BOŻE CIAŁO - W PIEŚNI
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA W BIELAWIE - ROZMOWA Z MATEUSZEM SIUDZIŃSKIM
PALMOWA W JEROZOLIMIE
JAN SZTOLCMAN 1854 – 1928 MYŚLIWY, KTÓRY URATOWAŁ ŻUBRA OD ZAGŁADY
FLIS FESTIWAL – JARMARK KULTURY URZECZA
AUTOKAROWA PIELGRZYMKA DO CZĘSTOCHOWY
MAJOWE ŚWIĘTOWANIE NA ROSIE W WILNIE
„MIEJSCA PRZYJAZNE SENIOROM”
KRONIKA PARAFII
Z ŻYCIA PARAFII
KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA CZERWIEC 2019
Udział w uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest dla nas Polaków okazją do zamanifestowania swej wiary w żywą obecność Jezusa Chrystusa i publicznym hołdem oddanym Mu pod postacią Hostii, niesionej procesyjnie w monstrancji ulicami naszych miast i wsi. Wierzymy, że tego dnia Chrystus odwiedza nasze domy, ulice, place i miasta, jak kiedyś mówiono, że Jezus „zagrody nasze widzieć przychodzi…” Jest to święto szczególne. Pragniemy przez nie podziękować samemu Bogu za to, że „Pan zstąpił z nieba pod postacią chleba, choć skryty, bez świty, lecz prawy Bóg. Cichy, bez chwały daje nam się cały…”.
Pieśni eucharystyczne wyrażają naszą gotowość wielbienia Boga w osobie Jezusa i podziękowania, zwłaszcza za Sakrament Eucharystii. Teksty pieśni kierują nasze myśli na sprawy zasadnicze: „Wszak pod utratą nieba wierzyć każdemu trzeba, że pod tymi przymiotami, chleba, wina, jest Bóg z nami, choć utajony. A jeśli kto nie wierzy, ma z Ostatniej Wieczerzy jasny dowód, co się stało, że wino w Krew, a chleb w Ciało Bóg swe przemienił. I tę moc dał kapłanom, nie królom ani panom, aby oni poświęcali i nam, grzesznym, rozdawali Ciało, Krew Pańską”. Tymi słowami wyznawali swą wiarę nasi praojcowie od tysiąca z górą lat. Im bardziej rozważamy treść pieśni eucharystycznych, zwłaszcza dawnych, takich jak: „U drzwi Twoich stoję Panie”, „Zbliżam się w pokorze i niskości swej, wielbię Twój majestat skryty w Hostii tej”, tym głębiej przemawia do nas istotna treść tego święta, że Jezus Chrystus jest realnie obecny w Najświętszym Sakramencie.
Ta adoracja odbywa się przy współudziale całego ludu Bożego. „Tobie dziś dajem z rzeszą tych ludzi pokłon i pienie, my Twoi słudzy”, śpiewamy w czasie procesji eucharystycznej wędrując ulicami, pomiędzy domami udekorowanymi specjalnie na to święto, wśród soczystej wiosennej zieleni. I rzeczywiście, przez nasz udział w procesji odpowiadamy na wezwanie: „Zróbcie mu miejsce, Pan idzie z nieba, pod przymiotami ukryty chleba. Zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się dzieciom Jego powodzi”, tak Franciszek Karpiński wraz anonimowym XVIII – wiecznym autorem melodii przygotowywał ludzi na procesję Bożego Ciała.
Tradycja tego święta sięga XI w. Dla całego Kościoła uroczystość ta została zatwierdzona przez papieża Urbana IV w 1264 roku. Potrzeba uczczenia pamiątki ustanowienia w Wielki Czwartek Najświętszego Sakramentu, była powszechna. Kościół zadecydował, że czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej będzie poświęcony czci Bożego Ciała. „Chrystus chlebem żywym i dającym życie” – zwięźle określił to święto św. Tomasz. Fakt, że od tamtego czasu cały świat katolicki bardzo uroczyście obchodzi to święto, jest potwierdzeniem potrzeby jego istnienia. Liturgia tego święta powstała w powiązaniu z adoracyjnym kierunkiem pobożności.
Nie od razu jednak wprowadzono uroczystą procesję z Najświętszym Sakramentem. Najpierw przyjęło się uroczyste celebrowanie Mszy świętej wobec wystawionego Najświętszego Sakramentu. W Polsce bp Nanker wprowadził je dla diecezji krakowskiej w 1320 roku. Zaś pod koniec XV w. na zakończenie Mszy świętej wprowadzono błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem przy śpiewie sekwencji „Lauda Sion”. Zwyczaj odprawiania procesji po Mszy świętej utrwalił się w ciągu XV w.; początkowo łączył się z procesją błagalną o dobre zbiory, pogodę, odwrócenie nieszczęś ć. Jego opis w polskich źródłach znajdujemy w „Rytuale piotrkowskim” z 1631 roku. W ciągu wieków owe procesje przybierały bardzo uroczysty i różnorodny charakter, ubarwiane pobożną pieśnią. Uczestniczyły w nich wszelkie stany, cały lud Boży. Największą rolę odgrywały różne cechy i bractwa, zwłaszcza bractwo Bożego Ciała, które w czasie procesji, albo przy poszczególnych ołtarzach prowadziły różne inscenizacje teatralne, tematycznie związane z samą uroczystością. Owe widowiska, niekiedy bardzo rozbudowane, zmieniały charakter samej procesji. Najbardziej były rozbudowane w Hiszpanii, gdzie owym misteriom teatralnym towarzyszyły śpiewy i tańce. W Polsce w XVI i XVII w. prym wiodły kolegia jezuickie.
W czasie zaborów i w drugiej połowie XX w., procesje Bożego Ciała przybierały charakter wyraźnie patriotyczny, przejawiał się on między innymi doborem pieśni wykonywanych podczas uroczystości i wystrojem ołtarzy. W Warszawie, przed laty, na zakończenie procesji spod Kolumny Króla Zygmunta III Wazy, Prymas Polski uroczyście błogosławił Warszawie i całej Polsce. A wierny lud, na koniec jeszcze raz oddawał hołd Jezusowi Chrystusowi wspólnym śpiewem „Te Deum” – „Ciebie Boga wysławiamy”.
Na podstawie Danuta Idaszak P. K. nr 380.
Krzysztof Kanabus
Przed rozpoczęciem naszej rozmowy pozwolę sobie na kilka słów wyjaśnienia. Otóż w dniu 13.04. 2019 r., zachęcona zaproszeniem przez pp. Jadwigę i Marka Wilczek, brałam udział w Drodze Krzyżowej w Bielawie. Było to podobnie, jak w Powsinie, bardzo głębokie wspólnotowe przeżycie duchowe, któremu przewodniczył proboszcz Ks. Prałat Lech Sitek. Co w szczególności zwróciło moją uwagę i pozytywnie zaskoczyło, to dość liczne uczestnictwo mieszkańców a w szczególności członków Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP), której rolę i znaczenie już od dawna chciałam przybliżyć naszym parafianom. Dlatego po nabożeństwie, w siedzibie OSP, na okolicznościowej rodzinnej, bielawskiej agape, miałam przyjemność porozmawiać na temat historii i coraz większej roli, tej ważnej społecznej organizacji. Moim rozmówcą był mgr inż. Mateusz Siudziński, Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielawie, absolwent Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, Wydział Inżynierii Bezpieczeństwa Pożarowego
TG: Panie Mateuszu, proszę o wspomnienie początków powstania jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielawie.
MS: Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielawie została założona w 1955 roku z inicjatywy mieszkańców Bielawy. Dzięki funduszom Gromady Bielawa została wyposażona w pierwszy samochód oraz sprzęt pożarniczy. W 1956 roku rozpoczęto budowę garażu, przeznaczonego na jego przechowywanie. W latach 80. rozbudowano i zmodernizowano budynek, który w kolejnych latach także wymagał prac remontowych i budowlanych. I tak na wzrastające potrzeby zostały zaadoptowane przyległe pomieszczenia, tworząc trzeci boks garażowy oraz zaplecze socjalne, które służą nam do tej pory.
TG: Kto może zostać członkiem Waszej jednostki? Czy kandydat musi spełnić ściśle określone wymagania?
MS: Działalność w Ochotniczej Straży Pożarnej może rozpocząć każdy chętny, ale uczestniczący w działaniach ratowniczo-gaśniczych muszą spełniać dodatkowe wymagania. Chodzi tu przede wszystkim o predyspozycje zdrowotne. Kolejnym krokiem jest udział w tematycznych szkoleniach, przygotowujących do różnego typu działań operacyjnych. Ponadto w swojej pracy, strażacy wykorzystują wiele specjalistycznego sprzętu, który również zmieniał się na przestrzeni lat. Najlepszym przykładem, jest tutaj porównanie samochodów, którymi straż pożarna posługiwała się wcześnie, a tymi, którymi posługujemy się obecnie. Pojawiły się też np.: znacznie lepszej jakości ubrania oraz hełmy, w których strażacy podejmują interwencje; aparaty ochrony dróg oddechowych wykonane z nowych lżejszych materiałów, wyposażone w czujniki bezruchu; narzędzia hydrauliczne; ratownicze pilarki spalinowe; lepszej klasy prądownice za pomocą, których podajemy wodę do miejsca pożaru itp. To wszystko znacząco popra wia bezpieczeństwo i skuteczność działania naszych strażaków, ale wymaga też od nich sprawności i o wiele szerszej wciąż aktualizowanej wiedzy.
TG: Jakim sprzętem posługujecie się w chwili obecnej? Nie chodzi mi o spis całego wyposażenia, ale na co Pan chciałby zwrócić szczególną uwagę?
