5 lat, Franciszek – 4 lata, Antoni – niespełna 3 lata. Najmłodsze dziecko, Marysia miała zaledwie 1,5 roku, i ją dosięgła kula zwyrodniałego mordercy, który strzelał do dzieci w tył głowy. Bandyta ruszył w stronę skamieniałych z trwogi rodziców. Oprawca zastrzelił najpierw Wiktorię, która próbowała pod osłoną nocy uciec. Nie zdołała, była w dziewiątym miesiącu ciąży. Jej męża, Kokot zabił z bliska strzałem między oczy. Wykopano dwie mogiły, jedną dla Ulmów, a drugą dla ośmiorga Żydów. Zaczynał się dzień 24 marca 1944 r., piątek. Do Wielkanocy brakowało dwóch tygodni, a do końca II Wojny Światowej na tych terenach ok. 5 miesięcy.
 

W 1995 r., 13 września, Władysław Ulma, w imieniu brata Józefa i jego żony Wiktorii, odebrał medal i dyplom „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Sprawą wyniesienia na ołtarze małżonków Ulmów zajęła się diecezja tarnowska. Ponieważ ponieśli śmierć męczeńską za wiarę do beatyfikacji nie jest potrzebny cud uzdrowienia przez stawiennictwo kandydatów na ołtarze. Proces beatyfikacyjny w Rzymie będzie miał krótszy przebieg. Dowiedziałem się, że Ulmowie zostali wciągnięci do wspólnego procesu męczenników z czasów II Wojny Światowej. Ich akta zostały przesłane do Rzymu. W oczekiwaniu na beatyfikację przysługuje im tytuł „Sług Bożych”. Najprawdopodobniej będą błogosławionymi nie tylko małżonkowie Józef i Wiktoria, ale również ich dzieciom będzie przysługiwał ten sam tytuł.

Ks. Jan Świstak
 
 

Piłat – imię tego, który wydał wyrok na niewinnego człowieka, tego który podpisał najbardziej niesprawiedliwy wyrok a potem umył ręce. Imię tego człowieka jest w naszym wyznaniu wiary. Dlaczego? Sformułowanie „Umęczon pod ponckim Piłatem” to odniesienie do realnego czasu i miejsca w historii ludzkości. Nasz Pan Jezus Chrystus nie oddał za nas życia gdzieś tam i kiedyś tam tylko w konkretnym miejscu i czasie. Imię Piłata w Credo to świadectwo, że historia Jezusa z Nazaretu nie jest pobożną legendą tylko prawdziwą historią.

Dla uczniów Jezusa jego śmierć była całkowitą klęską. Jak napisze kard. Ratzinger: „Sądzili oni, że znaleźli w nim króla, który nigdy już nie będzie mógł zostać pokonany, a nagle stali się towarzyszami skazańca.”

 

Skazańca, którego ludzie, właśnie ludzie skazali na śmierć. Jedynego Sprawiedliwego, potępili, osądzili i przeprowadzili na nim egzekucję. O jakże straszni i ślepi na Boże działanie byli tamci ludzie. A my? Ileż to razy zabijamy dobre intencje i sprawiedliwe odruchy? Ile razy wybieramy bezpieczny konformizm, zapieramy się naszych przekonań, żeby nie wyjść na osobę „zacofaną”, „niepostępową”, szydzimy z księży, jawnie lekceważymy świętość życia lub chociażby wstydzimy się wysłać bożonarodzeniowe kartki z wizerunkiem Jezusa w stajence i posyłamy pocztówki, na której widnieje choinka i renifery z bałwankiem. Czy wystarczają nam życzenia Wesołych Świąt, a jakich może zimowych? Jezus umarł i został pogrzebany. Opuszczony konał na Krzyżu. Zrodził Kościół.

Krzyż stał się symbolem miłości, miłości Boga do człowieka. Czy patrząc na Krzyż, choć przez chwilę potrafimy uwielbiać Pana Jezusa, który w niezwykły sposób obejmuje swoim spojrzeniem wszystkich ludzi, cały świat. Z Krzyża widzi mnie i z miłości do mnie oddaje za mnie życie.

Aleksandra Kupisz-Dynowska
 
RZECZY OSTATECZNE CZŁOWIEKA
 

Rzeczy ostateczne człowieka – to śmierć, sąd ostateczny, niebo albo piekło. Gdzieś po drodze jest jeszcze czyściec. Rozpoczynamy cykl przybliżający znaczenie tych pojęć, mając nadzieję, że pozwoli to na choćby krótką refleksję na tym jak żyjemy, w co wierzymy i co nas czeka.

 
SĄD BOŻY
 

Czy wiesz, że kiedy umrzesz będziesz sądzony? - „postanowione [jest] ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (por. Hbr 9,27). wiesz, że będziesz sądzony dwa razy? Po raz pierwszy podczas Sądu szczegółowego tuż po śmierci a po raz drugi podczas Sądu Ostatecznego.

Sąd szczegółowy – będzie miał miejsce już w chwili gdy dusza opuści ciało. Jak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego, każdy człowiek otrzyma na Sądzie szczegółowym stosownie do swojej wiary i uczynków, bezpośrednią zapłatę od Boga. Polegać ona będzie „na wejściu do szczęścia nieba, bezpośrednio lub po odpowiednim oczyszczeniu, albo na bezpośrednim potępieniu na wieki”. Twoja dusza w jednej chwili przypomni sobie wszystkie dobre i złe myśli, słowa i uczynki z całego swojego ziemskiego życia - będą one podlegały sądowi Chrystusa. “Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre” (2 Kor 5,10).W tej samej chwili poznasz też wydany wyrok, który zostanie natychmiast wykonany – twoja dusza pójdzie do czyśćca lub wprost do nieba albo do piekła.

Czy jeśli na Sądzie zadadzą ci pytanie, czy rzeczywiście wierzyłeś w Boga, będziesz mógł odpowiedzieć twierdząco? A jeśli tak, to czy ta wiara zmieniła coś w twoim życiu? Czy możesz z czystym sumieniem powiedzieć, że żyłeś zgodnie z przykazaniami a przede wszystkim, że Bóg był na pierwszym miejscu w twoim życiu? Przecież szatan też wierzy w Boga, co więcej wie, że Bóg istnieje - czy jednak to coś zmienia w jego działaniach?

Czy może wierzyłeś w Boga, tak jak w to, że na ulicy Marszałkowskiej 250 mieszka pan Kowalski, o czym poinformował cię twój znajomy? Nie masz powodu nie wierzyć znajomemu więc zakładasz, że istnieje jakiś pan Kowalski i mieszka właśnie tam, ale czy to ma jakieś znacznie dla ciebie i twojego życia, czy to coś w nim zmienia– raczej nie a nawet na pewno nie. Jeśli tak jest, to zastanów się czy naprawdę jesteś człowiekiem wierzącym, czy twoja wiara nie ogranicza się do wypowiadania jedynie wargami „Panie, Panie...” (por. Łk 6, 46)

– jeszcze jest czas by coś zmienić w swoim życiu, aby potem na Sądzie zasłużyć na Niebo. Pamiętaj „Czas ucieka, wieczność czeka...”*/.

