Wyszukiwarka wiadomości

1
1
2
3
4
5
6
[7]
9
10
11
12

Wiadomości Powsińskie Lipiec/Sierpień 2019

WOKÓŁ DEKALOGU – ROZWAŻANIA KSIĘDZA JANA TWARDOWSKIEGO
ROZMOWA Z SIOSTRĄ NORBERTĄ - STRÓŻKĄ PROGÓW
WILANÓW – 1944
CHWALCIE ŁĄKI UMAJONE …
WIELKA ZBIÓRKA MAKULATURY- SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE!
KRONIKA PARAFII CZERWIEC 2019
Z ŻYCIA PARAFII
BOŻE CIAŁO – FOTOREPORTAŻ
KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA LIPIEC/SIERPIEŃ 2019




Wakacje, urlop to upragniony czas odpoczynku i uwolnienia od wszelkiego rodzaju obowiązków, trudu codzienności i koniecznej dyscypliny. To również czas atrakcji, przygód, wyzwań. Chcemy ten czas przeżyć ciekawiej niż zwykle i bez wyrzeczeń. Wiele osób szuka wtedy szczęścia lub rozrywki intensywniej, niż kiedy indziej. Wszystko to jest naturalne, zrozumiałe, w końcu człowiek musi kiedyś odpocząć od wszystkiego, niejako „zresetować się”, między innymi właśnie po to, aby wrócić do codzienności zawodowej i rodzinnej z nowymi siłami. Można by w związku z tym sądzić, że w tym czasie szczególnej wolności zmieniają się nakazy i zakazy moralne. Tymczasem, jak przypominają księża w kazaniach – od Dekalogu i Ewangelii nie ma wakacji. Zmiana otoczenia i brak rutynowych obowiązków nie unieważniają zasad chrześcijańskiego życia. Pan Bóg powinien być nadal w centrum naszej duchowości, a relacje z ludźmi zgodne z przykazaniem „...a bliźniego swego, jak siebie samego”.
Wydawnictwo „Bernardinum” Sp. z o.o. wydało wspaniałą książkę pt. „Wypełnić miłością. Rozważania o Dekalogu księdza Jana Twardowskiego”. Wyboru i opracowania dokonała pani Aleksandra Iwanowska, spadkobierczyni praw do spuścizny autorskiej słynnego księdza poety. Stwierdzam z radością, że dorobek ks. Twardowskiego nie mógł trafić w lepsze ręce. Wznowienia poezji, ale nie tylko poezji, w różnych zestawach, zawsze z jakimś motywem przewodnim i przesłaniem, opracowane są tak starannie, z pietyzmem i wręcz luksusem. Wziąć do ręki taki tomik, to prawdziwa radość obcowania z myślą, ale i przedmiotem (wielbiciele książek, a nie wszelkiej maści elektronicznych booków, z pewnością zrozumieją, co mam na myśli).
     Ta książka, to  p r z e w o d n i k  po Dekalogu i Ewangelii. Nie czyta się tego, jak powieści: od początku do końca.. Raczej sięga się stale, wciąż przy różnych okazjach, żeby znaleźć jakąś myśl, jakiś trop, jakąś podpowiedź, gdy pewna sytuacja w życiu sprawia nam duchowy lub konkretny, moralny problem. Można też wybrać „na chybił trafił” rozdział i rozważyć go sobie, aby wzbogacić modlitwę codzienną.
Przynajmniej od czasu do czasu należy „odświeżać” sobie znane od dziecka i codziennie powtarzane przykazania. Ksiądz Twardowski umiał naukę Ewangelii i swoje przeżycia religijne przekazywać z cudowną prostotą, czasem nawet wręcz figlarnie. Jednocześnie przestrzegał, żeby „nie posypywać cukrem religii”, nie „wycierać jej gumą”. Szczególnie wrażliwy był na hipokryzję, nauczał, żeby przykazania Boże przyjmować w duchu miłości, nie żyć martwą literą, „nie kaligrafią samego przykazania”, a Dekalog odczytywać pozytywnie - jakimi mamy być, a nie negatywnie – jakimi mamy nie być.  Stwierdzał, że prawdziwej miłości człowiek uczy się od samego Boga i że najszczęśliwsi są ci, którzy to zrozumieli.
Z bogatej treści komentarzy do kolejnych przykazań wybrałam te, które szczególnie mnie poruszyły i spróbuję je – w dużym skrócie, oczywiście – przedstawić:
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
Na naszych oczach rozgrywa się dramat usuwania Boga, jako niewygodnego dla siebie kamienia („Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym” – Mt 21, 42).A Bóg jakby się zgodził, żebyśmy zobaczyli, co będzie bez Niego. Miejsce bez Boga jest puste i człowiek chce koniecznie czymś je zapełnić. Jakimi bożkami je zapełnia? Człowiekiem samym (bożek ludzki) lub sztuką, lub nauką, najczęściej – złotym cielcem czyli oczywiście pieniądzem, a czasem – cezarem...... A tymczasem co i rusz w życiu przekonujemy się, że to co oddajemy bożkom nie daje nam szczęścia ani spokoju, a na każdego przychodzi moment choroby i zbliżającej się śmierci, który uświadamia, jak cezar i jego sprawy są nieważne....
I tylko to, co oddaliśmy Bogu samemu nas umacniało, budowało, odnawiało nadzieję w najtrudniejszych momentach, nadawało sens wszystkiemu.
Główna myśl księdza Twardowskiego do tego przykazania: pousuwać z naszego życia to wszystko, co wydaje się ważniejsze od Boga, a będziemy i my, i inni z nami, szczęśliwsi.
Nie będziesz brał Imienia Pana Boga twego nadaremno
To jest przykazanie, które najczęściej ignorujemy; wydaje się jakieś najmniej ważne w Dekalogu, najrzadziej się z niego spowiadamy. Sprowadzamy je tylko do dziecinnej interpretacji zakazu nadużywania popularnych okrzyków: O Jezu!”, O Boże! itp. Tymczasem ksiądz Twardowski uważa je za absolutnie zasadnicze, podkreślając, że Pan Bóg ma na imię – Miłość  („Bóg jest miłością. Kto trwa w miłości, trwa w Bogu”  (1 J 4, 16) i brać Imię Pana Boga nadaremno, to lekceważyć miłość. Przy czym nie chodzi o tę „miłość” z piosenek i filmów, w znaczeniu totalnie zdewaluowanym, ale o tę trudną, prawdziwą, która oznacza bycie odpowiedzialnym do końca za kogoś, kogo się kocha. I nie w słowach, tylko poprzez czyny. Pan Jezus ciągle nauczał o miłości, ale samego słowa „miłość” praktycznie nie używał. W modlitwie „Ojcze nasz...” też to słowo nie występuje.....
Inny aspekt tego przykazania ks. Twardowski widzi w zasłanianiu się Imieniem Bożym w celu utrwalania wyłącznie imienia w ł a s n e g o  i w celu realizacji własnych celów.
Główna myśl księdza: „święcić Imię Twoje” i  m ó w i ć  o miłości czynem, a nie tylko słowem.
Pamiętaj, abyś dzień święty święcił
Jeśli Pana Boga traktuje się naprawdę na serio, to nie uczestniczy się we Mszy Świętej z n a k a z u takiego przykazania, ale dlatego, że pragnie się osobistego kontaktu z najlepszym Ojcem i Przyjacielem, bo nie chce się Go zawieść, wzgardzić odkupieńczą Ofiarą, bo ufa się, że tam jest źródło dobrej zmiany w nas wszystkiego, co złe i małe.
A także dla adorowania tego KTÓRY JEST.  Inaczej: nie po to, aby pozałatwiać tylko różne swoje sprawy, przedstawić listę próśb i podziękowań, ale przede wszystkim po prostu adorować, bo JEST.
Rada duszpasterska księdza: mamy na co dzień ż y ć tą treścią, którą zaczerpnęliśmy z tego „świętowania” dnia świętego: ze Mszy Świętej, z Komunii Świętej, z adoracji i osobistej modlitwy. Nie zamykać go w obrębie świątyni i własnej intymnej relacji z Panem Bogiem. I przestrzega w swoim charakterystycznym stylu: „czasem łatwiej modlić się za innych w kościele, niż wytrzymać z nimi w ciasnym mieszkaniu”.
Czcij ojca swego i matkę swoją
„Czcić” to nie to samo, co kochać, lubić czy uwielbiać. Mamy czcić swoich rodziców, nie dlatego, że są doskonali (bo nikt nie jest), ale dlatego, że ich rodzicielstwo jest związane z „iskrą Bożą”, że w ciele, które mamy od nich mieszka dusza nieśmiertelna. Że biorą udział w procesie bosko-ludzkim. Z tego faktu płynąca cześć nie zależy od tego, czy rodzic jest idealnym ojcem lub matką, czy słabym, czasem wręcz złym, splugawionym.
Ponadto należy pamiętać, że każdy człowiek jest przede wszystkim dzieckiem Pana Boga, a dopiero potem dzieckiem swoich rodziców. Dziecko ma dostrzegać w matce i ojcu obraz samego Boga, ale również rodzice tak samo powinni traktować swoje dziecko. Ta świadomość powinna być podstawą uczuć i czynów we wzajemnych relacjach.
Główna myśl księdza: czcić rodziców to znaczy darzyć szacunkiem, wdzięcznością, miłością, opieką w wieku podeszłym, modlić się zarówno za żywych, jak i zmarłych. I pamiętać, że stosunek do ludzi starych (nie tylko zresztą rodziców) świadczy o naszym chrześcijaństwie.
Nie zabijaj
Boimy się wojen, katastrof, przestępców, chorób, które zagrażają naszemu życiu. Boimy się nienawiści innych ludzi.
Ksiądz Twardowski przestrzega, że powinniśmy bać się raczej „przewrotnego człowieka w nas” -  poganina, pełnego złowrogich myśli, które, gdyby mogły zabijać .......aż strach pomyśleć! 
Przykazanie ‘nie zabijaj” nie ogranicza się również tylko do urodzenia dziecka poczętego, bo to jeszcze nie wszystko. Rodzice muszą zadbać o rozwój jego duszy, bo to zaniedbanie może skutkować brakiem Boga w jego życiu, a w konsekwencji rozpaczą, samotnością i beznadzieją (bez względu na osiągnięte sukcesy w znaczeniu czysto ziemskim).
Główna myśl księdza: „nie zabijać” to nie d r ę c z y ć bliźnich na co dzień i nie odbierać nikomu nadziei.
Nie cudzołóż
Cudzołóstwo to nie tylko zdrada małżeńska. W świecie biblijnym oznaczało także nieczystość jako składanie ofiar na rzecz cudzych bogów. W dzisiejszym świecie – a zresztą pewnie zawsze – otacza się kultem bożka pieniądza, bożka władzy. I oczywiście bożka szczególnego – seks. Cudzołóstwo to wstydzić się Jezusa, a nie wstydzić się własnych grzechów, grzechy innych pochwalać, innym do grzechu dopomagać, walczyć o prawa do grzechu.
Cudzołóstwo jest nie tylko czynem, ale bywa ukrytą myślą, niszczącą moc ducha, a także relacje z innymi.
Główna myśl księdza: kochać innych t y l k o taką miłością, która prowadzi do Boga. Taka miłość wymaga radykalizmu, wyrzeczenia się niedobrych przywiązań, odwagi w praktykowaniu posłuszeństwa ewangelicznej nauce. 
Nie kradnij
Tego przykazania nie zawęża się tylko do zakazu sięgania po cudze. To również wezwanie do umiejętności wyrzeczenia się, wyrzeczenia się p r a w a do wszelkiego posiadania, i nie tylko dóbr materialnych, ale prawa do bycia zdrowym, kochanym, szczęśliwym. To może najtrudniejsze przykazanie, tak trudne, że rzadko trafia się ktoś, kto temu sprosta. Mówimy wtedy o nim – „święty”. Ale my, uczniowie Pana Jezusa, stale się uczymy i powinniśmy zdobyć się na wysiłek uznania, że Bóg daje, Bóg odbiera. Darem Boga jest także czas nam dany i w ciągu życia powinniśmy „znajdować czas”, aby go Panu Bogu oddawać (również poprzez służbę bliźniemu).  Nie znajdować tego czasu, to go kraść Panu Bogu.
Główna myśl księdza: nie marnować czasu, nie trwonić łaski, zabiegać o to, co wieczne.
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu
To przykazanie zakazuje nie tylko pomówienia, oszczerstwa, czyli nieprawdy w ocenie bliźniego. Także wszelkich oskarżeń pod adresem innych, potępiania, niemiłosiernego osądu: „nieraz zdarza się, że człowiek chce Boga obronić kamieniami, które rzuca w człowieka. Tymczasem, jeżeli chcemy Boga kamieniami bronić przed tak zwanym złym człowiekiem, zawsze godzimy w samego Pana Boga”. 
Nie oznacza to jednak akceptacji dla grzechu. Pan Jezus nie potępiał grzeszników, ale też nie zamykał oczu na zło.
Główna myśl księdza: w największym grzeszniku, najbardziej „obgadanym”, dostrzec iskrę dobra, ukrytą tęsknotę za doświadczeniem Boga, potrzebę prawdy.
Nie pożądaj żony bliźniego swego
To w gruncie rzeczy zakaz egoizmu – kierowania się tylko swoją zachcianką posiadania kogoś na własność. Egoizm ksiądz Twardowski nazywa „największą nieczystością, tym, co przekreśla miłość”.
Przykazanie dziewiąte odnosi się w sposób szczególny do małżeństwa, stara się je chronić. Małżeństwo ksiądz definiuje jako „najtrudniejszą szkołę miłości”, ale zarazem podkreśla, że to rodzina zbudowana przez małżonków jest przestrzenią, w której – mimo wszystko - najczęściej praktykuje się miłosierdzie, to w rodzinie funkcjonują cisi, skromni, ukryci święci dnia codziennego.
Główna myśl księdza: mówić o dobrych małżeństwach, cieszyć się nimi, nie tylko rozprawiać o kryzysach i rozwodach, podtrzymywać małżonków w trudnościach, zachwalać wierność.
Ani żadnej rzeczy, która jego jest
To przykazanie przeciwko zazdrości, zawiści, zachłanności... Ksiądz Twardowski nazywa zazdrość najgłupszym z głupich. Dlaczego? Bo niczego nie daje, tylko męczy, dręczy...Zazdrość przynosi klęskę zazdrośnikowi; to grzech Kainowy.
Jakże często my, wierzący, zazdrościmy niewierzącym kariery, bogactwa, szczęścia, mamy wręcz pretensje do Pana Boga – to z kolei grzech „starszego brata” z przypowieści o synu marnotrawnym.
Główna myśl księdza: nie bójmy się ubóstwa, bo wtedy właśnie Bóg jest z nami. Uznać, że są różnice między ludźmi i pogodzić się, że nie musimy być na zaszczytnym miejscu. A pragnąć tylko jednego bogactwa – dostępu do Najświętszego Sakramentu.
Słyszy się czasem pytanie: które z przykazań jest najważniejsze? Ksiądz Twardowski odpowiada: wszystkie są najważniejsze. Ale samo przykazanie może być pustą formą, jeśli nie wypełni go prawdziwa miłość do Boga i bliźniego.
Maria Zadrużna