MS: Tu mam dobrą wiadomość, bo w ostatnim czasie nasza jednostka wzbogaciła się o nowoczesny samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Scania P360. Zakup tego samochodu nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie wielu osób i instytucji. Został on sfinansowany w kwocie 450 000 zł z Narodowego oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. (Środki te pochodzą z puli o wysokości 9 mld zł, jaką Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przeznaczyło na modernizację oraz zakup nowego sprzętu dla podległych służb, w tym dla Straży Pożarnych.)Ponadto kwotę 400 000 zł uzyskaliśmy z Urzędu Gminy Konstancin-Jeziorna, a 50 000 zł nasz zakup wsparła Państwowa Straż Pożarna, finansowana z budżetu państwa. Brakującą część kwoty uzyskaliśmy od lokalnych sponsorów.
Orędownikiem zakupu samochodu tej klasy, był nasz parafianin, poseł Andrzej Melak m.in. członek Komisji Sejmowej Administracji i Spraw Wewnętrznych, zajmującej się sprawami rozwoju i potrzeb tak niezbędnych służb jak Straż Pożarna. Wszystkim ww. serdecznie dziękujemy za wsparcie tego, co jest przez nas wykorzystywane dla ochrony oraz ratowania życia i mienia.
TG: Jak ważna jest współpraca bielawskiej jednostki OSP z Państwową Strażą Pożarną i na czym polega to współdziałanie?
MS: Współpraca z Państwową Strażą Pożarną jest nieodzownym elementem naszej działalności. Polega to na wspieraniu PSP podczas działań ratowniczo-gaśniczych. Bierzemy czynny udział w ćwiczeniach oraz szkoleniach organizowanych przez PSP, a także w uroczystościach o charakterze państwowym, kościelnym, czy też w święcie zawodowym jakim jest Dzień Strażaka. Dzień ten obchodzony jest w Polsce od 2003 r. 4 maja w dniu wspomnienia w Kościele katolickim św. Floriana. Są to uroczystości organizowane na poziomie gminy, w których bierze udział Komenda Powiatowa Straży Pożarnej. W tym roku po raz pierwszy dwóch naszych druhów uczestniczyło w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka w Warszawie z udziałem najwyższych władz państwowych. Chciałbym też wrócić do wątku historycznego. Nasza jednostka w 2005 roku z okazji jubileuszu 50-lecia swojego istnienia, otrzymała od ówczesnego proboszcza parafii Powsin Ks. Jana Świstaka figurkę św. Floriana, która została wykonana przez Tadeusza Brodę, mieszkańca naszej parafii.
TG: Do czego zobowiązuje funkcjonowanie w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, do którego zostaliście włączeni w 1995 roku?
MS: Funkcjonowanie w tym systemie nakłada większe wymagania w zakresie wyposażenia oraz wyszkolenia druhów a także powiększa obszar, na którym nasza jednostka podejmuje interwencje. W ciągu roku bierzemy udział w około 130 akcjach. Obecnie zakres działań Straży Pożarnej został znacznie rozszerzony, zaczynając od tej podstawowej, czyli gaszenia pożarów poprzez udzielanie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych, usuwanie skutków wichur oraz ulewnych deszczy, pomoc zespołom ratownictwa medycznego czy policji. Na naszym wyposażeniu znajdują się także dwie łodzie ratunkowe w związku, z czym bierzemy również udział w zdarzeniach na wodzie. Pojawiały się także sytuacje, w których pomagaliśmy zwierzętom, które zakleszczyły się w np. ogrodzeniu lub wpadły do wody i nie mogły samodzielnie wyjść. Takich czy innych, mniej lub bardziej drastycznych, a czasami humorystycznych przykładów można przytoczyć bardzo wiele.
TG: W czasie służby znajdujecie się w wielu ekstremalnych sytuacjach. Ratując innych często narażacie swoje zdrowie a nawet życie. Jej pełnienie wymaga wspomnianego zdrowia fizycznego i psychicznego a nade wszystko, odwagi oraz wielkiego oddania zw. powołaniem.
„Wasza służba widoczna jest, na co dzień dla nas wszystkich, dla lokalnych społeczności. To służba, która uczy, że państwo musi być dobrze zorganizowane i spójne, że musimy sobie wzajemnie pomagać. Polacy są Wam wdzięczni (…). Poprzez swoją odwagę, Strażacy dają przykład całej Polsce (…) a Wasz profesjonalizm stał się słynny w całej Europie. Polska jest z Was dumna” – powiedział Premier Mateusz Morawiecki w dniu 4 maja 2019 r. podczas Centralnych Obchodów Dnia Strażaka w Warszawie.
Dziękuję Panu za rozmowę, dziękuję wszystkim Strażakom za tę szlachetną służbę, życząc Bożej opieki i wstawiennictwa Matki Bożej Tęskniącej oraz św. Floriana.
Rozmowę przeprowadziła
Teresa Gałczyńska
„Ziemia Święta” to określenie, które można rozumieć w znaczeniu węższym lub szerszym. Papież Paweł VI, i nie tylko, nazwał Ziemię Świętą Piątą Ewangelią, jako uzupełnienie pozostałych czterech. Obok historii zbawienia zapisanej w czterech Ewangeliach: św. Mateusza, św. Marka, św. Łukasza i św. Jana; istnieje równie ważna geografia i topografia zbawienia. A w niej najważniejsze miejsce zajmuje Ziemia Święta, ziemia Starego i Nowego Przymierza, ziemia patriarchów, królów, proroków i mędrców, a przede wszystkim ziemia Pana Jezusa, Jego Matki, Apostołów i początków Kościoła. Postrzegana z perspektywy chrześcijańskiej ma ogromne znaczenie, bo w niej znajdują się korzenie i trwałe źródło naszej wiary.
Choć upłynęło już ponad dwa tysiące lat, to jednak wszystko tam mówi o Zbawicielu, Synu Bożym, który stawszy się człowiekiem uświęcił miejsca, gdzie żył i działał. Dlatego zgodnie z pradawną tradycją możemy słusznie powiedzieć, że Ziemia Święta to Piąta Ewangelia, której wytrwałe odczytywanie jeszcze bardziej przybliża nas do Jezusa Chrystusa i Jego dzieła zbawienia. Dzięki pielgrzymce Nam również udało się wziąć w tym udział. W ciągu zaledwie tygodnia mieliśmy możliwość przeżyć najważniejsze wydarzenia naszej wiary. Będąc w Betlejem obchodziliśmy Boże Narodzenie w pobliżu Groty Narodzenia. W Jerozolimie odbyliśmy Drogę Krzyżową śladami umęczonego Pan Jez
usa, którą zakończyliśmy pod krzyżem na Kalwarii. Potem dosłownie chwila zadumy w pustym Grobie Pańskim i msza rezurekcyjna, w kaplicy należącej do franciszkanów, a położonej tuż obok Grobu. Na zakończenie naszej wizyty w Jerozolimie wzięliśmy udział w procesji Niedzieli Palmowej.
Niedziela Palmowa, jak wiemy, została ustanowiona na pamiątkę przybycia Jezusa do Jerozolimy, aby wypełniły się słowa Starego Testamentu. W kościele tego dnia święci się palmy - symbol "drzewa życia" i zwycięstwa. Obrzęd nawiązuje do ewangelicznego przekazu, według którego, ludzie tłumnie witający Jezusa wybiegli naprzeciw z gałązkami palmowymi wołając: "Hosanna!".
Początki jerozolimskiej procesji Niedzieli Palmowej sięgają czasów bizantyjskich. O jej istnieniu wspomina między innymi pątniczka Egeria (IV wiek), która napisała, że chrześcijanie w Ziemi Świętej praktykowali procesję palmową od najdawniejszych czasów. Franciszkanie pełniący posługę opiekunów miejsc świętych podjęli tę tradycję, zapraszając do wspólnego świętowania w ten sposób Paschy Jezusa Chrystusa.
Obchody Niedzieli Palmowej w Jerozolimie rozpoczęło poświęcenie palm, a następnie procesja wokół kaplicy Bożego Grobu i w pobliżu Kalwarii. Uroczystej Eucharystii ze śpiewem opisu Męki Pańskiej z udziałem kapłanów i licznych pielgrzymów przewodniczył Patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa.
Głównym punktem tych obchodów była jednak radosna popołudniowa procesja ulicami miasta. Rozpoczęła się ona w sanktuarium w Betfage u podnóża Góry Oliwnej i jest ona wielkim świętem zarówno miejscowych chrześcijan, jak i pielgrzymów przybywających nie tylko z różnych parafii Ziemi Świętej, ale także z całego świata.
Procesja rozpoczęła się ok. godz.15.00. Z sanktuarium jako pierwszy wyniesiono krzyż. Następnie ruszyły proporce z napisami po arabsku. To miejscowi chrześcijanie, Palestyńczycy. Potem skauci. Dalej wierni z różnych krajów całego świata. Wśród flag łopocących na wietrze widać było flagi z całego świata, biało – czerwone, Hiszpani, Indii, Kuby, Indonezji itd. Wszyscy niosą palmy. Jedni z drzewa oliwnego, a inni z palm. Palmy z drzewa palmowego furkoczą na wietrze niczym skrzydła husarskie. W pewnym momencie na niebie pojawia się stado bocianów, które krąży nad procesją. Dalej Polacy w strojach szlacheckich oraz Bożogrobowcy. A na końcu franciszkanie i Patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa.