 

Sąd Ostateczny – odbędzie się przy końcu świata i jedynie Bóg zna jego dzień i godzinę. Na Sąd Ostateczny wszyscy zmarli zmartwychwstaną i ci dobrzy i ci źli, każdy zmartwychwstanie w swoim własnym ciele, jakie miał za życia. Sąd ten zatwierdzi i ujawni wobec wszystkich wyrok wydany na sądzie szczegółowym. Jak będzie wyglądał ten ostateczny Sąd – opis możemy znaleźć w Ewangelii św. Mateusza (25, 31-46):

 

„Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.” Wtedy rozpocznie się Sąd i Chrystus powie do sprawiedliwych: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane wam od założenia świata. ...Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Natomiast do złych powie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom.... Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniej- szych, tegoście i Mnie nie uczynili”.

„…I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”.

Nie wiemy kiedy umrzemy, nie znamy daty końca świata i Sądu Ostatecznego, ale wiemy, że 1 listopada to święto Wszystkich Świętych, a więc tych, którzy pomyślnie przeszli Sąd szczegółowy i zasłużyli na Niebo - oni już są tam gdzie my wszyscy chcielibyśmy dotrzeć, w Niebie. Możemy się z tego cieszyć i prosić ich o wstawiennictwo za nami – może w godzinie ostatniej przyjdą nam z pomocą. Jednak nie czekamy do ostatniej chwili, może w zmianie naszego życia na lepsze pomoże nam dewiza Mamy ks. Jerzego Popiełuszki, Pani Marianny Popiełuszko – prosty wierszyk, którego uczyła swoje dzieci, a który również nam może wskazać drogę:

„Kochać ludzi, kochać Boga – to do nieba prosta droga. Kochaj sercem i czynami, będziesz w niebie z aniołami”**/.

Agata Krupińska
 

*/16 czerwca 1999 r., podczas siódmej pielgrzymki do ojczyzny, Jan Paweł II wspominał swoje dzieciństwo i cytował napis na kościelnym zegarze słonecznym).

 
**/„Matka świętego” Milena Kindziuk.
 
 

Burza medialna jak zawsze jest rozpętywana przy okazji kolejnego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz Przystanku Woodstock, skłania do refleksji - czemu służą środki zebrane w ramach kolejnych „Finałów”. Zgodnie z danymi zawartymi w rachunku zysków i strat (wariant kalkulacyjny) Fundacja WOŚP odnotowała na dzień 31.12.2011

• Przychody z działalności statutowej w wysokości 59.678.695,35 zł

• Koszty na realizację zadań statutowych - zaopatrzenie placówek medycznych i pomoc medyczną w wysokości 38.277.884,84 zł

• Przychody finansowe – odsetki -
2.214.116,62 zł

Fundacja na koniec roku 2011 posiadała / 34.729.945,19 zł (58 % przychodów z działalności statutowej) - środki pieniężne w kasie i na rachunkach oraz 100 % udziałów w spółce Złoty Melon (KRS: 0000158131) na kwotę 1.550.000,00 zł. Prezesem Fundacji WOŚP i Złoty Melon jest Owsiak Jerzy Zbigniew. Zgodnie z informacjami zawartymi na stronach www/.” „Firma Złoty Melon: zajmuje się m.in. organizacją imprez - w tym jednego z większych plenerowych festiwali, jakie odbywają się w Europie - Przystanku Woodstock. Rodzi się pytanie: „Czy „Przystanek Woodstock” jest finansowany z kasy WOŚP?” Na stronie WOŚP Puławy-/ można znaleźć następującą odpowiedź:
I tak, i nie. Każda fundacja może przeznaczyć 10% z zebranych funduszy na swoje cele statutowe. Tak, bo koszty organizacyjne swobodnie mieszczą się w tych 10%; nie, bo nasze konto posiada wysokie oprocentowanie miesięczne i to właśnie z tego oprocentowania przygotowujemy koncert”.

Tyle dane liczbowe i informacje udostępnione on-line. Po nich następuje interpretacja i indywidualna decyzja każdego z nas. Czy chcę wpierać fundację, która:

 • wypracowane odsetki z ulokowanych w czasie zbiórki pieniędzy przeznacza m.in. na organizację imprezy pt. „Przystanek Woodstock”

 • Udostępnia w ramach Przystanku Woodstock powierzchnię na organizację Pokojowej Wioski Kriszny. Zgodnie z danymi zawartymi w Encyklopedii Zagrożeń Duchowych doktryna, jak i etyczny, społeczny i wychowawczy charakter Hare Kryszna pozostają w całkowitej sprzeczności z nauką chrześcijańską.

Pytanie brzmi czy kiedy wrzucam pieniądze do puszki to zgadzam się na to, żeby odsetki ze środków, które przekazałem/łam dajmy na to - na sprzęt do ratowania życia wcześniaków i pompy insulinowe dla kobiet w ciąży - współfinansowały wydarzenie „Przystanek Woodstock” i docelowo umożliwiały zapoznanie się z ruchem Kriszny – delikatnie mówiąc rozbieżnym z nauczaniem Kościoła.

 
Aleksandra Dynowska
 

i/http://s2.wosp.org.pl/uploaded/files/files/ Bilans%20Fundacji%20za%202011.pdf str 11 i 16 ii/http://s2.wosp.org.pl/uploaded/files/fi- les/Bilans%20Fundacji%20za%202011. pdf str 8 iii/http://www.zlotymelon.com.pl/o_nas iiii/http://wosp.pulawy.pl/s-331-faq.html iiiii/http://www.psychomanipulacja.pl/art/ kryszna-na-przystanku.htm

 
 
 
 

Ostatnio miałam okazję uczestniczyć ponownie we Mszy św. o uzdrowienie, tym razem w Pajęcznie niedaleko Częstochowy. Spotkanie zostało zorganizowane przez Wspólnotę Mamre i obejmowało również posługę charyzmatyczną wraz z modlitwami wstawienniczymi, w tym o uzdrowienie. Podczas Eucharystii odprawianej również w intencjach (zbiorowych) o uzdrowienie, mogliśmy wysłuchać homilii wygłoszonej przez moderatora Wspólnoty, ks. Włodzimierza Cyrana (egzorcysty w archidiecezji częstochowskiej). Homilia nawiązywała do Ewangelii i mowy apokaliptycznej oraz znaków jakie daje nam Bóg przypominając, iż kiedyś nastąpi koniec świata a nasze życie zostanie ocenione na Sądzie Ostatecznym. Będą to rzeczy straszne ale my jako chrześcijanie powinniśmy tak żyć, abyśmy byli na gotowi na ten dzień.

