WSPIERAJMY DUSZE CZYŚĆCOWE!
BRYGADIER CZESŁAW MĄCZYŃSKI
OBUDŹ SIĘ WARSZAWO! – CZ. 3
POD OKUPACJĄ NIEMIECKĄ CZ. 3
DROGA KRZYŻOWA PRZY SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ TĘSKNIĄCEJ W POWSINIE – KOLEJNY ETAP
DBAMY O TRADYCJE I ROZWÓJ WSZECHSTRONNY…
KRONIKA PARAFII PAŹDZIERNIK 2019
Z ŻYCIA PARAFII
KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA LISTOPAD 2019
Listopad to miesiąc, w którym częściej niż w pozostałych porach roku myślimy o rzeczach ostatecznych. Z pewnością jest to związane z obecnymi w kalendarzu liturgicznym Kościoła obrzędami uroczystości Wszystkich Świętych i wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych. Te ostateczne rzeczy człowieka to: 1. Śmierć, 2. Sąd Boży, 3. Niebo albo piekło. Boimy się piekła, nawet nie chcemy o tym myśleć. Zresztą każdy wierzący liczy na to, że Niebo będzie jego udziałem. A jeśli sumienie nie pozwala na komfort tej pewności, to zawsze pozostaje niewzruszona nadzieja na Czyściec. No właśnie – Czyściec...Dlaczego nie ma go w rzeczach ostatecznych? Niebo albo piekło...A co z Czyśćcem?
Przypomnijmy sobie podstawową wiedzę katechizmową. Niebo to: „Doskonałe życie z Trójcą Świętą, to komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi” (1024, KKK) i dostępują go ci, którzy umarli w stanie łaski i w chwili śmierci nie mieli nic do odpokutowania. Piekło to wieczna męka oddzielenia od Boga, to samowykluczenie ze zbawienia. Grozi tym, którzy do końca swego życia świadomie i dobrowolnie odrzucają nawrócenie i miłosierną miłość Boga. Natomiast Czyściec nie jest „rzeczą ostateczną”, bo to – praktycznie ujmując – faza przejściowa. Ci, którzy umierają w stanie łaski, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, tzn. nie odpokutowali wszystkich kar za grzechy, przechodzą to oczyszczenie po śmierci. Kościół orzekł dogmatycznie prawdę o istnieniu Czyśćca na Soborze Trydenckim (połowa wieku XVI), potwierdzając tym wcześniejsze nauczanie o Czyśćcu Soboru Florenckiego (XV w.) i Lyońskiego II (XIII w.) Z dogmatem tym jest związana praktyka Kościoła modlitwy wstawienniczej za zmarłych (m.in. Różaniec, tzw. Wypominki, a w szczególności ofiara Mszy Świętej, w tym: Msze gregoriańskie). To są praktyki podejmowane najczęściej, ale Kościół zaleca także jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne. Zbyt rzadko korzystamy z tych innych – poza modlitwą – form wsparcia dusz czyśćcowych. Można przecież podjąć jakieś wyrzeczenie, albo ująć ze swoich dochodów, np. przeznaczonych na rozrywkę lub wygodę, jakąś kwotę i wpłacić ją na dzieło dobroczynne, ale w duchu intencji przebłagalnej za jakąś duszę czyśćcową. I to niekoniecznie za naszych bliskich zmarłych (bo o nich wciąż się modlimy, zamawiamy Msze Św., ofiarujemy odpusty). Ale np. w intencji kogoś, kto zmarł jako osoba samotna i nikt się za niego nie modli. Albo za kogoś, kto zmarł anonimowo jako ofiara wojny lub kataklizmu. To oferta wspomagania dusz czyśćcowych zwłaszcza dla tych, którym trudno – z jakichś powodów – wygospodarować dłuższy czas na modlitwę. Bł. Anna Katarzyna Emmerich (niemiecka stygmatyczka żyjąca na przełomie XVIII i XIX w.) mówiła, że wyrazem szczególnej dbałości o pomoc duszom czyśćcowym jest ofiarowanie za nie walki z naszymi namiętnościami, pohamowywanie gniewu, niecierpliwości, obdarowywanie innych naszym przebaczeniem i życzliwością, znoszenie cierpień fizycznych. Wszystko to jako ekspiacja za ich grzechy.
Wiedzę o Czyśćcu pogłębiają objawienia prywatne. Znane są świadectwa Św. Katarzyny z Genui (druga połowa XV. w.), współczesnej Marii Simmy z Austrii (zm. 2004 r.). Opis widzenia Czyśćca przekazała w swoim „Dzienniczku” Św. Siostra Faustyna.
Jezuita François Xavier Schouppe w książce pt. „Czyściec w świetle legend” przywołuje Świadectwo Św. Brygidy, która w swoich objawieniach widziała Maryję Królową Niebios, która nazywała samą siebie Matką Dusz Czyśćcowych. O. Schouppe stwierdza, że w objawieniach również wielu innych świętych Maryja zstępuje do „lochów Czyśca” szczególnie w dniu Jej poświęconym, tj. w soboty, by nieść ulgę i pocieszenie duszom ludzi Jej oddanych, a uwolnić tych, którzy nosili Jej szkaplerz. Wg objawień Św. Małgorzaty z Cortony (XIII w.) oraz Bł. Agnieszki od Jezusa (XVII w.) dusze czyśćcowe - oprócz wsparcia Maryi - otrzymują także pociechy od aniołów, a zwłaszcza swoich Aniołów Stróżów. Doktorzy Kościoła potwierdzają, że misja Aniołów Stróżów nie kończy się z chwilą śmierci „podopiecznego” na ziemi, ale trwa aż dotrze on do Nieba. Czyż nie wyrażamy tego przekonania w naszej codziennej modlitwie do Anioła Stróża, gdy kończymy ją słowami: „...strzeż duszy, ciała mego i z a p r o w a d ź do żywota wiecznego”?!
Św. Katarzyna z Genui doświadczała poznania stanu dusz przebywających w Czyśćcu. W swoim traktacie „Rozprawa o Czyśćcu” przekazuje wierzącym, że dusze czyśćcowe pozostają w stanie, w którym nie mogą dostąpić zasługi, ale też nie mogą popełnić grzechu.. Zatem nie jest już możliwe nawrócenie i pokuta. Dusza odczuwa straszne cierpienie: „...nie masz języka dla ich wypowiedzenia ani umysłu, który by mógł wyrobić sobie o tym choć słabe pojęcie”. [...] wielkość kar równa jest piekielnym”. Ale równocześnie dominująca jest radość z powodu czekającego ją spotkania z Bogiem twarzą w twarz. Dusza w Czyśćcu oczyszcza się, przekształca i udoskonala. „Bóg [...} nie przestaje działać, dopóki jej nie doprowadzi do stanu pierwotnej nieskazitelności, w której została stworzona”. Św. Katarzyna podkreśla ten swoisty paradoks duszy czyśćcowej: cierpienie, a równocześnie doświadczanie Miłości Bożej.
Stwierdza też, że modlitwa wiernych na ziemi, odpusty i Najświętsze Ofiary, zanoszone w intencji zmarłych, skracają czas ich mąk. Jednak [...] z należności, jaką dusza ma spłacić, nie będzie darowany ani jeden grosz – tak postanowił Bóg – aby stało się zadość Sprawiedliwości odwiecznej”. Apeluje więc do żyjących o przezorność w zaradzaniu sprawom ostatecznym, aby nie dać się oślepiać przez przemijający świat, a także nie nadużywać Miłosierdzia Bożego.