Cały orszak wspinał się na Górę Oliwną. Trasa pod kątem prawie 45 stopni. Należy pamiętać, że Jerozolima to miasto położone na wysokości naszego Zakopanego. To nie jest płaski teren. To teren górzysty. Osiołek, na którym jechał Pan Jezusa, musiał się sporo natrudzić, aby wspiąć się na Górę Oliwną, choć z drugiej strony przecież niósł Syna Bożego. My jednak wspinaliśmy się wśród radosnych śpiewów w różnych językach. Każda z grup językowych starała się przekrzyczeć (śpiewem) innych. Była to swojego rodzaju rywalizacja, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, w wychwalaniu Boga i Jego Syna. A na dachach widać było żołnierzy czuwających nad bezpieczeństwem biorących udział w procesji.
Dotarliśmy na samą górę i przeszliśmy obok kościoła Pater Noster, czyli Ojcze Nasz, gdzie Chrystus po raz uczył Apostołów Modlitwy Pańskiej. Droga zaczęła schodzić z Góry Oliwnej w Dolinę Cedronu. Widać było panoramę starej Jerozolimy, z błyszczącą złotą kopułą meczetu zwanego Kopułą na Skale. Droga wiła się mając z jednej strony cmentarz żydowski (ponoć najdroższy), a z drugiej m.in. kaplicę Płaczu Jezusa nad Jerozolimą (Dominus Flevit, czyli Pan zapłakał). Jest to niewielki kościół kształtem przypominający łzę, nawiązując do wydarzenia, kiedy Jezus spoglądając na Jerozolimę zapłakał na jej losem przepowiadając jej zburzenie. W kaplicy tej zamiast ołtarza jest widok na starą Jerozolimę.
Co krok przechodziliśmy obok miejsc, gdzie stąpał Chrystus. Widzieliśmy Bazylikę Narodów zwaną też Agonii, gdzie Chrystus modlił się przed pojmaniem przez strażników arcykapłanów, a dalej Getsemani - miejsce, gdzie Judasz zdradził Jezusa. Zeszliśmy w dolinę Cedronu i ponownie wspinaliśmy się w kierunku murów starej Jerozolimy. Przeszliśmy przez bramę św. Szczepana (zwaną też bramą Lwów) i weszliśmy na dziedziniec sanktu arium św. Anny, w murach Starego Miasta. Sanktuarium położone jest w pobliży sadzawki Betesda, gdzie Pan Jezus uzdrowił chorego mężczyznę, który od 38 lat leżał przy sadzawce czekając na możliwość zanurzenia się w niej. Zawsze ktoś zrobił to przed nim, bo nie miał nikogo, kto by mu pomógł, a Chrystus go uzdrowił.
Na zakończenie procesji ok. godz. 18.00 abp Pierbattista Pizzaballa pobłogosławił wiernych relikwiami Krzyża Świętego. Jak można było przeczytać później w procesji uczestniczyło ok. 15 tys. wiernych.
Pielgrzymka do Ziemi Świętej to ogromne przeżycie duchowe, swego rodzaju rekolekcje, na które, jeśli to możliwe każdy chrześcijanin powinien się wybrać.
Agnieszka i Robert Krupińscy
Źródło: 1.„Niedziela Palmowa w Jerozolimie” - 15 kwietnia 2019 KAI/Vatican News
2. https://pl.aleteia.org/2018/03/25/niedziela-palmowa-w-jerozolimie-tlum-gwar-platanina-jezykow-z-calego-swiata/
W tym roku mija 90. rocznica rozpoczęcia hodowli żubra w białowieskim rezerwacie zamkniętym, mającej na celu restytucję tego zagrożonego gatunku do polskich, a potem do puszcz w innych krajach. Hodowlę prowadzono na specjalnie przygotowanej 22 hektarowej działce leśnej. Jesienią 1929 r. do Białowieży przywieziono pierwsze żubry z Niemiec i Szwecji. Po dziesięciu latach w polskiej hodowli znajdowało się 37 sztuk, skrajnie zagrożonych wyginięciem zwierząt. Na całym świecie w 1939 r. żyło 115 sztuk tych królewskich władców puszczy. Inicjatorem i całym motorem napędowym idei ratowania żubrów był wielki, polski przyrodnik Jan Sztolcman. To on poruszył środowisko naukowe i rządy państw europejskich do działań, dzięki którym możemy i my podziwiać te piękne, żywe zwierzęta m.in. w polskich puszczach.
Janek przyszedł na świat 19 listopada 1854 r. w Warszawie w rodzinie katolickiej. Od najmłodszych lat swojego dzieciństwa przejawiał duże zainteresowania otaczającą go przyrodą. Dużo czytał, a książki takich autorów jak: Juliusz Verne, Thomas Mayne-Reid, Maurice Aymard itp. ukształtowały jego wyobraźnię oraz zamiłowanie do przyrody i podróży. Można wysnuć wniosek, że właśnie one spowodowały, iż po ukończeniu III Miejskiego Gimnazjum Męskiego w Warszawie mieszczącego się przy ulicy Platerówny 8, kontynuował swoje zainteresowania na wydziale matematyczno-przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego. Jednak ukończył tylko pięć semestrów. W czasie prac- praktyk w Gabinecie Zoologicznym nawiązał kontakt z Władysławem Taczanowskim, jednym z najwybitniejszych ornitologów polskich. Pomagał mu w porządkowaniu zbiorów entomologicznych oraz w preparowaniu ptaków, przysyłanych do Warszawy z państw południowoamerykańskich przez Konstantego Romana Jelskiego, który w Ameryce Południowej przebywał za namową i na koszt Konstantego hr. Branickiego oraz z Wschodniej Syberii przez Benedykta Dybowskiego, Wiktora Godlewskiego i Michała Jankowskiego. Tam też, poznał opiekunów i sponsorów Gabinetu Aleksandra i Konstantego hrabiów Branickich.
W 1874 r., gdy Konstanty Jelski przyjął propozycję pracy dla rządu Peru, hrabia Konstanty Branicki i Władysław Taczanowski zaproponowali młodemu, dwudziestoletniemu Sztolcmanowi wyprawę badawczą do Peru. Sześcioletni pobyt i badania w peruwiańskich Andach sfinansował Konstanty Branicki. Przez ten czas Sztolcman spenetrował duży obszar Ameryki Południowej, dokonując wielu odkryć nieznanych nauce gatunków m.in. jako jeden z pierwszych Europejczyków opisał wiele gatunków kolibrów. Do nazwania (po łacinie) kilku odkrytych i opisanych przez siebie gatunków ptaków użył nazwiska swego dobroczyńcy – Branicki. (Inni przyrodnicy m.in. Kalinowski, aby uhonorować Sztolcmana używają jego nazwiska przy nadawaniu nazw łacińskich odkrytym przez siebie gatunkom) Jednocześnie pozyskał ciekawe okazy do polskich zbiorów.
W 1881 r. wyczerpany pracą powraca do kraju z ogromną ilością materiału badawczego. Tak dużą, że wyniki jego obserwacji i wypraw eksploratorskich opracowuje cała rzesza wybitnych uczonych m.in.: Taczanowski, Lubomirski, Thomas, Peters, Salvin, Bolivar, Ridgway, Cabanis i inni. Swoją wyprawę do Peru pan Jan opisał w dwutomowej książce pt. „Peru, wspomnienia z podróży”, pisząc we wstępie do niej „Pamięci Władysława Taczanowskiego, Konstantego Hr. Branickiego i Konstantego Jelskiego. Pracę tę poświęcam”. Po krótkim pobycie w kraju, kolejne dwa lata 1882-83, prowadzi ponownie badania w Andach, tym razem w Ekwadorze. Pracuje razem z Józefem Siemiradzkim, dzięki któremu mamy dokładne relacje z tej wyprawy. Wigilię 1882 r. panowie spędzają razem z Ernestem Malinowskim, budowniczym linii kolejowych w Peru.
O tym, w jaki jeszcze sposób Braniccy pozyskiwali eksponaty do swojego Muzeum, pisze Gabriel Brzęk w swej książce „Złoty wiek ornitologii polskiej”: „Najcenniejsze kolekcje ornitologiczne zdobywali Braniccy do swojego muzeum za pośrednictwem opłacanych przez siebie zbieraczy w krajach mało znanych lub zupełnie niezbadanych pod względem faunistycznym. Eksploracje te wzbogaciły Muzeum Branickich w wielką ilość rzadkości faunistycznych i nowe gatunki, pozwalając równocześnie na prowadzenie wymiany dubletów z innymi muzeami na świecie. Wiele kolekcji zakupowali również Braniccy od przygodnych podróżników zagranicznych, sporo okazów wpływało także w formie darowizn od osób prywatnych, przeważnie zesłańców syberyjskich lub emigrantów polskich z Ameryki Południowej i Północnej”.
Kilka lat po powrocie do Ojczyzny przyjmuje Sztolcman propozycję hrabiego Branickiego, obejmując posadę dyrektora Muzeum Branickich. Jako ciekawostkę można podać fakt, że na tym stanowisku w lipcu 1917 r. zarabiał 312,50 marek niemieckich. W latach 90-tych XIX w. mieszka w Warszawie na ulicy Wiejskiej 10. W budynku tym obecnie ma siedzibę Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Pan Jan, jako wytrawny myśliwy brał również udział w licznych łowach organizowanych przez właścicieli ziemskich i poszczególne koła łowieckie. Jedno z takich polowań odbyło się na włościach Stanisława Wilhelma Lilpopa, polskiego przemysłowca, założyciela miasta Podkowa Leśna. Polowanie to jest opisane w książce „Portret dżentelmena” autorstwa Ryszarda Kapuścińskiego i Marii Iwaszkiewicz. Polował także u hrabiego Branickiego w Montresorze. „Po raz pierwszy Sztolcman wziął udział w tamtejszych polowaniach w 1885 r., co odnotowano w zamkowej księdze gości. Odtąd, co roku część października i listopada spędzał we Francji i oddawał się ulubionej rozrywce. Swoje wrażenia opisywał w korespondencjach dla „Łowca Polskiego”, którego był założycielem i redaktorem” – pisze w swej pracy Adam Langowski.
