Wyszukiwarka wiadomości

1
2
3
4
5
6
7
9
[10]
11

Wiadomości Powsińskie październik 2024


Październik 2024 ISSN 1731-5069 nr  (278)winetu

Pismo rzymskokatolickiej parafii p.w.  św. Elżbiety w Warszawie-Powsinie

 

 

WIELKIE ZAWIERZENIE  ŚW. MICHAŁOWI ARCHANIOŁOWI

 

         Nasza parafia 15.09.2024 r. uroczyście zawierzyła się św. Michałowi Archaniołowi. Od dnia 06.09.2024 r. do dnia 14.09.2024 r. odmawiana nowenna do Św. Michała Archanioła poprzedziła to wspaniałe wydarzenie. Nabożeństwo miało charakter przygotowania nas i pogłębienia relacji z aniołami w szczególności ze św. Michałem Archaniołem. Poszczególne dni były poświęcone chórom Anielskim: Serafinom, Cherubinom, Tronom, Panowaniom, Mocarstwom, Potęgom, Księstwom, Archaniołom i Aniołom Stróżom.

Św. Michał Archanioł uczy nas abyśmy nie wchodzili w żadne układy z szatanem i unikali nawet najmniejszego zła. O ile Bóg jest ponad wszelkim złem, to człowiek poznaje zło poprzez doświadczenie, które wywołuje cierpienia fizyczne i duchowe, a nawet może całkowicie zniszczyć człowieka. Przykładem działania zła jest grzech pierworodny, którego początkiem był dialog Ewy z szatanem. Diabeł jako kłamca oferuje Ewie „dobro”, które faktycznie niszczy człowieka i staje się przyczyną śmierci pierwszych ludzi.

 

Jak pokonać szatana? Zwycięzcą diabła jest Jezus Chrystus, który pokonał śmierć przez mękę i zmartwychwstanie. Jedyną osobą, która została zachowana od grzechu jest Maryja – matka Jezusa. Maryja otrzymała przywilej Niepokalanego Poczęcia i nie popełniła nigdy grzechu, dlatego depcze głowę szatana i pomaga Kościołowi zwyciężyć jego podstępy. Bóg daje również ludziom aniołów wraz ze św. Michałem Archaniołem abyśmy pokonali szatana. W naszej parafii po każdej Mszy św. odmawiany jest egzorcyzm do św. Michała Archanioła, który został ułożony 13.10.1884 r. przez papieża Leona XIII.  Odmawiając codzienne egzorcyzm, unikając złych myśli słów i czynów, pragniemy nieść krzyż codzienności i podążać za Jezusem. Nie zapominajmy również, że nie wystarczy tylko unikać zła, ale należy czynić dobro. Żyjemy w czasach wielkiej pychy człowieka, który uważa się za bożka i ustanawia swoje prawa przeciwne do praw Boskich. Szczególnie dwa grzechy są w stanie zniszczyć człowieka, są nimi pycha i nieczystość. Zwracajmy się więc do Maryi służebnicy Pańskiej, aby uprosiła nam pokorę i czystość serca. Michał Archanioł wołający „Któż jak Bóg” uczy nas abyśmy unikali bałwochwalstwa i służyli całym sercem Bogu.

W akcie zawierzenia się św. Michałowi Archaniołowi człowiek cały oddaje się Bogu: duszę i ciało, codzienność, swoją rodzinę, majątek, całe swoje życie. Zawierzenie to także posłuszeństwo kościołowi i Ewangelii, walka z nałogami, wierność natchnieniom Ducha Świętego by każdy nasz dzień był przeżyty w prawdzie wołając „Któż jak Bóg”. Nie zapominajmy więc, by choć raz w miesiącu odnowić akt zawierzenia.

ks. Proboszcz  Lech Sitek

 

 

CZYTANKI 1998 R. Cz. 5

„Czytanki 1998 r.” wydano staraniem Parafii św. Elżbiety w Powsinie z okazji koronacji koronami papieskimi cudownego wizerunku Matki Bożej Tęskniącej. Wydano je za pozwoleniem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. Czytanki opracowała mgr. Hanna Kosyra-Cieślak. WP przypominają te teksty, które nadal są bardzo aktualne.

5 MAJA – KORONACJE MARYJNE W POLSCE

 

Kyrie elejson, Chryste elejson,

 Zmiłuj się, Boże, nad nami –

 daj nam pozdrawiać Matkę Najświętszą

polskimi informacjami (ks. J. Twardowski)

Stefan kardynał Wyszyński podkreślał, że siłą polskiego narodu jest jego wielowiekowy związek z Matką Bożą, która otaczała go od najdawniejszych czasów swoją królewską i macierzyńską opieką:

„Jakby wieńcem obronnych stanic kresowych” - pisał – „otoczyła Maryja ziemię polską stolicami cudów i łask, gdzie krzepiła serca, ocierała łzy, uzdrawiała, cieszyła. Od dalekiej północy począwszy, gdzie czuwa Gwiazda Morza polskiego - Maryja Swarzewska, poprzez Tucholę, Chełmno, Gostyń, Jasną Górę, Gile aż po Piekary, gdzie lud śląski pieśnią maryjną broniąc mowy ojczystej, przez morze krwi przebijał się przebijał się do wolnej Polski; a dawniej - szlakiem południowym - od Kalwarii Zebrzydowskiej; poprzez stolicę Pani Podhala - Maryi Ludźmierskiej, poprzez Tuchów aż po Jazłowiec, gdzie rozkazy wydaje Hetmanka Jazdy Polskiej, ukoronowana przez rycerstwo polskie, które każdego roku meldowała się konno, zbrojnie, orężnie swej Pani, wdzięczne za serce  okazane żołnierzowi w jazłowieckiej potrzebie; od stóp Maryi Latyczowskiej,  Wygnański Świętej, która w katedrze łuckiej przytułek i należną cześć znalazła, aż ku stolicy Wielkiej Księżnej Litewskiej - co w Ostrej świeci Bramie. A sercem serc - Jasna Góra.

Polska ziemia okryta jest niczym opiekuńczym płaszczem Matki Bożej licznymi Jej sanktuariami, licznymi Jej cudownymi wizerunkami - obrazami i rzeźbami - czekającymi u kresu dróg pielgrzymich, by wspomagać, ratować i pocieszać. Każdy obraz, każda rzeźba - to ludzka opowieść o Maryi: Niepokalanej Dziewicy, Boskiej Pocieszycielce, Miłosiernej Opiekunce, Bolesnej Matce dźwigającej w sobie cierpienie całego świata… O tym, jak dumny magnat ukradł ją z watykańskiej kaplicy papieży i przywiózł do zagubionego w lasach Kodnia nad Bugiem, jak wyniesiona z izby poszybowała w bezwietrznym powietrzu, by spaść w oddalonym Tursku, który sobie wybrała na mieszkanie, jak w Gidlach oracz wykopał Ją z ziemi i umieścił w drewnianej kapliczce… Jak przypłynęła rzeką, jak obroniła przed zarazą, jak biało-niebieskim płaszczem osłaniała przed wrogami… Jak płakała… Jak tęskniła…

Jakże różnorodne i bogate są polskie wizerunki Maryi, jaka wielość w nich uczuć: na jednym uśmiecha się, na drugim patrzy w zamyśleniu, na innym pochyla się i współczuje, na jeszcze innym ból pociemnia jej oblicze. Na powsińskim obrazie, który wkrótce zostanie ukoronowany, tęskni… Każdy z artystów zobaczył inny obraz Maryi, opowiedział o innym momencie Jej życia, innym przywileju. Nie sposób opowiedzieć do końca Matki Bożej. Nieprzebrana w swoim bogactwie - pozostaje wciąż nieodgadnioną tajemnicą.