W dzisiejszym numerze Wiadomości Powsińskich prezentujemy Państwu wywiad z siostrą Norbertą Balcerek zakrystianką i przełożoną sióstr felicjanek posługujących w Sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie.
Wydaje się, że tak niedawno dziękowaliśmy siostrom ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości za 37 lat wiernej posługi w naszej parafii, a to już prawie trzy lata temu. Trudno było parafianom pogodzić się z tym faktem i dlatego starania Ks. proboszcza Lecha Sitka zaowocowały utworzeniem w Powsinie nowej wspólnoty sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Feliksa z Kantalicjo. Nasze obecne siostry zw. Felicjankami szerzą charyzmat bł. Marii Angeli Truszkowskiej, który „wyraża się w bezgranicznej miłości do Boga, objawiającej się wiernym pełnieniem Jego woli, służeniu potrzebującym z poświęceniem i gotowością oraz trosce o zbawienie wszystkich ludzi” – napisała w Wiadomościach Powsińskich s. Maria Ida Szczepaniak CSSF.
    TG: Jest tak wiele wspólnot i zgromadzeń zakonnych. Kiedy i w jakich okolicznościach podjęła Siostra decyzję o wstąpieniu do Zgromadzenia Sióstr Świętego Feliksa z Kantalicjo? Czy było to spełnienie woli rodziców, a może dziadków?
    s. M. Norberta: Nie myślałam o życiu zakonnym. Jak każda młoda dziewczyna planowałam wyjść za mąż i urodzić dzieci. Taki wzorzec wyniosłam z rodzinnego domu. Pochodzę z Bydgoszczy gdzie wychowywałam się w wielodzietnej rodzinie. Jestem szóstym dzieckiem z ośmiorga dzieci moich Rodziców. Miałam tę łaskę, że mogłam sama podjąć decyzję, dotyczącą mojej życiowej drogi. Pamiętam słowa Mamy, które nam mówiła: „Nie wychowuję Was dla siebie, wiem, że kiedyś pójdziecie własną drogą… ” Te słowa to wielka mądrość a dla mnie skarb, bowiem nie czułam przymusu, co do takiego czy innego wyboru. Wiedziałam także, że Rodzice zaakceptują również drogę życia zakonnego. Chociaż dwie siostry mojej mamy są zakonnicami, a w dodatku felicjankami (śmiech), ja o takim życiu nie myślałam. Śmiem twierdzić, że moje powołanie rodziło się w cierpieniu, bo w szkole średniej przeżyłam swoisty młodzieńczy bunt, którego sama do końca nie rozumiałam. Dopiero na studium medycznym powróciłam do Kościoła i korzystania z sakramentów. Często bywałam na adoracji Najświętszego Sakramentu, a kiedy modliłam się przed wielkim krzyżem - sam na sam z Jezusem ukrzyżowanym - to w głębi duszy czułam i słyszałam wołanie Pana. Nie było to dla mnie łatwe, bo krzyżowało ww. plany i zamierzenia. Moje wewnętrzne „rozdarcie” dawało o sobie znać w różnych sytuacjach np. przy robótkach haftem krzyżykowym, raz te krzyżyki mocno przykuwały mój wzrok albo wcale nie mogłam na nie patrzeć. Wszystkie przeszkody w sposób niewytłumaczalny zaczęły znikać, kiedy podjęłam decyzję i zadzwoniłam do Mistrzyni Postulatu, deklarując chęć przejścia formacji podstawowej.
    TG: Zapewne są dziewczęta z podobnymi dylematami, ale nie mają odwagi lub dostatecznej wiedzy jak to zrobić, do kogo się zwrócić?
    s. M. Norberta: Trzeba po prostu zadzwonić. Postulat był dla mnie niezbędnym czasem rozeznawania czy to jest naprawdę moje miejsce. Tu poznaje się m.in. zakonną rodzinę, patronów, założycieli i charyzmat. Pogłębia swoją duchowość poprzez adorację Najświętszego Sakramentu, medytację i poznawanie sposobów życia Słowem Bożym. To wszystko służy wynagrodzeniu za grzechy własne i innych. Ja się całkowicie w tym odnajdywałam, stąd też i taka ostateczna, moja własna decyzja, która mimo wszystko była dla rodziny dużym zaskoczeniem. 
    TG: Zakres i działalność apostolska Waszych trzech polskich Prowincji są bardzo szerokie. Kiedy dokonuje się wyboru swojej specjalizacji? A może to wynika z potrzeb Zgromadzenia?
    s. M. Norberta: Rozeznanie swojego miejsca odbywa się z przełożonymi. Przez pierwsze 8 lat pracowałam w kuchni. Rodzina dziwiła się, a Mama mówiła: „robienie zakupów szło ci nieźle, ale żeby gotować?!” (śmiech).  Ja tą pracę przyjęłam w akcie posłuszeństwa i wypełniania woli Bożej. Z czasem stała się moją pasją.
    TG: W ramach apostolatu posługujecie m.in. na misjach, w szkołach, przedszkolach, hospicjach i codziennej, żmudnej pracy w parafiach, jako zakrystianki, organistki, kancelistki, wspomniane kulinarie, ogrodniczki, kierowcy, księgowe itp. Dlaczego Siostra zdecydowała się na pracę z zakrystii, na pełnienie funkcji zw. stróżką progów – ostiariuszką – zakrystianką? Czy miało na to wpływ np. jakieś dziecięce marzenie, czyjaś zachęta czy to osobisty, dojrzały i przemyślany wybór?
    s. M. Norberta: To nie było moim wyborem, lecz potrzebą Zgromadzenia. Musiałam uczyć się od samego początku wszystkich czynności związanych z obsługą ołtarza. W każdym okresie liturgicznym obowiązują ściśle określone prawa i zasady, przyjęte w Kościele Katolickim. Po przyswojeniu tej kolejnej wiedzy, stałam się bardziej przydatna w realizacji innych zakonnych zadań (np. mogłam już kogoś zastąpić, czy też wspomóc przy różnych, absorbujących uroczystościach).
    TG: Z obserwacji wynika, że zadania zakrystianki związane są bezpośrednio z liturgią, opieką nad świątynią i innymi licznymi funkcjami. Wymaga to przede wszystkim wiedzy, pełnej dyspozycyjności i oddania.
    s. M. Norberta: Pięć lat junioratu to czas na dogłębne rozpoznanie swojego apostolatu. Chcę także podkreślić, że Felicjanka jest otwarta na każde wezwanie do pełnienia swojej posługi. Jest w tym zakresie dużo przedmiotowej literatury, ale każda parafia ma swoją specyfikę i przyjęte lokalne zwyczaje, które należy poznawać i omawiać z ks. Proboszczem. Uzgadnianie zasad czy wprowadzanie niezbędnych zmian ma na celu umożliwienie lepszego i głębszego przeżycia liturgii. Na spotkaniach formacyjnych wymieniamy się swoimi doświadczeniami oraz obowiązującymi w tym zakresie przepisami.
Ważny jest także wystrój kościoła. Tu dużą rolę odgrywają np. obrusy, świece, okolicznościowe plakaty, rzeźby oraz kwiaty. Tworzenia kompozycji kwiatowych nauczyłam się przez obserwację. Siostry, które miały taką umiejętność przekazały mi podstawowe zasady i wymogi, jakie obowiązują przy doborze kolorów i układaniu kwiatów, przy utrzymaniu ich świeżości itp. Chciałabym jednak podkreślić, że te przykładowe elementy tylko współtworzą atmosferę sacrum i dlatego nie mogą zakłócać ani przesłaniać piękna samej liturgii.
    TG: Siostra pełni także funkcję przełożonej wspólnoty. Czy to ciekawe i na ile absorbujące zajęcie?
    s. M. Norberta: Jestem pierwszy raz przełożoną i to w tak wyjątkowym czasie (śmiech). Tutaj wszystko było dla mnie nowe: miejsce, powierzone funkcje, urządzenie domu, panujące zwyczaje… Trzeba się było wszystkiego uczyć i to w przyspieszonym tempie. Przełożeni mi zaufali, a ja staram się nie zawieść i wypełniać przyjęte zobowiązania jak najlepiej. Dla mnie najważniejsza jest służba dla Wspólnoty. Jesteśmy siostrami i dlatego staram się tak postępować, żeby moje siostry czuły się ze mną dobrze. Po prostu tak, jak w zwyczajnej rodzinie. Zdaję sobie przy tym sprawę, że kadencja minie i na powrót stanę się podwładną. A może któraś z obecnych sióstr będzie w przyszłości moją przełożoną?... Jest to bardzo ciekawe i kształcące doświadczenie. Staram się wiele istotnych spraw załatwiać po uprzednim, wspólnym uzgodnieniu. Niemniej jednak mam na uwadze moją jednoosobową odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Całej tej pracy sprzyja wierność franciszkańskiemu duchowi a wiąże się to z szeroko pojętym braterstwem. Jesteśmy dziećmi jednego Boga i dlatego staramy się traktować tak, jak nas traktuje Bóg nasz Miłosierny Ojciec.
    TG: Wasza służba wymaga wiedzy, dojrzałości duchowej i poświęcenia. A przecież oprócz tej codziennej „mrówczej” pracy pozostaje życie we Wspólnocie, potrzeba modlitwy osobistej i wyciszenia a przy tym także nieodparta chęć przeczytania dobrej książki, obejrzenia wartościowego filmu czy też zwyczajnego kontaktu z bliskimi i z wiernymi, wśród których się żyje i z którymi współpracuje?
    s. M. Norberta: Tak, żeby zachować równowagę psychiczną i fizyczną to trzeba umiejętnie łączyć obowiązki z innymi potrzebami. Jest, zatem m.in. dobra książka, jakaś gra zespołowa, spacery, rozmowy z mieszkańcami również w Ich domach, goszczenie sióstr z naszego Zgromadzenia, które bardzo polubiły Sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie… Przy tym nie wolno nam jednak zapomnieć, że jesteśmy osobami zakonnymi. Nasze życie „jest na świeczniku”. Od nas wymaga się więcej, wymaga się przezroczystości, życia klarownego, zgodnego z powołaniem i obraną drogą np. lubię góry, bo ułatwiają kontakt z Panem Bogiem, ale chodząc po nich, nigdy nie zdjęłam habitu.
    TG. Siostro Norberto Wasze Zgromadzenie troszczy się także o głębokie przeżywanie codziennej Eucharystii a życie wspólnotowe jest przeniknięte kultem maryjnym. Żyjemy w czasie rosnącego osamotnienia, zagubienia, nadmiaru bodźców i narastającego chaosu. Czy zatem obecność felicjanek w Powsinie można odczytać, jako Waszą misję współdziałania z Chrystusem i Matką Bożą Tęskniącą w duchowej odnowie i wzmocnieniu naszej parafialnej wspólnoty?
    s. M. Norberta: Cenimy sobie, że zostałyśmy przyjęte z otwartością i wielką życzliwością (np. wieniec dożynkowy z godłem naszego Zgromadzenia odebrałyśmy, jako przyjęcie do wspólnoty parafialnej). Bóg zapłać za pomoc, za troskliwe zapytania o nasze podstawowe potrzeby. Pragnę zapewnić, że podczas adoracji wynagradzających i w codziennych modlitwach, polecamy wszystkie trudne sprawy Panu Bogu i Jego Matce, którą prosimy, aby wybłagała przebaczenie za grzechy i uprosiła potrzebne łaski.
    TG: Ostatnie zorganizowane akcje, w tym parady pogardy i nienawiści, uderzające w punkty nienaruszalne, czyli w znaki, które wyznaczają świętość, nie pozostawiają złudzeń, że przed katolikami i duchowieństwem, po raz kolejny staje zadanie ratowania duszy i niezależności narodu. Abp Marek Jędraszewski nazwał parady równości "zamachem na prawdziwą wolność, zwłaszcza na wolność religijną większości członków narodu". Wobec takiego ataku na prawa człowieka nie możemy pozostawać bierni. Zapewniając o niezwłocznej gotowości do współdziałania, wyrażamy naszą wdzięczność za posługę pełnioną przez wszystkie siostry i prosimy o krzepiące słowo.
    s. M. Norberta: Pełnienie posługi w Sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie to dla nas wielka łaska. To tutaj na przestrzeni setek lat dokonywały się cuda oraz wielka przemiana serc ludzkich, której zwłaszcza w chwili obecnej, dla dobra wspólnego, tak bardzo potrzeba. Zapewniamy o naszej wstawienniczej modlitwie, prosząc o światło Ducha i błogosławieństwo dla powsińskiej parafii i całej naszej Ojczyzny.
    TG. Droga Siostro, szczerym podziękowaniem za wkład fizyczny i duchowy na rzecz parafii i naszego Sanktuarium było uczestnictwo wiernych w porannej Mszy Świętej z okazji Siostry Imienin w dniu 6 czerwca 2019 r. Dali także temu wyraz: Alicja Stępień i Klaudia Bielińska z Ekumenicznego Ruchu Młodzieży oraz przedstawiciele ministrantów Hubert Potrzebski i Piotr Bieliński. Niech ten  bukiet róż oraz wierszem pisane przez s. Jolantę i pięknie przekazane przez młodzież życzenia, będą dla Siostry naszym zapewnieniem o modlitwie i współpracy przy budowaniu życia rodzinnego i wspólnotowego w oparciu o Ewangelię.