Maria Simma z Austrii to najbardziej znana współczesna nam (zm. w 2004 r.) wizjonerka, która miała widzenia dusz czyśćcowych i odczuwała cierpienia fizyczne związane z tymi doświadczeniami. Teolodzy i lekarze psychiatrzy wielokrotnie badali Marię Simmę i nie stwierdzili ani śladów choroby, ani oszustwa. Autorka w publikacjach dot. jej przeżyć z duszami czyśćcowymi umieszcza oświadczenie, iż poddaje się całkowicie przepisom Kościoła i opisanym zdarzeniom przypisuje jedynie wiarygodność historyczną i ludzką, nie uprzedzając decyzji Kościoła. Jej tłumacze i wydawcy podkreślają również, iż nie uprzedzając orzeczeń Kościoła i nie przesądzając natury opisywanych zjawisk, przekazują treść świadectw Marii Simme, kierując się chęcią wzbudzenia wśród wiernych większej troski o zmarłych. Wizjonerka przekazała nam bogactwo wiedzy o duszach czyśćcowych. M. in. podkreśla, iż to nie Bóg „umieszcza” dusze w Czyśćcu, ale dusze same osądzają się i chcą się oczyścić zanim dołączą do Boga. Modlitwy żyjących, posty, odpusty bardzo pomagają duszom w drodze do Nieba. Zapytana, co z losem tych, za których nikt się nie modli, Maria odpowiedziała, że Matka Boska dba o to i obdziela łaskami tych, którzy najbardziej ich potrzebują. Ona nigdy nie zapomina o żadnym ze swoich dzieci. Wizjonerka zapytana, czy są dni, w których jest największa liczba dusz uwolnionych do Nieba, odpowiedziała, że w Święta Bożego Narodzenia, a także w Wielki Piątek, w Święto Wniebowstąpienia i w Dzień Zaduszny. W widzeniach Marii Simme dusze czyśćcowe najczęściej proszą o Mszę Świętą, w następnej kolejności o Różaniec, odprawienie Drogi Krzyżowej lub inne modlitwy. Ciekawe jest świadectwo odnośnie do roli świętych w wybawieniu dusz czyśćcowych. Maria przekazała, że Święty Józef może nam wiele pomóc w całkowitym uniknięciu Czyśćca. Powinniśmy również często prosić naszych ulubionych świętych o modlitwę za drogich nam ludzi znajdujących się w Czyśćcu. A oficjalnie świętym patronem dusz czyśćcowych jest Św. Mikołaj z Tolentino (włoski zakonnik żyjący w II połowie XIII w.). Bogactwo przekazu Marii Simmy jest tak duże, że oczywiście nie sposób choćby pobieżnie je streścić. Spośród wielu wypowiedzi wybrałam jeszcze tę o Spowiedzi Świętej. Dusze czyśćcowe wspominały Marii, że przeżywają wielki smutek z powodu zaniedbania we współczesnym świecie sakramentu pojednania. Że to jest wielki sukces Szatana. I że nie byłoby ponad sześćdziesięciu procent depresji na świecie, gdyby ludzie korzystali z wielkiego daru tego sakramentu. Najważniejsze przesłanie Marii Simmy z kontaktu z duszami czyśćcowymi to: „...nasze życie tutaj służy wyłącznie temu, aby zasłużyć na wejście do Nieba. Nasz cel tutaj to bycie dobrym dla innych i dotarcie do Boga przez tę postawę. [....] Przez zrozumienie naszego celu dostrzeżemy ogrom Bożej miłości i chwalebne piękno, którym życie może się stać, jeśli tylko będziemy współpracowali z Bogiem”.
Tekst powyższy przygotowywałam z myślą o pomocy dla tych, którym zależy na szczęściu wiecznym zmarłych bliskich (i nie tylko bliskich). Ale nie należy zapominać w tym kontekście również o sobie. W modlitewniku „Zostań z nami Panie Jezu” wydawnictwa Apostolicum Księży Pallotynów znalazłam modlitwę do Św. Józefa o dobrą śmierć, którą szczerze polecam do odmawiania nie tylko osobom starszym, i nie tylko w listopadzie.
O, Święty Józefie, mój dobry ojcze,
któryś miał niewymowną pociechę umierania w objęciach Jezusa i Maryi,
ratuj mnie zawsze,
zwłaszcza w tej chwili, kiedy dusza moja będzie blisko opuszczenia ciała.
Wyjednaj mi łaskę oddania ducha, podobnie jak Ty, w objęciach Jezusa i Maryi.
Jezu, Maryjo, Józefie święty,
teraz i w godzinę śmierci, w ręce Wasze oddaję duszę moją. Amen.
Maria Zadrużna
Żródła:
Katechizm Kościoła Katolickiego, wyd. Pallottinum 1994
Uwolnijcie nas stąd. O duszach czyśćcowych z Marią Simmą rozmawia Nicky Eltz, wyd. Wydawnictwo M, Kraków 2015
Św. Katarzyna z Genui Rozprawa o Czyśćcu, wyd. Maria Vincit Wrocław 2014
Bł. Anna Katarzyna Emmerich „Sekrety dusz czyśćcowych”, wyd. Wydawnictwo AA s.c. Kraków 2011
Miesiąc listopad to czas, kiedy swoje myśli kierujemy w stronę tych, co już odeszli z tego świata, szczególnie myślimy o tych, co swoje życie poświęcili walcząc o Niepodległość naszej Ojczyzny. Zarówno o tych co żyli i walczyli przed wiekami, ale i o tych co walczyli w I i II wojnie światowej. Szczególnie ważna była walka w latach 1918 – 1920, gdy nasi przodkowie wywalczyli wolność po 123 latach niewoli, ale też lata 1939 – 1945, kiedy trzeba było walczyć z III Rzeszą Niemiecką i Związkiem Radzieckim o powrót Polski na mapy Europy.
Jedną z formacji Polski Podziemnej walczącej podczas II wojny światowej w sąsiedniej gminie Jeziorna, był Samodzielny Batalion Narodowych Sił Zbrojnych im. Brygadiera Mączyńskiego. Żołnierze tego batalionu to m.in. Nasi Bohaterowie spoczywający na Cmentarzu Powstańców Warszawy w Powsinie.
Kim był i czym się zasłużył dla potomności brygadier – pułkownik Czesław Mączyński, którego imię i nazwisko wyhaftowali Nasi Bohaterowie na swych sztandarach, młodzi Powstańcy pochodzący z okolic Powsina, Jeziorny czy Wilanowa?
Czesław przyszedł na świat w rodzinie Pawła i Julii małżonków Mączyńskich. Jego ojciec był nauczycielem. Urodził się w dniu 9 lipca 1881 r. we wsi Kaszyce leżącej w dzisiejszym województwie podkarpackim, powiecie przemyskim w gminie Orły.
Mały Czesio nauki zaczął pobierać w szkole ludowej w rodzinnej wsi. Po kilku latach rodzina przeprowadziła się do Ostrowa koło Jarosławia, w którym w latach 1893 – 1902 uczęszczał do Cesarsko – Królewskiego Gimnazjum uzyskując w nim maturę. W czasie nauki w Gimnazjum był bardzo aktywnym uczniem z zaciekawieniem chłonął idee „zetowe”, które już na Uniwersytecie będzie głosił wśród kolegów.
|
Przy grobie brygadiera Czesława Mączyńskiego |
W czasie studiów na Uniwersytecie Lwowskim jest nadal bardzo aktywnym w życiu studenckim. Zostaje „bratem” i jako członek Koła Braterskiego zajmuje znaczące stanowiska w organizacjach jawnych. W latach 1904 – 1909 jego nazwisko możemy znaleźć na listach członków Czytelni Akademickiej. Jest również w prezydium Czytelni, prezesem Bratniej Pomocy Wszechnicy Lwowskiej, prezesem Koła Polonista, prezesem Ogniwa, organizacji reprezentującej studentów całej Polski itp.
W tym czasie, jego działania skupiają się na organizacjach typu samopomocowego i naukowego, a w mniejszym stopniu na formacji politycznej. Na niwie naukowej swe zamiłowania i prace skupia na polonistyce i językoznawstwie, zna wiele języków: niemiecki, rosyjski, ruski, francuski, angielski, włoski, litewski, czeski i bułgarski.
Mączyński odegrał pierwszo planową rolę w zainicjowaniu i budowie Polskiego Domu Akademickiego im. Adama Mickiewicza we Lwowie. Jego niepospolita młodzieńcza energia i uparta wola doprowadziły do pomyślnego zakończenia budowy tego gmachu w 1907 r. Projektantem tego budynku wybudowanego w stylu zakopiańskim był architekt Alfred Zachariewicz. Został on wybudowany na rogu ulic Senatorskiej i Łozińskiego stąd potoczna jego nazwa „Łoziniec”. W tym gmachu 31 października 1918 r. pod przewodnictwem kapitana Czesława Mączyńskiego odbyło się zebranie polskich środowisk cywilnych i wojskowych w sprawie Obrony Lwowa przed zakusami Rusinów dziś zwanych Ukraińcami. Do II wojny światowej na frontonie tego gmachu znajdował się „Krzyż Obrony Lwowa”.
W latach dwudziestych XX w. Mączyński był przewodniczącym kapituły tego Krzyża.