Polskie Madonny, tak różne w swych wcieleniach, składają się na jedną nieobjętą rozumem ludzkim postać Maryi, Matki Boga i człowieka. Zamieszkała Ona w naszej ziemi w swych licznych sanktuariach, które są prawdziwym bogactwem Polski. Pokazują wciąż nowe oblicze Maryi. Tworzą nigdy nie skończoną litanię polską, która ułożyła się w długi łańcuch inwokacji pod piórem wspaniałego poety – księdza Jana Twardowskiego. Smętna Dobrodziejka z krakowskich ołtarzy, Madonna z puszczy – z Ostrowów Tuszowskich, Serdeczna Matka z sandomierskiej ziemi, Gwiazda Jackowa z Przemyśla, Bolesna - z biednych Staniątek, Zielarka z Przydonicy, Władczyni Zamku z Czerwińska, Księżna Sieradzka, Misjonarka Starowiejska, Śnieżno-Różańcowa Dominikanka z Krakowa, Flisaczka Dobrzyńska… Madonna o tysiącu twarzy i jednym sercu. Błogosławi polskim wsiom i miastom, domom, pracy, rodzinom - polskiemu narodowi. Czuwa nad nim od wieków; nad ciemnymi kartami jego historii i momentami sukcesów.

Dziękował za to nieprzebrane bogactwo polskiej ziemi Ojciec Święty 3 maja 1979 roku słowami: „Chwała na wysokości Bogu. Chwalimy Cię, wielbimy Cię.  Dzięki Ci składamy za to, że mamy Królową, która jest Matką, że mamy Matkę, która jest Królową. Dzięki Ci składamy za Jej niezmierzoną dobroć, której doznawały i doznają całe pokolenia naszych Rodaków - wszyscy którzy przybywają do Jej Sanktuarium.

Już blisko 20 lat Stolica Apostolska wydaje dekrety koronacyjne dla sanktuariów maryjnych w imieniu papieża – Polaka. Ostatni z nich dotyczy obrazu Matki Bożej Tęskniących z Powsina.

 Także i ten cudowny wizerunek odnajdujemy w „Polskiej litanii” księdza Jana Twardowskiego:

Tęskniąca –

za czym Ty tęsknisz w pociesznym Powsinie, uśmiech Jezusa był mi nabożeństwem, a wy cieszycie smutnymi minami

módl się za nami

Opracowała

 mgr Hanna Kosyra-Cieślak

 

WILANOWSKIE KRZYŻE MOROWE

 

Ludzie praktycznie od zarania swoich dziejów, przez kolejne wieki, borykali się z różnymi chorobami, a co gorsza i z epidemiami, które obejmowały rozległe tereny oraz wiele osób. Nasi przodkowie nie znając przyczyn, ba nawet nie domyślając się ich, praktycznie wszystko zrzucali na morowe powietrze. Choroby epidemiczne przez całe wieki były bodaj największym niebezpieczeństwem czyhającym na ludzką egzystencję. Nie można było ich przewidzieć. Nikt, nawet ówcześni lekarze, nie byli w stanie oszacować i określić ani zasięgu terytorialnego, czasu trwania oraz natężenia choroby. Epidemie pojawiały się nagle, przeważnie po różnego rodzaju wojnach, gdy całe populacje były wygłodniałe i wynędzniałe, a ich organizmy osłabione. Tyfus, dżuma, cholera, szkarlatyna czy ospa, gdy się nagle pojawiały powodowały śmierć wielu ludzi nie zważając na ich wiek, płeć czy pozycję społeczną. Na południowym Mazowszu, czyli m.in. w Wilanowie i jego okolicach, morowe powietrze nadchodziło nieraz, niosąc ze sobą śmierć dla wielu mieszkańców zaatakowanego terenu. Kilka lat po śmierci króla Jana III Sobieskiego, w pierwszych latach XVIII wieku zarazki dżumy zalały cały obszar Rzeczypospolitej. W niektórych miejscowościach śmiertelność sięgała 80% populacji. W XIX wieku Królestwo Polskie trzykrotnie nawiedzała epidemia cholery i ospy. Po zakończeniu I wojny światowej śmiertelne żniwo zebrała grypa nazwana „hiszpanką”. Wiek później, miliony ludzi na całym świecie zachorowało na COVID-19, zakaźną chorobę układu oddechowego. Rezultaty epidemii doskonale znamy i po czterech latach, jak słyszymy, wciąż pojawiają się jej nowe przypadki.

W dawnych latach, gdy nie znano przyczyn poszczególnych chorób, powszechne było przekonanie, że morowe powietrze jest karą Bożą za popełnione niegodziwości i grzechy. Rezultatem tego myślenia był wzrost pobożności, a jego materialnym wyrazem krzyż morowy o dwóch poprzecznych, równoległych do siebie ramionach, zwany też Karawaką.

Zygmunt Gloger (1845-1910), wybitny etnograf, folklorysta, krajoznawca oraz historyk, w drugim tomie swojego dzieła Encyklopedii Staropolskiej tak ją opisał:

„Karawaka. Gdy w miasteczku hiszpańskim Caravaca zasłynął krzyż o dwóch poprzecznicach jako cudowny przeciwko morowemu powietrzu i stał się głośnym zwłaszcza w roku 1545 we Włoszech podczas zarazy morowej w mieście ówczesnego soboru Trydencie, wówczas pielgrzymi zaczęli przynosić do Polski relikwiarzyki w tym kształcie. (…) Pobożni w czasie morowego powietrza stawiali karawaki przy wsiach i miasteczkach, aby je zaraza mijała (…)”

Krzyż z Caravaci wzorowany jest na relikwiarzu zdobytym przez Ferdynanda III Świętego króla Kastylii i Leonu (dziś Hiszpania), podczas wojny w 1241 roku z muzułmańskimi Maurami, którzy wówczas okupowali dużą część półwyspu pirenejskiego, terytorium dzisiejszej Hiszpanii i Portugalii. Do Caravaci przywieźli go templariusze, którzy otrzymali go w darze od króla. Później relikwiarz posiedli członkowie Zakonu Rycerskiego Świętego Jakuba. Do Polski krzyż ten przywędrował w XIII z Węgier. Na początku XIV wieku krzyż wraz z relikwiami Drzewa Krzyża Świętego został przekazany klasztorowi łysogórskiemu przez króla Polski Władysława Łokietka, dzięki temu kult relikwii rozprzestrzenił się i do dziś świętokrzyskie sanktuarium jest największym w Polsce miejscem kultu Drzewa Krzyża Świętego.

Krzyże morowe w kształcie Karawaki można jeszcze, chodź nieliczne, napotkać na terenie Polski. W pobliżu wilanowskiej dzielnicy taki krzyż, widoczny z daleka, wieńczy fasadę kościoła św. Katarzyny stojącego na służewskim wzgórzu. (Krzyże Morowe stoją też w innych miejscach naszej dzielnicy m.in. w Kabatach i Lisach). Nie jest to jednak regułą, ponieważ zgodnie z kanonami wiary katolickiej, każdy krzyż jest znakiem zwycięstwa życia nad śmiercią. Dlatego też wśród krzyży morowych stawianych przeważnie na obrzeżach wsi, odnajdujemy w krajobrazie kulturowym i religijnym także krzyże łacińskie - rzymskie. Jeśli wieś była zamożniejsza i jej fundusz na to pozwalał, stawiano dwa krzyże, po obu stronach prowadzącej do niej drogi. Tworzyły one wówczas swoistą bramę mającą zatrzymać morowe powietrze zagrażające z konkretnego kierunku. Takie podwójne krzyże morowe, od początków XIX wieku, stoją w Wilanowie po obydwóch stronach ulicy Obornickiej przy zachodniej stronie Wisłostrady. Potwierdzają ten fakt mapy z tamtego okresu. Może ktoś zapytać - dlaczego właśnie tu? Trzeba pamiętać, że ponad dwieście lat temu w Wilanowie nie było takiej sieci ulic – dróg jak obecnie. Było ich tylko kilka, ale tylko jedna prowadziła z wilanowskiej wsi w kierunku zachodnim. Była to właśnie droga, która w czasach późniejszych przed II wojną światową, nazwana została Aleją Zwycięstwa, a po przyłączeniu Wilanowa do Warszawy, za sprawą wilanowskiego radnego Jana Kazimierczuka, przemianowana na ulicę Obornicką. Dziś praktycznie „ślepa” bez znaczenia. A ponieważ, jak uważano, morowe powietrze przychodziło przeważnie z zachodu, tą swoistą bramę, mającą chronić wieś przed zarazą, postawiono właśnie tam, poza wsią.