Bardzo udane polowania odbywały się również w Dobrach Willanowskich. Zimą z 1905 na 1906 r. podczas jednodniowego polowania ustrzelono na Kabatach 450 zajęcy. I jak donosił „Łowiec Polski” z tamtego okresu, nie był to rekord. Dziś są to liczby wprost niewyobrażalne, ponieważ, jak mniemam, tylu zajęcy niema w całym powiecie piaseczyńskim, a działalność wszelkich organizacji zajmujących się „ochroną przyrody” pochłania miliony złotych.
W 1901 r. Jan Sztolcman wraz z Józefem hr. Potockim odbyli wyprawę myśliwską do Sudanu nad Nil. „Wieczorem w Wigilię Bożego Narodzenia roku 1900 otrzymałem najniespodziewaniej depeszę treści następującej: „Uważałbym się za szczęśliwego, gdybyś pan zechciał jechać ze mną; wyprawa, broń przygotowane na dwóch; wyjazd z Triestu 10 stycznia, powrót w końcu marca; kraina zdrowa, nie febryczna; proszę odpowiedzieć. Józef Potocki.” Jan Sztolcman swoje badania i przygody przeżyte w Sudanie z Potockim opisał w książce „Nad Nilem Niebieskim”. Dziękując za wyprawę swemu towarzyszowi podróży tak ją zadedykował: „Dzielnemu sportsmenowi, znakomitemu autorowi dzieł myśliwskich Józefowi hr. Potockiemu w dowód czci pracę tę poświęca Autor”.
Treść książki wywarła duże wrażenie na samym Henryku Sienkiewiczu, który przesłał Sztolcmanowi swoją nową powieść „W pustyni i w puszczy” z następującą dedykacją: „Panu Janowi Sztolcmanowi – gorliwy czytelnik jego znakomitych książek podróżniczych”. Niektórzy doszukują się genezy książki Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy” w powieści „Nad Nilem Niebieskim”
Po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości hrabia Konstanty Branicki, umową zawartą 24 września 1919 r., ofiarował na rzecz odradzającego się państwa, całe Muzeum Branickich ze wszystkimi jego zbiorami, które wraz z Muzeum Zoologicznym Uniwersytetu Warszawskiego połączono w Polskie Państwowe Muzeum Przyrodnicze, jego wicedyrektorem został Jan Sztolcman. Obecnie ta placówka naukowa nosi nazwę – Instytut Zoologiczny Polskiej Akademii Nauk. Żeby uzmysłowić czytelnikom, jaka to ilość, różnorodność i bogactwo eksponatów, wchodziło w skład zbiorów Muzeum, przytaczam jeszcze raz fragment książki Gabriela Brzęka: „Muzeum Branickich było szczególnie zasobne w zbiory ornitologiczne. W 1897 r., a więc po 10-letnim zaledwie istnieniu tej instytucji, zbiór ptaków składał się z 3638 gatunków, gdy Muzeum Akademii Nauk w Petersburgu po 100! (stu) latach swego istnienia posiadało tylko 3500 gatunków ptaków. W 1919 r. w chwili przejmowania Muzeum Branickich przez władze państwowe, zbiór ornitologiczny składał się z 4500 gatunków i 12 000 okazów”.
Braniccy, podobnie jak i inne rody arystokratyczne, finansując naukowców, w tym przypadku przyrodników, ofiarowywali swój majątek na rzecz całego Narodu Polskiego. Trzeba o tym pamiętać mimo „czarnej propagandy” głoszonej o tych zacnych ludziach, przez niektórych, do naszych czasów. Pan Jan kochał to, co robił, był z powołania oraz krwi i kości myśliwym, przyrodnikiem i ekologiem (poczynania dzisiejszych „ekologów” z metodami jego działania nie mają nic wspólnego) dbającym o dziedzictwo przyrodnicze całego świata. Swoją i innych polskich przyrodników pracę propagował poprzez wykłady i różnego rodzaju publikacje. Był założycielem i przez prawie trzydzieści lat redaktorem, do swojej śmierci, czasopisma „Łowiec Polski” (pismo to, jako miesięcznik Polskiego Związku Łowieckiego ukazuje się do dziś) oraz wiceprezesem wydziału wykonawczego Centralnego Związku Polskich Towarzystw Łowieckich. Był również znawcą ras psów, szczególnie myśliwskich i założycielem Towarzystwa Kynologicznego.
Pięć lat po zakończeniu I wojny światowej w dniach 31 maj – 2 czerwiec 1923 r. w Paryżu odbył się odbył się I Międzynarodowy Kongres Ochrony Przyrody, Fauny, Flory, Miejsc i Pomników Przyrody. Na Kongresie tym z inicjatywy polskiego delegata Jana Sztolcmana została zainicjowana akcja ratowania żubra. Oto główny wątek, dotyczący zagłady białowieskich żubrów, poruszony w wystąpieniu na Kongresie przez polskiego przyrodnika: „Z początkiem 1914 r. pan Newerle, ostatni carski łowczy w Białowieży, oszacował populację (żubrów) na 737 sztuk… Wycofanie się rosyjskich oddziałów, jak świadczy radca Escherich, administrator Białowieży w okresie okupacji niemieckiej, nie spowodowało odczuwalnych strat. Okres krytyczny rozpoczął się dopiero po dotarciu do Białowieży jego rodaków (Niemców). Według jego własnych słów „Feldgrauen” zastrzelili kilkadziesiąt żubrów. Niemieckie władze potrafiły jednak zaprowadzić porządek. Jednakże niszczenie żubrów trwało nadal. Z jednej strony miejscowi kłusownicy, a z drugiej żołnierze rosyjscy pozostawieni w puszczy w liczbie 800-1000, aby nękać niemiecką armię, polowali na żubry…W ten sposób liczba żubrów zmniejszyła się w 1917 r. do 120 sztuk. Jednakże w ciągu kilku miesięcy, pomiędzy wycofaniem się oddziałów niemieckich, a ustanowieniem polskiej władzy w Białowieży, prawie wszystkie żubry zostały zabite. Kilka sztuk, które przeżyło w sąsiednich lasach szybko padło z rąk kłusowników. Na próżno wojewoda, pan Kolankowski zadekretował bardzo surowe kary, aby ratować stado siedmiu sztuk, które przeżyło w Białowieży, w maju 1919 r. także i one wyginęły”.
Czyli można powiedzieć, że lata 1920-28 to okres, gdy na terenie Puszczy Białowieskiej nie żył na swobodzie ani jeden żubr. W 1929 r. przywieziono pierwsze sztuki do hodowli, rozpoczynając długi proces przywracania żubra światowej przyrodzie. Pomiędzy rokiem 1923 a 1928 nasz polski uczony i przyrodnik wystąpił w wielu miastach Europy propagując odbudowę populacji żubra i zbierając na nią fundusze. Publikował też materiały w sprawie ochrony żubra oraz w 1926 r. wydał monografię „Żubr, jego historia, obyczaje i przyszłość”.
Od 1924 r. Jan Sztolcman wykładał na SGGW, opierając się na wcześniejszych swoich publikacjach m.in. „Ornitologia łowiecka, czyli podręcznik do określania ptaków łownych w Polsce”, „Łowiectwo”, „Podręcznik dla szkół leśnych i rolniczych”. Jako delegat polskiego Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego brał udział w licznych kongresach na terenie Europy, dotyczących ochrony przyrody w szczególności ptaków i żubra. Jan Sztolcman działał również w wielu Towarzystwach i Komisjach tak polskich, jak i zagranicznych m.in. rosyjskich, brytyjskich i amerykańskich. Był członkiem Polskiej Akademii Umiejętności i honorowym członkiem Muzeum Tatrzańskiego i wielu innych instytucji pokrewnych przyrodzie. Napisał 37 prac naukowych dotyczących przeważnie ornitologii. Opublikował przeszło 300 artykułów dotyczących wspomnień z podróży, udziału w Kongresach, ochrony przyrody, zbiorów, łowiectwa i wielu innych zagadnień dotyczących ogólnie pojętej przyrody i środowiska naturalnego. Jego artykuły drukowane były w takich czasopismach jak: „Łowiec Polski”, „Przyroda i przemysł”, „Wszechświat”, „Ochrona przyrody” i innych. Jego pasją, oprócz przyrody, była również gra w brydża.
Po śmierci swojego mecenasa i przyjaciela Xawerego Branickiego (1864 – 1926), Jan Sztolcman zamieścił nekrolog w redagowanym przez siebie czasopiśmie „Łowiec Polski”, w którym m.in. czytamy: „(…) Ze śmiercią Xawerego Branickiego uszczupla się i tak nieliczne już grono myśliwych dawnego autoramentu w najlepszym tego słowa znaczeniu, wszyscy bracia w św. Hubercie tracą w nim godnego kolegę-myśliwego, obywatela, który fundacją Muzeum Branickich ustalił sławę imienia polskiego szeroko poza granicami Ojczyzny naszej. Wdowie po śp. Xawerym Branickim, Synowi oraz Córkom Jego zasyłamy wyrazy szczerego i głębokiego współczucia”.
Pan Jan późno zawarł związek małżeński. Jego wybranką została Anna Męczkowska. Mieli ze sobą troje dzieci: Jana – ucznia Korpusu Kadetów w Rawiczu, Julię – żonę pułkownika Stanisława Lityńskiego, Szefa Sztabu Armii Poznań w 1939 r., uczestnika bitwy nad Bzurą i Irenę Marię – pannę, zmarłą w szwajcarskim sanatorium gruźliczym w Leysin, położonym niedaleko jeziora Genewskiego.