Po Eucharystii nastąpiła chwila przerwy wszyscy mogli się posilić, szczególnie napić się czegoś gorącego, ogrzać w samochodach lub salce katechetycznej, bo niestety temperatura nas nie rozpieszczała, było -4 stopnie C, a kościół w budowie. Następnie miały miejsce indywidualne modlitwy wstawiennicze na poszczególnymi osobami, prowadzone przez księży i świeckich, członków Wspólnoty – wszyscy posiadali specjalne plakietki i chusty, tak aby wiadomo było do kogo się zwrócić z prośbą o modlitwę. Podczas modlitw nie obyło się bez nietypowych odgłosów (chichoty, krzyki, kaszel) i zjawisk (upadki – spoczynek w Duchu Św.). Jednak największe wrażenie zrobił na mnie widok młodego człowieka, który podczas modlitwy wstawienniczej i namaszczenia olejami św. dostał drgawek, zaczął straszliwie kaszleć, w zasadzie czymś wymiotował – służba pomocnicza zbierała potem z podłogi, to co wypluł. Co gorsze zaczął strasznym głosem krzyczeć – i raczej nie był to jego głos: ’’Nie, nie chcę tam wracać, tam jest straszna otchłań – tam nie ma Boga”. Nie jestem pewna czy powtarzam dokładnie ale mniej więcej tak to brzmiało, pamiętam swój strach kiedy to słyszałam. Siostry zakonne klęczące obok mnie natychmiast zaczęły odmawiać „Pod Twoją obronę…”, ja również przyłączyłam się do tej modlitwy i skulona w sobie powtarzałam prośbę o pomoc Matki Bożej. Jednocześnie widziałam grupę młodzieży, która na początku spotkania podchodziła do tych kwestii z dużym dystansem i nieco ironicznym uśmiechem, ale w trakcie rozwoju zdarzeń podejście się zmieniało i widać było, że to co się działo zrobiło na nich spore wrażenie. Zwróciłam uwagę, że te szczególne zjawiska były głównie związane z modlitwą wstawienniczą nad młodymi ludźmi. Wygląda na to, że pogubienie duchowe, różnego rodzaju udręki i zniewolenia, to spory problem wśród młodych ludzi, z którego być może nie zdają sobie sprawy ani sami zainteresowani ani nawet ich rodziny, o ile nie dochodzi do spektakularnych wypadków. Pytanie skąd się biorą te problemy?

Robert Tekieli w książeczce „Egzorcyzmy i opętania – 28 prawdziwych historii” opowiada jakie mogą być tego przyczyny – autor wie o czym mówi sam przez wiele lat borykał się z podobnymi problemami. Początkowo był zafascynowany New Age, uczestniczył w kursie doskonalenia i kontroli umysłu według Silvy, który jak się później okazało był kursem magii i spirytyzmu. Po tych doświadczeniach nawrócił się na katolicyzm. Wśród przyczyn dręczeń i nawiedzeń a czasem również opętań wymienia: spirytyzm, magię, satanizm, karty tarota, przekleństwo, uporczywe trwanie w grzechu ale nie tylko. Zwraca również uwagę na popkulturę – tu wskazuje Helloween, techniki relaksacyjne, pogańskie zabobony propagowane przez media, przedmioty kultu w naszych domach (maski, posążki, modlitewne dzwoneczki, łapacze „energii”, drzewka szczęścia, amulety, talizmany – często sprzedawane jako dodatek do popularnej prasy). Mówi, że niektórym trudno uwierzyć, iż taki negatywny wpływ na nas może mieć muzyka (techno, Death - metal, eurytmia) i książki (Saga „Zmierzch”, „Harry Potter”), gry komputerowe, oglądanie programów wróżbiarsko – spirytystycznych, od których się zaroiło obecnie w mediach. Przytacza również przypadki zniewoleń związane z leczeniem u bioenergoterapeutów, szukaniem porad u szeptuch. Wskazuje, iż zagrożeniem duchowym dla człowieka zachodu może być feng shui, ćwiczenie jogi oraz wschodnich sztuk walki takich jak aikido, tai chaichuchan ale również brazylijskiej capoeiry. Ostrzega przed różnego rodzaju sektami, leczeniem homeopatią. Przedstawia konkretne przypadki, osoby które miały ogromne problemy właśnie w wyniku zetknięcia się z ww. sytuacjami. Dlatego zwróć uwagę, jeśli w twoim życiu dzieje się coś dziwnego, jeśli nie możesz się modlić, jeśli masz depresje, które nie są leczone farmakologicznie, masz nagłe problemy w relacjach z bliskimi, może czas sięgnąć po pomoc czyli modlitwę wstawienniczą. Jeśli chcesz się o niej czegoś dowiedzieć, możesz sięgnąć po małą książeczkę pt. „Modlitwa wstawiennicza” ks. dr Włodzimierza Cyrana – tam możesz znaleźć pytania, które być może pomogą ci zdecydować czy potrzebujesz modlitwy o uwolnienie. A jeśli stwierdzisz, że chcesz choćby z powodów zdrowotnych wziąć udział w modlitwie wstawienniczej, nie musisz jechać do Częstochowy, możesz wziąć udział we Mszy św. i modlitwie o uzdrowienie w naszym Sanktuarium – spotkania prowadzone przez Wspólnotę Mamre odbywają się w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca (szczegóły w kalendarium WP).

Agata Krupińska
 
 

20 września br. „Powsinianie” i członkowie klubu z Wilanowa wraz z ks. Proboszczem i dyrektorem R. Woźniakiem wyruszyli by zwiedzać urokliwy pod względem przyrody zakątek Polski – Bieszczady. Docelowym miejscem były Ustrzyki Dolne. Po drodze zwiedziliśmy sanktuarium Ojców Bernardynów w Leżajsku. Fundatorem bazyliki był marszałek wielki koronny Łukasz z Bnina Opaliński, wybudował obecny kościół na miejscu starego spalonego przez Tatarów. W zgliszczach spalonego kościoła znaleziono drewniany krucyfiks - nieuszkodzony ogniem. Krzyż ten jest umieszczony w ołtarzu za obrazem Matki Bożej Pocieszenia. W kościele znajdują się również organy z 1683 r. – drugie pod względem wiekowym – tej klasy w Polsce. Po wysłuchaniu koncertu wyruszyliśmy do Łańcuta. Zamek w Łańcucie był siedzibą rodu Lubomirskich i Potockich od XVII w. do 1944 r. Jeden z nielicznych zamków w Polsce, który nie był zniszczony w czasie II wojny, prawie wszystko jest oryginalne. W drugim dniu wycieczki, malowniczym szlakiem nad rzeką San doszliśmy do cudownego źródełka w Zwierzyńcu, przy kapliczce wykutej w skale. Następnie pojechaliśmy do Myczkowic do ośrodka Caritasu. Podziwialiśmy „Ogród Biblijny”, miniatury architektury drewnianych cerkiewek z rejonów zamieszkiwanych przez Bojków, Łemków i Huculi oraz ogród zoo ze zwierzętami w większości z terenu Bieszczad. Ranek w sobotę powitał nas niebem bez chmur i rykiem jeleni na rykowiskach. Po śniadaniu wyruszyliśmy nad zaporę do Soliny. Wielkość tej budowli można podziwiać będąc na miejscu. Zapora ma ponad kilometr długości i budowana była przez ok. 8 lat. Do jej budowy zużyto tyle materiałów budowlanych, że wystarczyłoby ogrodzić Polskę murem wysokości i szerokości 20x20 cm. Uliczką zwaną bieszczadzkimi Krupówkami doszliśmy do statku by odbyć rejs po jeziorze Solińskim. Tu gdzie obecnie jest jezioro w latach 50-tych były wsie a w samym środku górujący kościół. Wszystko zostało zatopione przez spiętrzone wody Sanu, by powstała elektrownia ze zbiornikiem retencyjnym. Ze statku w Majdanie przesiedliśmy się do kolejki wąskotorowej jadącej wzdłuż granicy słowackiej. Jednym z ciekawszych obiektów na naszym szlaku był kościół przerobiony częściowo z cerkwi grekokatolickiej. Obecnie nie ma komu i dla kogo odprawiać Mszy św. ponieważ Łemkowie zostali wysiedleni z tych terenów. W cerkwi pozostał ikonostan w oryginale a wrota carskie zamieniono na tabernakulum. Msza św. odprawiana jest tyłem do wiernych. Na zakończenie dnia zwiedziliśmy Komańczę i klasztor Sióstr Nazaretanek. Przy pomocy sióstr ksiądz Kardynał Wyszyński odzyskał tu zdrowie. W niedzielę przy słonecznym poranku z całą grupą poszliśmy do Matki Bożej Bieszczadzkiej, wcześniej zwanej Rudecką. Miejscowość Rudki – to dziś Ukraina. Ikonę w Rudkach ze względu na jej cuda, których doznali mieszkańcy odwiedzali Rusini, Słowacy i Węgrzy. Przybywali ludzie prości ale także i polscy monarchowie. Był król Jan Kazimierz, Michał Korybut Wiśniowiecki i dwukrotnie Jan III Sobieski. Byli Braniccy, Sieniawscy, Potoccy jak również Aleksander Fredro i wielu innych możnych z całej Polski. Koronacja ikony miała miejsce w 1921 r. Po drugiej wojnie światowej i zmianie granic udało się przemycić obraz do Polski. Obecnie znajduje się w Jasieńcu. Popołudnie w Ustrzykach spędziliśmy na rynku. Uczestniczyliśmy w występach wraz z innymi zespołami zaproszonymi na tę imprezę. Myślę ze Ustrzyki długo nie zapomną, w sensie pozytywnym, naszego pobytu na tych terenach. Wieczorem biesiada całej naszej grupy przy grillu ze wspaniałą kiełbaską była zakończeniem niedzieli. Poniedziałek to powrót do domu i odwiedzenie Kalwarii Pacławskiej założonej przez hrabiego Fredro w 1882 r. Pełni wrażeń i ubogaceni duchowo wróciliśmy do Powsina.