Krzyże, które postawiono na początku XIX wieku szczęśliwie przetrwały Powstania Listopadowe oraz Styczniowe, a także I wojnę światową. Jednak mając już ponad stuletnią metrykę coraz bardziej chyliły się do ziemi. Dlatego też przed II wojną światową, mieszkający nie opodal Maria i Ludwik Jakubiakowie, ufundowali nowe. Te z kolei, w całkiem dobrej kondycji, przetrwały okupację niemiecką. W połowie lat siedemdziesiątych, gdy przebudowywano ulicę Wiertniczą, zaszła potrzeba przesunięcia tych krzyży. Niestety nikt z ówczesnych władz komunistycznych nie skontaktował się z księdzem proboszczem Kazimierzem Koniecznym w tej sprawie, tylko nocą jacyś cywile, zapewne milicjanci po cywilnemu, przewrócili, pocięli na kawałki i wywieźli szczątki krzyży w nieznane miejsce. Później kierujący budową tłumaczyli, że były one stare i spróchniałe, dlatego nie nadawały się do powtórnego postawienia. Tłumaczenie to było czystą kpiną, ponieważ miały one tylko około 40 lat a poprzednie około 130 i jak ich wymieniano to jeszcze stały w dobrej kondycji.

Nowy administrator wilanowskiej parafii ksiądz Bogusław Bijak, który przejął zarząd nad parafią 21 stycznia 1980 roku z rąk schorowanego proboszcza księdza prałata Kazimierza, postanowił postawić nowe krzyże. W dniu 3 października 1980 roku, był to pierwszy piątek miesiąca ksiądz Bogusław zorganizował uroczyste poświęcenie krzyży. Uroczystość rozpoczęto Mszą świętą, podczas której krzyże leżały przed kościołem. Ksiądz w kazaniu nawiązał do odmawiania różańca podczas miesiąca października, wspominając również o dwóch październikowych wydarzeniach historycznych, a mianowicie o bitwie morskiej stoczonej pod Lepanto dnia 7 października 1571 roku, podczas której flota chrześcijańska, dużo słabsza od muzułmańskiej, odniosła nad nią zdecydowane zwycięstwo i o objawieniach z Fatimy z 13 października 1917 roku. Po zakończeniu nabożeństwa w kościele, licznie zgromadzeni wierni udali się procesyjnie w miejsce, gdzie miano ustawić krzyże. Uroczystość miała miejsce wieczorem, dlatego też wierni, przeważnie kobiety, nieśli zapalone świece, a mężczyźni na swych barkach krzyże. Zostały one postawione i przykręcone do wcześniej zabetonowanych stalowych szyn. Po czym ksiądz Bijak poświęcił krzyże i wraz z wikariuszami Stanisławem Kalinowskim i Stanisławem Wyszyńskim odmówili stosowne modlitwy w tym suplikacje…

Święty Boże, Święty mocny,

Święty a Nieśmiertelny

Zmiłuj się nad nami

Od powietrza, głodu, ognia i wojny

Wybaw nas Panie![…]

Drewno na nowe krzyże zakupiła za własne pieniądze nieżyjąca już pani Eugenia z Kępy Zawadowskiej, a w transporcie do tartaku pomagał nieodpłatnie pan Krzysztof z Powsinka. Oto ich wspomnienia spisane w lipcu 2019 roku:

Pani Eugenia Szwelicka -                       

  - Moje świadectwo o Wilanowskich Krzyżach Morowych

Krzyże te stoją w tym miejscu, czyli po zachodniej stronie skrzyżowania dzisiejszych ulic Wiertniczej i Obornickiej już od początków XIX wieku. Jak mi opowiadał śp. pan Ryszard Czarnecki, mieszkaniec ulicy Obornickiej, już gdy chodził do szkoły przed wojną, nauczyciel podczas lekcji opowiadał, że na rosnących obok krzyży drzewach, podczas Powstania Listopadowego zaborcy rosyjscy wieszali patriotów biorących w nim udział.

Przed II wojną światową, państwo Maria i Ludwik Jakubiak mieszkający przy dzisiejszej ulicy Wiertniczej, właściciele zakładu masarskiego, ufundowali kolejne krzyże, ponieważ te co stały dotychczas, zaczęły chylić się ku upadkowi. Krzyże te szczęśliwie przetrwały wojnę i dotrwały połowy lat siedemdziesiątych XX wieku. Wówczas to rozpoczęto przebudowę ulicy Wiertniczej na dwupasmową drogę szybkiego ruchu, zwaną potocznie Wisłostradą. W tym czasie byłam członkiem Rady Parafialnej przy kościele św. Anny w Wilanowie. Jej proboszczem był ksiądz Kazimierz Konieczny, który tłumaczył nam, że takie podwójne krzyże, zwane morowymi, stawiane były wtedy, gdy szerzyła się któraś z chorób zakaźnych, mówiono, że nastało „morowe powietrze”. Podczas spotkań Rady ksiądz Kazimierz mówił, że na pewno ktoś z władz skontaktuje się z nim w sprawie tych krzyży. Niestety nikt z władz nie skontaktował się z proboszczem.

Praca wokół były już zaawansowane, a krzyże nadal stały. Robotnicy pracujący przy budowie jezdni nie chcieli przyłożyć ręki do usunięcia krzyży. Na wiosnę, gdzieś w marcu – kwietniu 1976 roku o godzinie 12.00 w nocy, pod osłoną milicji, jacyś cywile, może milicjanci po cywilnemu, przewrócili te krzyże, pocięli na kawałki i wywieźli w nieznanym kierunku, zapewne na śmietnik.

Bałam się, ale postanowiłam działać, widząc w Panu Bogu ratunek i źródło siły do pracy. Nie chcąc narażać księdza Kazimierza, sprawy związane z postawieniem nowych, kolejnych krzyży, wzięłam na swoje barki. Kontaktowałam się w tej sprawie m.in. z biskupem Bronisławem Dąbrowskim (w latach 1962 – 1993 bp pomocniczy warszawski). Razem z paniami Sadowską i Jasikową oraz z panem Pyzlem z Wilanowa zebraliśmy bardzo dużo podpisów parafian w sprawie ponownego postawienia zniszczonych krzyży. Napisałam pismo w tej sprawie do Urzędu podpisując je imieniem i nazwiskiem oraz podałam swój adres. Odpowiedzialnym za sprawy architektury w Urzędzie był pan Wroński.

„Czy wyście zwariowały, żebym ja wam dał pozwolenie na postawienie krzyży” – krzyczał do nas pan Wroński, gdy udałyśmy się do niego do Urzędu.