Ostatnie lata życia Jan Sztolcman spędził pod opieką rodziny Beaty i Adama Branickich w należącym do Dóbr Wilanowskich Natolinie, gdzie zmarł 29 kwietnia 1928 r. Został pochowany na wilanowskim cmentarzu parafialnym. Hrabia Branicki na grobie swego przyjaciela postawił przysadzisty, rzeźbiony krzyż wykonany z grubych kłód dębowych. Obramowanie mogiły stanowiły niskie, dębowe kołki połączone ze sobą poręczami. Razem z Janem Sztolcmanem spoczywa także Edward Orda, leśniczy, który mieszkał i pracował w Natolinie. Pan Edward był specjalistą od układania psów myśliwskich. Był on przyjacielem jeszcze starych hrabiów i całej rodziny Branickich. Razem z nimi spoczywa również młoda, 22 letnia Irena Maria Sztolcman, córka pana Jana, zmarła w 1931 r.
Na przełomie lat 60 i 70-tych XX w. z inicjatywy wilanowskiej rodziny państwa Sadowskich, Koła Łowieckiego Wilanów, któremu przewodniczył pan Stanisław Witkowski, znakomity wilanowski krawiec, wspartych przez Polski Związek Łowiecki, redakcję czasopisma „Łowiec Polski” i rzeszę myśliwych, leśników i kynologów, na grobie tym postawiono nowy, wykonany z piaskowca pomnik oraz ogrodzenie spięte kutymi łańcuchami. Na wierzchu umieszczona została granitowa płyta z wypisanymi nazwiskami wyżej wspomnianych osób, którą zdobi, odlany w brązie, myśliwski złom. Na początku była to potrójna mogiła, do dzisiejszego dnia zachowała się tylko środkowa jej część.
Białowieskie żubry dość dobrze przetrwały czasy II wojny światowej. Pomyślny rozwój hodowli w pierwszych latach powojennych pozwolił w 1952 r. na wypuszczenie pierwszych osobników poza teren rezerwatu zamkniętego. Pod koniec 2017 r. naliczono w Polsce na wolności w pięciu stadach 1635 osobników. Poza tym ponad 200 osobników żyje w strefach zamkniętych. Dzieło życia Jana Sztolcmana jest kontynuowane przez polskich przyrodników z wielkim powodzeniem.
Krzysztof Kanabus
Źródła:
Nowa Encyklopedia Powszechna PWN 1937
Słownik Biologów Polskich, Warszawa PWN 1987
Danuta Merska z d. Królak – „Cmentarz Wilanowski”
Piotr Daszkiewicz* – „W osiemdziesiątą rocznicę zapoczątkowania przez Polskę międzynarodowej akcji ratowania żubra. Wystąpienie Jana Sztolcmana na I Międzynarodowym Kongresie Ochrony Przyrody w Paryżu”. Informacje od pani Barbary Rowickiej z Wilanowa
Projekt „Kraina Żubra” – Ochrona żubra w Puszczy Białowieskiej
Jan Sztolcman – „Nad Nilem Niebieskin”
Janusz Domaniewski – „Jan Sztolcman 1854 – 1928”
Adam Langowski – „Polowania braci Sierakowskich w Montresorze” Memorabilia Zoologica - Z dziejów Gabinetu Zoologicznego; korespondencja Jana Sztolcmana (1854-1928)
* - Dr Daszkiewicz jest biologiem, historykiem nauki, pracownikiem Musee National d’Histoire Naturelle w Paryżu.
W dniach 12 i 13 maja 2019 r. w Gassach nad Wisłą, odbyła się już VIII edycja Flis Festiwalu, „którego ideą jest odbudowa mazursko-orylsko-olęderskiej tożsamości Urzecza oraz promocja kulturowego dziedzictwa regionu, związanego z Wisłą i flisakami zw. tu orylami, a także z osadnictwem olęderskim” – podkreślił dr Łukasz Maurycy Stanaszek. Tegoroczna impreza rozgrywała się na trzech arenach. W zatoce przy bindudze prezentowano tradycyjne łodzie wiślane. Chętni na krótką przejażdżkę po Wiśle, m.in. taką jednostką jak „Dar Mazowsza” mogli wtedy porozmawiać z załogą o historii, pasjach i umiłowaniu tego, co robią i dlaczego to robią?
Na scenie za wałem przeciwpowodziowym odbywały się koncerty zespołów: Powsinianie, Łurzycanki, URZECZEni, Kalwarki, Piskorze. Pokazano także teatralny spektakl „Opowieści znad Wisły”. Na jarmarku towarzyszącym scenicznym prezentacjom pokazano pracę cieśli i żaglomistrza okrętowego. W siedlisku flisackim z dymiących kociołków serwowano potrawy regionalne z Urzecza. Nie zabrakło stoisk twórców ludowych, kącika zielarskiego z warsztatami „Właściwości lecznicze roślin, które rosną wokół nas”, wielu warsztatów dla dzieci oraz spotkania z twórcami bajek „Szaman z rzeki – opowieści wiślane” Maria Dryhub & Andrzej Stański. Można było także obejrzeć interesującą wystawę pn. „Brzegi Wisły” Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Karczewie poświęconej twórczości Andriollego, znakomitego rysownika i ilustratora. Uwagę zwracała także plenerowa wystawa fotografii Jacka Marczewskiego „Powidoki wiślane szypra Kałuży”. Sobotni wieczór uatrakcyjnił występ zespołu Zespół Rokicznka z Lubelszczyzny oraz Flislajt z pochodniami nad Wisłą. Na trzeciej arenie, po stronie po stronie Karczewa, zorganizowano wystawę Towarzystwa Przyjaciół Karczewa oraz prezentację Stowarzyszenia Eko Patrol Karczew.
W niedzielę 13 maja o godz. 8.00, została odprawiona Msza Święta a o godz. 12.00 uroczyste wypłyniecie łodzi do Warszawy.
Warto podkreślić, że Flis Festiwal w każdym kolejnym roku skupia i łączy coraz większą ilość mieszkańców nadwiślanego regionu i to obu przeciwległych brzegów Wisły. Na tę okoliczność napisałam pieśń, którą Zespół Powsinianie zaprezentował na tym tradycyjnym, urzeckim spotkaniu:
Urzecka Kraina (Słowa: Teresa Gałczyńska na melodię „Lecą żurawie”)
Jak sięgamy pamięcią, od dziada i pradziada. Urzecze nasze piękne, jest, o czym opowiadać.
Ref.: Urzecka Kraina, domem jest i była,
bo w trudzie i radości, Wisła nas łączyła.(bis)
Na lewym jej brzegu, Górniaki mieszkali. Na spławie towarów, życie swe spędzali. Ref.
Na prawym jej brzegu, Polesoki żyli.
Na roli i na wodzie, dzielnie se radzili. Ref.:
Tu żyli i tworzyli, ciężko pracowali.To wszystko dla potomnych, by o nich pamiętali.
Ref.: Górniaki, Polesoki, nie zapominamy, skąd nasze korzenie, komu je zawdzięczamy. (bis)
Stroje wilanowskie, nosimy z godnością.
Dbamy o tradycje, z dumą i radością. Ref.: Górniaki, Polesoki, nie zapominamy, skąd nasze korzenie, komu je zawdzięczamy.
Urzecka Kraina, domem jest i była,
bo w trudzie i radości, Wisła nas łączyła, łączy i łączyła, łączy i łączyła…
Teresa Gałczyńska
W dniu 27 kwietnia 2019 roku odbyła się autokarowa pielgrzymka do Częstochowy zorganizowana przez nasze Siostry Felicjanki. Uczestnikami były w większości rodziny z parafii, niektórzy odwiedzili Jasną Górę po raz pierwszy.
Wzorem starych pieszych pielgrzymek warszawskich, w drodze na Jasną Górę, zatrzymaliśmy się w Gidlach. W bocznym ołtarzu przywitała nas maleńka, zaledwie dziewięciocentymetrowa, kamienna figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem. Najstarsza tradycja głosi, iż w 1 516 roku została ona znaleziona przez gidelskiego rolnika, Jana Czeczeka, podczas wiosennej orki. Bił od niej blask i jako „skarb” gospodarz ukrył go w skrzyni. Z przekazu ojca dominikanina, kustosza sanktuarium, dowiedzieliśmy się, iż dopiero po utracie wzroku przez całą rodzinę, figurkę przeniesiono do kościoła, obmyto i zaczęto należycie czcić. Woda posłużyła do przemycia oczu i cała rodzina odzyskała wzrok, a Matka Boża Gidelska została lekarką ludzkich ciał, Uzdrowicielką chorych. Co roku na początku maja odbywa się tu odpust oraz „kąpiółka” – zanurzenie figurki w winie, które służy wierzącym do uzdrowień.
W docelowym sanktuarium modliliśmy się przed przywiezionym z ziemi halickiej, przez księcia opolskiego Władysława, obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Według legendy autorem ikony jest św. Łukasz Ewangelista, który wykonał ją na desce stołu w Jerozolimie. Opiekunami sanktuarium od 1382 roku są sprowadzeni z Węgier ojcowie paulini. O kulcie ikony słynącej łaskami uzdrowienia ciała i ducha mówią liczne nadania przywilejów odpustowych, niezliczone wota oraz dary składane przez królów, szlachtę i wdzięcznych pątników.