Mączyński pomimo młodego wieku, był nad wyraz wyrobiony społecznie, narodowo i politycznie. Planował działania, w tych sferach życia społecznego, na dziesięciolecia do przodu. Tak pisał o argumentach, które nim kierowały, gdy pochłonięty był pracą przy powstawaniu Domu:
„Dom lwowski ma specjalne i wielkie znaczenie narodowe, bo trzeba pamiętać o tym, że stworzenie wspólnego ogniska dla polskiej młodzieży na Wszechnicy lwowskiej, o której polskość wre zacięta walka, nie pozostanie bez wpływu (na nią)”.
Mączyński, działacz akademicki, jeszcze przed wybuchem wielkiej wojny, zdawał sobie sprawę, że przyjdą czasy, gdy o polskość Lwowa trzeba będzie stoczyć śmiertelną walkę. Intuicja polityczna kazała mu planować i realizować środki polskiej samoobrony w mieście. Przybierająca z każdym rokiem, na sile walka o polskość Wszechnicy Jana Kazimierza, musiała oddziaływać na postawę polityczną polskich organizacji akademickich. W odezwie Czytelni Akademickiej z dnia 27 listopada 1909 r. czytamy:
„Uważamy, że organizacje młodzieży winny być szkołą, w której by wychowywała się i kształtowała wielka armia bojowników idei niepodległościowej, w której by gromadziły się i urabiały całe zastępy przyszłych niezłomnych budowników Państwa Polskiego”.
Po pięcioletniej pracy na kierowniczych stanowiskach organizacji młodzieżowych, w 1910 r. Czesław Mączyński rozpoczyna pracę zawodową w Cesarsko – Królewskim Gimnazjum w Przemyślu. W Gimnazjum młody belfer realizował swe zamiłowania polonistyczne i językoznawcze, nauczając młodzież języka polskiego, łaciny i greki.
Po zamachu w Sarajewie i rozpoczęciu I wojny światowej ppor. Mączyński został zmobilizowany do 29 Pułku artylerii polowej, zostając dowódcą baterii. W październiku 1914 r. zostaje awansowany na porucznika. Ranny na froncie, przebywa do sierpnia 1915 r. na leczeniu w szpitalu. Następnie przez okres ponad dwóch lat służy w 2 Pułku artylerii polowej, jako dowódca baterii. W tym też czasie zostaje mianowany kapitanem Armii Austriacko – Węgierskiej.
Pod koniec wojny kpt. Mączyński, gdy coraz bardziej widoczne stają się objawy rozpadu Armii C. K. zostaje komendantem Polskich Kadr Wojskowych we Lwowie. Po wybuchu rebelii we Lwowie, dokonanej przez Ukraińców, w dniach 1 – 22 listopada 1918 r. dowodzi walką lwowskich dzieci i młodzieży – Orląt Lwowskich z przeważającymi siłami wroga. Kapitan Mączyński przyjął osobistą odpowiedzialność za dowodzenie i przebieg walk. Jak trudna była to decyzja najlepiej świadczy fakt, że wcześniejsi kandydaci desygnowani na to stanowisko, jak gen bryg. Władysław Jaxa – Rożen, płk Marceli Śniadowski, płk Antoni Kamiński i inni, wszyscy oni po kolei albo odmawiali albo po namyśle rezygnowali.
O sposobach i metodach prowadzenia walk o Lwów przez kpt. Mączyńskiego można toczyć długotrwałe spory, ale należy pamiętać, że to on był twórcą taktyki i strategii tej walki, obmyślanej już przed wielu laty. I co najistotniejsze, walka stoczona pod dowództwem kpt. Mączyńskiego była walką zwycięską, a On zwycięskim wodzem! Aż strach pomyśleć, co by się stało z Odrodzoną Polską w sierpniu 1920 r., gdyby Lwów nie został obroniony przez Orlęta dowodzone przez tego nieugiętego obrońcę polskości „Lwiego Grodu”.
Po oczyszczeniu Lwowa z wojsk ukraińskich kpt. Mączyński bierze udział w ofensywie wojsk polskich na wschód w kierunku Zbrucza, dowodzonych przez generałów Iwaszkiewicza i Jędrzejewskiego. Przez krótki okres nasz bohater pełni obowiązki dowódcy 5 Dywizji Piechoty. W czerwcu 1920 r. Mączyński zostaje awansowany na pułkownika. Podczas agresji Rosji Sowieckiej na Polskę w 1920 r. zostaje powołany na stanowisko Okręgowego Inspektora Armii Ochotniczej we Lwowie. Ma niezaprzeczalny, ogromny wkład w skuteczną obronę Lwowa atakowanego przez wojska rosyjskie. Stalin i Budionny połamali sobie zęby o mury tego starego, piastowskiego grodu, miasta „Semper Fidelis”.
Po zakończeniu działań wojennych był m.in. dowódcą piechoty w 27 Dywizji Piechoty stacjonującej w Kowlu na Wołyniu. Startując w wyborach parlamentarnych został wybrany przez obywateli posłem I kadencji z listy Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej. Należał do Klubu Chrześcijańsko – Narodowego.
W wojsku był szykanowany przez oficerów wywodzących się z Legionów m.in. już po zakończeniu kadencji sejmowej został przeniesiony służbowo do Powiatowej Komendy Uzupełnień we Włodzimierzu Wołyńskim, gdzie poddano go szkoleniu poborowego.
Już, jako cywil pracował w swoim gospodarstwie rolnym w Kalinówce koło Narajowa, w II Rzeczypospolitej był to powiat brzeżański w województwie tarnopolskim. Udzielał się także w organizacji Straż Mogił Polskich Bohaterów we Lwowie, która była inicjatorką budowy cmentarza Orląt Lwowskich. Pod koniec życia opiekował się nim mjr dr Lesław Węgrzynowski, przyjaciel z czasów walk o polski Lwów. Pułkownik Czesław Mączyński zmarł 15 lipca 1935 r. Jego pogrzeb miał charakter państwowy, został pochowany z honorami wojskowymi na Cmentarzu Obrońców Lwowa.
Na koniec chciałbym zacytować jak pasję i misję życiową Mączyńskiego opisał jego kolega dr Stefan Mękarski:
„Mączyński czuł Lwów i cierpiał z nim, i żył nim, jakby to była jakaś tkanka i składnik jego fizycznego i duchowego organizmu. Kochał Lwów i ziemie z nim na zawsze zespolone do zapamiętania, jeszcze w malignie przedśmiertnej. Przywarł do tej ziemi jak ów Czertwan do Dewaitisa symbolu wiecznej jedności z Macierzą. Z tej to osobliwej pierwotnie tęgiej miłości do Lwowa i ziemi naszej płynie Mączyńskiego tytuł do nieprzemijalności, płynie prawo czci jego rycerskiego typu”.
W Kaszycach, jego rodzinnej wsi, szkoła podstawowa nosi jego imię.
Krzysztof Kanabus
Źródła:
Dr Stefan Mękarski – „Czesław Mączyński”
Rafał Utracki – „Contumaces… Legio infera - Samodzielny Batalion im. Brygadiera Mączyńskiego NSZ 1939 – 45”
Wikipedia – Czesław Mączyński
bp Józef Zawitkowski
***
Nie wszystko!
Warszawo,
masz swojego Patrona
- błogosławionego Władysława z Gielniowa.
Patronie Święty!
Widzisz i nie trzęsiesz skarpą
i kościołem bernardynów?
Obudź Warszawę!
Przecież jesteś tu Patronem!
Rób coś!
Hanibal, ante portas!
Warszawa nie jest ani PiSowa
ani Platwormowa
Warszawa jest Chrystusowa!!!
Warszawa, Alejami Jerozolimskimi
do Placu Trzech Krzyży prowadzi,
a stąd już widać
Nowy Świat.
Bóg dał Warszawie proroka,
który w akademickim kościele
wołał:
Non possumus!
Dalej nie możemy!
Między ołtarzem, a kapłanem,
nie będzie siadał żaden car,
ani gej, ani lesbijka!
Księże Prymasie,
za to się siedzi w więzieniu!
Wiem,
Gdy będą Wam mówić, że Prymas
nie kocha Polski- nie wierzcie!
Kocham Polskę,
więcej niż własne serce!
Warszawo, takiego miałaś
Prymasa, co się zdarzy
raz na tysiąc lat
- Prymasa Tysiąclecia.
On nas przeprowadził
przez Morze Czerwone.
On nas
przed bezbożnymi uchował.