Po wyborze Kardynała Karola Wojtyłę na Ojca Świętego stosunek władz komunistycznych do spraw Kościoła trochę złagodniał.

Na początku 1980 roku nowy administrator parafii św. Anny w Wilanowie ksiądz Bogusław Bijak napisał pismo w sprawie krzyży do wydziału architektury znajdującego się w Pałacu pod Blachą, ale niestety żadnej odpowiedzi nie otrzymał. Pomimo to postanowiliśmy postawić krzyże. Latem 1980 roku nad Warszawą przeszła potężna wichura, uszkadzając wiele budynków oraz łamiąc i wyrywając z korzeniami wiele drzew. Takie przewrócone przez wichurę dwa ogromne dęby, które rosły w lasku przy Hucie Warszawa udało mi się kupić od jej dyrekcji. Kupiłam je za własne pieniądze, ofiarowując je na krzyże. Dostałam również dokumenty zakupu, niezbędne do przewiezienia drzew do tartaku. Po obcięciu konarów, przy pomocy dźwigu z huty, kłody zostały załadowane na traktor z dłużycą. Zawieźliśmy je do tartaku w Nowym Mieście nad Pilicą, gdzie zostały pocięte na bale. Następnie przewieziono je do zakładu stolarskiego pana Stanisława Prokopa na Powsinku. Tutaj okazało się, że bale są jeszcze za grube, dlatego ponownie zawieziono je do tartaku, tym razem do Piaseczna. Jeździł z nimi swym traktorem z dłużycą pan Krzysztof Rawski z Powsinka. Po pocięciu bali na odpowiednie belki pan Rawski przewiózł je na teren probostwa, gdzie wykonano z nich dwa duże krzyże. Wykonał je kuzyn jednej z sióstr zakonnych – pasjonistek.

W październiku 1980 roku odbyła się uroczysta Msza święta, po której krzyże zostały przeniesione przez mężczyzn na miejsce, gdzie miały być postawione, znajdujące się przy wilanowskiej Straży Pożarnej mającej swą siedzibę przy ulicy Obornickiej róg Wiertniczej. Po ustawieniu i poświęceniu krzyży przez księdza Bogusława Bijaka wierni odmówili modlitwę różańcową.

Kilka lat temu remontowano te krzyże”.

Pan Krzysztof Rawski -

                       - Wilanowskie krzyże stawiane w 1980 roku.

Na przełomie lata i jesieni 1980 roku zwrócił się do mnie ksiądz Bogusław Bijak z parafii św. Anny w Wilanowie, bym swoim ciągnikiem z przyczepą, przewiózł grube bale dębowe z zakładu stolarskiego pana Stanisława Prokopa mieszczącego się na Powsinku, do tartaku w Piasecznie. Dębinę, z której miały być zrobione dwa duże krzyże ofiarowała pani Eugenia Szwelicka. Bale zostały załadowane na przyczepę ciągnikową przez pana Stanisława Pęczka „cyklopem” zainstalowanym na traktorze. Okazały się na tyle długie, że musiałem do przyczepy dołączyć jeszcze dłużycę. Zawiozłem je do tartaku w Piasecznie znajdującego się od strony Zalesia. Wszystkie uzgodnienia w piaseczyńskim tartaku, dotyczące m.in. wymiarów na jakie miały być pocięte bale, poczynił ksiądz Bogusław Bijak i pani Eugenia Szwelicka z Kępy Zawadowskiej. W tartaku usługa została wykonana od ręki, tak, że nie musiałem długo czekać. Belki na krzyże i pozostałe drewno, zaraz po pocięciu zawiozłem na wilanowską plebanię, gdzie w zabudowaniach gospodarczych plebanii kuzyn jednej z sióstr pasjonistek z przywiezionego przeze mnie materiału wykonał na gotowo dwa krzyże. Podczas Mszy świętej inaugurującej uroczystość ich poświęcenia, leżały one przed kościołem. Później z księżmi, procesyjnie, niosąc krzyże na ramionach, udaliśmy się w pobliże wilanowskiej Straży Pożarnej, gdzie było przygotowane dla nich miejsce. Przykręcone do metalowych obejm wykonanych w kuźni pana Leona Dobosza na Powsinku, zostały przez obecnych mężczyzn wyparte do pionu przy pomocy długich drabin i lin. Później księża odmówili modlitwy i dokonali poświęcenia stojących krzyży.

Około miesiąca później przyjechali po mnie do domu tajniacy milicyjni po cywilnemu i zawieźli na przesłuchanie do Pałacu Mostowskich (siedziba Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej). Na komendzie wypytywali mnie głównie o to, ile wziąłem pieniędzy za transport drewna do tartaku i z powrotem oraz czy wiem, ile pieniędzy wziął za przetarcie drewna tartak, a także o inne mniej istotne sprawy, których dokładnie nie pamiętam. Zeznałem, że żadnych pieniędzy nie brałem od księdza i w tartaku za usługę nie płaciłem. Po kilku godzinach zostałem zwolniony do domu.

Wiem, że również ksiądz Bijak był wzywany do Pałacu Mostowskich na przesłuchanie w tej sprawie.

Kilka lat temu krzyże te były naprawiane i odnawiane”.

Rzeczywiście, w październiku 2015 r. Wilanowskie Krzyże Morowe, nadszarpnięte zębem czasu i przez owady (w jednej z poprzecznych belek mrówki zrobiły sobie gniazdo), były poddane gruntownej renowacji. Prac z tym związanych podjął się wytrawny stolarz pan Tadeusz Kondraciuk z Powsina. Prace renowacyjne i zabezpieczające były przeprowadzone w jego powsińskiej stolarni. Sprawami organizacyjnymi, a także wymianą ogrodzeń wokół krzyży, zajęli się wilanowscy parafianie państwo Anna i Tomasz Kozłowski oraz piszący te słowa z żoną Wandą. Większość kosztów związanych z renowacją pokrył proboszcz wilanowski ksiądz dr Waldemar Macko.

Co roku przy tych krzyżach odprawiane są nabożeństwa majowe oraz niekiedy modlimy się przy innych okazjach.

         Krzysztof Kanabus

Gloger Zygmunt – Encyklopedia Staropolska, tom 2, Warszawa 1958

Iwona Danilewicz Niebywałe Suwałki

Dr Snarski Krzysztof, Muzeum Okręgowe w Suwałkach, Karawaki – krzyże morowe i epidemiologiczne w krajobrazie Suwalszczyzny

Informacje od pani Eugenii Szwelickiej

Informacje od pana Krzysztofa Rawskiego

Informacje od pana Tadeusza Kodraciuka

 

 

 

 

 

XXXI SPOTKANIE FORMACYJNE TERENOWYCH BIUR I KÓŁ PRZYJACIÓŁ RADIA MARYJA

 

 

31 spotkanie formacyjne Terenowych Biur i-Kol-Przyjaciół Radia Maryja

Doroczne spotkanie liderów i osób zaangażowanych (ok. 250 osób) na rzecz wyjątkowej wspólnoty – bazującej na wartościach konserwatywnych i tradycyjnych - jaką jest Rodzina Radia Maryja, odbyło się w dniach od 6 do 8 września 2024 r. w kampusie Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Przyjechaliśmy tu z całej Polski, motywowani nie tylko misją jaką realizujemy na co dzień, lecz nade wszystko sytuacją w jakiej znalazł się w chwili obecnej Kościół i nasza umiłowana Ojczyzna.