Kochana Siostro Norberto,
Dziękujemy Bogu w niebie,
Że Cię tu do nas przysłał
Jak Anioła na powsińską ziemię.
    Zawsze czujna w kościele,
    By wszystko jak należy.
     Kościół strojny w piękne kwiaty
    I uśmiech na twarzy Twojej pięknie leży.
Spieszymy w czwartkowy poranek,
By razem z kwiatkiem i śpiewem
Złożyć Ci piękne życzenia
Szczęścia, miłości wraz z niebem.
    Niech Jezus twój mistrz jedyny
    Łaski Ci wszelkie wyprasza.
    A Matka Powsińska opieką
    Każdy Twój dzionek okrasza.(s.Jolanta)
Bóg zapałać za nasze spotkanie i twórczą, siostrzaną rozmowę.
Teresa Gałczyńska


W Warszawie koniec lipca 1944 r., to czas panicznej ucieczki okupantów niemieckich na zachód, przed nacierającymi wojskami radzieckimi. Był to jednocześnie czas końcowych przygotowań do planu „Burza” w Stolicy, opracowanych przez kierownictwo Polski Podziemnej, tak przez struktury wojskowe, jak i przez cywilne, podległe Rządowi Polskiemu w Londynie.
Cała Warszawa aż kipiała, nie mogąc się doczekać walki ze znienawidzonym wrogiem, by mu odpłacić za pięć lat okupacji. Podobnie było w Gminie Wilanów, choć administracyjnie nie wchodziła ona w skład Warszawy, to była z nią związana poprzez struktury 5 Rejonu kryptonim „Gątyń”. Powiat warszawski otaczający jakby wianuszkiem – obrożą Stolicę, był podzielony na 8 rejonów, które łącznie tworzyły Obwód VII AK kryptonim „Obroża”. W skład 5 Rejonu „Gątyń” wchodziła również Gmina Jeziorna, na terenie, której działał batalion Narodowych Sił Zbrojnych dowodzony przez ppor. Floriana Kuskowskiego „Szary”. Od 22 lipca 1944 r. „Szary” mianowany został Komendantem Powiatu Zachodniego – Pruszków NSZ, zachowując jednocześnie dowództwo batalionu. Był on zwolennikiem scalenia Narodowych Sił Zbrojnych z Armią Krajową, ale pod warunkiem zachowania autonomii dowództwa i własnych struktur.
Zadaniem powstańców Rejonu „Gątyń” było opanowanie terenów Wilanowa, Jeziorny, Powsina, Piaseczna, Konstancina, Chylic, a także przerwać połączenia drogowe tych miejscowości z Warszawą. Ważną też sprawą było zniszczenie reflektorów przeciwlotniczych, wobec zapowiadanych zrzutów z bronią i materiałami wojskowymi, których dokonać miały samoloty alianckie.
Pod koniec lipca sytuacja była bardzo napięta, wszyscy oczekiwali, że lada dzień, ten Dzień – Godzina „W” nadejdzie. Wydawano ostatnie rozkazy, pobierano broń. Broń i sprzęt wojskowy przechowywano w dobrze zakonspirowanych magazynach, dzięki czemu nie było przypadku wykrycia ich przez Niemców. Takie magazyny były w Klarysewie, Łęczycy, Konstancinie – gajówka na Królewskiej Górze, Pyrach, Słomczynie w majątku pana Wyrzykowskiego, Powsinku, Zawadach - w zabudowaniach gospodarczych u st. sierż. Stanisława Ratajczaka „Wojtka”, Wolicy- u państwa Stefanii i Stefana Walickich i zapewne w wielu innych miejscach, o których do dzisiaj nie zachowała się żadna informacja. W Wilanowie takie magazyny były m. in. w piekarni strz. „Gutka” Ignacego Gustowskiego, gdzie przechowywano granaty, butelki zapalające i trotyl, w mieszkaniu łączniczki „Matki” Anieli Bors - granaty, a w mieszkaniu plut. „Marka” Antoniego Dobrzańskiego - pistolety.
Decyzję o wybuchu Powstania podjął 31 lipca 1944 r. dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz „Bór” Komorowski. Godzina „W” została ustalona na godz. 17.00 w dniu 1 sierpnia 1944 r. Stosowne rozkazy do poszczególnych oddziałów przesłał płk (późniejszy generał) Antoni Chruściel „Monter”.
Rankiem 1 sierpnia w Wilanowie panowała długo nieobecna cisza i całkowity spokój. Nie było walk powietrznych, ustała kanonada znad Wisły. Na ponowne wezwanie władz niemieckich, podpisane przez gubernatora dystryktu warszawskiego Ludwika Fiszera, o wzięcie udziału w pracach przy kopaniu okopów wzdłuż Wisły, nikt z mieszkańców Wilanowa i okolic się nie zgłosił. Młodzi ludzie, żołnierze podziemia, wyruszyli na przydzielone im wcześniej posterunki i miejsca zbiórek. Szczególny ruch panował w pałacu wilanowskim, domu państwa Branickich, których rodzina, od początku wojny, brała czynny udział w konspiracji. Mieszkańcy Wilanowa, którzy byli zaangażowani w miejscowej konspiracji wspominali po latach, że nie wyobrażali sobie tych wszystkich działań bez osobistego i materialnego wsparcia ze strony państwa Beaty i Adama Branickich.
Na wyznaczone miejsca swych zbiórek udały się wilanowskie łączniczki m. in. Maria Branicka „Ryś II”, Anna Branicka „Późna”, Leokadia Wolska „Wierna”, oraz siostry Halina i Maria Szmaciarskie. Do Warszawy, oraz w okolice Wilanowa, na swe posterunki wyruszyli Krzysztof Głuchowski „Juraś”, Mikołaj Kaczanowski „Leśnik”, Stach Anusiewicz, Oskar Dowgiałło, Kazimierz Stebelski i inni. Janusz Radomyski „Cichy” narzeczony Anny Branickiej wraz z M. Taczanowskim „Mika” na miejsce zbiórki pojechali zarekwirowanym samochodem Liedenschaftu. Do Klarysewa, po rozkazy, udała się Maria Branicka „Ryś II”, gdzie zebrało się dowództwo Rejonu V „Obroży” z kapitanem Marianem Kęsickim – Bródką „Grzegorzem” na czele. Maria Branicka będąc w Klarysewie otrzymała rozkaz dotarcia do Wilanowa, by powiadomić Leona Płócienniczaka o godzinie „W”. Wieczorem była już w Natolinie ze swoim oddziałem. Młodsza z sióstr Branickich – Anna „Późna” pojechała na rowerze do domu Jerzego Przecławskiego „Jur”, znajdującego się na Sadybie w pobliżu figury św. Jana, by przekazać mu polecenie stawienia się w wyznaczonym miejscu zbiórki. Po czym powróciła do domu.
W nocy z 1 na 2 sierpnia powstańcy, żołnierze plutonu 1707 „Obroży” zaatakowali w parku oddział Niemców kwaterujących w pałacu. Niestety dostali się pod silny ogień z karabinów maszynowych. Wycofali się tracąc dwóch zabitych. Również w innych częściach Rejonu V, powstańców spotkało niepowodzenie. Tak było też w Jeziornie, gdzie walczył batalion Narodowych Sił Zbrojnych im. Brygadiera Czesława Mączyńskiego. Batalion złożony z ok. 150 dobrze uzbrojonych żołnierzy, po początkowym sukcesie, jakim było zdobycie szkoły w Mirkowie i wzięcie do niewoli ok. 40 jeńców wraz z uzbrojeniem i sprzętem, idąc na pomoc oddziałom AK walczącym w Jeziornie, dostał się pod silny ostrzał niemiecki w miejscu zwanym Błotnica. W wyniku, czego zginął jego dowódca ppor. Florian Kuskowski „Szary” lat 28 i dziesięciu jego żołnierzy oraz kilku zostało rannych. Pozostali przebili się do Lasu Kabackiego. Nie udał się również szturm na budynek zakładu opiekuńczego im. ks. Boduena w Klarysewie. Podczas niego poległ dowódca plutonu 1706 ppor. Henryk Rybarczyk „Jesion” z Wilanowa i kilku innych żołnierzy. Starszy sierżant Michał Szlapański „Dziuba”, który przejął dowództwo po „Jesionie” zarządził odwrót na Porąbkę.
Na Sadybie również zaczęły się walki. Komendantem rejonu V Obwodu Mokotów był por. Czesław Szczubełek „Jaszczur”. Pod jego rozkazami znajdowały się trzy kompanie piechoty, saperzy, łączność i sanitariat. Pierwszym, zakończonym powodzeniem, celem ataku powstańców z Sadyby było stanowisko reflektora przeciwlotniczego usytuowanego w pobliżu kościoła Bernardynów. Po czym powstańcy podjęli próbę obsadzenia ulicy Sobieskiego w rejonie fortu przy ul. Idzikowskiego. Niemcy już następnego dnia rozpoczęli szturm na to miejsce i Sadybę. W walkach tych został ranny Stanisław Wolski „Czertwan”z Wilanowa, którego por. „Jaszczur” skierował na leczenie do domu. Rozbite oddziały poczęły wycofywać się w stronę Lasu Kabackiego przez pola wilanowskie i powsińskie, na których powstają obecnie osiedla bloków mieszkalnych. Odwrót ten kosztował życie wielu żołnierzy. Duża też była liczba rannych i straty w sprzęcie wojskowym. Część żołnierzy z rozbitych oddziałów Sadyby, wycofała się przez Augustówkę, Morusin, Wilanów, Powsinek i Powsin w kierunku Natolina i Kabat.