Dziś tak nam brak:
Wodza, Kapłana i Proroka.
Kochał Cię Prymas, Warszawo,
jako miasto nieujarzmione,
miasto wierne i krwawe.
Byłaś Prymasa
umiłowaną służebnicą,
a dzisiaj jesteś
zapłakaną niewolnicą.
Jak mi Cię żal,
Warszawo!
Ty moja dumna Pani,
dziś zachowujesz się,
jak głupia panna,
której brakło oleju.
Wiosenne LGBT !
Wy nawet grzeszyć normalnie nie potraficie
Pachniecie tylko bezwstydem!
Warszawo,
Ty zabijasz proroków,
którzy do Ciebie
są posłani.
Krew księdza Popiełuszki
woła o sprawiedliwość!
Mordercy chodzą wolni,
a ich pokrewni i powinowaci
podają sobie ręce
i mówią, że zniszczą.
Co?
Wszystko!
Czy wiesz, że
totalna opozycja,
to diabelskie zawołanie:
Non serviam!
Nikomu i nigdy!
Wszystkiemu – nie!
Diabeł tylko to umie.
Dlaczego nie macie wstydu,
obrońcy demokracji?
Mówiłaś Pani, że przekopałaś
ziemię Smoleńską i przesiałaś
gęstym sitem?
Kłamałaś i to bardzo głupio.
Nie wstydzisz się teraz?
Widzę, że nie.
W telewizji stajesz.
Nawet wstydzić się
nie umiesz.
Myślałem,
że zmądrzałeś, paniczu z fajką.
Czystym powietrzem
w puszczy oddychałeś
i na próżno.
Spłoszyłeś tylko
szlachetne ptactwo,
a zostałeś pusty jak z puszczy.
Był Pan u nas pierwszym
sekretarzem,
Ładny dom po partii zostawił Pan
szkole muzycznej.
Dziękujemy.
Nic się Pan od nas
nie nauczył,
a szkoda!
Odpocznij człowieku!
Zrobił mi Pan
bardzo smutną niespodziankę.
Postrzegałem Pana jako człowieka,
szlachetnego, mądrego i takiego, co czyta.
Z kim się Pan zadał?
Szkoda pańskiego białego garnituru.
O Paniach nic nie powiem.
Kiedyś o kobietach mówiło się:
Niewiasta – niewiele wie,
a wiedziała dużo.
Dziś słuchając Was,
Nieczcigodne Panie,
powiedziałbym Konopnicką:
Pójdź dziecię, ja Cię uczyć każę!
Nawet kłamać nie potrafisz,
słodka idiotko.
Temu Panu, co niby
za chłopa robi w koalicji
powiedziałbym
ja chłop z chłopa,
że ani doktorem, ani chłopem
być nie potrafisz, człowieku,
boś stracił chłopski rozum.
Kiepskim parobkiem tylko
w koalicji być możesz.
Wstyd przynosisz chłopom.
***
Naubliżałem niektórym,
ale nie tak,
jak Oni mnie opluwali
i ubliżali mi,
bom ksiądz.
Nadstawiałem im drugi policzek,
gdy bili mnie po mordzie
Więc powiedziałem, Panie Jezu,
nie wytrzymam!
Brakło mi cierpliwości,
muszę oddać prawym sierpowym.
I trochę mi lżej.
W państwie prawa
powinienem siedzieć w więzieniu.
Mogę posiedzieć,
ale mam 80 lat,
więc nie posiedzę,
ani nie poleżę długo.
Myślę, że siedział nie będę,
bo tylu drani, którzy gorsze
plugastwa i kłamstwa mówili,
aż cuchnący zapach ich słów
przez szkło ekranu czułem,
chodzą wolni,
jak za czasów Piłata:
A gdyby sprawa
doszła do Piłata,
my z nim pomówimy.
To się da załatwić!
Dzikie sądy!
Dzika demokracja!
O tempora, o mores!
***
Po pierwszych próbach zorganizowania tajnego nauczania, podjętych już w roku szkolnym 1939 - 40 przez kierowników szkół powszechnych, przerwanych przez Niemców zamordowaniem pedagogów w Palmirach, podejmowano kolejne. Jesienią 21 października 1941 r. rozpoczęły się lekcje – wykłady tajnego nauczania, które szczęśliwie, bez wpadki, doprowadzono do wybuchu Powstania Warszawskiego.
Jak wspomina pan Józef Osuch mieszkaniec Augustówki, nauczyciele wilanowskiej szkoły wytypowali grupę najzdolniejszych uczniów i rozpoczęli z nimi regularną naukę o programie rozszerzonym, obejmującą przedmioty zakazane przez okupanta. W skład tej grupy wchodzili następujący uczniowie: Jadwiga Jankowska, Andrzej Jasiński, Wiesław Kobiałka, Józef Osuch, Wiesława Siwek, Stefania Wenerska i Paweł Żarnach. Grono nauczycielskie stanowili: Jadwiga Kwiecińska, Edmund Imielski, Jan Kazimierczak i Władysław Kowal.
Uczyły też osoby z poza Wilanowa, których nazwisk uczniowie nie znali. Wykłady odbywały się w mieszkaniach prywatnych Jana Kazimierczaka, mieszkającego na komornym w domu państwa Lesznowolskich, stojącego w pobliżu tzw. mijanki tramwajowej (obecnie ulica Wiertnicza 98), Bolesława Jasińskiego – długoletniego organisty wilanowskiego, w jego domu przy obecnej ulicy Obornickiej i sierżanta N. Siwka, będącego komendantem Policji Granatowej w Wilanowie, mieszkającego wraz z rodziną na piętrze budynku mieszczącego
dzisiaj restaurację „Wilanów”. Tajne nauczanie podczas okupacji pozwoliło grupie młodzieży na przystąpienie do matury już w 1948 r. Wszyscy uczniowie, którzy rozpoczęli tajne nauczanie 21 października 1941 r., ukończyli studia wyższe.
Walki prowadzone przez Wermacht od 22 czerwca 1941 r. na froncie wschodnim, co prawda
w początkowym okresie przynoszące same zwycięstwa, powodowały, że również niemieccy żołnierze ginęli, a ci mający więcej szczęścia, odnosili rany. Rannych żołnierzy, po zabiegach szpitalnych, kierowano do sanatoriów na rekonwalescencję. Takie sanatorium urządzili okupanci również w pałacu wilanowskim. Żeby umilić czas kuracjuszom organizowano przed pałacem wilanowskim przedstawienia teatralne. W 1942 r. odbyło się kilka takich przedstawień, na które oprócz kuracjuszy, przybywali oficerowie i funkcjonariusze niemieccy z Warszawy.
W budynku nowej szkoły, wybudowanym tuż przed wojną, znajdującym się w Wilanowie przy ulicy Powsińskiej (dzisiaj Wiertnicza 26) w czasie okupacji, do wakacji1943 r. funkcjonowała szkoła powszechna, do której uczęszczały polskie dzieci. Tak wspomina ten czas pani Lucyna Kamińska z d. Kanabus:
„Swoją edukację w klasie pierwszej, zaczęłam w szkole mieszczącej się przy ulicy Powsińskiej. Chodziłam do niej przez cały rok szkolny.
Niestety po wakacjach budynek szkolny przejęło wojsko niemieckie. Od września 1943 r., poszczególne klasy rozmieszczono w różnych miejscach Wilanowa. Ja uczyłam się w budynku zlokalizowanym przy ulicy Powsińskiej (dzisiaj Wiertnicza 85)”.