Celem takich dorocznych trzydniowych zjazdów jest przede wszystkim: „wzajemna formacja, żarliwa modlitwa,  apostolat, pomoc i propagowanie Radia Maryja oraz dzieł z nim związanych, powstałych z Bożą i ludzką pomocą,  w tym

31 spotkanie Biur i Kół

m.in.: TV Trwam, Fundacja „Lux Veritatis”, Sanktuarium NMP – Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II, „Nasz Dziennik”, Akademia Kultury Społecznej i Medialnej, Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II (w organizacji)… - przypomniał nam na inauguracyjnym spotkaniu Ojciec dr Tadeusz Rydzyk CSsR, Założyciel i Dyrektor Radia Maryja. 

 

Rozmowy niedokończone przy każdej okazji

Zatem w imieniu Powsińskiego Koła Przyjaciół Radia Maryja, chciałabym podziękować oraz zapewnić naszych ofiarnych Parafian, że Radio Maryja i dzieła, które przy nim powstają są gwarantem kształtowania sfery duchowej, intelektualnej i kulturowej swoich słuchaczy. Ta katolicka rozgłośnia, która w grudniu tego roku będzie świętowała 33 rocznicę swojego istnienia stworzyła przestrzeń, w której wielu Polaków w Kraju i na obczyźnie może się nawzajem wspierać, jednoczyć i wymieniać swoje opinie.  

 

I tu przychodzą mi na myśl słowa prezydenta Andrzeja Dudy, skierowane do Rodziny Radia Maryja podczas naszej XXV Pielgrzymki Radia Maryja na Jasną Górę w 1050 Rocznicę Chrztu Polski:” WSanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej spotyka się dzisiaj wyjątkowa wspólnota modlitwy i czynu. Wspólnota ludzi wiary i gorących patriotów. Polaków aktywnie włączających się w dzieło, które zapoczątkował Mieszko I - w rozwijanie i umacnianie polskiej tożsamości narodowej, naszej duchowej i materialnej siły oraz ładu państwowego zakorzenionego w spuściźnie chrześcijańskiej Europy”. 

Święty Michale Archaniele

 

 

Członek Bractwa Świętego Jana Pawła II

Właśnie w tym duchu przebiegało nasze spotkanie formacyjne wypełnione: gromadzeniem się w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II na wspólnej Eucharystii, na Różańcu i Koronce do Miłosierdzia Bożego; owocnymi konferencjami ks. prof. Pawła Bortkiewicza TChr („Nawet gdyby inni nie wymagali…” i „Musimy od siebie wymagać”); niezwykłymi spotkaniami z Ojcami: Tadeuszem Rydzykiem, Dawidem Wilczyńskim, Grzegorzem Mojem,  Janem Królem, Zdzisławem Klawką i Andrzejem Laskoszem kustoszem Sanktuarium. Nie zabrakło też czasu na spotkania kuluarowe przy kawie i herbacie. Specjalne stoiska umożliwiały zaopatrzenie się w interesującą literaturę wzmacniającą chrześcijańskiego ducha wiary, patriotyzmu i miłości do Ojczyzny. Miłym zaskoczeniem były niezwykle przydatne warsztaty medialne, przeprowadzone dla nas przez Alicję Cychowską studentkę AKSiM i Krystiana Lachora absolwenta AKSiM.

Procesja z relikwiami, których jest  ok. 200

To wszystko sprzyjało wymianie doświadczeń, zawieraniu znajomości oraz nawiązywaniu przyjaźni. Czuliśmy się w tej wielkiej Rodzinie mile widziani razem i każdy z osobna, zaopiekowani ze wszech miar przez naszego troskliwego Ojca dr Dawida Wilczyńskiego CSsR, przyjaznego i zaangażowanego opiekuna Terenowych Biur i Kół Przyjaciół Radia Maryja.

 

Koła i Biura Przyjaciół Radia Maryja to krwiobieg naszej Rodziny. Bez tego krwiobiegu nie byłoby Radia Maryja – a przede wszystkim bez Błogosławieństwa Bożego, bo to ono jest na początku i ono jest najważniejsze” – mówił Ojciec Dawid, błogosławiąc nas na pożegnanie.

Bóg zapłać organizatorom i uczestnikom tego formacyjnego spotkania, które uświadomiło nam, że w tym wyjątkowo trudnym czasie, wszyscy Polacy mają duże zadanie do wykonania. „Fenomen wspólnoty Radia Maryja jest właśnie fenomenem płynięcia pod prąd, jest właśnie budowaniem autentycznej wspólnoty, a bez wspólnoty - bez takiej wspólnoty jak wspólnota Radia Maryja – nie odrodzimy wspólnoty Kościoła i wspólnoty Polski” - podkreślał ks. prof. Paweł Borkiewicz TChr.  

Tak nam dopomóż Bóg.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica. Teraz i zawsze!

Teresa Gałczyńska

 

 

 

CIEKAWE MIEJSCA – MIEDNIEWICE

 

 

Sierpień to czas pielgrzymowania na Jasną Górę do Królowej Polski. Na trasach tych pielgrzymek znajdują się ciekawe miejsca, sanktuaria, które warto odwiedzić nie tylko podczas pielgrzymek. Niedaleko Warszawy znajduje się mała wieś Miedniewice, którą już od 44 lat odwiedza Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitalna. Wieś ta jest warta odwiedzenia, bowiem zlokalizowane jest w niej Sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej. Właśnie 1-2 sierpnia br. miały tam miejsce uroczystości jubileuszowe 350 lat obecności cudownego obrazu Matki Bożej Świętorodzinnej w Miedniewicach. Jego historia jest bardzo ciekawa.

W roku 1674 Jakub Trojańczyk pobożny gospodarz z Miedniewic kupił niewielki obrazek (drzeworyt) Świętej Rodziny na odpuście w Studziannej. Gdy wrócił do domu umieścił go na drewnianym słupie, w stodole. Modlił się przed tym wizerunkiem rozpoczynając pracę, w jej trakcie i na jej koniec. Był bardzo gorliwy w modlitwie. Dość szybko zauważono, że w stodole dzieje się coś dziwnego. Po zakończonej przez gospodarza pracy, w słychać było głosy, jakby ktoś tam przebywał, pracował lub mieszkał. Ludzie wieczorami i rano widzieli dziwny blask nad stodołą. Ten blask nad tym miejscem powodował, że ludzie obawiali się, że to pożar – rzucali się na ratunek, a okazywało się, że nic niebezpiecznego się tam nie dzieje. Zaczęto te zjawiska łączyć z obrazem zawieszonym w stodole. Coraz częściej gromadzili się ludzie najpierw z ciekawości, potem na modlitwie, polecając się opiece Matki Bożej Świętorodzinnej. Wiele z tych osób odchodziło uzdrowionych i pocieszonych. Sława obrazu szybko się rozchodziła. Legenda mówiła, że to święta Rodzina tam przebywa, że tam zamieszkała. Podobno nawet przeprowadzono eksperyment – zmieciono do czysta podłogę w stodole, a następnie wysypano ją piaskiem. Stodołę na noc zamknięto tak, aby nikt postronny nie naruszył świeżo wyczyszczonej podłogi. Następnego dnia w stodole, po jej otwarciu, znaleziono ślady trzech osób. Były to odciśnięte w piasku stopy mężczyzny, kobiety i dziecka. W ten sposób zgodnie z podaniami potwierdzono, że to właśnie św. Rodzina pojawiła się na polskiej ziemi i są to ślady św. Józefa, Matki Bożej i małego Jezusa. Z czasem stodołę zamieniono na Dom Modlitwy. Specjalna komisja zbadała cuda związane z obrazkiem i ostatecznie wydano orzeczenie o uznaniu cudów dokonanych za przyczyną obrazu miedniewickiego.