Niemcy traktowali powstańców wziętych do niewoli jak pospolitych bandytów. Okolice parku wilanowskiego były widownią ich okrucieństw. Jeszcze 2 sierpnia rano udało się hrabinie Branickiej uratować życie dwóch młodych powstańców przyprowadzonych przez patrol żandarmów, wmawiając Niemcom, że to są jej pracownicy najęci do rąbania drewna. Natomiast następnym razem już nic nie mogła zrobić. Niemcy przyprowadzili na teren parku 24 (niektóre źródła mówią o 25 inne o 26) ujętych powstańców i rozstrzelili ich. Tak ten mord opisuje Bernard de Roquefeuil podchorąży francuski, zbieg z niemieckiego obozu pod Nidzicą, który trafił do Wilanowa, gdzie był ukrywany przez właścicieli Wilanowa, przez prawie pół roku. Tu zastał go wybuch Powstania Warszawskiego, w czasie, którego przez kilkanaście dni był ukrywany i żywiony w schowku na pałacowym strychu przez panią Branicką: „Nazajutrz usłyszałem hałas na dachu nade mną. Niemcy zainstalowali tam właśnie radiostację i punkt obserwacyjny. Nieco później słyszę strzały w parku. Czołgam się na koniec strychu i ostrożnie wyglądam przez okienko. Oczom moim ukazuje się okropny widok: co minutę przechodzi trójka młodych ludzi, z podniesionymi rękami. Niemcy prowadzą ich, mierząc w plecy z karabinów, w kierunku drugiej strony pałacu. W chwilę potem szyby drżą od trzech wystrzałów. Naliczyłem dwadzieścia pięć…”
Powodzeniem zakończyły się ataki powstańcze na stanowiska reflektorów przeciwlotniczych w Kierzku i Kabatach. Niestety w czasie ataku na załogę reflektora na Kabatach, poległ, jako jedyny podczas tej akcji, Józef Karaszewski „Wicher”. Tragedia była tym większa, że stało się to na podwórku jego domu rodzinnego, niemal na oczach rodziców. Likwidacja reflektorów przeciwlotniczych miała duże znaczenie, wobec spodziewanych zrzutów z uzbrojeniem dla powstańców. W Lesie Kabackim oddziałem odbierającym zrzuty dowodził por. Stanisław Topór „Wróbel”. Oddział ten przedostał się ze Śródmieścia kanałami na Mokotów, a następnie polami przez Wilanów i Powsinek dotarł do Kabat. W przejściu przez Wilanów pomagali mu miejscowi mieszkańcy.
Po pierwszych kilku dniach sierpnia walki w okolicy Wilanowa przycichły. Trwała natomiast walka o zabezpieczenie najcenniejszych pamiątek historycznych, znajdujących się w pałacu, kierował nią kustosz Jan Morawiński.
Niemcy chcąc nie dopuścić do rozprzestrzenienia się Powstania w Wilanowie i okolicy, zaaresztowali miejscowych mężczyzn, zamykając ich w kościele. Po kilku dniach zatrzymanych, pod strażą zaprowadzono na Zawady nad Wisłę, gdzie budowali umocnienia obronne i okopy strzeleckie.
Ważnym wydarzeniem dla dalszej walki z okupantem, było wycofanie się Niemców z fortu na Sadybie, który już następnego dnia zaczęły obsadzać żołnierze por. Czesława Szczubełka „Jaszczura”.
W dniach 16 -19 sierpnia nastąpiła bodaj największa akcja zbrojna przeprowadzona w okolicy Wilanowa. Celem jej było przebicie się oddziałów zgrupowanych w Lasach Chojnowskich do Stolicy. Pozycją wyjściową był Las Kabacki miejscem docelowym fort na Sadybie, z którego miało wyjść uderzenie wspomagające w kierunku Wilanowa. Akcją dowodził ppłk Mieczysław Sokołowski „Grzymała”. Uderzenie na zabudowania pałacu w Wilanowie wykonał batalion „Krawiec”, którym dowodził „Grzegorz”- kpt. Marian Kęsicki – Bródka. W szeregach batalionu „Krawiec” walczył narzeczony Anny Branickiej Janusz Radomyski „Cichy”. Dotarł on do ściany pałacu, krzycząc do narzeczonej, by skakała z okna. Jednak ona pilnowana przez żołnierzy niemieckich nie mogła tego zrobić. „Cichy” wraz z oddziałem wycofał się na Sadybę, a potem na Mokotów.
Drugi z batalionów dowodzony przez kpt. Lucjana Dobaczewskliego „Korwina” uderzył na Wolicę. W walkach w Wilanowie zginął ppłk „Grzymała”, którego rannego dobili Niemcy. Zginął również kpt. Juliusz Kozłowski „Cichy” i jego 7 żołnierzy, który dowodził wypadem wspomagającym z fortu na Sadybie. Z batalionu „Krawiec” przedostało się przez pozycje niemieckie około połowy stanu, czyli 200 dobrze uzbrojonych w broń zrzutową żołnierzy.
Z Batalionu „Korwina” atakującego Wolicę, do Warszawy przedostała się większa część żołnierzy. Pozostałych, ogień zaporowy karabinów maszynowych zmusił do powrotu do Lasu Kabackiego. W walkach tych życie straciło wielu żołnierzy Polski Walczącej. Na cmentarzu wilanowskim spoczywa ich ponad 170. Na tablicach nagrobnych możemy odczytać nazwy ich ugrupowań zbrojnych:  „ Jeleń”, „Baszta”, „Oaza”, „Warszawianka”.
W drugiej połowie sierpnia została wysiedlona ludność z Wilanowa. Moi rodzice Maria i Franciszek ze swoimi dziećmi Lucyną i Sewerynem, najpierw znaleźli schronienie u kuzynów, rodziny Penconków w Kabatach, a następnie w Chyliczkach. Pod koniec tego miesiąca wycofano z Wilanowa wojska niemieckie, które zastąpiono węgierskimi dowodzonymi przez gen. Laszko Szabo.
Front nieuchronnie zbliżał się do linii Wisły. W połowie września Węgrzy wysiedlili z Wilanowa także rodzinę Branickich, oraz inne rodziny mieszkające w pobliskich zabudowaniach pałacowych.
Tak te wydarzenia wspomina Anna Branicka – Wolska w swej książce „Listy niewysłane”:„Zaczęło się chaotyczne pakowanie. Nie wolno było brać dużo rzeczy. Tylko to, co najpotrzebniejsze… Liczyła się każda chwila… Kapitan węgierski był odpowiedzialny za naszą ewakuację. Jechałyśmy my trzy – Mama, Marysia i ja – wujostwo Dynowscy z synkiem Władkiem, państwo Jachowie, Glińscy z córką Martą, Beata i Krzyś Tyszkiewiczowie z opiekunką, nasza Niania (Anastazja Kanabus z domu Żukowska), Henryk Kanabus, sierota czteroletni Wiesio Bąk, poza tym Wacek Mańkowski – furman, a także Oleś Siedacz i Andzia Szydłowska – wychowankowie Mamy z jej ochronki w Rosi. Prowadziliśmy na postronkach cztery krowy. Za wozami biegły nasze psy. W dwóch landach zaprzęgniętych w nasze ogiery arabskie jechała Mama i dzieci Tyszkiewiczów oraz państwo Glińscy. Powoził Wacek Mańkowski i p. Jach. Ja jechałam przy taborze konno. Celem naszej wyprawy był Nieborów.”
Ostatecznie dach nad głową państwo Braniccy z bliskimi znaleźli we wsi Zygmuntów u gospodarzy Multana i Odolczyka.
Pod koniec jesieni ponownie do Wilanowa przybyły wojska niemieckie z 313 Dywizji Volkssturmu pod dowództwem gen. Kintza.
W miesiącach październiku, listopadzie i grudniu, cały czas trwał rabunek dokonywany przez Niemców w wilanowskim pałacu państwa Branickich. Zrabowane przedmioty dowożono kolejką wilanowską do Piaseczna na stację kolejową. Po czym już normalną koleją wywieziono je do Świdnicy na Dolny Śląsk.
Wilanów, Powsin, Zawady i okoliczne wsie opustoszały. Na miejscu pozostali tylko ONI – Nasi Bohaterowie w swych tymczasowych, polowych mogiłach, strzegąc tego, co nasze –polskie. Po wojnie pochowani z honorami na cmentarzu Powstańców Warszawy w Powsinie i na wojskowej kwaterze wilanowskiego cmentarza, u boku obrońców Ojczyzny z 1939 roku.
Rozpoczął się rabunek pozostawionego majątku, dokonywany przez maruderów niemieckich i nielicznych, ale jednak, polskich szabrowników. Na wierzch poczęły wychodzić męty komunistyczne.
Niemcy podobnie jak w Warszawie, palili i wysadzali w powietrze zabudowania okolicznych miejscowości. Taki los spotkał m.in. szkołę w Wilanowie przy obecnej ul. Wiertniczej.
Po 17 stycznia rozpoczęły się powroty i odbudowa zniszczonych wsi Gminy Wilanów oraz jej okolic. Dziś już prawie nie można dostrzec śladów wojny.
Krzysztof Kanabus
Źródła:
Bożenna Niemierowska – Szczepańczyk - „Wilanów w czasie okupacji niemieckiej 1939 -45” 
Jacek Latoszek i Romana Komorowska – Filipiak – „Nasi bohaterowie”
Bernard de Roquefeuil – „Uciekinier”
Rafał Utracki - „Contumaces…Legio infera. Samodzielny Batalion im. Brygadiera Mączyńskiego  NSZ 1939 – 45”
Krzysztof Głuchowski - „Śladami pradziadów”
Informacje od pani Anny Branickiej – Wolskiej oraz od mieszkańców Wilanowa państwa Barbary Rowickiej, Franciszka Kanabusa, Stanisława Wenerskiego, Bogdana Dobrzańskiego,