W drugiej połowie 1943 r. budynek szkoły powszechnej w Wilanowie zajął Wehrmacht. Powstał tu zakład zbrojeniowy podległy Komendzie Uzbrojenia w Warszawie, produkujący oprzyrządowanie i podzespoły do samolotów. Należał do TRANSAVIA GERATEBAU Warschau Werk Wilanów G.m.b.H. ( Gesellschaft mit beschrenkter Haftung – Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością). Podobny zakład, należący do tej firmy, funkcjonował w Grabowie koło Pyr. Zakład działający w Wilanowie był pilnowany przez uzbrojonych strażników (nie wojskowych), pełniących służbę w wartowni znajdującej się od południowej strony zakładu. Pracownicy zatrudnieni w zakładzie mieli specjalne przepustki, pozwalające wejść na teren fabryki, jak również chroniące posiadacza przed łapankami i przypadkowym aresztowaniem. Na przepustce widniał napis: „Bezpodstawne naruszenie wolności lub własności posiadacza tego dokumentu powinno być zaniechane”. W zakładzie było zatrudnionych około 300 pracowników m.in. żołnierz AK, poległy w Powstaniu Warszawskim, pan Antoni Dobrzański mieszkający w pobliżu zakładu. W lipcu 1944 r. fabryka została ewakuowana do Austrii. CDN…
Krzysztof Kanabus
Zgodnie z zapowiedzią zamieszczoną w kwietniowym numerze „Wiadomości Powsińskich” o podjętej decyzji budowy Drogi Krzyżowej przy naszym Sanktuarium, informujemy o kolejnym etapie realizacji tego parafialnego przedsięwzięcia. Dotyczy to prototypu jednej ze stacji, który został umieszczony w dniu 13 września 2019 r. na placu kościelnym, przy ścieżce prowadzącej do starej plebani – Domu Pracy Twórczej Centrum Kultury Wilanów.
Zdaniem artysty rzeźbiarza pana Tadeusza Brody, przyświecały temu dwa cele. Pierwszy, to „zapoznanie parafian z projektem jednej z 14. stacji, które zgodnie z planem architekta krajobrazu, będą umieszczone na błoniach tj. artystycznie wkomponowane w istniejący drzewostan oraz w całe otoczenie kościoła. Każda z nich o wadze ok. 300 kg, będzie zawierała płaskorzeźbę wykonaną w drewnie lipowym, przedstawiającą kolejny etap Męki Pańskiej (niektóre płaskorzeźby prezentowane były w kościele w okresie Wielkiego Postu) oraz elementy ją mocujące i zabezpieczające przed działaniem czynników atmosferycznych, wykonane z twardego, dobrze zakonserwowanego drewna akacjowego”. Była zatem okazja do zgłaszania swoich uwag i propozycji, do czego zachęcali księża w cotygodniowych ogłoszeniach parafialnych.
W trakcie rozmów z panem Tadeuszem uzmysłowiłam sobie, że wykonanie tego dzieła to proces długotrwały, związany na wstępie z projektem scen stacyjnych oraz zgromadzeniem odpowiedniego drewna, które wymaga właściwego sezonowania. Następnie po praco- i czasochłonnym wykonaniu prac rzeźbiarskich oraz stolarskich, zostanie przeprowadzona kilkuetapowa, specjalistyczna konserwacja poszczególnych elementów każdej ze stacji, które po zmontowaniu i ustawieniu w terenie, staną się zasadniczymi punktami zaprojektowanej całej przestrzeni Drogi Krzyżowej.
Drugi cel, to „zdążyć z tą prezentacją na 14 września, czyli w święto Podwyższenia Krzyża Świętego”. Dziękujemy panie Tadeuszu, bo ważnym było, żeby rozpocząć ją w dniu wielkiego ewangelizacyjnego wydarzenia „Polska pod Krzyżem”, jakim była Msza św. na lotnisku w Kruszynie koło Włocławka pod przewodnictwem biskupa Wiesława Meringa z udziałem ponad 60 tys. wiernych (obszerne relacje z uczestnictwa proboszcza ks. Lecha Sitka i naszych parafian w tym modlitewnym czuwaniu zamieszczono w październikowym numerze Wiadomości Powsińskich). Jest to, zatem widoczny nasz wkład w apostolstwo krzyża, bowiem Chrystus odkupił nas przez krzyż i Chrystusa nie można wyznawać tylko od święta, po cichu i prywatnie zwłaszcza, że walka z Krzyżem przybiera na sile i brutalności. Piszę to w dniu 16 października kiedy tego dnia w 1978 roku zgromadzeni na Placu Św. Piotra usłyszeli Habemus Papam! Jaka to była radosna nowina dla Polski i świata! Potem lata wspaniałego, owocnego pontyfikatu, z którego powinniśmy czerpać każdego dnia, żeby nie dać się zwieść i nie zagubić w otaczającej nas rzeczywistości. Dlatego nawiązując do realizacji ww. celów przypomnę słowa Jana Pawła II: „Proszę Was (…) abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma korzenia, ani sensu (…) Miłości bez Krzyża nie znajdziecie, a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie”.
Bądźmy, zatem świadkami tej Miłości, bo mamy pełne prawo - przy poszanowaniu prawa innych - żyć naszą wiarą. Prawo, którego nikt nie może nam odebrać, ponieważ wolność religijna należy do najbardziej podstawowych praw związanych z godnością osoby ludzkiej.
Teresa Gałczyńska
…Nie tylko dla siebie, lecz i dla potomnych… To nasza dewiza i dlatego w telegraficznym skrócie zasygnalizuję, co działo się - a działo, oj działo - od naszych sierpniowych dożynek i wyjazdu w dniu 28 sierpnia 2019 r. na Kaszuby.
I tak już 7 września (sobota) na zaproszenie Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Ziemi Iłowskiej, gościliśmy w Przejmie Gospodarstwo pod Jastrzębcem, biorąc udział w „IV Festiwalu Powideł Olenderskich OLENDERFEST 2019”. Program Festiwalu przewidywał: oficjalne powitanie gości w tym pani ambasador Holandii, występy zespołów (zespoły śpiewacze: Powsinianie, Tęcza, Grzybowianki oraz kapele: Folklorystyczny Zespół Artystyczny z Wilanowa, Kapela z Nowoszyszek i Kapela Butrynów), pokazy tradycyjnych rzemiosł, potańcówkę do późnej nocy, a nade wszystko gotowanie powideł olenderskich, których głównym surowcem jest zagęszczony, bardzo słodki sok z buraka cukrowego z dodatkiem jabłek, dyni, śliwek, malin czy truskawek. Towarzyszyła temu interesująca wystawa przybliżająca historię osadnictwa holenderskiego na ziemiach polskich, związanego z emigracją w XVI wieku części mieszkańców z północnych Niderlandów, w tym z Fryzji. Tworząc osady wzdłuż Wisły, zajmowali się uprawą roli, sadownictwem oraz produkcją serów. Powidła Olenderskie w roku 2015 zostały wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
W dniu 22 września 2019 r. Zespół Powsinianie uczestniczył w uroczystej Mszy Świętej odpustowej, sprawowanej w intencji władz Warszawy w kościele bł. Władysława z Gielniowa, położonego w Warszawie w Dzielnicy Ursynów przy ul. Przy Bażantarni 3. Władysław z Gielniowa to jeden z patronów Warszawy (1440 – 1505), którego wierni błagali o wstawiennictwo w najtrudniejszych a często w beznadziejnych sytuacjach dziejowych stolicy i Kraju. Zostaliśmy tam bardzo mile powitani przez proboszcza ks. prałata Jacka Kozuba i innych celebransów tej uroczystości a także przez przedstawicieli Urzędu Dzielnicy i licznych przybyłych na to wspólne świętowanie. Nasz występ został nagrodzony gromkimi brawami, a swojskie, powsińskie ciasta a szczególnie nasze pączki z ziemniakami, rozeszły się w tempie kosmicznym! Najbardziej nas zaskakiwały pytania zadawane przez mieszkańców tej sąsiedniej dzielnicy: Jaki region kraju reprezentujecie tymi pięknymi ludowymi strojami i skąd przyjechaliście? Dlatego przed występem, jak i słowami niektórych autorskich pieśni, była okazja, żeby przybliżyć licznie zebranym nasz wilanowski strój i co robimy, żeby uchronić od zapomnienia nasze urzeckie tradycje oraz zwyczaje a także wyjaśnić, że przybyliśmy miejskim autobusem z pobliskiego Powsina, przy czym zaskoczenia, zdziwienia i śmiechu nie brakowało.
… Stroje wilanowskie,
nosimy z godnością.
Dbamy o tradycje,
z dumą i radością.
Ref.:Górniaki, Polesoki, nie zapominamy,
skąd nasze korzenie, komu je zawdzięczamy.
Urzecka Kraina, domem jest i była,
bo w trudzie i radości, Wisła nas łączyła,
łączy i łączyła, łączy i łączyła…
Jest to dla nas ważny sygnał do zadbania o nawiązanie ściślejszej współpracy między tak blisko położonymi parafiami oraz centrami kultury.