Oprócz wspólnej mszy świętej oraz czasu na indywidualną modlitwę, w programie pielgrzymki przewidziane było zwiedzanie muzeum i skarbca. W Muzeum 600-lecia, istniejącym od 1864 roku, siostra przewodniczka zwróciła naszą uwagę w szczególności na dokumenty fundacyjne klasztoru z 1383 oraz 1393, ręcznie wykonane sukienki obrazu Matki Bożej, liczne wota oraz szczególny zbiór instrumentów muzycznych używanych
przez orkiestrę jasnogórską, założoną w XVI wieku (niektóre z nich są unikatami w skali światowej).
Z kolei w Skarbcu, za oszklonymi witrynami, wyeksponowane zostały między innymi cenne wota królów i władców polskich, np.: późnogotycka monstrancja ofiarowana przez króla Zygmunta Starego, ślubny komplet koralowy króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego (jedyny król, który brał ślub na Jasnej Górze), liczne różańce, np.: królowej Bony czy Jana III Sobieskiego. Okazjonalnie wystawiona była również najcenniejsza Monstrancja o. Kordeckiego – wykonana, jako wotum dziękczynne Narodu za uratowanie Polski przed potopem szwedzkim. Do ważącej ponad 13 kg monstrancji zużyto 22 funty złota, ponad 2 tysiące brylantów, ponad 2 tysiące rubinów, 214 pereł oraz inne kamienie szlachetne. Całość wieńczy jeden z większych brylantów w Polsce.
Jasna Góra już od początków swych dziejów trwale związana jest z ruchem pątniczym. Na podstawie jasnogórskich rejestrów ustalono, że już w najwcześniejszych latach, tzn. od 1396 do 1642, przybyło na Jasną Górę z województwa mazowieckiego 26 pielgrzymek z określonych miejscowości oraz z 15 bliżej niezidentyfikowanych miast. Wymieniono dwie z miasta Warszawy, diecezji poznańskiej, dekanatu Piaseczno oraz jedna z Powsina. O Powsinie jest również wzmianka w „Miraculach Jasnogórskich” z tego okresu: „w 1567 roku doznał łaski uzdrowienia Walenty, stanu chłopskiego z Powsina”.
Zapisy te wskazują, iż wiara w cudowność obrazu Matki Bożej od niepamiętnych czasów przyciąga wiernych, którzy przybywają na Jasną Górę: pieszo ( w trym roku ruszą: 308 WPP, 39 WAPM oraz 36 PPPR), w zorganizowanych grupach autokarami ( jak my) lub indywidualnie. Każdy zanosi przed oblicze cierpliwej Czarnej Madonny swe troski, zawierza zmartwienia, prosi o łaski, bądź wraca podziękować za nie.
Z niecierpliwością oczekujemy na kolejną wspólną pielgrzymkę z naszymi siostrami.
Agata Orłowska
3 Maja, to dla Polaków zarazem święto narodowe (święto Konstytucji 3 Maja) jak i święto kościelne (święto Najświętszej Maryi Panny królowej Polski). Jak obchodzą je Polacy poza granicami naszego kraju? Mogłam, to sprawdzić na Litwie, w Wilnie. Pierwsza obserwacja - 3 Maja jest tam zwykłym dniem pracy. Ale Polacy zarówno ci, którzy tam zamieszkują, jak i ci, którzy przybyli tam z Macierzy (Polski), jak niektórzy mówili, pamiętają o tej dacie.
Druga obserwacja – Wilno odwiedziło mnóstwo Polaków, było to widać i słychać na ulicach miasta. Rano w dniu 3 maja chcieliśmy wziąć udział we Mszy św. odprawianej w języku polskim w Kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej. Okazało się jednak, że chętnych było zbyt wielu i Msza św. odbyła się w sąsiadującym z Kaplicą kościele pw. Św. Teresy. Tłumnie zgromadzeni Polacy ze wzruszeniem uczestniczyli w Eucharystii i licznie przystąpili do komunii św.
Trzecia obserwacja – bardzo wielu Polaków zarówno tych zamieszkałych na Litwie jak i tych przybyłych z Polski wzięło udział w uroczystościach na Rosie, mimo deszczowej i chłodnej pogody. Tam na cmentarzu przy grobie Matki Piłsudskiego, gdzie pochowano również Serce Syna zostały złożone wieńce. Obchody zostały zorganizowane przez polską placówkę dyplomatyczną. W obchodach uczestniczyli samorządowcy z rejonów wileńskiego, solecznickiego, z Wilna, kombatanci, harcerze, uczniowie szkół polskich oraz goście z Polski. Uroczystości rozpoczęły się hymnem Polski, a następnie Litwy. Chór młodzieżowy Canto z Zespołu Szkół Muzycznych we Włocławku pod dyrekcją Mariana Szczepańskiego, który wykonał wcześniej hymn Polski, zaśpiewał również polską pieśń patriotyczną „Witaj majowo jutrzenko”. Ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska wygłosiła krótkie przemówienie. Wskazała, iż „228 lat temu nasi przodkowie Polacy i Litwini podjęli wspólne dzieło reformy Rzeczpospolitej. Uchwalono pierwszą w Europie pisaną konstytucję. W RP jest to główne święto narodowe i dzień wolny od pracy. Na Litwie znajduje się w kalendarzu uroczystości narodowych. Jesteśmy dumni, że Rzeczpospolita stworzyła tak znamienne dzieło. Dzisiaj możemy powiedzieć, że jest to świadectwo naszych demokratycznych tradycji. Tego jak mocno Polska i Litwa są zakorzenione w Europie”. Podziwiałam młodych ludzi, którzy zmokniecie i zmarznięci, cierpliwie stali w długim korowodzie, aby złożyć kwiaty przy mauzoleum Marszałka na Rosie – łza się kręciła w oku.
Agata Krupińska
Źródło: https://kresy24.pl/obchody-swieta-konstytucji-3-maja-w-wilnie/
Warszawska Rada Seniorów, Dzielnicowe Rady Seniorów oraz Miasto Stołeczne Warszawa od 2015 roku organizują konkurs "Miejsca Przyjazne Seniorom ", który promuje i wyróżnia instytucje, organizacje, wydarzenia cykliczne na terenie Warszawy, otwarte na potrzeby seniorów poprzez dostosowanie architektury, oferowanych produktów i usług skierowanych do tej grupy społecznej. Seniorzy czują się tam swobodnie, są uprzejmie traktowani i obsługiwani.
Ideą konkursu /zgodnie z programem Prezydenta Warszawy" Warszawa przyjazna Seniorom na lata 2013- 2020 "/jest zmiana świadomości społeczeństwa, instytucji i biznesu poprzez promowanie i wyróżnienie proseniorskich działań. Zgłaszane przez instytucje wnioski oceniają merytorycznie Dzielnicowe Rady Seniorów i przesyłają do Kapituły Konkursu, która podejmuje ostateczne decyzje i ogłasza na uroczystej
Gali. Miło nam jest przekazać, że w tegorocznej edycji Konkursu certyfikaty na lata 2019-2023 otrzymały:
w kategorii publiczne instytucje obsługi mieszkańców: Urząd Dzielnicy Wilanów;
w kategorii kultura, rozrywka, edukacja: Międzypokoleniowe Centrum Edukacji filia Centrum Kultury Wilanów, Dom Pracy Twórczej CKW w Powsinie, oraz Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Wilanów;
w kategorii Zakłady Opieki Zdrowotnej: Przychodnie Lekarskie przy ul.Kolegiackiej i ul. Przyczółkowej.
Na wniosek Rady Seniorów Dzielnicy Wilanów zaszczytne i w pełni zasłużone wyróżnienie indywidualne otrzymał Dyrektor Centrum Kultury Wilanów Pan Robert Wożniak.
Zachęcamy do zgłaszania miejsc przyjaznych seniorom!
Rada Seniorów Dzielnicy Wilanów.
MAJ 2019
CHRZTY:
27 IV Oskar Karol Młynarczyk
27 IV Kornelia Frankowska
28 IV Maciej Tomasz Miklewicz
28 IV Astrid Antonina Stepinski
Nowoochrzczone dzieci polecamy opiece Matki Bożej Tęskniącej.
ŚLUBY:
26 IV Marek Stanisław Południkiewicz i Joanna Emilia Grzybowska
27 IV Kamil Młynarczyk i Aneta Mariola Przybycińska
5 V Grzegorz Tkaczyk i Emilia Jolanta Nowakowska
18 V Daniel Łukasz Karaszewski i Karolina Aleksandra Suchecka
24 V Jakub Piotr Dąbrowski i Anna Maria Janowska?
Nowożeńców polecamy opiece Matki Bożej Tęskniącej.
POGRZEBY:
25 IV + Helena Dziugieł, l. 85 z Warszawy
26 IV + Włodzimierz Strzałkowski, l. 78 z Warszawy
26 IV + Stanisław Wilczek, l. 88 z Bielawy
7 V + Wanda Irmina Tomaszewska-Garro, l. 83 z Warszawy
8 V + Leokadia Marianna Młotek, l. 89 z Bielawy
9 V + Stanisław Jan Chrzanowski, l. 95 z Powsina
16 V + Marian Szpyt, l. 66 z Konstancina – Jeziornej
16 V + Aleksander Radwan, l. 94 z Warszawy
20 V + Barbara Stanisława Kłos, l. 82 z Kabat
Zmarłych polecamy Bożemu Miłosierdziu: Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie.