Maj, najpiękniejszy miesiąc, w którym cała przyroda zachwyca swoim pięknem. Ogrody pełne kwiatów i śpiewu ptaków, pola zraszane majowym deszczem wróżą dobre plony, ludziom chce się żyć, działać i wyrażać swoją wdzięczność. Zapewne, dlatego już od V wieku na Wschodzie i na przełomie XIII i XIV wieku na Zachodzie, śpiewano pieśni sławiące Maryję Pannę, gromadząc się na wspólnej modlitwie przed figurami Bożej Rodzicielki i Orędowniczki.
    O popularności tego nabożeństwa w całej chrześcijańskiej Europie, świadczą wzmianki w wielu kronikach zakonnych i żywotach świętych. W Polsce nabożeństwo majowe po raz pierwszy publicznie odprawiono w 1837 r. w kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Obowiązującą do naszych czasów formę nabożeństwa, składającego się z Litanii Loretańskiej, nauki kapłana oraz uroczystego błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem, zatwierdził w roku 1859 papież Pius IX. Główną częścią nabożeństw majowych jest Litania Loretańska, której wezwania sławiące Maryję zatwierdził w 1587 r. papież Sykstus V. Samowolne dodawanie zmian w jej tekście jest zakazane i każdorazowo wymaga zgody na jej wprowadzenie (np. po zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, za zgodą papieża Piusa XI, do Litanii dołączono wezwanie "Królowo Polski", a w roku 2014, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zezwoliła, by w Polsce mogło być dodane wezwanie: „Matko Miłosierdzia”, umiejscowione po wezwaniu: „Matko Łaski Bożej”).
    Warto też podkreślić, że największym apostołem nabożeństwa majowego był w XVIII wieku jezuita Alfons Muzzarelli, dzięki któremu Pius VII wydał bullę o nabożeństwie majowym, ubogacając je odpustem zupełnym. Obecnie do każdego dnia nabożeństwa majowego publicznie odprawianego przywiązany jest odpust 7 lat. Za uczestniczenie przynajmniej przez 10 dni w nabożeństwie majowym publicznie odprawianym, można zyskać pod zwykłymi warunkami odpust zupełny. Kto nie ma możliwości uczestniczenia w publicznym nabożeństwie, może zyskać odpust 5 lat za każdy dzień i odpust zupełny za cały miesiąc, prywatnie je odprawiając.
    „Majowe” ze swoimi różnymi formami, wpisało się w krajobraz całej Polski i dlatego każdy z nas pamięta je, jako odprawiane wieczorami w kościołach oraz przy pięknie ozdobionych kapliczkach czy też przy przydrożnych figurach, niemal w każdej wsi, a nawet na ulicach ruchliwych miast. W naszej parafii publiczne odprawianie majowych nabożeństw przeszło już do tradycji. Odbywało się ono w tym roku w kościele a także w Bielawie przy krzyżu, nieopodal bocianiego gniazda (przy tzw. „bocieńcu”), a w Powsinie przy ul. Czekoladowej, na Zakamarku i przy ul. Gąsek. W charakterystycznej dla każdego miejsca pięknej scenerii była odprawiana Msza Święta ze Słowem Bożym i błogosławieństwem, kierowanym przez proboszcza ks. Lecha Sitka do licznie zgromadzonych wiernych. Po tym śpiewano Litanię Loretańską i najbardziej znane, przepiękne pieśni maryjne np. „Chwalcie łąki umajone”, „Po górach dolinach” „Z dawna Polski Tyś królową”, „Zdrowaś Maryja” i inne …, przy akompaniamencie Roberta Woźniaka, dyrektora Centrum Kultury Wilanów. Zawsze był czas (mimo chłodu i żarłocznych komarów) na przyjemną, luźną rozmowę o sprawach parafii a w tym o jej troskach, radościach i planach działań rozwoju duchowego i gospodarczego.
    W tym miejscu chciałabym się pokłonić wszystkim, wytrwałym wiernym, którzy przez cały maj skupiali się przy swoich kapliczkach, zarówno w Bielawie jak i w Powsinie a może i w przydomowych ogrodach, składając Panu Bogu i Jego Matce podziękowania za otrzymane łaski a także prosząc w modlitwach wynagradzających o przebaczenie za grzechy, o pomoc w walce z panoszącym się złem, o pokój w naszej Ojczyźnie i na świecie. „To mamy we krwi już od dzieciństwa” - mówi Ewelina Wojciechowska, organizatorka codziennego nabożeństwa przy ul. Czekoladowej. „Jak przychodzi maj i ta godzina, to nie da się w domu siedzieć, trzeba iść, żeby wspólnie w gromadzie czcić Matkę Bożą, której tak wiele zawdzięczamy. A w skrytości ducha prosimy o potrzebne łaski. A jest, za co przepraszać, dziękować i o co prosić, oj jest, przecież widać, co się dzieje! Parady, nagonki, szarganie wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej, napaści na księży”… – zwierza się Jadwiga Chodzeń i Irena Trzewik. 
    Na jedno z takich modlitewnych majowych spotkań napisałam wiersz, który w podziękowaniu za wspólne duchowe przeżycia, dedykuję wszystkim uczestnikom naszych parafialnych „majówek”. Myślę tu także o niezwykle przyjacielskim, spotkaniu w dniu 11 maja 2019 r. Zespołu „Powsinianie” w gościnnych ogrodach domu rodzinnego pp. Lucyny i Grzegorza Orlików w Okrzeszynie. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy i życzymy opieki oraz błogosławieństwa Matki Bożej Tęskniącej na dalsze długie i szczęśliwe lata.
Wiosna w maju
To co zasiała to deszczem podlała
Wietrzykiem suszyła, mgłami otulała
Place i ogródki, by nie tonęły w smutku
Fiołkami, stokrotkami zdobiła powolutku
Sady i pola obsypała kwieciem
Myśląc o plonach jesienią, o owocach w lecie
Miedzom mniszkowe nadała rumieńce
By cieszyły, jak przy strumykach kosaćce
Czy wśród wodnych oczek, złociste kaczeńce
Po pracy przy kapliczce wytchnienia szukała
z wiernymi Panią świata radośnie wysławiała
- A niedaleko, nawet całkiem blisko, jest jezioro
zwane „Torfowisko”-
Jak to żaby usłyszały, to radośnie zakumkały
A w czeremsze, bzie, jaśminie, słowiki zakląskały
Tak całe stworzenie w tą majową noc gorącą
dziękowało Panu i wielbiło w Powsinie Jego Matkę,
Matkę Bożą Tęskniącą.
Teresa Gałczyńska


    Nasza majowa inicjatywa – coroczna Wielka Zbiórka Makulatury w Powsinie – zakończyła się sukcesem! Dzięki przychylności Ks. Proboszcza Lecha Sitka i zaangażowaniu wielu naszych parafian - w tym przedstawicieli organizacji samorządowych, kółek różańcowych, członków Koła Przyjaciół Radia Maryja, ale również i wiernych z innych parafii, którzy odwiedzili nasze Sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej - udało się zgromadzić 5616,56 zł ze zbiórki do puszek i makulatury oraz sprzedać w sklepiku fundacji pamiątki za 1160 zł.
    Pozyskane pieniądze przeznaczone zostaną na pomoc w budowie pierwszego budynku sierocińca w Nakuru w Kenii. Dzięki naszemu wsparciu przybliżymy  dzieciom możliwość godnego życia. Przedstawiciele fundacji są zbudowani przykładem społeczności zgromadzonej przy parafii Św. Elżbiety w Powsinie oraz ich wieloletnim zaangażowaniem w niesienie pomocy potrzebującym.  Dziękujemy naszym księżom za zachęcanie do takiej szlachetnej inicjatywy, siostrom Felicjankom za uczynność i gościnę. Chciałbym również podziękować panu Bogusławowi Krupińskiemu i jego synowi Mariuszowi, za podstawienie w sobotni burzowy poranek i odebranie kontenerów w sytuacji kryzysowej, kiedy umówiona firma nie dostarczyła pojemników na makulaturę.
    -Szczególne podziękowania przekazuję moim Rodzicom Teresie i Adamowi Gałczyńskim, którzy od lat w sposób duchowy i czynny, wspierają mnie i pozostałych wolontariuszy. Dziękuję również panu Zygmuntowi Latoszkowi z Powsina, który co roku zgłasza swoją gotowość do pomocy w czasie organizowanej zbiórki.
Przed nami pojawiają się nowe inicjatywy, które pomogą ludziom biednym, zapomnianym i zdesperowanym swoją uwłaczającą godności człowieka sytuacją. Dzięki Państwa otwartości i wsparciu, możemy wspólnie przekazać naszym siostrom i braciom w potrzebie, ten fizyczny dar serca, jako iskrę nadziei na lepsze jutro.
Serdecznie zapraszamy na zbiórkę w maju przyszłego roku!
Grzegorz Gałczyński