Członkowie powsińskich zespołów śpiewaczych w dniu 13 października 2019 r. zaangażowani byli także w organizację Dnia Dyni. Ten piękny, bo słoneczny i bardzo ciepły, jesienny dzień, zgromadził zarówno wystawców jak i mnóstwo ludzi, którzy przybyli tu całymi rodzinami, żeby miło spędzić czas. Atrakcji nie brakowało i każdy mógł znaleźć coś dla siebie, np.: stragany z regionalnymi produktami w tym ze swojską wędliną i przetworami z dyni, jakże odżywczego i wciąż niedocenianego warzywa! Była także okazja do wymiany elektrośmieci na dynię. Swoją ciekawość mogli zaspokoić miłośnicy m.in. drapieżnych ptaków, rzeźbiarstwa, garncarstwa, stolarstwa, malowania itp. Atrakcją dla najmłodszych była bajka pt. „Kukła z Wiejskiego Podwórza”. „Serwowane przez Powsinian ciasta i przetwory z dyni rozeszły się – ku zaskoczeniu wielu chętnych - już do godziny 12.00!” – stwierdziła Lidia Młynarczyk, jedna z koleżanek obsługujących nasze kulinarne stoisko.
Kolejnym wydarzeniem zorganizowanym przez zespoły działające w Domu Pracy Twórczej w Powsinie (Zespół „Powsinianie” i Grupa 30+) było tradycyjne kiszenie kapusty. W dniu 16 października 2019 r. sala domu parafialnego była całkowicie wypełniona. Na ten coroczny obrzęd przybyli nie tylko miejscowi rodzice i dziadkowie z dziećmi, ale i osoby z dość odległych dzielnic naszej stolicy. Swoją obecnością zaszczycił nas Zespół śpiewaczy „Karolinki”, ze śląskiego miasta Czerwionka-Leszczyny. Tworzą go ludzie, których łączy pasja, poczucie wspólnoty i umiłowanie Małej Ojczyzny. Nasi goście dali temu wyraz nie tylko w trakcie własnego występu, lecz i podczas wspólnego śpiewania, w czasie czynności związanych z szatkowaniem kapusty i biesiadnej zabawy.
W tym roku kapustę deptała w beczce pani Monika Przygodzka z Grupy 30+, tegoroczna gospodyni dożynek powsińskich. Odbywało się to przy radosnym śpiewie okolicznościowych pieśni i przyśpiewek pod kierunkiem Roberta Woźniaka, dyrektora CKW (konferansjera, śpiewaka, wodzireja, tancerza itp…). Ufam, że ten wspólnie prześpiewany i przetańczony obrzędowy wieczór wraz z degustacją śląskiego gościńca oraz miejscowych specjałów pozostanie na długo w pamięci wszystkich uczestników. Niech zapamiętane słowa powsińskich, kapuścianych przyśpiewek, przysparzają radości i pozytywnych wspomnień. Oto wybrane ich fragmenty:
Chodźta tu chudziny, chodźta tu i tłuste
Bedziem dzisiej siekać i kisić kapustę 2x
… W tym roku wsadziłem dwie morgi kapusty, A do tego w kojcu siedzi prosiak tłusty.
Ref. Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana, A do tego w kojcu siedzi prosiak tłusty….
Od Kalwarii pędzi „fura”
A w niej kwasiarz Waligóra.
Ref: I popija czaj, czaj, czekoladę, czarną kawę, I popija czaj, czaj, czekoladę, Rum, kakao!...
Trafił do nas, do Powsina
Kapuściana to kraina
Rolnicy z nim pogadali
O interes swój zadbali.
Ref: Popijali czaj, czaj, czekoladę, czarną kawę, Popijali czaj, czaj, czekoladę - Rum, kakao!...
Do zobaczenia za rok!
Teresa Gałczyńska
CHRZTY:
13 X 2019 r. Antonina Komosa
20 X 2019 r. Patryk Kamiński
Nowoochrzczone dzieci, ich rodziców i chrzestnych, oddajemy w matczyną opiekę Matki Bożej Tęskniącej-Powsińskiej.
ŚLUBY:
12 X 2019 r. Kamil Krzemiński i Justyna Lenda
Nowożeńcom życzymy miłości, jedności i Bożego błogosławieństwa na nowej drodze życia.
POGRZEBY:
18 X + Wiesława Stanisława Pakulska z Warszawy, wiek 75 lat
Pamiętajmy w naszej modlitwie o tych zmarłych, a także o duszach w czyśćcu cierpiących: Wieczny odpoczynek racz im dać Panie... A światłość wiekuista niechaj im świeci.
Kronikę opracował ks. Stanisław Podgórski
XIII KONCERT PIESNI MARYJNYCH W POWSINIE
W przepiękną, w wyjątkowo ciepłą i słoneczną październikową niedzielę, 20.10.2019 r., odbył się w Sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie XIII Chóralny Koncert Pieśni Maryjnych. W koncercie wzięło udział 7chórów i jeden zespół Folklorystyczny:
Wilanowskie Towarzystwo Chóralne pod dyrekcją Andrzeja Kocika,
Chór „Miriam” pod dyrekcją Józefa Stępnia,
Chór Kolegiaty Wilanów „Sancte Anne” pod dyrekcją Natalia Knyziak,
Chór Parafii św. Anny w Piasecznie pod dyrekcją Stanisława Szynkielewskiego,
Canticum Gratiorum pod dyrekcją Jacka Jackowskiego,
zespół folklorystyczny „Powsinianie” – kierownictwo muzyczne Grzegorz Toporowski,
Chór Modo Maiorum pod dyrekcją Michała Straszewskiego,
parafialny Chór Con Brio pod dyrekcją Tadeusza Zwierzchowskiego.
Koncert tradycyjnie prowadził dyrektor Centrum Kultury Wilanów Pan Robert Woźniak przedstawiając historie i dokonania poszczególnych zespołów. Zespoły wykonały po trzy pieśni, w tym pieśni tradycyjne, chorały. Pojawiły się nowe chóry (Canticum Gratiorum, Chór Modo Maiorum), które mamy nadzieję pozostaną z nami na dłużej – a niedługo przed nami koncert kolędowy. Trzeba podkreślić, że dzięki zarówno dotychczasowym uczestnikom jak i naszym nowym gościom poziom Przeglądu Pieśni Maryjnych był bardzo wysoki.
Mnie szczególnie wzruszyła pieśń wykonana przez Zespół „Powsinianie” pod tytułem „Tam za lasem niedaleko”, której słowa przytaczam poniżej:
Tam za lasem niedaleko
Była sobie cicha wioska
Przyszła do niej raz podróżna
A to była Matka Boska
Ludzi o tym nie wiedzieli
Bo ubrana była z wiejska
Gospodarze nie poznali
Że Królowa to anielska
Wszystkie we wsi gospodynie
Zapraszały ją do chaty
Spocznij sobie my Cię prosim
Wysusz przemoczone szaty
Dziwili się jeszcze bardziej
Że gdy liczko jej zaświeci
Weselą się starzy ludzie
A zdrowieją chore dzieci
Tam najwięcej wstępowała
Gdzie są wdowy i sieroty
Miała dla nich pocieszenia
Miała dla nich uśmiech złoty
Ty co rządzisz ziemią niebem
Obdarz dzieci s woje chlebem
Ty nam daj urodzaj złoty
My Ci damy trudy poty
Tak chodziła Matka Boska
Pocieszała ludzkie biedy
Może i do naszej chaty
Ta podróżna przyjdzie kiedy.
Na zakończenie Przeglądu wszystkie zespoły otrzymały dyplomy oraz kosze słodyczy z rąk proboszcza naszej parafii ks. Lecha Sitka oraz chórzystek Doroty Szeller oraz Moniki Przygodzkiej.
Serdecznie dziękujemy chórom za uczestnictwo i zapraszamy na kolejne koncerty.
Agata Krupińska
DZIEŃ DYNI W POWSINIE
W niedzielę 13.10.2019 r. odbył się w Powsinie, 9 Dzień dyni. Tego samego dnia obchodziliśmy Dzień Papieski oraz oddawaliśmy głos w wyborach do Sejmu i Senatu. Był to cudowny, słoneczny i bardzo ciepły jak na te porę roku dzień - pogoda zachęcała do udziału w tych wydarzeniach. Zainteresowanie było olbrzymie – znalezienie wolnego miejsca do zaparkowania było prawie niemożliwe.