Liczne cuda i łaski doznawane przed wizerunkiem Świętej Rodziny przyciągały do Miedniewic wielu ludzi. Z czasem rozpoczęto budowę kaplicy, a następnie na to miejsce sprowadzono zakonników – byli to ojcowie Reformaci. Oni to rozpoczęli budowę obecnej murowanej świątyni. Budowa trwała 17 lat i została ukończona w 1748 roku. W 1755 roku odbyła się konsekracja barokowej świątyni na cześć Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i świętego Józefa Oblubieńca. Przez okres blisko 100 lat od daty obja­wień nie ustawały cuda i łaski przed Ołtarzem Świętej Rodziny. W związku z czym Ojcowie Reformaci rozpoczęli przygotowania do koronacji wizerunku, która odbyła się w czerwcu 1767 roku w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Była to jedna z pierwszych uroczystości koronacyjnych na ziemiach polskich. Po powstaniu styczniowym rząd carski skasował klasztor oo. Reformatów i zakazał pielgrzymowania do sanktuarium. W 1966 roku Stefan Kardynał Wyszyński, Prymas Polski, przekazał parafię w Miedniewicach i pieczę nad sanktuarium ojcom Franciszkanom.

Sanktuarium Miedniewickie pomimo rożnych przeciwności losów i zawirowaniach wojennych przetrwało w niezmienionym stanie do naszych czasów. W centralnym punkcie ołtarza głównego jest umieszczony Cudowny Obraz podtrzymywany przez dwa Anioły. Cudowny wizerunek to drzeworyt o wymiarach 50 x 50 został wykonany dla potrzeb sanktuarium w Studziannej. Przedstawia Świętą Rodzinę: Jezusa, Maryję i świę­tego Józefa, siedzących przy okrągłym stole, na którym stoi zapalona świeca, parę miseczek zjedzeniem oraz owoce. Pan Jezus siedzi na krześle z oparciem i trzyma kielich, który podał Mu święty Józef. Matka Boża z macierzyńską czułością wpatruje się w Dzieciątko i prawą ręką podaje Mu gruszkę. Do dnia dzisiejszego przetrwała dębowa socha, na której był zawieszony cudowny obraz. Można ją zobaczyć i dotknąć z tyłu ołtarza głównego.

Kościół w Sanktuarium Miedniewickim ma wystrój szczególny bowiem jest on czarny. Wszystko jest czarne od ołtarzy po ławki. Taki wystrój kościół otrzymał w 1864 r. po upadku Powstania Warszawskiego. Matki, wdowy po zabitych i zony zesłanych powstańców nosiły czarne suknie. Na znak żałoby przemalowano także miedniewicką świątynię.

Warto zatem przyjechać do Sanktuarium w Miedniewicach i zobaczyć miejsce, po którym zgodnie z legendą stąpała św. Rodzina.  Warto wzmocnić swoją wiarę przed Cudownym Obrazem Świętej Rodziny, zwierzyć swoją rodzinę.

Agata Krupińska

 

 

 

 

 

 

WIELKA ZBIÓRKA MAKULATURY – NA POMOC NIEWIDOMYM DZIECIOM Z KIBEHO!

19 - 20 PAŹDZIERNIKA 2024 R.

 

 

Szanowni Państwo, kolejny rok wyznacza kolejny cel w naszym wspólnym wysiłku niesienia pomocy ludziom doświadczonym przez los na całym świecie. Co roku całość zebranych pieniędzy – ze sprzedaży makulatury oraz zbiórki do puszek - przekazywana jest przez księdza Proboszcza na konkretny cel, z którego rozliczamy się przed ofiarodawcami w czasie zapowiedzi kolejnej zbiórki. W ten sposób co roku, jako społeczność, udzielamy konkretnej pomocy tam, gdzie jest ona faktycznie potrzebna.

W tym roku celem zbiórki będzie wsparcie wysiłku misjonarek ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek  Służebnic Krzyża, które niestrudzenie leczą i uczą dzieci niewidome oraz niedowidzące w ramach Educational Institute For Blind Children at Kibeho w Rwandzie. Ośrodek ten sprawuje opiekę nad 195 wychowankami w różnym wieku, jednak Państwo pokrywa jedynie ok. 10% potrzeb finansowych tej placówki. Reszta środków pochodzi od ludzi dobrej woli, którzy dostrzegają potrzeby oraz wagę wykonywanej tam pracy.

Życie osoby kalekiej w wielu kulturach afrykańskich jest bardzo ciężkie. Pomimo praktykowania wiary katolickiej w lokalnych społecznościach choroby i kalectwo nadal postrzegane są przez pryzmat przekonań o przekleństwie i karze za grzechy dokonywane przez przodków, np. rodziców. To szkodliwe przekonanie jest krzywdzące nie tylko samej osoby niewidomej, ale również jej rodziny. Sytuacja ta szczególnie dotyka osoby chore na białactwo (ośrodek sprawuje opiekę nad 30 takimi uczniami z problemami ze wzrokiem), ale również z innymi widocznymi problemami zdrowotnymi. Życie z kalectwem i w cieniu społecznego wykluczenia wymaga opieki, miłości i budowania poczucia sensu oraz przynależności. Tę właśnie wspaniałą pracę pełnią Siostry z Kibeho.

Jedną z form terapii dla osób niewidomych są zajęcia śpiewu. Chór wychowanków Instytutu śpiewa czysto i pięknie. Dziecięce głosy chwytają za serce, ponieważ tworzą pieśni w oderwaniu od tak podstawowego zmysłu jakim jest wzrok. Ich śpiew płynie z serca, pełen radości z tego, że razem tworzą coś pięknego. Do pracy nad chórem Siostry potrzebują jednak dobrego instrumentu muzycznego – elektronicznych organ dobrej klasy, które pomagałyby tworzyć piękne melodie, oraz towarzyszyć w występach. To bardzo ważna potrzeba, ta która kreuje ducha, ale zawsze spychana jest na dalszy plan przez szarą rzeczywistość – konieczność nakarmienia dzieci, opłacenia prądu, wody.. Podarujmy dzieciom ten instrument, jako dar dla ducha. A jeśli pozostaną jeszcze środki, za resztę zakupione zostaną nowe materace, które w klimacie afrykańskim często zamieszkiwane są przez uciążliwe pluskwy. To byłby dar dla ciała.

Instrument i materace - dar dla ducha i dar dla ciała – od Ludzi Dobrej Woli z Naszej Parafii i jej Przyjaciół.

Kontener na makulaturę będzie stał jak zawsze na parkingu za Starą Plebanią w dniach 19 – 20 października. Do kontenera można składać produkty papierowe, gazety, książki, zadrukowany papier czy stare zeszyty. Ponadto 20 października, po niedzielnych Mszach Świętych zbierane będą datki na ten cel.

Zachęcam Państwa gorąco do udziału w tegorocznej zbiórce!

Grzegorz Gałczyński

 

 

 

KRONIKA PARAFII WRZESIEŃ 2024

 

 

CHRZTY

 

  • 15.09. – Pola
  • 22.09. – Aleksander
  • 22.09. – Nela
  • 22.09. – Alicja

Polecamy opiece Matki Bożej Tęskniącej nowo ochrzczone dzieci, ich rodziców i chrzestnych

ŚLUBY

  • 03.08. – Mateusz i Klaudia
  • 08.09. – Dariusz i Krystyna

Małżonków polecamy opiece Matki Bożej Tęskniącej!

POGRZEBY

  • 23.08. – Elżbieta BUJAŃCZYK
  • 27.08. – Kazimierz ROGUWSKI
  • 29.08. – Henryk RYLSKI
  • 30.08. – Urszula JAKUBOWSKA
  • 04.09. – Krzysztof ADAMSKI
  • 11.09. – Grażyna MOŃKA
  • 19.09. – Elżbieta JASZCZYŃSKA
  • 20.09. – Jerzy OPIEKULSKI

Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie.