 
Tadeusz Siudziński
 

CHRZTY: 25 XII Lila-Agnieszka Rajczyk.

Rodzice: Rafał i Dorota Rajczyk, zamieszkali przy ul. Dobrodzieja w Powsinie. Chrztu udzielił ks. Bogdan Jaworek.

25 XII Julian-Vincent Nogajczyk

Rodzice: Piotr i Paulina Nogajczykowie, zamieszkali na os. Konstancja. Chrztu udzielił ks. Bogdan Jaworek.

30 XII Filip Mańkowski

Rodzice: Jakub i Angieszka, z.d. Pyziel, zamieszkali na Kępie Latoszkowej. Chrztu udzielił ks. Lecz Sitek, proboszcz.

Nowo ochrzczone dzieci oddajemy w matczyną opiekę Maryi Tęskniącej, Powsińskiej.

ŚLUBY: nie było
POGRZEBY:

Śp. Tadeusz Janek z ulicy Rosochatej w Powsinie. Zmarł 23.11.2012 roku. Żył lat 78. Pogrzeb odbył się w Powsinie 28.11.2012 roku.

Śp. Aniela Gawryś z ulicy Kremowej w Powsinie. Zmarła 12.12.2012 roku. Żyła 90 lat. Pogrzeb odbył się w Powsinie 17.12.2012 roku.

Śp. Andrzej Bogdan z ulicy Gąsek pod Kabatami. Zmarł 14.12.2012 roku. Żył lat 51. Pogrzeb odbył się w Powsinie 19.12.2012 roku.

Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie.
Rocznice małżeńskie:

35-lecie Urszuli i Mirosława Pięta z os. Zapłocie. Msza Św. w intencji Jubilatów odbędzie się 13.01.2013 roku godz. 18. w Powsinie.

30-lecie Małgorzaty i Włodzimierza Gładeckich z Powsina, chórzystów. Msza Św. w intencji Jubilatów odbędzie się 15.01.2013 roku o godz. 18 w Powsinie.

30-lecie Ewy i Waldemara Małkowskich z Powsina. Msza Św. w intencji Jubilatów odbędzie się 31.01.2013 roku o godz. 17.30 w Powsinie.

Wszystkim małżonkom, obchodzącym w styczniu ważne dla nich rocznice,

życzymy wiele łask od Pana Boga.
 
 
1. SPOTKANIE „NA ŁUŻYCU”

W dniu 26 listopada 2012r., sala widowiskowa Centrum Kultury Wilanów przy ul. Przyczółkowej 27a, wypełniła się po brzegi miłośnikami swojej Małej Ojczyzny, którzy przybyli tu na spotkanie z Łukaszem Maurycym Stanaszkiem, autorem książki pt. „Na Łużycu. W zapomnianym regionie etnograficznym nad Wisłą. Były proboszcz ks. Jan Świstak, główny inicjator tego spotkania w słowie wstępnym powiedział: „Byłem zdumiony tym co działo się 15.09.2012 r. w czasie promocji tej książki na dziedzińcu zamkowym w Czersku. Tłumy ludzi, a wśród nich nabywcy aż połowy jej 3 tys. nakładu. Nie dziwię się bo ten ciekawy album zawiera ok.450 unikatowych fotografii w tym datowanych nawet na XIX wiek. Chociaż opracowanie ma charakter naukowy to napisane jest językiem zrozumiałym dla każdego. A to dlatego, że te 300 stron pisane było sercem bijącym na tej ziemi od pokoleń, bowiem tu są pana Stanaszka korzenie i jego rodzina”.

Wielu z obecnych na spotkaniu dowiedziało się, że są Łużycanami gdyż ich przodkowie, to osadnicy terenów nadwiślańskich leżących w bezpośredniej styczności z Warszawą. Było to głównie osadnictwo olęderskie z Pomorza, orylskie (flisackie z południa Polski i także z Pomorza tak jak w przypadku prapradziadka pana Tadeusza Siudzińskiego) oraz półlegendarne osadnictwo tatarsko-tureckie (Tatary). Stąd tak duża wyjątkowość i odrębność tej ludności w mowie, ubraniach, zwyczajach a nawet w sposobie uprawy ziemi czy jedności w walce z bezwzględnym wiślanym żywiołem - podkreślał wielokrotnie Ł. Stanaszek. „Dziękujemy za ten wykład i za utwierdzenie nas w przekonaniu, że to co robimy - by uchronić od zapomnienia kulturowe bogactwo tej ziemi - jest ze wszech miar słuszne” - powiedział na zakończenie dyrektor Centrum Kultury Wilanów. Autor tego niezwykle interesującego wykładu nie przewidział tak ponownego dużego popytu na jego dzieło, którego zabrakło dla wielu chętnych. Natomiast ci, którzy je nabyli, czekali w kolejce po autograf i do późnych godzin - przy pomocy pana Łukasza - identyfikowali swoich dziadków, wujów i ciotki oraz ustalali skąd ich ród. Nazajutrz spotkałam na przystanku autobusowym panią Władysławę Świetlik (z domu Staros z Kabat), która jechała po te książki do księgarni przy Placu Bankowym: „Muszę je kupić dla swoich dzieci, tak jak te poprzednie powsińskie publikacje do których często wracam. Wtedy łza się w oku kręci, kiedy patrzę na bliskich mi ludzi, których już nie ma i wspominam czasy, które bezpowrotnie minęły”. Rozpamiętując tę cenną lekturę nie zapominajmy, iż każdy miniony dzień naszego życia jest kolejną kartą historii, którą współtworzymy. Stąd jakże ważnym staje się troska o to, żeby ich treści były równie ważkie i chwalebne. Będziemy je mogli wówczas z dumą przekazać naszym następnym pokoleniom.