Kronikę opracował ks. Stanisław Podgórski
I KOMUNIA ŚW. W POWSINIE
26 maja 2019 r. do I Komunii św. przystąpiło 19 dzieci podczas Mszy św. o godz. 10.30. Od tego roku zmieniła się forma przygotowania. Dzieci wraz z rodzicami przygotowywały się przez cały rok podczas comiesięcznych Mszy św. inicjacyjnych o godz. 16.00, a spotkania formacyjne z rodzicami prowadził w poniedziałki w salce parafialnej o godz. 19.00 ks. Proboszcz. W całą liturgię były zaangażowane dzieci, które czytały Słowo Boże, śpiewały Psalm oraz niosły dary w procesji do Ołtarza. Uroczystość tegoroczna była wyjątkowo kameralna. Przewodniczył jej ks. Proboszcz Lech Sitek. Serdecznie dziękujemy s. Jolancie za przygotowanie dzieci podczas katechezy w szkole, jak również podczas prób w kościele.
Ks. Stanisław Podgórski
O umocnienie naszej wiary w Chrystusa obecnego w Eucharystii oraz w intencji przebłagalnej za brak poszanowania wobec Najświętszego Sakramentu.
NABOŻEŃSTWA CZERWCOWE
W dni powszednie po Mszy Świętej wieczornej o 18:30
W niedziele i święta o 17:30
2 VI UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO. ŚWIĘTO DZIĘKCZYNIENIA W ŚWIĄTYNI OPATRZNOŚCI BOŻEJ
Uroczystość I Komunii Świętej dla dzieci ze szkoły Lindego o godz. 10: 30, która znajduje się na granicy naszej parafii na Kabatach.
Wniebowstąpienie - święto katolickie upamiętniające powrót Chrystusa, który czterdziestego dnia po Zmartwychwstaniu opuścił ziemię i powrócił do Domu Ojca (Nieba). To wydarzenie opisują ewangeliści: Marek 16,19, Łukasz 24,50-51 oraz Dzieje Apostolskie 1,9-11.
Według tradycji Wniebowstąpienie Chrystusa miało miejsce na Górze Oliwnej w Jerozolimie. Dzisiaj znajduje się tam meczet, wybudowany na fundamentach zburzonej świątyni katolickiej. Na pamiątkę tego wydarzenia Kościół od IV wieku obchodzi Uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa. Tradycyjnie czterdzieści dni po Wielkanocy wypada zawsze w czwartek, co jest zgodne z opisem w Ewangelii. Natomiast w związku z tym, że trudno zobowiązać wiernych do świętowania w dzień powszedni, Kościół w Polsce w 2004 roku przeniósł Uroczystość z czwartku na najbliższą niedzielę.
Po raz 12 będziemy obchodzić Święto Dziękczynienia, o godz. 12:00 rozpocznie się dziękczynna Msza św. z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski, zaproszonych gości i pielgrzymów. Intencją Mszy św. będzie dziękczynienie za Wielkich Pasterzy: św. Jana Pawła II i Sługę Bożego Prymasa Wyszyńskiego.
W Polsce będą składane ofiary do puszki na budowę Świątyni Opatrzności Bożej.
W pierwszą Niedzielę miesiąca Adoracja Najświętszego Sakramentu po Mszy o godz. 12:00. Zakończy ją procesja eucharystyczna.
Nabożeństwo Czerwcowe o godz. 17:30.
3 VI PONIEDZIAŁEK – WSPOMNIENIE ŚW. MĘCZENNIKÓW KAROLA LWANGI I TOWARZYSZY
Dzieci Pierwszo-Komunijne rozpoczynają swój BIAŁY TYDZIEŃ. Zapraszamy rodziców i dzieci do przychodzenia do kościoła przez cały tydzień na Mszę św. na godz. 18:00.
4 VI WTOREK
Duszpasterstwo młodzieży NINIWA zaprasza o godz. 19.00 na kolejne spotkanie dla młodych z naszej parafii w salce parafialnej. Spotykamy się, co 2 tygodnie przy poczęstunku i rozmawiamy o Bogu, wierze, nauczaniu papieża Franciszka i naszych pasjach. PRZYJDŹ I TY!!!
5 VI ŚRODA - WSPOMNIENIE ŚW. BONIFACEGO, BISKUPA I MĘCZENNIKA
Patron dnia dzisiejszego urodził się około roku 673 w Anglii. Został zakonnikiem benedyktynem i jako kapłan udał się na misje do Germanii. Zasłynął, jako Apostoł Niemiec. Papież Grzegorz II w 722 roku udzielił mu święceń biskupich. Mając 80 lat udał się ponownie na misje do Fryzji w Dokkum, gdzie został zamordowany wraz z towarzyszami 5 VI 754 roku. Jego grób, apostoła Niemiec, znajduje się w katedrze w Fuldzie.
6 VI CZWARTEK PIERWSZY CZWARTEK MIESIĄCA, WSPOMNIENIE ŚW. NORBERTA, BISKUPA;
W dniu dzisiejszym w naszym kościele, z racji imienin siostry Norberty, przełożonej sióstr Felicjanek w Powsinie i jednocześnie zakrystianki, o godz. 7:00 zostanie odprawiona w jej intencji Msza św. Solenizantce życzymy Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Najświętszej oraz mądrych decyzji i kierownictwa Ducha Św. w byciu przełożoną.
7 VI PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA
Msza św. o NSPJ o godz. 18.00. Spowiedź rano od godz. 6.30, a po południu od godz. 17.00.
Chorych księża będą odwiedzać z Komunią św. od godz.9.00.
Dzisiaj przypada 11-ta rocznica święceń kapłańskich ks. Stanisława Podgórskiego, który odprawi tego dnia Msze św. w intencji dziękczynnej o godz. 7.00. Życzymy mu Bożego błogosławieństwa i wytrwałości w pracy duszpasterskiej.
Również dzisiaj imieniny obchodzi Pan Robert Woźniak, dyrektor Centrum Kultury Wilanów. Solenizantowi składamy serdeczne życzenia błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Bożej, dziękując za poświęcenie i pracę wśród naszych mieszkańców i za życzliwość dla parafii św. Elżbiety w Powsinie.
8 VI SOBOTA WSPOMNIENIE ŚW. JADWIGI KRÓLOWEJ
Msza św. sanktuaryjna o godz. 18.00, a różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17.30.
Spowiedź dzieci, które przystąpią do rocznicy I Komunii św. od godz. 8.00 do godz. 9.30.
9 VI NIEDZIELA UROCZYSTOŚĆ ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO
Zesłanie Ducha Świętego jest uroczystością upamiętniającą rozpoczęcie działalności Kościoła Chrystusowego, utwierdzonego ogniem Ducha Świętego, zesłanym w postaci języków ognistych na Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku. Uroczystość Zesłania Ducha Świętego w 50-tym dniu po Wielkanocy. Stąd też jej nazwa Pięćdziesiątnica, a w Polsce Zielone Świątki. Uroczystością Zesłania Ducha Świętego kończy się okres Wielkanocny.
Dzisiaj można uzyskać odpust zupełny za udział w publicznym śpiewie hymnu: „O Stworzycielu Duchu, przyjdź”.
Rocznica I Komunii św. dla dzieci z naszej parafii ze szkoły z Powsina o godz. 10.30.
Rocznica I Komunii św. dla dzieci ze szkoły z Lindego o godz. 12.00.
Nabożeństwo czerwcowe o godz. 17.30.
10 VI ŚWIĘTO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY, MATKI KOŚCIOŁA
Święto rocznicy poświęcenia kościoła – katedry p.w. św. Jana Chrzciciela w Warszawie na Starym Mieście. Podczas Powstania Warszawskiego w 1944 r. została całkowicie zniszczona. Po wojnie, gdy została odbudowana, Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński, 09.06.1960 r., dokonał uroczystej konsekracji (poświęcenia) Archikatedry. W 1962 r., została podniesiona do rangi Bazyliki Mniejszej.
11 VI WTOREK, WSPOMNIENIE ŚW. BARNABY, APOSTOŁA
Barnaba był jednym z opiekunów i nauczycieli Kościoła rozwijającego się w Antiochii, a potem misjonarzem na Cyprze i w Azji Mniejszej (Dz 13, 13-14), podróżował wraz ze św. Markiem i św. Pawłem m.in. niosąc pomoc dotkniętej głodem Judei (Dz 11,27-30). Brał udział w pierwszym soborze w Jerozolimie (Dz 15, 1-29). Przypisywano mu autorstwo Listu do Hebrajczyków. Według tradycji został ukamienowany ok. 61 w Salaminie na Cyprze. Uznawany jest za pierwszego arcybiskupa Cypru.
13 VI CZWARTEK - ŚWIĘTO JEZUSA CHRYSTUSA, NAJWYŻSZEGO I WIECZNEGO KAPŁANA.
Polecajmy tego dnia w modlitwie wszystkich kapłanów, których Pan Bóg postawił na drodze naszego życia.
Dzisiaj przypada szesnasta rocznica śmierci śp. siostry Serafiny Głowacz, ze zgromadzenia Córek Bożej Miłości, która spoczywa na cmentarzu w Powsinie. Msza św. w jej intencji o godz. 7:00 rano.
14 VI PIĄTEK, WSPOMNIENIE BŁ. MICHAŁA KOZALA, BISKUPA I MĘCZENNIKA
Michał Kozal (ur. 25 września 1893 w Nowym Folwarku, zmarł 26 stycznia 1943 w Dachau) – polski duchowny, prezbiter, biskup pomocniczy włocławski (1939–1943), męczennik oraz błogosławiony Kościoła katolickiego.
Wspólnota Przymierza Rodzin MAMRE zaprasza do naszego sanktuarium o godz. 19:30 na Mszę Świętą. Po Mszy św. modlitwa wstawiennicza o uzdrowienie duchowe i fizyczne.
15 VI SOBOTA, WSPOMNIENIE BŁ. JOLANTY, KSIĘŻNEJ I ZAKONNICY
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18.00. Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17.30.