Jak co roku Centrum Kultury Wilanów zapewniło liczne atrakcje dla uczestników tego wydarzenia, w tym w szczególności dzieci. Można było pozbyć się niepotrzebnych elektroodpadów (zużyte sprzęty elektryczne i elektroniczne, przestarzałe lub zepsute AGD i inne sprzęty zasilane prądem lub bateriami). Każdy, kto pozostawił, w specjalnie wyznaczonych punktach elektrośmieci, otrzymywał w zamian dynię – to chyba dobra zamiana. Można było spróbować zupy dyniowej i innych wyrobów z dyni – ciast, przetworów. Na miejscu były liczne stoiska z wyrobami regionalnymi i rękodziełem (koszyki wiklinowe, biżuteria, zabawki dla dzieci, ozdoby do domu), w ędlinami, miodami, słodkościami takimi, jak chałwa, orzeszki w karmelu i inne. Na salce parafialnej można było obejrzeć spektakl teatralny „Kukła z wiejskiego podwórza”. Można było również uczestniczyć w warsztatach malarskich, rzeźbiarskich i garncarskich. Spora kolejka chętnych czekała cierpliwie, aby na tle baneru z haftami wilanowskimi zrobić sobie zabawne zdjęcia. Dodatkową atrakcją był koncert Wilanowskiej Orkiestry Dętej pod kierunkiem Łukasza Gallasa oraz Grupy 30+, który odbył się na schodach na zapleczu starej plebanii.
Agata Krupińska
XI MARSZ NIEPOKONANYCH
6 października wyruszył spod Pomnika Powstania Warszawskiego na placu Krasińskich „ Marsz Niepokonanych”. Jest to marsz, który ma na celu upamiętnienie wypędzenia ludności cywilnej z Warszawy po upadku Powstania Warszawskiego. Pierwszym punktem marszu był postój pod pomnikiem Rzezi Woli, gdzie miało miejsce złożenie kwiatów. Kolejnym przystankiem był kościół św. Wojciecha, przy którym odbyła się inscenizacja historyczna – przedstawiono jak Niemcy traktowali Polaków podczas tego wymarszu. Ostatnim punktem marszu był Cmentarz Powstańców Warszawy na Woli oraz złożenie kwiatów przed pomnikiem „ Polegli – Niepokonani”. Uczestnicy byli ubrani jak prawdziwi mieszkańcy Warszawy z czasów Powstania Warszawskiego. Ważne jest to, że w tym wydarzeniu brały udział rodziny z dziećmi. W „ Marszu Niepokonanych” uczestniczyło również 7 dziewcząt ze szkoły podstawowej w Powsinie.
Ania Krupińska
PRZEGLĄD FELICJAŃSKICH SCHÓL
Dnia 12 października, w piękną, słoneczną sobotę 15 dzieci z Powsińskiej Scholi wyruszyło wraz z siostrą Jolantą i rodzicami na WAWERSKI PRZEGLĄD FELICJAŃSKICH SCHÓL. Było to pierwsze takie spotkanie. Odbywało się w Domu Prowincjalnym Sióstr Felicjanek w Marysinie Wawerskim, a miało tytuł: "SPOTKANIE Z MATKĄ ANGELĄ". Celem tej uroczystości było przybliżenie postaci Założycielki Sióstr Felicjanek - Błogosławionej Marii Angeli, promowanie wartości chrześcijańskich oraz integracja grup dziecięcych. Uczestnicy przygotowywali jedną piosenkę o tematyce religijnej a drugą o Matce Angeli.
Grupa powsińska zrobiła na gościach wrażenie pod względem wykonania utworów i eleganckiego stroju. A w programie, oprócz występu, były:
zwiedzanie terenu klasztornego,
Eucharystia,
obiad /przygotowany m.in. przez Siostrę Norbertę :)
"Matka Angela oczami dziecka" - rysowanie portretu Matki Angeli
wręczenie wszystkim uczestnikom dyplomów i upominków
zabawy integracyjne na świeżym powietrzu
i oczywiście dla grupy powsińskiej - spotkanie z Siostrą Norbertą i organizatorkami przeglądu przy pysznym powsińskim cieście.
"Dziękujemy za super dzień!!!" - można było usłyszeć od powsińskich dzieci i rodziców.
Siostra Jolanta Czarnata
INTENCJA MODLITW NA LISTOPAD:
Módlmy się o Zbawienie wieczne dla naszych bliskich zmarłych
i poległych w obronie Ojczyzny
3 XI 31 NIEDZIELA ZWYKŁA
Niedziela miesięcznej adoracji Najświętszego Sakramentu. Po Mszy św. o godz. 12.00 wystawienie Najświętszego Sakramentu i krótkie nabożeństwo, a po nim procesja eucharystyczna.
Spotkanie dla bierzmowanych o godz. 19.00 w salce parafialnej.
4 XI PONIEDZIAŁEK, WSPOMNIENIE ŚW. KAROLA BOROMEUSZA
Św. Karol urodził się na zamku Arona w Longobardii w roku 1538. Po ukończeniu studiów prawniczych został mianowany kardynałem i arcybiskupem Mediolanu. Gorliwie wprowadzał w diecezji reformy Soboru Trydenckiego. Niestrudzenie wizytował diecezję, odbył 16 synodów. Zmarł w Mediolanie 3 listopada 1584 r.
8 XI PIĄTEK
Wspólnota Przymierza Rodzin MAMRE zaprasza na Mszę św. o godz. 19.30. Po Mszy św. indywidualna modlitwa wstawiennicza o uzdrowienie fizyczne i duchowe. Zachęcamy również do spowiedzi, która jest niezbędna do dobrego przeżycia modlitwy wstawienniczej. Zapraszamy zwłaszcza kandydatów do bierzmowania i ich rodziców, aby doświadczyć mocy Ducha Świętego.
9 XI SOBOTA - ŚWIĘTO ROCZNICY POŚWIĘCENIA BAZYLIKI LATERAŃSKIEJ
Od XII w. w tym dniu obchodzi się rocznicę poświęcenia bazyliki, która cesarz Konstantyn Wielki wzniósł na Lateranie w Rzymie. Jest ona „matką i głową” wszystkich kościołów Miasta i Świata.
Msza św. sanktuaryjna do MB Tęskniącej o godz. 18.00. Różaniec o godz. 17.30.
10 XI 32 NIEDZIELA ZWYKŁA
Msze św. jak w każdą niedzielę o godz. 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 i 18.00
11 XI PONIEDZIAŁEK 101 ROCZNICA ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOSCI
Msze św. w naszym kościele o godz. 7.00, 9.00, 12.00 (za ojczyznę) i 18.00.
12 XI WTOREK – WSPOMNIENIE ŚW. JOZAFATA, BISKUPA I MĘCZENNIKA
Św. Jozafat był kapłanem obrządku greko-katolickiego w zgromadzeniu Bazylianów. Został mianowany Arcybiskupem Połocka. Zajmował się trudnym dialogiem między katolikami obrządku wschodniego i prawosławnymi. Poniósł śmierć męczeńską w Witebsku.
Wieczór patriotyczny w filii Centrum Domu Kultury Wilanów przy ul. Przyczółkowej 27A o godz. 18.00. Wystąpi chór „Modo Maiorum”. Następnie spacer pamięci. Zapraszamy.
13 XI ŚRODA WSPOMNIENIE ŚWIĘTYCH BENEDYKTA, JANA, MATEUSZA, IZAAKA I KRYSTYNA, PIERWSZYCH MĘCZENNIKÓW POLSKICH
Święci męczennicy, dwóch Włochów i trzech Polaków, zostali zamordowani przez zbójców 13 listopada 1003 roku, w Międzyrzeczu ( woj. Zielonogórskie).
16 XI SOBOTA WSPOMNIENIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY OSTROBRAMSKIEJ MATKI MIŁOSIERDZIA
Od XVI w. w Ostrej Bramie w Wilnie jest czczony wizerunek Najświętszej Maryi Panny. Gdy Obraz uległ zniszczeniu, zastąpiono go nowym, który zasłynął łaskami i został ukoronowany w 1927 roku.
Msza św. wieczorna o godzinie 18:00, która będzie odprawiona w intencji ks. Proboszcza Lecha Sitka, który obchodzi dzisiaj swoje 65 urodziny. Życzymy mu wszelkiego błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Bożej. Msza św. w intencji ks. Proboszcza o godz. 7.00. Będziemy wspominać w modlitwie naszego proboszcza również podczas Mszy św. o godz. 18.00.