 
Teresa Gałczyńska
 
2. ŚW. MIKOŁAJ W POWSINIE

Tego roku święty Mikołaj (lub jego Pomocnik – dyskusje wśród dzieci trwają do dziś), przybył do naszej parafii 8 grudnia (wszyscy wybaczyli mu ten lekki poślizg). Po Mszy Św. roratniej dzieci jak zwykle udały się do sali „ciasteczkowej”, a ponieważ była to sobota, to nie spieszyły się do szkoły/przedszkola i czekały… A święty Mikołaj, ubrany jak przystało na biskupa (miał mitrę z krzyżem i pastorał), przybył z koszem słodkości. I pytał dzieci, a jakże: czy się modlą?, czy są grzeczne?, jak ks. Jarek uczy religii? - „po ludzku” – odpowiedziały dowcipnie starszaki. A potem było jeszcze kino - film animowany o świętej Bernadeccie Soubirous i objawieniach w Lourdes. Dzieciom się bardzo podobało.

 
Ewa Krupińska
 

3. ADWENTOWY KIERMASZ CARITAS

W drugą niedzielę Adwentu, od samego rana, wiele osób z parafialnego Caritas oraz Zespołu „Powsinianie” z Klubu Kultury - filii w Powsinie, przygotowywali się do przyjęcia pierwszych gości po porannej Mszy Św. Bardzo dobrze się stało, że ktoś wpadł na pomysł instalacji nagłośnienia na zewnątrz budynku starej plebanii, gdzie odbywał się kiermasz. Wierni wychodzący z kościoła doskonale słyszeli zachęty do odwiedzenia imprezy Caritas. Najwięcej ludzi przyszło po Mszy św. o godz. 10.30. Największym powodzeniem cieszyła się loteria fantowa. To zasługa Pani Barbary Bartkiewicz, która docierała do różnych darczyńców, ofiarujących bezinteresownie swoje produkty na fanty. Tym razem wszystkie losy zostały wykupione, a biorący udział w loterii cieszyli się z bardzo interesujących, wylosowanych przez siebie przedmiotów. Również wielkim powodzeniem cieszyły się produkty żywnościowe. Ciasta przygotowane przez Panie z Klubu Kultury i Caritas wnet zostały rozkupione. Tak samo popularne były wędliny własnej roboty przywiezione przez gospodarzy z Kocierzewa. Były też stoiska z rękodziełem z Łowicza. Atrakcją był autentyczny Peruwiańczyk z Ameryki Łacińskiej, ożeniony z Polką i mieszkający od wielu lat w Polsce. Miał on osobne stoisko w werandzie plebanii. Narzekał, że mało kto tam zaglądał. Kiermasz trwał do godz. 14. Jak zwykle impreza adwentowa przyniosła realny dochód dla podopiecznych Caritas. W sumie zebrano 6420 zł. Największa kwota wpłynęła z loterii. Szefowa Parafialnego Zespołu Caritas, Pani Teresa Wyszyńska, chwaliła współpracę z wolontariuszami. Organizatorzy serdecznie dziękują wiernym za hojność dla podopiecznych Caritas. Dzielenie się z innymi – to jest właśnie Chrześcijaństwo.

 
Ks. Jan Świstak
 
4. SKASOWANY PARKING

W listopadzie 2012 r. zainteresowały mnie roboty prowadzone pomiędzy cmentarzem Powstańców Warszawskich a salonem samochodowym Audi, działka ta należy do Urzędu Dzielnicy Wilanów. W tym miejscu został zaplanowany i wykonany park. Jeszcze bardziej zaintrygowały mnie roboty po drugiej stronie cmentarza Powstańców Warszawskich, a uliczką prowadzącą do szkoły i do Centrum Kultury Wilanów. Okazuję się że tym miejscu, gdzie do tej pory był parking dla przyjeżdżających na cmentarz i do szkoły, jak również do Centrum Kultury Wilanów, został również zaplanowany i wykonany skwer parkowy. Zamiast parkingu posadzono krzewy i teren ogrodzono metalowymi słupkami. Szkoda! Urzędnicy Dzielnicy Wilanów podjęli tę decyzję bez konsultacji z mieszkańcami Powsina, którzy najlepiej znają potrzeby zagospodarowania terenu, który zamieszkują. Jaka wielka szkoda, że nikt w wyżej opisanej sprawie nie zainterweniował w Urzędzie Dzielnicy. Dopiero po fakcie parafianie wyrażali swoje oburzenie bezsensownością takiej inwestycji. Tym bardziej, że na chodnikach przy cmentarzu parafialnym wzdłuż ulicy Przyczółkowej nie wolno parkować samochodów. Wiele osób z tego powodu musiało zapłacić mandaty. Wobec tego, gdzie ludzie mają parkować samochody?

Ks. Jan Świstak
 
5. RORATY
 

W 2012 r. jako temat przewodni nabożeństw przyjęto hasło „Poszli w ciemno za Światłem” . Ksiądz Jarosław Bonarski, wikariusz, na Roratach omawiał postacie świętych, którzy poszli odważnie i śmiało za Jezusem, który jest Światłością Świata. Uczestniczące dzieci doskonale zapamiętywały życiorysy poszczególnych świętych, ich wizerunki były wieszane na dużej planszy adwentowej.

Wśród uczestników rorat były dzieci, które nie opuściły ani jednego nabożeństwa: Julia Fiołna (Powsin), Krzyś i Mateusz Wyskok (Powsin), Kamil Dubiniak (Powsin), Natalia Kowalczyk (Powsin), Patrycja i Dawid Latoszek (Powsin), Hania Zajko (Powsin), Piotr Grądziel (Latoszki) oraz Natalia Olszewska. Dzieci które opuściły mniej niż 3 nabożeństwa to: Paweł Krupiński (Kabaty), Wiktoria Wielogórska (Powsin), Zuzanna Mrozowska (Powsin), Jakub Siudziński (Kabaty), Jan Karaszewski (Powsin), Natalia Latoszek (Kabaty), Angelika Dąbrowska (Powsin), Weronika Woźniak (Powsin). Dzieci, które również uczestniczyły w roratach: Grzegorz Masiak (Kabaty), Natalia Kręt, Kinga Kowalska, Patrycja Łukasiak (Powsin), Ola Makulska (Latoszki), Ania i Zosia Krupińskie (Kabaty), Weronika Dąbrowska, Karolina Kowalczyk (Powsin), Piotr Raczyński, Tomek i Maciej Janek (Powsin) i Natalia Kosycarz (Powsin), co daje ogółem 31 dzieci. Statystycznie rzecz ujmując z Powsina było 23 osoby, Kabaty 6 osób i Latoszki 2 osoby. Stare Kabaty, na skarpie i pod skarpą, należą do Parafii Powsin i stamtąd dzieci również przychodziły do nas na roraty. Jeżeli kogoś pominąłem, to bardzo przepraszam.