CHRZTY:
26 V Robert Potrzebowski
16 VI Aleksander Grabski
30 VI Alan Kobiałka
Nowoochrzczone dzieci, ich rodziców i chrzestnych oddajemy w matczyną opiekę
Matki Bożej Tęskniącej-Powsińskiej.
ŚLUBY:
1 VI Leszek Kowalczyk i Monika Dorota Słomczyńska
15 VI Michał Pachulski i Natalia Maria Książka
19 VI Todd – Joseph Cook i Anna Ewa Janczewska
29 VI Paweł Kazimierz Chudzik i Małgorzata Elżbieta Woźniak
Nowożeńcom życzymy wielu łask Bożych i stałej pomocy
Maryi Tęskniącej – Powsińskiej.
POGRZEBY:
29 V + Mirosława Stanisława Sadkowska, l. 69 z Ursynowa
10 VI + Ryszard Arkadiusz Baran, l. 88 z Bielawy
13 VI + Jerzy Zbigniew Mikulski, l. 83 z Warszawy
24 VI + Marianna Stanisława Stachowicz, l. 83 z Warszawy
25 VI + Jadwiga Barbara Janowska, l. 84 z Nowego Miasta
Zmarłych polecamy Bożemu Miłosierdziu: Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie.
 Kronikę opracował ks. Stanisław Podgórski


PARAFIALNY DZIEŃ DZIECKA W POWSINIE



12 maja odbył się w Powsinie II Parafialny Dzień Dziecka. O godz. 10.30  Mszę Świętą z namaszczeniem olejami św. Feliksa - Patrona Dzieci - odprawił zaproszony z tej okazji kapucyn brat Rafał Sońta. Pod koniec Eucharystii pojawił się gość  z ubiegłego wieku - Ignacy Jan Paderewski. W jego postać wcielił się Robert Górniak - animator, ewangelizator i wodzirej, który uświetnia nasze uroczystości od 2018r. Następnie miało miejsce procesyjne przejście na plac za Starą Plebanią, a tam program patriotyczny pod hasłem "BÓG, HONOR, OJCZYZNA" przygotowany dla całych rodzin. Były również inne atrakcje: grill, słodki stół zastawiony wspólnymi siłami przez parafian, kawiarenka obsługiwana przez dziewczęta z "Grupy 12+" (którą powołała do istnienia S. M. Norberta), malowanie twarzy, strażacki wóz, balony.
Dziękujemy Księdzu Proboszczowi Lechowi Sitkowi za otwartość na nowe inicjatywy oraz Rodzicom, którzy zaangażowali się w pomoc przy każdym ze stoisk.
Siostry Felicjanki

I KOMUNIA ŚW. W POWSINIE – DZIECI ZE SZKOŁY W KABATACH



W dniu 2 czerwca podczas Mszy św. o godz. 10.30 do I Komunii św. przystąpiło 29 dzieci - 12 dziewczynek i 17 chłopców. Są to dzieci uczęszczające do Szkoły Prywatnej im. Samuela Lindego na Kabatach przy ul. Rosoła 10. Teren, na którym znajduje się szkoła to praktycznie końcówka naszej parafii. Nauczycielem religii w szkole prywatnej była Hanna Skonieczna, która jednocześnie przygotowywała dzieci z klas 3 do przyjęcia I Komunii św. Msza św. inicjacyjna, w której uczestniczyły dzieci wraz z rodzicami odbywała się w każdą II niedzielę miesiąca o godz. 16.00 razem z dziećmi i ich rodzicami z Powsina. Ks. Proboszcz głosił konferencje do rodziców w każdy II wtorek miesiąca o godz. 19.00. Rodzice dzieci ze szkoły Lindego ofiarowali, jako dar ołtarza dla parafii 3 fioletowe ornaty, które będą używane podczas Mszy św. koncelebrowanych.
Należy również wspomnieć, iż rodzice dzieci z naszej parafii z Powsina, jako dar ołtarza podarowali czerwony ornat z Duchem Świętym, który będzie używany podczas udzielania przez Biskupa sakramentu bierzmowania, w Zesłanie Ducha Świętego i innych Mszy św. ku czci Ducha Świętego.
Serdecznie wszystkim rodzicom dziękujemy za dar ołtarza.
ks. Stanisław Podgórski

NOWI MINISTRANCI ORAZ NAJLEPSI MINISTRANCI
Po całorocznym przygotowaniu 7 kandydatów na ministrantów zostało włączonych do grona ministrantów. Spotkania odbywały się w soboty o godz. 9.00 w salce ministranckiej. Niech ich gorliwa służba, gdyż od września rozpoczną dyżury ministranckie – w niedzielę i w dni powszednie, zbliża ich do Boga, a dla nas będzie świadectwem wiary.
Zakończył się również konkurs na najlepszego ministranta. Przez cały rok ministranci zbierali do punkty za swoje dyżury. W trakcie można było zostać ministrantem miesiąca i wygrać 2 bilety do kina. 3 miejsce zajął Krzysztof Wiech, 2 miejsce Jakub Sekuła, a 1 miejsce Wojciech Bury.  Trzej najlepsi ministranci dostali nagrody – model samolotu do sklejania, a także gry planszowe. Dwaj najlepsi dostali również dofinansowanie do wyjazdu letniego. Gratulujemy.
Ks. Stanisław Podgórski




INTENCJA PAPIESKA MODLITW NA LIPIEC:
Intencja powszechna: o sprawiedliwość Aby osoby wymierzające sprawiedliwość kierowały się uczciwością i aby obecna na świecie niesprawiedliwość nie miła ostatniego słowa.

Dnia 14 lipca 2019 roku odbędzie się XXVIII Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, Serdecznie zapraszamy do udziału, kontakt: Janina Domańska tel.: 536 688 377. Wyjazd o godz. 6:00 rano z Klarysewa.

7 VII 14. NIEDZIELA ZWYKŁA
W pierwszą Niedzielę miesiąca Adoracja Najświętszego Sakramentu po Mszy św. o godz. 12:00. Zakończy ją procesja eucharystyczna.
„Jedna dobrze przeżyta Komunia Święta zdolna jest zmienić nas w świętych i do-skonałych”. (św. Franciszek Salezy)

8 VII PONIEDZIAŁEK, WSPOMNIENIE ŚW. JANA Z DUKLI, KAPŁANA
Św. Jan z Dukli (ur. ok. 1414 w Dukli, zm. 29.09.1484 we Lwowie) – polski święty katolicki, pustelnik, franciszkanin, pod koniec życia w surowszej gałęzi zakonu: bernardynach.

11 VII CZWARTEK, ŚWIĘTO ŚW. BENEDYKTA Z NURSJI, PATRONA EUROPY
Św. Benedykt urodził się w Włoszech. Kształcił się w Rzymie. Prowadził życie pustelnicze na Monte Casinno, gdzie założył słynny klasztor i napisał regułę zakonną, która rozpowszechniła się w całej Europie.  Zmarł w opinii świętości, w 547 r. Papież Paweł VI ogłosił go patronem Europy.
W tym dniu pamiętajmy też w naszej modlitwie o papieżu Benedykcie XVI.
13 VII SOBOTA, WSPOMNIENIE ŚW. PUSTELNIKÓW ANDRZEJA ŚWIERADA I BENEDYKTA
Św. Andrzej żył w początkach XI w. Według tradycji pochodził z południowej Polski. Wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru św. Hipolita na górze Zabor koło Nitry. Potem żył w pustelni, gdzie zasłynął z surowej pokuty. Zmarł między 1030 a 1034 r. Św. Benedykt, towarzysz i uczeń św. Andrzeja, mnich z tego samego klasztoru św. Hipolita, pozostał nadal w pustelni po śmierci mistrza i prowadził również surowe życie. Trzy lata później został zamordowany przez zbójców. Relikwie obu świętych spoczywają w katedrze w Nitrze.
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30. 
14 VII   15. NIEDZIELA ZWYKŁA
W naszych modlitwach pamiętajmy o przebywających na wakacjach i urlopach, aby w Niedziele i Święta uczestniczyli we Mszy św. 
„Gdyby ludzie znali wartość Eucharystii, służby porządkowe musiałyby kierować ruchem u wejścia do kościołów”. (św. Teresa z Lisieux)
15 VII PONIEDZIAŁEK, WSPOMNIENIE ŚW. BONAWENTURY
Św. Bonawentura OFM, włos. Giovanni Fidanza, pol. Jan Fidanza - Bonawentura z Bagnoregio (ur. ok. 1217 w Bagnoregio wokolicach Viterbo, zmarł 15 lipca w Lyonie) - teolog, filozof, scholastyk, doktor Kościoła, 7 generał franciszkanów. Nazywany Doktorem Serafickim (łac. Doctor Seraphicus). Obok św. Tomasza z Akwinu, Doktora Anielskiego (łac. Doctor Angelicus), uważany jest za jedną z największych postaci XIII w. , jest klasykiem szczytowego okresu scholastyki. Wraz ze św. Tomaszem został porównany przez papieża Sykstusa V do „dwóch kandelabrów oświecających światłem swej mądrości cały Kościół”.
16 VII   WSPOMNIENIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY Z GÓRY KARMEL
Góra Karmel, znajduje się w Palestynie nad Morzem Śródziemnym, w XII w po Chrystusie pobudowano tam kościół i klasztor zakonu karmelitańskiego. Stanowi on do dziś centrum duchowe karmelitów.
18 VII   ŚRODA, WSPOMNIENIE  ŚW. SZYMONA Z LIPNICY, KAPŁANA
Pierwsza rocznica śmierci śp. siostry Leokadii Papierz. Msza św. o godz. 7:00.
20 VII    SOBOTA, WSPOMNIENIE BŁ. CZESŁAWA, KAPŁANA
Bł. Czesław urodził się na Śląsku Opolskim w1180 r. Jako kapłan wstąpił do dominikanów i otrzymał habit z rąk założyciela św. Dominika. Głosił Słowo Boże w Czechach i w Polsce.  Założył klasztory w Pradze i we Wrocławiu. Zmarł 15 lipca 1242 r., we Wrocławiu.  Patron archidiecezji wrocławskiej i diecezji opolskiej.
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30.  
21 VII   16. NIEDZIELA ZWYKŁA
„Nie mówcie mi, że jesteście grzesznikami, że jesteście nędzni i że dlatego nie przystępujecie do Komunii Świętej… To tak jakbyście mówili, ze jesteście zbyt chorzy i dlatego nie chcecie ani lekarzy, ani lekarstw”. (św. Jan Maria Vianney) - (Nie  przeczy to jednak nauce Kościoła, która mówi, że powinniśmy do Komunii św. przystępować w stanie łaski uświęcającej po spowiedzi...(ks. Stanisław)
22 VII PONIEDZIAŁEK, ŚWIĘTO ŚW. MARII MAGDALENY
Maria Magdalena, także Maria z Magdali – według Biblii żyjąca w p. Chr. kobieta pochodząca z wioski Magdala (Magdallah lub Migdal) obecnie Migdal. Należała do kręgu uczniów Jezusa. Przyłączyła się do Niego po tym, gdy wypędził z niej siedem złych duchów. We wschodniej tradycji chrześcijaństwa przedstawiana jest, jako niosąca olejki do grobu Chrystusa i świadek jego zmartwychwstania i jest szanowana, jako „równa apostołom”. W tradycji łacińskiej przez wieki łączono ją z kobietą cudzołożną z Ewangelii św. Łukasza. Ukazywano ją wiernym, zwłaszcza kobietom, jako wzór nawróconej grzesznicy.
23 VII WTOREK, ŚWIĘTO ŚW. BRYGIDY, ZAKONNICY, PATRONKI EUROPY
Dzisiejsza patronka, św. Brygida, żyła w Szwecji w XIV w.  Była matką ośmiorga dzieci, które bardzo starannie wychowała. Należała do III Zakonu św. Franciszka. Po śmierci męża założyła nowy zakon nazywany popularnie „brygidkami”. Napisała wiele dzieł ascetycznych. Zmarła w 1373 roku. Papież Jan Paweł II ustanowił ją Patronką Europy.
24 VII  ŚRODA, WSPOMNIENIE ŚW. KINGI, DZIEWICY
Święta Kinga (również Kunegunda; ur. 5 marca 1234 w Ostrzyhomiu, zm. 24 lipca 1292 w Starym Sączu) – węgierska królewna z dynastii Arpadów, księżna krakowska i sandomierska, a następnie zakonnica w Zakonie Świętej Klary (klarysek), dziewica, córka króla Węgier Beli IV i Marii Laskariny, żona polskiego władcy, Bolesława V Wstydliwego oraz święta Kościoła katolickiego.
25 VII CZWARTEK, ŚWIĘTO ŚW. JAKUBA APOSTOŁA ORAZ ŚWIĘTEGO
KRZYSZTOFA, PATRONA KIEROWCÓW
Św. Krzysztof jest patronem automobilistów, motocyklistów i kierowców pojazdów mechanicznych. Obrzęd błogosławieństwa kierowców i pojazdów dzisiaj po Mszy św. o godz. 18:00. Będzie można nabyć wizerunek Matki Bożej Tęskniącej i św. Krzysztofa do przyczepienia wewnątrz samochodów.
26 VII PIĄTEK, WSPOMNIENIE ŚW. JOACHIMA I ANNY,
RODZICÓW NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
Solenizantkom, które mają za patronkę św. Annę życzymy Bożego błogosławieństwa za jej wstawiennictwem.
W parafii sąsiedniej św. Anny w Wilanowie, uroczystość odpustowa.
27 VII SOBOTA,
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30.
Rozpoczęcie parafialnego wyjazdu dla dzieci i młodzieży pod opieką ks. Stanisława i s. Jolanty oraz innych wychowawców do Kotliny Kłodzkiej. Polecamy się modlitwie.
28 VII  17. NIEDZIELA ZWYKŁA, DZIEŃ DZIĘKCZYNIENIA ZA KORONACJĘ OBRAZU MATKI BOŻEJ TĘSKNIĄCEJ
Koło Przyjaciół Radia Maryja spotyka się dzisiaj na Mszy św. o godz. 9: 00, następnie w domu parafialnym spotkanie formacyjne. Po każdej Mszy św. zbiórka ofiar do puszki na rozwój Radia Maryja i Telewizji Trwam.
Uroczysty Apel Jasnogórski o godz. 21:00, poprzedzi go modlitwa różańcowa o godz. 20:30. Zapraszamy parafian oraz pielgrzymów.„Jak mogę nosić w mym małym sercu Nieskończonego? Jak mogę zamykać Boga w małej celi mej duszy? Moja dusza napełnia się w bólu i miłości. Napełnia mnie trwoga, że nie zdołam zatrzymać Go w wąskiej przestrzeni mego serca”. (św. Ojciec Pio)
29 VII, PONIEDZIAŁEK, WSPOMNIENIE ŚW. MARTY
Patronką dnia dzisiejszego jest św. Marta, która była siostrą Marii i Łazarza.
 W Betanii gościnnie przyjmowała Chrystusa i chętnie mu usługiwała, a swoimi modlitwami wyjednała wskrzeszenie z martwych swojego brata.
31 VII ŚRODA, WSPOMNIE ŚW. IGNACEGO Z LOYOLI, KAPŁANA
Patron dnia dzisiejszego urodził się w 1491 r. w Loyoli, w Hiszpanii. Prowadził swobodne życie rycerskie. Po swoim nawróceniu został kapłanem i założył w Rzymie zakon Jezuitów. Jego celem była odnowa Kościoła i pomoc papieżowi. Ignacy zmarł w Rzymie w opinii świętości 31 lipca 1556 r. Dla rozwoju duchowego warto obejrzeć film „Św. Ignacy Loyola. Żołnierz, grzesznik, święty”.