Msza św. sanktuaryjna ku czci Matki Bożej Tęskniącej o godz. 18.00. Różaniec o godz. 17.30
17 XI NIEDZIELA. 33 NIEDZIELA ZWYKŁA. POCZĄTEK NABOŻEŃSTWA 40 – GODZINNEGO – DZIEŃ PIERWSZY.
Od 17 do 19 listopada doroczna Adoracja Najświętszego Sakramentu.
Msze św. jak w każdą niedzielę o godz. 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 i 18.00.
Wystawienie Najświętszego Sakramentu po Mszy św. o godz. 12.00 do 15.45, a następnie po Mszy św. o godz. 16.00 do godz. 17.45
Spowiedź 30 minut przed każdą Mszą św.
Msza św. w intencji Bractwa Trójcy Przenajświętszej o godz. 12.00. Procesja eucharystyczna po Mszy św. o godz. 12.00.
Msza św. dla dzieci komunijnych i ich rodziców o godz. 16.00
Spotkanie w grupach dla kandydatów do bierzmowania o godz. 17.00 (2 grupy) i o godz. 19.00 (2 grupy) - ze względu na podwójny rocznik.
Zapraszamy lektorów do zgłaszania się w zakrystii do posługi podczas Mszy św. w czasie 40-godzinnego nabożeństwa.
Kościół obchodzi dzisiaj Światowy Dzień Ubogich pod hasłem „Ufność nieszczęśliwych nigdy ich nie zawiedzie”.
Zachęcamy parafian na wzór patronki naszej parafii św. Elżbiety do złożenia ofiary na rzecz ubogich.
Siostry felicjanki wraz z dziećmi będą piec bułeczki, ale także zachęcamy parafian do upieczenia bułeczek w swoich domach i przyniesienia ich do sióstr w sobotę wieczorem lub w niedzielę rano. Zebrane przy tej okazji pieniądze będą przeznaczone na ubogich.
18 XI PONIEDZIAŁEK. 2 DZIEŃ ADORACJI NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU.
Msze św. o godz. 7.00, 9.00 i 18.00.
Wystawienie Najświętszego Sakramentu po Mszy św. o godz. 7.00 do 8.30, następnie po Mszy św. o godzinie 9:00 do godz. 17.30
Spowiedź w dniu dzisiejszym rano od 8:30 i po południu od godz. 17:30.
Adorację Najświętszego Sakramentu poprowadzą dzisiaj od godz. 11.00 do 14.00 Kółka Różańcowe. Pozostałe godziny będą przeznaczone na adorację w ciszy, gdyż jak pięknie pisała bł. Matka Teresa z Kalkuty „Owocem ciszy jest modlitwa”.
Spotkanie formacyjne dla rodziców dzieci komunijnych ze szkoły z Powsina o godz. 19.00 w salce parafialnej.
19 XI WTOREK ODPUST PARAFIALNY ŚW. ELŻBIETY
Msze św. o godz. 7.00, 9.00, 12.00 i 18.00. Suma odpustowa za parafian o godz. 12:00 zakończona procesją Eucharystyczną. Mszy św. będzie przewodniczył i homilię wygłosi ks. Proboszcz z parafii św. Józefa na Mirkowie w Konstancinie ks. Robert Tomasik.
Wystawienie Najświętszego Sakramentu po Mszy św. o godz. 7.00 do 8.30, następnie po Mszy św. o godzinie 9:00 do godz. 17.30
Zakończenie trzydniowej Adoracji Najświętszego Sakramentu o godz. 17.30
Spowiedź w dniu dzisiejszym rano od 8:30 i po południu od godz. 17:30.
Spotkanie formacyjne dla rodziców dzieci komunijnych ze szkoły Lindego z Kabat o godz. 19.00 w salce parafialnej.
XI ŚRODA WSPOMNIENIE ŚW. RAFAŁA KALINOWSKIEGO, KAPŁANA
Rafał nazywany Józefem Kalinowskim, urodził się w Wilnie w roku 1835. Otrzymał staranne wychowanie i wykształcenie i został inżynierem wojskowym. Po wybuchu powstania w roku 1863 przyłączył się do walczących i był jednym z jego przywódców. Pochwycony przez Rosjan, został zesłany na 10 lat przymusowych robót na Syberię. Po odzyskaniu wolności był wychowawcą sługi Bożego Augusta Czartoryskiego. W roku 1877 wstąpił do zakonu karmelitów bosych i został wyświęcony na kapłana w roku 1882. Odnowił życie swojego zakonu w Polsce. Zmarł w Wadowicach dnia 15 listopada 1907 r. W roku 1893 papież św. Jan Paweł II zaliczył go w poczet błogosławionych.
Pielgrzymka parafialna odpustowa śladami sługi Bożego ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W związku z ogłoszeniem jego beatyfikacji chcemy odwiedzić miejsce jego internowania w Stoczku Klasztornym, a ponadto Lidzbark Warmiński, Św. Lipkę i Gietrzwałd. Koszt 170 zł. od osoby - w tym nocleg, 3 posiłki, transport i ubezpieczenie. Wyjazd rano, a powrót w czwartek wieczorem. Zapisy w kancelarii i w zakrystii.
21 XI CZWARTEK WSPOMNIENIE OFIAROWANIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
Dzisiejszy dzień jest pamiątka poświęcenia nowego kościoła ku czci NMP, zbudowanego obok świątyni w Jerozolimie w 543 roku. Kościół wspomina dzisiaj przede wszystkim ofiarę, która dokonała siew duszy Maryi w zaraniu jej świadomego życia, pod natchnieniem Ducha Św.
22 XI PIĄTEK WSPOMNIENIE ŚW. CECYLII, DZIEWICY I MĘCZENNICY
Święta Cecylia poniosła śmierć męczeńską w Rzymie w III w. Jest patronką muzyki kościelnej.
Msza św. na intencję chóru parafialnego „ Con Brio” oraz scholi odbędzie się o godz. 18:00.
23 XI SOBOTA
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zgłoszonych przez wiernych o godz. 18:00
Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych w listopadzie jest o godz.17.30.
24 XI NIEDZIELA UROCZYSTOŚĆ JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA WRZECHŚWIATA
Po sumie o godz. 12:00 wystawienie Najświętszego Sakramentu, Litania do Serca Pana Jezusa i Akt Poświęcenia. Odpust zupełny za publiczne odmówienie Aktu Poświęcenia Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Koło Przyjaciół Radia Maryja zaprasza na Msze św. o godz. 9:00 w intencji Kościoła, naszej Ojczyzny, katolickich mediów i ofiarodawców.
Po Mszy św. spotkanie formacyjne, na które zapraszamy wszystkich słuchaczy i sympatyków Radia Maryja i Telewizji Trwam.
Po każdej Mszy św., zbiórka ofiar do puszki, na dalszy rozwój Radia Maryja i Telewizji Trwam. Bardzo dziękujemy za modlitewne i materialne wsparcie tej katolickiej rozgłośni.
28 XI CZWARTEK
Dzień Wdzięczności za Koronację obrazu Matki Bożej Powsińskiej. Od października zmieniła się formuła przeżywania tego dnia z racji niewielkiej ilości osób uczestniczących w dotychczasowej formie. Po mszy św. wieczornej o 18.00 krótka adoracja Najświętszego Sakramentu, litania do Matki Bożej, odśpiewanie Apelu Jasnogórskiego i błogosławieństwo. Serdecznie zapraszamy.
30 XI SOBOTA ŚWIĘTO ŚW. ANDRZEJA APOSTOŁA
Dzisiaj Kościół czci św. Andrzeja Apostoła, który był bratem św. Piotra. Wszystkim solenizantom, Andrzejom składamy najlepsze życzenia Bożego błogosławieństwa, opieki Matki Najświętszej i wstawiennictwa św. Patrona.
Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30.
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00.
GRUDZIEŃ
1 XII 1 NIEDZIELA ADWENTU
Rozpoczynamy nowy rok kościelny pod hasłem „Wielka tajemnica wiary” w ramach 3-letneigo programu duszpasterskiego „Eucharystia daje życie”.
Od pierwszej Niedzieli Adwentu czytania Mszalne bierze się z cyklu „A”.
Niedziela miesięcznej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Po sumie wystawienie, modlitwy i procesja Eucharystyczna.
Z racji Adwentu, w naszym kościele od jutra rozpoczynają się Roraty o godz. 6:30.
Kalendarium bieżące przygotował ks. Stanisław Podgórski.
W redakcji Kalendarium zostały wykorzystane częściowo materiały i schematy przygotowane przez ks. Jana Świstaka.