Ks. Jan Świstak
 

6. CIEKAWY KALENDARZ PARAFIALNY NA ROK 2013

Strona tytułowa powyższego kalendarza przedstawia fronton kościoła w Powsinie. Ujęcie to jest celowo stonowane, wyciszone i nieagresywne kolorystycznie. Dlaczego? Fotografia ta była robiona obiektywem szerokokątnym z góry, chodziło o wyeliminowanie ogrodzenia, a skupienie się na ludziach wychodzących z kościoła. Napełnieni Słowem Bożym i nakarmieni Ciałem Pańskim idą do swoich domów, do rodzin, do pracy, szkoły by być żywym świadkiem wiary w swoich środowiskach, gdzie na co dzień, żyją pracują i spędzają czas wolny. Wewnątrz kalendarza poszczególne miesiące zawierają krótkie opisy życia świadków wiary dwudziestego wieku, obok prezentujemy ich portrety malowane techniką pastelową. Barwy są delikatne, nieintensywne, stonowane. Portrety z kalendarza są dziełem artystycznym malarki Renaty Pawelec, która na podstawie dostępnych zdjęć namalowała postacie tych osób z oddaniem ich charakterystycznych cech. Technika pastelowa odznacza się świetlistym kolorytem i miękkimi przejściami barw. W świecie artystycznym tego rodzaju malarstwo, ma wielu zwolenników i stwarza charakterystyczny klimat i urodę. Trzeba jednak pamiętać, że pastela nie dorównuje fotografii pod względem kontrastowym. Dlatego też mija się z celem porównywanie tych obrazów ze zdjęciami, które może zrobić każdy. Natomiast nie każdy z nas może być artystą malarzem i znawcą sztuki. Pod względem swojej zawartości nasz kalendarz należy do unikalnych. Jego oryginalność polega na tym, że ukazuje on postacie osób świeckich, Polaków, żyjących w XX wieku, którzy potrafili w swojej codzienności być autentycznymi świadkami wiary. Pomysł ten ma szansę zainteresować wiernych nowymi wzorami współczesnych czasów i pokazać, że świętość jest czymś realnym i osiągalnym również dla nas. Poszczególni kandydaci na ołtarze, będą również co miesiąc prezentowani w miesięczniku parafialnym „Wiadomości Powsińskie’’ w bieżącym styczniowym numerze zostało szczegółowo opisane życie i męczeństwo małżonków Józefa i Wiktorii Ulmów.

Ks. Jan Świstak
 
7. JASEŁKA W POWSINIE

W dniu 16 grudnia, po Mszy św. o godzinie 10.30 grupa dziewięciorga naszych młodych parafian przypomniała okoliczności towarzyszące narodzeniu Pana Jezusa. Anioły wprowadziły publiczność w nastrój betlejemskiej nocy przypominając, że „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Potem ze sceny płynęły fragmenty polskich kolęd, przeplatane brawurowymi marszami pasterzy, słodkimi głosami aniołów i dialogami Maryi z Józefem. Szczególnie zabrzmiały ze sceny słowa: Przychodzisz do nas co roku , Maleńki przez dwa tysiące lat i w serca pukasz i wciąż nie mamy miejsca w naszych smutkach dla Ciebie, Gościu nasz i przyjacielu. Szczególne podziękowania należą się Panu Łukaszowi Królowi, który wraz z dziećmi tegoroczne jasełka przygotował odwołując się do bogatego skarbca tradycji związanych z Bożym Narodzeniem. Podziękowania należą się również Państwu Wyskok, którzy na potrzeby przedstawienia zbudowali składana szopkę (ten atrybut scenografii był niezwykle ważny, ponieważ nasi aktorzy w dniach 16 -21 grudnia wystąpili w sumie 4 razy w różnych miejscach). Młodzi aktorzy byli szczególnie poruszeni występem w PSE ( Polskich Sieciach Elektroenergetycznych). Rozentuzjazmowani opowiadali o królewskim przyjęciu, jakie spotkało ich w gościnnych progach tej instytucji, wspaniałej atmosferze na prawdziwej sali koncertowej i oddanej tylko do ich dyspozycji garderoby. Jak twierdzą dzieci nie byłoby teatru bez ks. Jarka - zatem kolejne brawa, dla naszego księdza wikarego - który odnalazł i pomógł wydobyć na światło dzienne talenty sceniczne poszczególnych dzieci. Warto nadmienić również, że przedstawienie powstało dzięki współpracy z Centrum Kultury Wilanów za co serdecznie dziękujemy.

Aleksandra Dynowska
 
 

KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA STYCZEŃ 2013 r.

 

INTENCJE MODLITEWNE NA STYCZEŃ 2013:

O jedność chrześcijan

 
 

6 I – NIEDZIELA UROCZYSTOŚĆ OBJAWIENIA PAŃSKIEGO - TRZECH KRÓLI

• Zapraszamy na największe w Europie jasełka uliczne, które przejdą ulicami warszawskiej Starówki o godz. 12:00. Ponadto zobaczyć będzie można wielką wystawę szopek w Katedrze przy ul. Świętojańskiej. Zapraszamy do wspólnego kolędowania wszystkie rodziny, które będą miały okazję spotkać się z Kardynałem Kazimierzem Nyczem, uczestniczącym w Orszaku Trzech Króli.

• Msze św. w naszej parafi i według rozkładu niedzielnego.

Poświęcenie kadzidła i kredy, podczas każdej Mszy św. Zachęcamy do oznaczenia

kredą drzwi domów literami „K+M+B 2013” na znak, że przyjęliśmy

Wcielonego Syna Bożego.

Niedziela miesięcznej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Po sumie nabożeństwo

i procesja eucharystyczna.

• We wszystkich kościołach ofi ary składane dzisiaj na tacę są przeznaczone na misje.

13 I NIEDZIELA – ŚWIĘTO CHRZTU PAŃSKIEGO

Dla dzieci z klas drugich, przygotowujących się do Pierwszej Komunii Świętej,

oraz ich rodziców, odbędzie się spotkanie z ks. Proboszczem Lechem Sitkiem

w sali parafi alnej po Mszy św. o godz. 10:30.

• Dziś kończy się okres Narodzenia Pańskiego. Od poniedziałku rozpoczyna się okres zwykły i trwa on do wtorku (12 lutego) przed środą popielcową. Od jutra czytania mszalne bierzemy z III tomu lekcjonarza na rok „C”.

17 I CZWARTEK – DZIEŃ JUDAIZMU

• Dzisiaj w Kościele Katolickim w Polsce obchodzimy Dzień Judaizmu.

18 I PIĄTEK – TYDZIEŃ MODLITW O JEDNOŚĆ CHRZEŚCIJAN

• Dzisiaj rozpoczynamy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, który zakończy

się świętem Nawrócenia św. Pawła Apostoła (25 stycznia)

19 I SOBOTA – ŚW. JÓZEFA SEBASTIANA PELCZARA, BISKUPA

• Patron dnia dzisiejszego żył w latach 1842 - 1924. Całe swoje życie był związany z diecezją przemyską, gdzie był kapłanem a później przez 25 lat, biskupem. Zmarł w opinii świętości mając 82 lata. Papież Jan Paweł II, w 1991 roku zaliczył go w poczet błogosławionych, a 18 maja 2003 roku, w Rzymie ogłosił go świętym Kościoła Powszechnego.