SIERPIEŃ 2019

INTENCJA MODLITW NA SIERPIEŃ:
O trzeźwość dla Polaków

01 VIII PIERWSZY CZWARTEK MIESIĄCA, WSPOMNIENIE ŚW. ALFONSA MARII LIGUORIEGO, BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA
75 ROCZNICA WYBUCHU POWSTANIA WARSZAWSKIEGO 
Msza św. za poległych powstańców o godz. 17:00 w kościele w Powsinie. Mszy św. ma przewodniczyć ks. Jan Ujma, wieloletni kapelan harcerzy.
Po Mszy św. w szyku procesyjnym pójdziemy na Cmentarz Powstańców, na którym spoczywa 63 żołnierzy Armii Krajowej i Batalionu Czesława Mączyńskiego, pochodzących z pobliskich miejscowości i Powsina.
Mszy św. o godz. 18:00 nie będzie.
1 sierpnia rozpoczyna się miesiąc modlitw o trzeźwość Narodu Polskiego. Zachęcamy do podjęcia abstynencji. 
Z racji Pierwszego Czwartku Miesiąca, Msza św. wotywna o Chrystusie Najwyższym i Wiecznym Kapłanie wyjątkowo o godz. 7:00. Tego dnia wyjątkowo nie będzie wieczornej adoracji.
Dzisiaj nauka chrzcielna dla rodziców dziecka i chrzestnych o godz. 19:15 w kancelarii parafialnej.
2 VIII PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA
Z racji Pierwszego Piątku spowiedź od 6:30 i od 17:00. W godz. od 17:00 do 18:00 będzie też wystawienie Najświętszego Sakramentu.
Do chorych udamy się z Komunią św. od godz. 9:00. W wakacje, ze względu na urlopy księży, do chorych pojada tylko dwaj kapłani! Prosimy o cierpliwość.
Msza św. wotywna, o Najświętszym Sercu Pana Jezusa o godz. 18:00. Po niej ponowne wystawienie Najświętszego Sakramentu do godz. 20:00.
3 VIII PIERWSZA SOBOTA MIESIĄCA
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30. Po Mszy św. wystawienie Najświętszego Sakramentu do godz. 21.00 i adoracja pokutna w ramach I sobót miesiąca.
W dniu dzisiejszym ks. Stanisław i s. Jolanta, wraz z dziećmi z naszej parafii powraca z wyjazdu z dziećmi z Kotliny Kłodzkiej.
4 VIII  18. NIEDZIELA ZWYKŁA
Niedziela Miesięcznej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Po sumie o godz. 12:00 wystawienie, nabożeństwo adoracyjne i procesja eucharystyczna.
Rozpoczyna się miesiąc modlitw o trzeźwość Narodu Polskiego. W miesiącu sierpniu zachęcamy do podjęcia abstynencji w intencji naszej Ojczyzny.
„Nie przyjmuj Jezusa Chrystusa, aby posługiwać się Nim według twojego zamiaru, ale raczej ofiaruj się Twojemu Bogu i Zbawcy, ponieważ to On z tobą i w tobie czyni wszystko, co zechce”. (św. Kajetan)
5 VIII PONIEDZIAŁEK
Dzisiaj rano spod kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, po Mszy św. o godz. 5:30 wyrusza Akademicka Pielgrzymka Metropolitalna na Jasną Górę. Pielgrzymka trwa od 5 do 14 sierpnia.  Obowiązkowe zapisy, w krużgankach św. Anny. Więcej informacji na stronie www.wapm.waw.pl. Kontakt: [email protected]. Pielgrzymkowa Infolinia: 730 742 531.
Rodziny z naszej parafii uczestniczą również w pieszych pielgrzymkach, dlatego polecajmy ich trud pątniczy w naszych modlitwach .
6 VIII WTOREK, ŚWIĘTO PRZEMIENIA PAŃSKIEGO
41 -a rocznica śmierci bł. papieża Pawła VI (1978 r.). Jego kanonizacja, czyli ogłoszenie świętym będzie 28 października 2018 roku w Watykanie.  Tym samym stanie się on trzecim papieżem po Janie XXIII i Janie Pawle II – kanonizowanymi w XXI wieku.
Dzisiaj wyrusza 308 Piesza Pielgrzymka na Jasna Górę organizowana przez Ojców Paulinów. Jest to najstarsza i liczebnie największa pielgrzymka, w której uczestniczy od 8-10 tys. wiernych. Zgłoszenia na pielgrzymkę Ojcowie Paulini przyjmują od 02 do 05 sierpnia w klasztorze przy ul. Długiej 3. W godzinach 9:00-19:00. Msza św. dla pątników odbędzie się przed kościołem paulinów 06 sierpnia o godz. 6:00 rano.  Można też dołączyć się na trasie w trakcie pielgrzymki. Bagaże można zostawić przed Mszą św. w samochodach ciężarowych. Dodatkowe informacje można uzyskać telefonicznie pod numerami: 22 635-62-82 i 22-831-45-75, e-mail: [email protected] oraz na stronie www.paulini.com.pl Zachęcamy parafian do wzięcia udziału w Pieszej Pielgrzymce do Częstochowy.
7 VIII ŚRODA, WSPOMNIENIE BŁ. EDMUNDA BOJANOWSKIEGO, DZIAŁACZA SPOŁECZNEGO
Edmund Bojanowski urodził się 14 listopada 1814 r. w archidiecezji poznańskiej. Szlachcic i patriota głęboko religijny. Angażował się w służbie zaniedbanego ludu wiejskiego, z całkowitym zapomnieniem o sobie. W 1850 r., założył zakonne zgromadzenie sióstr służebniczek Najświętszej Maryi Panny. Zrealizował powszechne powołanie świętości i jako wzór apostolstwa świeckich. Zmarł 7 sierpnia 1871 r., w Górce Duchownej. Jest pionierem apostolatu świeckich.
Dzisiaj obchodzi imieniny siostra Donata Marszałek, felicjanka. Msza św. w jej intencji o godz. 7:00.
Również dzisiaj obchodzi imieniny s. Donata Międlarz, CBM, wieloletnia zakrystianka w naszej parafii. Solenizantki polecamy opiece Matki Bożej Tęskniącej.
8 VIII CZWARTEK, WSPOMNIENIE ŚW. DOMINIKA, KAPŁANA
Św. Dominik Guzmán hiszp. Domingo de Guzmán Garcés (ur. ok. 1170 w Caleruega, zm. 6 sierpnia 1221 w Bolonii) – hiszpański prezbiter, założyciel Zakonu Kaznodziejskiego Dominikanów, święty Kościoła katolickiego.
9 VIII PIĄTEK, ŚWIĘTO ŚW. TERESY BENEDYKTY OD KRZYŻA (EDYTY STEIN), DZIEWICY I MĘCZENNICY, PATRONKI EUROPY
Edyta Stein urodziła się w 1891 r. we Wrocławiu w rodzinie Żydowskiej. Doktor Filozofii. Po przyjęciu Chrztu św. wstąpiła do zakonu karmelitanek. Aresztowana przez Niemców zginęła w komorze gazowej w Auschwitz 09 sierpnia 1942 r. Papież Jan Paweł II ogłosił ja święta i ustanowił ją patronką Europy.
10 VIII SOBOTA, ŚWIĘTO ŚW. WAWRZYŃCA DIAKONA I MĘCZENNIKA
Wawrzyniec był diakonem (niższy stopień kapłaństwa). Poniósł śmierć męczeńską w Rzymie podczas prześladowań chrześcijan w III wieku.
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30. 
11 VIII    19. NIEDZIELA ZWYKLA
„Używajcie dwóch duchowych skrzydeł, to jest, pobożności maryjnej i pobożności eucharystycznej. Na tych dwóch skrzydłach szybko podniesiecie się do nieba”. (św. Jan Bosko)
12 VIII, PONIEDZIAŁEK
Ks. proboszcz Lech Sitek obchodzi dzisiaj imieniny. Msza św. w intencji solenizanta o godz. 18:00. Ks. Proboszczowi życzymy Bożego błogosławieństwa w pracy duszpasterskiej i opieki Matki Bożej Tęskniącej.
14 VIII ŚRODA, WSPOMNIENIE ŚW. MAKSYMILIANA MARII KOLBEGO,
KAPŁANA I MĘCZENNIKA
Kościół w Polsce wspomina św. Maksymiliana Marii Kolbego. Poniósł śmierć męczeńską w Auschwitz w dniu 14.08.1941 r. Jest patronem trudnych czasów.
15 VIII CZWARTEK, UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY 
W naszym sanktuarium obchodzimy jedyny odpust maryjny na Wniebowzięcie. Suma odpustowa o godz. 12:00. Po niej procesja eucharystyczna i odśpiewanie hymnu: „Ciebie Boga wysławiamy…”
Obrzęd błogosławieństwa ziół i kwiatów odbywać się będzie podczas każdej Mszy św. po modlitwie po Komunii św.
Solenizantkom, które za patronkę mają Maryję Wniebowziętą składamy najlepsze życzenia. Również dzisiaj imieniny obchodzi Pani Maria Banasiak, która od kilku lat z wielkim zaangażowaniem pracuje, jako kucharka na plebanii.
W dniu dzisiejszym obchodzimy 99 rocznicę cudu nad Wisłą. Nazwa ta pochodzi od nadprzyrodzonej interwencji Matki Bożej w losy bitwy z bolszewikami o Warszawę 1920 r.
16 VIII PIĄTEK WSPOMNIENIE ŚW. ROCHA
Ks. kanonik Bogdan Jaworek obchodzi dzisiaj 83 urodziny oraz imieniny. Msza w Jego intencji o godz. 18:00. Jubilatowi życzymy zdrowia i sił w dalszej posłudze w naszej parafii.
17 VIII SOBOTA, WSPOMNIENIE ŚW. JACKA, KAPŁANA
Dzisiejszym solenizantom Jackom składamy najlepsze życzenia stałej opieki Bożej w codziennym życiu
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30. 
18 VIII  20. NIEDZIELA ZWYKŁA