 

Z ŻYCIA PARAFII

  1. PIELGRZYMKA DO ROSTKOWA

Od zeszłego roku udział w uroczystościach ku czci św. Stanisława Kostki w diecezji płockiej stanie się chyba tradycją powsińskich dzieci. W tym roku była to już 42. Pielgrzymka Dzieci do Przasnysza i Rostkowa, a dla młodych Powsinian i ich Rodziców - druga. “Święta przyjaźń” – to hasło, które towarzyszyło dzieciom podczas tegorocznej wyprawy. Przykładem pięknej, duchowej przyjaźni było dwoje świętych: św. Stanisław Kostka oraz bł. Karolina Kózkówna. Choć żyli w różnych czasach, Karolina była duchową przyjaciółką św. Stanisława.

Tak jak w zeszłym roku, grupa 17 osób z Parafii św. Elżbiety wyruszyła wspólnie z grupą dziecięca z Parafii św. Szczepana z Mokotowa oraz ich opiekunkami - siostrami felicjankami.14 września 2024 r., bo to wtedy odbywały się uroczystości, najpierw wszyscy gromadzili się na placu przy kościele farnym w Przasnyszu (miejsce chrztu św. Stanisława). O godz. 9.15 miało miejsce zawiązanie wspólnoty, a o godz. 9.30 - Msza św., której przewodniczył bp Mirosław Milewski. Po Eucharystii, o godz. 10.30 grupy wyruszały w pieszej pielgrzymce do Rostkowa. Wędrówka przeplatana modlitwą, śpiewem i serdeczną rozmową liczyła około 7 km. Chociaż w Warszawie był to deszczowy dzień, nam Pan Bóg podarował wspaniałą pogodę.

 

Trzecia część wydarzeń tego dnia miała miejsce przy kościele w Rostkowie i na terenie do niego przylegającym. Tam odbywał się Festyn św. Stanisława Kostki i gra terenowa. W grze brały udział 10-15 osobowe grupy dzieci wraz z opiekunem. Opiekun podczas zapisu w recepcji otrzymał mapę z planem rozmieszczenia stanowisk konkursowych. Zadaniem grupy było odwiedzenie 3 dowolnych punktów spośród wszystkich zaznaczonych na mapie. W każdym punkcie gry na uczestników czekali wolontariusze, którzy zlecali zadania do wykonania. Na każdym stanowisku też, po wykonaniu zadania, grupa otrzymywała naklejkę, którą umieszczała w odpowiednim miejscu na mapie. Po wykonaniu 3 lub więcej zadań drużyna otrzymała nagrody. Następnie uczestnicy na boisku szkolnym mogli skorzystać z kolejnych atrakcji.

 

Ostatnim punktem programu był Koncert zespołu “Małe TGD”. Ze śpiewem na ustach, z dobrą zabawą i we wspaniałym towarzystwie zakończyliśmy nasza pielgrzymkę.

s. Jolanta Czarnata                                                                                                                 

 

 

KALENDZARZ DUSZPASTERSKI PAŹDZIERNIK 2024

 

Za wspólną misję – Módlmy się, aby Kościół nadal wspierał na wszelkie sposoby synodalny styl życia, w znaku współodpowiedzialności, promując uczestnictwo, komunię i wspólną misję kapłanów, zakonników i świeckich.

 

  • Rozpoczynamy miesiąc nabożeństw różańcowych. Zapraszamy rodziny do wspólnej modlitwy,
  • Codziennie o 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem.

01 X  Wtorek, Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy i doktora Kościoła

  • Teresa Martin urodziła się w Alencon w roku 1873. Była córką św. Zelii i Ludwika Martin. Gdy miała 15 lat, wstąpiła do klasztoru karmelitanek w Lisieux. Odznaczała się pokorą, prostotą ewangeliczną i wielką ufnością w Bogu. Tych cnót uczyła powierzone jej nowicjuszki. Złożyła swoje życie w ofierze za zbawienie dusz i za Kościół. Zmarła 30 września 1897 roku.

02 X  Środa, Wspomnienie św. Aniołów Stróżów

  • Pismo Święte uczy nas, że Bóg w swej opatrzności posyła Aniołów, by ochraniać ludzi i prowadzić ich do wyznaczonego im celu. Kościół zaprasza do dziękczynienia za obecność Aniołów wśród nas i do uciekania się pod ich opiekę w niebezpieczeństwach życia i pokusach.

03 X  Pierwszy czwartek miesiąca

  • Msze święte – 7.00, 18.00,
  • O godz. 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem,
  • po Mszy św. o 18.00 modlitwa o powołania kapłańskie i zakonne,
  • do godz. 20.00 – wystawienie Najświętszego Sakramentu,
  • od godz. 23.00-24.00 Godzina Święta.

04 X  Pierwszy piątek miesiąca, wspomnienie św. Franciszka z Asyżu

  • Św. Franciszek z Asyżu (Giovanni Bernardone) urodził się w roku 1182 w Asyżu, w rodzinie kupieckiej. Z powodu zamiłowania do języka francuskiego nazwano go „francesco”. Jako młodzieniec prowadził początkowo beztroskie życie, ale pod wpływem łaski Bożej porzucił je i obrał drogę radykalnego naśladowania Chrystusa poprzez ubóstwo. Założył zakon Braci Mniejszych, którzy oddawali się wędrownemu kaznodziejstwu, później wraz ze św. Klarą założył zakon żeński nazwany drugim zakonem (siostry klaryski), a wreszcie dla ludzi świeckich – trzeci zakon. Święty Franciszek odznaczał się szczególnym szacunkiem do świata przyrody. Bratał się ze stworzeniami i żywiołami, nazywając ich „braćmi” i „siostrami”. Wywarł olbrzymi wpływ na duchowość średniowiecza. Pod koniec życia otrzymał na górze Alwerni stygmaty Męki Pańskiej. Umarł w Porcjunkuli koło Asyżu 4 października 1226 roku, a dwa lata później został kanonizowany. Jest patronem ruchów ekologicznych, opiekunem przyrody, zwierząt i ptaków.
  •  od godz. 6.45 i od  godz. 7.00 – spowiedź. Zapraszamy szczególnie dzieci i młodzież do przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania,
  • Msze święte – 7.00, 18.00,
  • od godz. 9.30 – odwiedziny u chorych,
  • o godz. 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem,
  • po Mszy św. wieczornej, do godz. 20.00 – wystawienie Najświętszego Sakramentu.

05 X  Pierwsza sobota miesiąca, wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy

  • Siostra Faustyna, Helena Kowalska, urodziła się 25 sierpnia 1905 roku w Głogowcu k. Łodzi w wielodzietnej rodzinie chłopskiej. Po kilku latach służby u zamożnych rodzin wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. W klasztorze gorliwie spełniała obowiązki kucharki, ogrodniczki i furtianki. Prowadziła niezwykle bogate życie duchowe, które obfitowało w różne dary mistyczne. Jej misja polegała na przypomnieniu światu prawdy o miłości miłosiernej Boga, przekazaniu nowych form kultu Miłosierdzia Bożego i zainspirowaniu odnowy religijnej w duchu tego nabożeństwa. Zmarła 5 października 1938 roku w Krakowie. Jej dzienniczek duszy zaliczany jest do wybitnych dzieł literatury mistycznej.
  • O godz. 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem,
  • O gogz.18.00 Msza św. o Niepokalanym Sercu NMP,
  • O godz. 18.30 – rozważanie różańcowe i modlitwa pokutna za Warszawę,
  • do godz. 20.30 – wystawienie Najświętszego Sakramentu.