• W naszym sanktuarium:

- Różaniec w intencjach dziękczynno – błagalnych o 17.30

- Msza św. o Niepokalanym Sercu Maryi, w wyżej wymienionych intencjach o godzinie 18.00.

• W podwarszawskim Teresinie (Niepokalanów) odbędą się rekolekcje dla małżeństw prowadzone przez Wspólnotę Emmanuel. W dniach od 19-20 stycznia w ośrodku Leśne Zacisze (al. XX-lecia 3, Teresin) będzie można uczestniczyć w ciekawych zajęciach przygotowanych przez prowadzących. Temat rekolekcji:

Bóg kocha mnie, moje małżeństwo i daje nam konkretne środki do odnowy małżeństwa. Wszystkie chętne pary mogą zgłaszać się pisząc na adres [email protected] lub dzwoniąc pod numer telefonu 602-849-620. Następne terminy spotkań: 2-3 marca 2013 oraz 13-14 kwietnia 2013.

20 I DRUGA NIEDZIELA ZWYKŁA

• Dziś obchodzimy w Kościele dzień Migranta i Uchodźcy. Pojęcie migracja oznacza przemieszczanie się ludności, zwykle w poszukiwaniu lepszych warunków życia lub z przyczyn politycznych. Również ogromne rzesze Polaków, w poszukiwaniu lepszych warunków życia opuszcza swoje strony rodzinne. W sposób szczególny w dniu dzisiejszym módlmy się o zachowanie przez nich mocnej wiary i więzi z Kościołem Katolickim.

• Dla młodzieży klas pierwszych ponadgimnazjalnych, przygotowanie do bierzmowania z animatorami, dzisiaj o godz. 17:00.

21 I PONIEDZIAŁEK – ŚW. AGNIESZKI, DZIEWICY I MĘCZENNICY

• Św. Agnieszka poniosła śmierć męczeńską w Rzymie pod koniec III wieku. Starożytni pisarze wysławiali ją jako wzór dziewic chrześcijańskich. Solenizantkom składamy serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego od Pana Boga i od ludzi.

• Na dzień dzisiejszy przypada dzień Babci.

22 I WTOREK – ŚW. WINCENTEGO PALLOTTIEGO

• Św. Wincenty Pallotti był rzymianinem, żył w latach 1795 - 1850 założył Stowarzyszenie Apostolatu Katolickiego (SAC) zwane w Polsce Pallotynami.

• Na dzień dzisiejszy przypada dzień Dziadka

23 I ŚRODA – BŁ. WINCENTEGO LEWONIUKA I TOWARZYSZY MĘCZENNIKÓW Z PRATULINA

• Błogosławiony Wincenty Lewoniuk oraz 12 Towarzyszy, byli unitami należącymi do Kościoła rzymskokatolickiego. Ponieśli śmierć męczeńską 24 stycznia 1874 roku broniąc oni swojej świątyni przed żołnierzami rosyjskimi, którzy w imieniu cara chcieli przemocą narzucić im prawosławie. Pratulin, jest miejscowością położoną nad Bugiem na Podlasiu. Ojciec św. Jan Paweł II dokonał ich beatyfi kacji w Rzymie 6 października 1996 roku.

24 I CZWARTEK – ŚW. FRANCISZKA SALEZEGO BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA

• Św. Franciszek Salezy jest patronem pracowników mediów. Otoczmy modlitwą dziennikarzy aby służyli tylko dobru i prawdzie.

26 I SOBOTA – DZIEŃ DIALOGU Z ISLAMEM

• W naszym sanktuarium:

- Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o 17.30

- Msza św. o Niepokalanym Sercu Maryi, w wyżej wymienionych intencjach o godzinie 18.00.

27 I TRZECIA NIEDZIELA ZWYKŁA

• Po każdej Mszy św. zbiórka ofiar do puszki na rozwój Radia Maryja i Telewizji Trwam. Po Mszy św. o godz. 9.00 spotkanie Koła Przyjaciół Radia Maryja w Domu Parafialnym. Zaprasza ks. Bogdan Jaworek

• W dniu dzisiejszym nie ma spotkania dla młodzieży z klas III gimnazjalnych z powodu trwających ferii.

28 I PONIEDZIAŁEK – ŚW. TOMASZA Z AKWINU, KAPŁANA I DOKTORA KOŚCIOŁA

DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI ZA KORONACJĘ MATKI BOŻEJ TĘSKNIĄCEJ. O godz. 20.30 - różaniec, o godz. 21.00 - Apel Jasnogórski. Zapraszamy czcicieli Matki Bożej Powsińskiej na wspólną modlitwę.

• W woj. mazowieckim rozpoczynamy ferie zimowe, trwające od 28 stycznia do 10 lutego 2013 r.

31 I CZWARTEK – ŚW. JANA BOSKO, KAPŁANA

• Dziś obchodzimy wspomnienie św. Jana Bosko, kapłana, wspaniałego wychowawcy młodzieży, założyciela zgromadzenia Księży Salezjanów. Jan Bosko urodził się w 1815 roku w pobliżu Castelnuovo, w diecezji turyńskiej. Dzieciństwo spędził w wielkim ubóstwie, lecz kiedy został kapłanem, wszystkie swoje siły poświęcił wychowaniu chłopców. Założył dwa zgromadzenia poświęcające się wychowaniu młodzieży: męskie – Salezjanie, oraz żeńskie – Salezjanki. Zmarł w Turynie w roku 1888.

 
LUTY
1 II PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA

Spowiedź - rano o godz. 6.30 i po południu od godz. 17.00.

Adoracja Najświętszego Sakramentu - o godz. 17.00 i po Mszy św. wieczornej

(do godz. 20.00).

Do chorych udamy się z Komunią św. od godz. 9.00.

2 II ŚWIĘTO OFIAROWANIA PAŃSKIEGO (Matki Boskiej Gromnicznej) -

PIERWSZA SOBOTA MIESIĄCA

• Dzisiaj przypada święto Matki Bożej Gromnicznej. Tego dnia Kościół obchodzi dzień życia konsekrowanego, poświęcony modlitwie za osoby, które oddały swoje życie na służbę Bogu i ludziom w zakonach, zgromadzeniach i instytutach świeckich.

• Dzisiaj zbiórka pieniężna do puszek na potrzeby zakonów klauzurowych.

Z racji pierwszej soboty miesiąca różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych

o godz. 17.30, Msza św. sanktuaryjna - godz. 18.00. Po Mszy św. - wystawienie

Najświętszego Sakramentu i modlitwy do Niepokalanego Serca NMP.

• Ks. Prymas Senior, Józef Glemp 2 lutego, obchodzi 30-lecie kardynalatu. Uroczystość odbędzie się w kościele Ofiarowania Pańskiego przy ul. Stryjeńskich

– 2 lutego o godz. 18.00. Tego dnia prośmy Boga o łaskę rychłego powrotu do zdrowia ks. Prymasa Seniora.

3 II CZWARTA NIEDZIELA ZWYKŁA

• Z racji przypadającej dzisiaj pierwszej niedzieli miesiąca, po sumie o godz. 12:00 wystawienie Najświętszego Sakramentu, krótka adoracja i procesja eucharystyczna.