„Musimy przyjmować Komunię świętą z żywą wiarą, ponieważ Eucharystia jest tajemnicą wiary; z pobożnością, ponieważ jest sakramentem doskonałej miłości; z wielkim szacunkiem, ponieważ jest większa, niż można to sobie wyobrazić”. (św. Albert)
20 VIII WTOREK, WSPOMNIENIE ŚW. BERNARDA, OPATA I DOKTORA KOŚCIOŁA
Św. Bernard z Clairvaux, Bernard de Fontaine (ur. 1090 w Fontaine-lès-Dijon we Francji, zm. 20 sierpnia 1153) – brat bł. Humbeliny, zakonnik cysterski, od 1115 opat klasztoru w Clairvaux (obecnie w Longchamp-sur-Aujon), doktor Kościoła, filozof, uczony, wpływowy teolog XII wieku zwany Doktorem Miodopłynnym (łac. Doctor Mellifluus), twórca spekulatywnej mistyki, arcybiskup elekt Mediolanu (1135), był wybitnym kaznodzieją maryjnym.
21 VIII ŚRODA, WSPOMNIENIE ŚW. PIUSA X, PAPIEŻA
Józef Sarto, urodził się w Italii w roku 1835, wyświęcony na kapłana z wielką gorliwością spełniał obowiązki pasterskie. Następnie został biskupem, a w roku 1893 patriarchą Wenecji i kardynałem. W roku 1903 został wybrany papieżem i wybrał imię Piusa X. Ożywił w Kościele życie Eucharystyczne i rozpoczął reformę liturgii. Zmarł w roku 1914. 
22 VIII CZWARTEK, WSPOMNIENIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY, KRÓLOWEJ
Wspomnienie Maryi Królowej zostało wprowadzone do kalendarza liturgicznego przez papieża Piusa XII encykliką Ad caeli Reginam (Do Królowej niebios), wydaną 11 października 1954 r., w setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi.
23 VIII PIĄTEK, WSPOMNIENIE ŚW. RÓŻY Z LIMY, DZIEWICY
Róża, urodziła się w Limie, w Ameryce Południowej, w stolicy Peru, w roku 1586 roku. Była Indianką. W domu rodzinnym odznaczała się chrześcijańskimi cnotami. Przyjąwszy habit III-go zakonu św. Dominika, oddała się surowej pokucie, aby wyprosić zbawienie Indian. Zmarła w opinii świętości 24 sierpnia 1617 r.
Dzisiaj obchodzimy Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych. Dwie dyktatury XX-tego wieku: stalinowski reżim w sowieckiej Rosji i niemiecki faszyzm hitlerowski. Na skutek terroru i masowych mordów miliony ludzi straciło życie. W dzisiejszych modlitwach pamiętajmy o ofiarach reżimów totalitarnych w Europie.
24 VIII SOBOTA, ŚWIĘTO ŚW. BARTŁOMIEJA APOSTOŁA
Apostoł Bartłomiej, nazywany Natanaelem, urodził się w Kanie Galilejskiej, w Palestynie. Głosił Ewangelię w Indiach i tam poniósł śmierć męczeńską.
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30. 
25 VIII 21. NIEDZIELA ZWYKŁA
W dziś w naszej parafii odbywają się Dożynki. Centrum Kultury Wilanów oraz parafia św. Elżbiety w Powsinie zapraszają na wydarzenie etnograficzne „Powsińskie Dożynki 2019”. Program: godz. 11:15 - korowód dożynkowy prowadzony przez starostę i starościnę dożynek, prezentacja wieńców dożynkowych oraz strojów ludowych.  godz. 12:00 - Msza św. dziękczynna na zewnątrz kościoła przy starej plebanii. godz. 13:00 - 18:00 - występy zespołów. M.in. wystąpią: zespoły z Węgier, Słowacji, Litwy, Łotwy oraz zespoły Centrum Kultury Wilanów. godz. 19:00 - potańcówka na dechach. Wstęp wolny. Zapraszamy.
Tego dnia nasza zakrystianka s. Norberta kończy 3-letnią posługę w naszej parafii i od 26 sierpnia obejmuje nowe obowiązki w Domu Prowincjalnym Sióstr Felicjanek na Wawrze w Warszawie. Dziękujemy bardzo serdecznie siostrze za wspaniałą posługę, zaangażowanie w troskę o nasz kościół, jak również za kreatywność przy różnych dziełach (np. inicjatywa Parafialnego Dnia Dziecka, remont i wymiana szaf w zakrystii, itp.), organizowanie pielgrzymek autokarowych. Dziękujemy siostrze również za obecność pośród nas i wkład duchowy, czyli modlitwę. Pożegnanie siostry Norberty odbędzie się na Mszy św. o godz. 12.00 podczas parafialnych DOŻYNEK.
26 VIII PONIEDZIAŁEK, UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY CZĘSTOCHOWSKIEJ
Msze św. tego dnia o godz. 7.00 i 18.00.
27 VIII WTOREK, WSPOMNIENIE ŚW. MONIKI
Monika urodziła się w Tagaście, w Afryce około roku 330, w rodzinie chrześcijańskiej. W bardzo młodym wieku wydano ją za mąż. Wiele trosk sprawił jej syn Augustyn. Przez długie lata ze łzami modliła się o jego nawrócenie. Bóg wysłuchał jej modlitw. Augustyn nawrócił się przyjął chrzest i poświęcił się służbie Bożej. Monika zmarła w opinii świętości w Ostii, w roku 387.
28 VIII ŚRODA, ŚW. AUGUSTYNA BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA
Św. Augustyn, Aureliusz Augustyn z Hippony (354 – 430) – filozof, teolog, ojciec i doktor Kościoła, święty Kościoła katolickiego i Cerkwi Prawosławnej, autor „Wyznań’. Jest osobą, która przez wiele lat błądziła w swoich poszukiwaniach, ale kiedy już odkrył miłość Boga poświęcił Mu całe swoje życie. Jest autorem sentencji: „Niespokojne serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu”.
Uroczysty Apel Jasnogórski o godz. 21:00, poprzedzi go modlitwa różańcowa o godz. 20:30. Zapraszamy parafian oraz pielgrzymów.
29 VIII CZWARTEK, WSPOMNIENIE MĘCZEŃSTWA ŚW. JANA CHRZCICIELA
Zainteresował się nim także władca Galilei, Herod II Antypas. Być może sam Jan udał się do niego, by rzucić mu w oczy: "Nie wolno ci mieć żony twego brata". Rozgniewany władca nakazał go aresztować i osadzić w twierdzy Macheront. W czasie uczty urodzinowej pijany król pod przysięgą zobowiązał się dać córce Herodiady, Salome, wszystko, o cokolwiek poprosi. Ta po naradzie z matką zażądała głowy Jana Chrzciciela. Zginął on ścięty mieczem. Był ostatnim prorokiem Starego Testamentu.
31 VIII SOBOTA,
Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno- błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30.
WRZESIEŃ 2019
1 IX    22. NIEDZIELA ZWYKŁA
Niedziela miesięcznej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Po sumie wystawienie i krótkie nabożeństwo, a po nim procesja eucharystyczna.
80 Rocznica wybuchu II wojny światowej.  Msza św. za ofiary i poległych o godz. 9:00
Uroczyste rozpoczęcie nowego Roku Szkolnego 2019/2020 - 2 września. Godzina Mszy św. będzie podana w ogłoszeniach parafialnych

Kalendarium bieżące przygotował ks. Stanisław Podgórski.
W redakcji Kalendarium zostały wykorzystane częściowo materiały i schematy przygotowane przez ks. Jana Świstaka.

W naszym Sanktuarium codziennie o godzinie 17.30, na pół godziny przed wieczorną Mszą św. odmawiany jest różaniec. Zapraszamy do uczestnictwa.
„ Weźcie znów ufnie do rąk Koronkę Różańca odkrywając ją na nowo w świetle Pisma Świętego, w harmonii z Liturgią, w kontekście codziennego życia” Rosarium Virginis Mariae- 16 października 2002 r. Jan Paweł II
„Modlitwa różańcowa jest wielką pomocą dla człowieka naszego czasu. Sprowadza ona pokój i skupienie, wprowadza nasze życie w Tajemnice Boże i sprowadza Boga do naszego życia” 3 października 1983 r. Jan Paweł II

Msze Św. w naszej świątyni:
- w dni powszednie: 7.00 i 18.00
- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00
Spowiedź: na pół godziny przed Mszą Świętą i podczas Mszy
Kancelaria czynna: od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-9.00 i 16.00-17.00
Telefon: (0-22) 648 38 46
nr konta bankowego Parafii:     89 1240 2135 1111 0000 3870 8501
Parafialny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca   10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,
nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010
e-mail: [email protected]
e-mail Wiadomości Powsińskich: [email protected]
www.parafia-powsin.pl
Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!

"Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawy dotyczące parafii Powsin opracowuje Stanisław Podgórski. Redaktor Naczelny: Agata Krupińska. Redaktor honorowy i twórca formatu Wiadomości Powsińskich: ks. Jan Świstak. Redakcja: Maria Zadrużna, Teresa Gałczyńska, Aleksandra Kupisz-Dynowska, Krzysztof Kanabus, Robert Krupiński."
Nakład: 350 egz.