Z racji imienin siostry Jolanty, naszej katechetki, a także gitarzystki na Mszy dziecięcej, Msza św. w jej intencji o godz. 7:00. Siostrze Jolancie życzymy wszelkich łask Bożych i szczególnej opieki Maryi Tęskniącej.
Również innym Solenizantkom, obchodzącym w dniu dzisiejszym imieniny, życzymy wielu łask Bożych, za wstawiennictwem ich Patronki.
16 VI NIEDZIELA UROCZYSTOŚĆ TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ
Msza św. w intencji Bractwa Trójcy Najświętszej o godz. 12.00.
Nabożeństwo czerwcowe o godz. 17.30
17 VI PONIEDZIAŁEK, WSPOMNIENIE ŚW. ALBERTA CHMIELOWSKIEGO, ZAKONNIKA
Dzisiejszy patron św. Albert, w świecie artystycznym zasłynął, jako malarz. Porzucił świecką karierę i oddał się służbie ubogim. Założył zgromadzenie zakonne nazwane jego imieniem – Albertyni. Zmarł w Krakowie w 1916 roku. Papież św. Jan Paweł II ogłosił go świętym.
19 VI ŚRODA
Msza św. na zakończenie roku szkolnego dla dzieci, rodziców i nauczycieli o godz. 8.00.
Zakończenie roku szkolnego. Życzymy dzieciom i młodzieży udanego wypoczynku i bezpiecznych wakacji.
20 VI CZWARTEK, UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI JEZUSA. BOŻE CIAŁO
Msze Święte o godz. 7.00, 9.00, 12.00 i 18.00. O 10:30 nie będzie Mszy Świętej dla dzieci!!! (tak jak w ubiegłym roku). Dzieci i rodzice przychodzą na Mszę św. o godz. 12:00.
Zapraszamy do uczestnictwa w procesji wszystkie dzieci, które przystąpiły do I Komunii św. w tym roku, jak również te dzieci, które przeżywały swoją rocznicę I Komunii św.
Po sumie o godz. 12.00 procesja do czterech ołtarzy.
Można uzyskać odpust zupełny za pobożny udział w procesji eucharystycznej.
21 VI PIĄTEK, WSPOMNIENIE ŚW. ALOJZEGO GONZAGI, ZAKONNIKA
Alojzy Gonzaga, wł. Luigi Gonzaga (ur. 9 marca 1568 r. w Castiglione delle Stiviere koło Mantuiw Lombardii, zm. 21 czerwca 1591 r. w Rzymie) – jeden z najmłodszych kanonizowanych jezuitów (SJ), obok św. Stanisława Kostki i św. Jana Berchmansa, święty Kościoła katolickiego. Pochodził z książęcej rodziny. Był paziem na dworach w Mantui i Florencji oraz Hiszpanii (na dworze króla Filipa II). Wbrew woli rodziny wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. W 1585 r. rozpoczął nowicjat. Zmarł, nie doczekawszy święceń, w wieku 23 lat, opiekując się chorymi w czasie panowania dżumy w Rzymie. Jest patronem studentów i ministrantów.
22 VI SOBOTA
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno-błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30.
23 VI DWUNASTA NIEDZIELA ZWYKŁA
Msza św. o godz. 9.00 w intencji Radia Maryja i Telewizji Trwam. Spotkanie Koła Przyjaciół Radia Maryja dzisiaj po Mszy św. o godz. 9:00 w salce parafialnej. Po każdej Mszy św. zbiórka ofiar do puszki na potrzeby Radia Maryja, które utrzymuje się i działa tylko dzięki materialnemu wsparciu ludzi dobrej woli, ceniących potrzebę i wartość katolickich mediów.
Nabożeństwo czerwcowe o godz. 17:30.
24 VI PONIEDZIAŁEK, UROCZYSTOŚĆ NARODZENIA ŚW. JANA CHRZCICIELA
Narodziny Jana Chrzciciela Kościół czci osobnym świętem. Według Bożego zamysłu Jan miał być poprzednikiem Chrystusa, aby przygotować lud na przyjście Syna Bożego – Jezusa Chrystusa.
Wszystkim solenizantom „życzymy, życzymy zdrowia i szczęścia i Bożego Błogosławieństwa” na każdy dzień.
W intencji obchodzących dzisiaj imieniny Msza św. dzisiaj o 7:00 rano. Msza św. w intencji ks. Jana o godz. 18.00. Solenizantowi życzymy Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Bożej.
25 VI WTOREK
Ks. Jan Świstak obchodzi dzisiaj 58 rocznicę święceń kapłańskich. Msza św. w jego intencji będzie odprawiona o godz. 18:00.
28 VI PIĄTEK, UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA
Światowy Dzień Modlitw o Uświęcenia Kapłanów. Po Mszy głównej po modlitwie po Komunii wystawienie Najświętszego Sakramentu, Litania do Serca Pana Jezusa i akt wynagrodzenia. Jeśli istnieje zwyczaj, należy odprawić procesję eucharystyczną.
Odpust zupełny za publiczne odmówienie aktu wynagrodzenia Sercu Pana Jezusa. Nie można celebrować Mszy okolicznościowych i żałobnych, z wyjątkiem pogrzebowych. Można spożywać pokarmy mięsne.
XXI ROCZNICA KORONACJI CUDOWNEGO OBRAZU MATKI BOŻEJ TĘSKNIĄCEJ (28.VI.1998 r.). Msza św. rocznicowa o godz. 18:00 w kościele.
Apel Jasnogórski o godz. 21:00, poprzedzony modlitwą różańcową o godz. 20:30 poprowadzi ks. Proboszcz. Zapraszamy do udziału we wspólnej modlitwie w naszym Sanktuarium.
29 VI SOBOTA, UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTYCH APOSTOŁOW PIOTRA I PAWŁA
Ofiary zebrane na tace w dniu dzisiejszym będą przeznaczone na potrzeby Stolicy Apostolskiej. Jest to tzw. „danina św. Piotra”.
Msze św. o godz. 7:00 i 18:00. Dzisiejszym solenizantom składamy życzenia Błogosławieństwa Bożego za wstawiennictwem Św. Apostołów Piotra i Pawła.
30 VI NIEDZIELA, 128 ROCZNICA KONSEKRACJI KOŚCIOŁA W POWSINIE
128 Rocznica konsekracji (poświecenia) kościoła w Powsinie, po jego rozbudowie w 1891 r. W dniu dzisiejszym na Mszach św. o godz. 7:00, 9:00, 10:30 i 18:00 będą zapalone „zacheuszki”, czyli lichtarze ze świecą woskowa umieszczone na filarach w bocznych nawach kościoła.
3 VII ŚRODA – ŚWIĘTO ŚW. TOMASZA APOSTOŁA
Św. Tomasz Apostoł należał do grona uczniów Jezusa, o jego życiu nie wiemy po za tym, co zawiera Ewangelia. Pisze o nim wiele Euzebiusz z Cezarei, pierwszy historyk Kościoła, Rufin z Akwilei, św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Ambroży, św. Hieronim i św. Paulin z Noli. Według ich relacji św. Tomasz miał głosić Ewangelię najpierw Partom (obecny Iran), a następnie w Indiach, gdzie miał ponieść śmierć męczeńską w Calamina w 67 r.
4 VII PIERWSZY CZWARTEK MIESIĄCA
Tego dnia pamiętajmy w modlitwie o wszystkich kapłanach.
5 VII PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA
Msza św. o NSPJ o godz. 18.00. Spowiedź rano od godz. 6.30, a po południu od godz. 17.00.
Chorych księża będą odwiedzać z Komunią św. od godz. 9.00.
6 VII PIERWSZA SOBOTA MIESIĄCA, WSPOMNIENIE BŁ. MATKI TERESY LEDOCHOWSKIEJ, DZIEWICY
Msza św. sanktuaryjna o godz. 18.00, a różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17.30.
7 VII CZTERNASTA NIEDZIELA ZWYKŁA
W pierwszą Niedzielę miesiąca Adoracja Najświętszego Sakramentu po Mszy o godz. 12:00. Zakończy ją procesja eucharystyczna.
Kalendarium bieżące przygotował ks. Stanisław Podgórski.
W redakcji Kalendarium zostały wykorzystane częściowo materiały i schematy przygotowane przez ks. Jana Świstaka.
W naszym Sanktuarium codziennie o godzinie 17.30, na pół godziny przed wieczorną Mszą św. odmawiany jest różaniec. Zapraszamy do uczestnictwa.
„My wszyscy, którzy odmawiamy Święty Różaniec, błogosławimy wiarę Maryi w każdej jego tajemnicy. Modlimy się do Niej. Równocześnie modlimy się z Nią”. – 18 października 1984 r. Jan Paweł II
Msze Św. w naszej świątyni:
- w dni powszednie: 7.00 i 18.00
- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00
Spowiedź: na pół godziny przed Mszą Świętą i podczas Mszy
Kancelaria czynna: od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-9.00 i 16.00-17.00
Telefon: (0-22) 648 38 46
nr konta bankowego Parafii: 89 1240 2135 1111 0000 3870 8501
Parafialny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca 10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,
nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010
e-mail:
[email protected]
e-mail Wiadomości Powsińskich:
[email protected]
http: parafia-powsin.pl
Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!
"Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawy dotyczące parafii Powsin opracowuje Stanisław Podgórski. Redaktor Naczelny: Agata Krupińska. Redaktor honorowy i twórca formatu Wiadomości Powsińskich: ks. Jan Świstak. Redakcja: Maria Zadrużna, Teresa Gałczyńska, Aleksandra Kupisz-Dynowska, Krzysztof Kanabus, Robert Krupiński."
Nakład: 350 egz.