UWAGA: Rozpoczynamy nowy kurs lektorski w naszej parafi i. Wszystkich chętnych zapraszamy na spotkanie organizacyjne, po feriach zimowych, 15 lutego (piątek) o godz. 19:00 w kancelarii parafialnej. Więcej informacji wkrótce. ZAPRASZAMY!

 

WIZYTACJA DUSZPASTERSKA PARAFIAN (2012/2013 r.)

Jak należy przygotować się na przyjście kapłana?

a) Na stole przykrytym białym obrusem stawiamy krzyż, świece i święconą wodę z kropidłem. Wodę święconą można otrzymać w zakrystii. Jeśli mamy księgę Pisma Świętego, również kładziemy ją na stole. Sami wcześniej wybieramy krótki fragment, który ktoś z domowników przeczyta na początku wizyty kapłana.

b) Dzieci i młodzież szkolna wcześniej przygotują zeszyt do religii i ostatnie świadectwo ze stopniem z katechezy.

c) Na przyjście kapłana oczekuje cała rodzina w komplecie.

d) Na czas wizyty duszpasterskiej wyłączamy odbiornik radiowy i telewizyjny.

e) Ofiary złożone podczas „kolędy” będą przeznaczone na inwestycje związane z konserwacją i remontem naszego kościoła.

PLAN WIZYTACJI PARAFIAN

Bielawa, ul. Okrzewska i ul. Olszynki - środa, 2stycznia, od godz. 16.00 ( jeden ksiądz).

Bielawa, ul. Bociania, do nr 12 włącznie - czwartek, 3 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

Bielawa, ul. Bociania, od nr 13 do końca - piątek, 4 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

ul. Przyczółkowa 102A, ul. Starodawna, ul. Lawendy, ul. Dobrodzieja, ul. Rosochata 64 (i z literkami) oraz pozostałe domy na tym osiedlu - sobota, 5 stycznia, od godz. 10.00 (trzech księży).

Bielawa, ul. Makowa (od nr 1 do 18 włącznie) - poniedziałek, 7 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

Bielawa, ul. Makowa (od nr 19 do końca) - środa, 9 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

Osiedle Patio, ul. Zapłocie - od poniedziałku do piątku włącznie, od 7 do 11 stycznia, od godz. 17.00 i w sobotę, 12 stycznia, od godz. 10.00 (w poniedziałek, środę i czwartek - jeden ksiądz, we wtorek, piątek i sobotę - dwóch księży).

Bielawa, ul. Lipowa (w granicach naszej parafi i) - sobota, 12 stycznia, od godz. 10.00 (jeden ksiądz).

Bielawa, ul. Powsińska - poniedziałek, 14 stycznia, od godz. 16.00 (dwóch księży).

Bielawa, ul. Wspólna (od nr 7 do 30 włącznie) i ul. Zakole - poniedziałek, 14 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

Bielawa, ul. Wspólna (od nr 36 do 63 włącznie) - wtorek, 15 stycznia, od godz. 16.00 (dwóch księży).

Bielawa, ul. Wspólna (od nr 64 do 163 włącznie) - środa, 16 stycznia, od godz. 16.00 (dwóch księży).

ul. Warszawska 143, 161, 163, ul. Opieńki, ul. Maślaków, ul. Rydzowa - czwartek, 17 stycznia, od godz. 17.00 (jeden ksiądz).

Bielawa, os. Ogrody Bielawy - piątek, 18 stycznia, od godz. 17.00 (dwóch księży).

ul. Andrutowa - sobota, 19 stycznia, od godz. 10.00 (trzech księży).

Os. Konstancja w dniach 21, 22, 23, 24 i 25 stycznia br.:

ul. Kossaka, Żaka, Nikifora, Fałata, Berezowskiej, Boznańskiej i Witkacego - poniedziałek, 21 I, od godz. 17.00 /dwóch księży/,

ul. Makowskiego, Malczewskiego, Pankiewicza, Salvadore Dali, Leonardo da Vinci i Van Gogha - wtorek, 22 I, od godz. 17.00 /dwóch księży/,

ul. Gaudiego, Michała Anioła, Pablo Picasso, Dunikowskiego - środa, 23 I, od g.17.00 /jeden ksiądz/,

ul. Rembrandta, Waldorffa, Miłosza, Niemena i Osieckiej - czwartek, 24 I, od godz. 17.00 /jeden ksiądz/.

ul. Lema, Rinn i Grechuty - piątek, 25 I br., od godz. 17.00 /jeden ksiądz/.

ul. Zastruże - poniedziałek, 21 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

ul. Latoszki - środa, 23 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

ul. Zakamarek - sobota, 26 stycznia, od godz. 10.00 (trzech księży).

ul. Gąsek pod Skarpą - poniedziałek, 28 stycznia, od godz. 16.00 (dwóch księży).

ul. Przekorna (osiedle blisko kościoła, od nr 61 do 69C) - poniedziałek, 28 stycznia, od godz. 17.00 (jeden ksiądz).

ul. Przekorna (nr 59, 51 i pozostałe domy) - wtorek, 29 stycznia, od godz. 16.00 (dwóch księży).

ul. Rosochata - środa, 30 stycznia, od godz. 16.00 (dwóch księży).

ul. Wiechy (w granicach naszej parafi i) i ul. Ruczaj - czwartek, 31 stycznia, od godz. 16.00 (jeden ksiądz).

Będziemy wdzięczni za przysłanie pojazdów w wyżej wymienionych terminach. Terminy

„kolędy” mogą ulec zmianie z przyczyn niezależnych od nas.

 
 

Informacja o Korespondencyjnym Kursie Biblijnym

 

Wydział Pedagogiczny Akademii Ignatianum w Krakowie organizuje Korespondencyjny

Kurs Biblijny. Celem kursu jest ułatwienie poznania i rozumienia ksiąg Pisma

Świętego. W kursie może brać udział każdy zainteresowany Pismem Świętym. Podstawowe

informacje o kursie można uzyskać na stronie internetowej: www.kursbiblijny.

deon.pl/ oraz pod podanymi adresami: e-mailowymi oraz adresem pocztowym. Na te

adresy można też wysyłać zgłoszenia udziału w kursie:

[email protected] ; [email protected] albo:

ks. Zbigniew Marek SJ, ul. Zaskale 1, 30-250 Kraków „Kurs Biblijny”.

 
 
 

Msze Św. w naszej świątyni:

- w dni powszednie: 7.00 i 18.00­­

- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00

Spowiedź: na pół godziny przed Mszą Świętą i podczas Mszy

Kancelaria czynna: od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-9.00 i 16.00-17.00

Telefon: (0-22) 648 38 46

nr konta bankowego Parafii: 89 1240 2135 1111 0000 3870 8501

Parafi alny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca

10.00-11.00 w Domu Parafi alnym, ul. Przyczółkowa 56,

nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010

e-mail: [email protected]

e-mail Wiadomości Powsińskich: [email protected]

http: parafia-powsin.pl

Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!

Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawy dotyczące parafi i Powsin opracowuje

ks. Jan Świstak. Redaktor Naczelny: Agata Krupińska, Redakcja: Maria Zadrużna, Teresa

Gałczyńska, Justyna i Michał Chodakowscy, Aleksandra Kupisz-Dynowska