06 X DWUDZIESTA SIÓDMA NIEDZIELA ZWYKŁA, pierwsza niedziela miesiąca

  • Msze święte – 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 (Suma) i 18.00,
  • Po Sumie – wystawienie Najświętszego Sakramentu i procesja eucharystyczna,
  • O godz.16.00 – Msza św. w języku angielskim,
  • O godz. 17.00 – wystawienie Najświętszego Sakramentu,
  • O godz. 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem.

07 X  Poniedziałek, Wspomnienie NMP Różańcowej

  • Papież św. Pius V ustanowił to wspomnienie, aby upamiętnić zwycięstwo floty chrześcijańskiej (koalicja hiszpańsko-wenecko-papieska) nad turecką pod Lepanto (obecnie Nafpaktos) w roku 1571, które zostało wyproszone modlitwą różańcową. W modlitwie tej rozważamy tajemnice naszego odkupienia pod przewodnictwem Maryi, która w tych tajemnicach uczestniczyła.

10 X  Czwartek, Wspomnienie bł. Marii Angeli Truszkowskiej

  • Bł. Maria Angela (Zofia Kamila Truszkowska herbu Trzaska) urodziła się w Kaliszu 16 maja 1825 roku. Od dzieciństwa była wrażliwa na potrzeby Kościoła i bliźniego. W roku 1854 jej kierownikiem duchowym został o. Honorat Koźmiński, kapucyn. Przy jego pomocy założyła Zgromadzenie Sióstr Felicjanek. Po powstaniu styczniowym Zgromadzenie przeniosło się do Krakowa i tutaj rozpoczął się jego szybki rozwój. W roku 1869 matka Maria Angela z powodu utraty słuchu ustąpiła z urzędu przełożonej generalnej i dalsze lata spędziła na modlitwie i staraniach o zatwierdzenie Zgromadzenia. Zmarła 10 października 1899 roku. Została beatyfikowana w roku 1993 przez papieża Jana Pawła II.
  • Modlitwa: Boże, nasz Ojcze, Ty obdarzyłeś błogosławioną Marię Angelę żywą wiarą i bezgraniczną miłością, by mogła wiernie spełniać Twoją wolę, spraw, abyśmy umocnieni jej modlitwą i przykładem, z radością szukali tego, co się Tobie podoba, i żyli zgodnie z Twoją wolą. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

11 X Piątek, Wspomnienie św. Jana XXIII, papieża

  • Angelo Giuseppe Roncalli urodził się we wsi Sotto il Monte, w prowincji Bergamo we Włoszech 25.11.1881 roku. Mając 11 lat wstąpił do seminarium diecezjalnego, a następnie ukończył studia w rzymskim Seminarium Papieskim. W 1904 roku został wyświęcony na kapłana i pełnił obowiązki sekretarza biskupa Bergamo. W 1921 roku rozpoczął posługę w Stolicy Apostolskiej jako przewodniczący Rady Głównej Papieskiego Dzieła ds. Rozkrzewiania Wiary na terenie Italii; w roku 1925 został wizytatorem apostolskim, a następnie delegatem apostolskim w Bułgarii, a od 1935 r. w Turcji i Grecji.
  • W roku 1944 został mianowany nuncjuszem apostolskim we Francji. W roku 1953 otrzymał godność kardynalską, a także tytuł patriarchy Wenecji. W 1958 roku został wybrany papieżem po śmierci Piusa XII. W czasie swojego pontyfikatu zwołał Synod Rzymski, ustanowił komisję dla rewizji prawa kanonicznego, zainaugurował Sobór Watykański II, ogłosił osiem encyklik, z których najważniejsze to "Mater et Magistra" oraz "Pacem in terris". Zmarł w Rzymie 3 czerwca 1963 roku.
  • Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym w 2000 roku, razem z papieżem Piusem IX. W liturgii wspominany jest 11 października – w rocznicę dnia, w którym nastąpiło uroczyste otwarcie Soboru Watykańskiego II. Kanonizowany, wraz z Janem Pawłem II, przez papieża Franciszka w niedzielę Miłosierdzia Bożego, 27.04.2014 roku.

12 X  Sobota, Wspomnienie bł. Jana Beyzyma, prezbitera

  • Jan urodził się 15 maja 1850 roku w Beyzymach na Wołyniu. Po ukończeniu gimnazjum w Kijowie w 1872 roku wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. 26.07.1881 w Krakowie przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat był wychowawcą i opiekunem młodzieży w kolegiach Towarzystwa Jezusowego w Tarnopolu i Chyrowie. W wieku 48 lat podjął decyzję o wyjeździe na misje. Początkowo o. Beyzym miał jechać do Indii, ale nie znał języka angielskiego. Udał się więc na Madagaskar, gdzie językiem urzędowym był francuski, którego Beyzym uczył się już w Chyrowie. Tam oddał wszystkie swoje siły, zdolności i serce opuszczonym, chorym, głodnym, wyrzuconym poza nawias społeczeństwa; szczególnie dużo uczynił dla trędowatych.
  • Zamieszkał wśród nich na stałe, by opiekować się nimi dniem i nocą. Stworzył pionierskie dzieło, które uczyniło go prekursorem współczesnej opieki nad trędowatymi. Z ofiar zebranych głównie wśród rodaków w kraju (w Galicji) i na emigracji wybudował w 1911 r. Maranie szpital dla 150 chorych, by zapewnić im leczenie i przywracać nadzieję. W głównym ołtarzu szpitalnej kaplicy znajduje się sprowadzona przez o. Beyzyma kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Do dzisiaj chorzy Malgasze otaczają Maryję z Jasnej Góry wielką czcią. Szpital bowiem istnieje do dziś. Wyczerpany pracą ponad siły, o. Beyzym zmarł 2.10.1912 roku, otoczony nimbem bohaterstwa i świętości. Śmierć nie pozwoliła mu zrealizować innego cichego pragnienia – wyjazdu na Sachalin do pracy misyjnej wśród katorżników.

13 X  DWUDZIESTA ÓSMA NIEDZIELA ZWYKŁA, Dzień dyni

  • Zbiórka ofiar do puszek na rzecz Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia,
  • Msze święte – 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 (Suma) i 18.00,
  • O godz. 13.00 – koncert dla dzieci z okazji Dnia Dyni,
  • O godz. 17.00 – wystawienie Najświętszego Sakramentu,
  • O godz. 18.00 – Msza św. za ojczyznę,
  • Po Mszy św. wieczornej – różaniec i procesja fatimska.

14 X  Poniedziałek, Wspomnienie św. Małgorzata Maria Alacoque

  • Małgorzata urodziła się w roku 1647 we Francji w diecezji Autun. Wstąpiła do klasztoru wizytek przy Paray-le-Monial. Czyniła szybkie postępy w życiu wewnętrznym i doznała objawień dotyczących kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zmarła 17 października 1690 roku.
  • Obietnice Jezus, przekazane św. Małgorzacie Alacoque, dotyczące czcicieli Jego Serca:
    • Dam im łaski, potrzebne w ich stanie.
    • Ustalę pokój w ich rodzinach.
    • Będę ich pocieszał w utrapieniach.
    • Będę ich pewną ucieczką w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci.
    • Będę im błogosławił w ich przedsięwzięciach.
    • Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło i ocean miłosierdzia.
    • Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
    • Dusze gorliwe prędko dojdą do doskonałości.
    • Będę błogosławił domom, w których wizerunek Serca mojego będzie czczony.
    • Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje wypisane w Sercu moim.
    • Dam kapłanom dar wzruszania serc nawet najzatwardzialszych.
    • W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą komunikować w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, że miłość moja udzieli łaskę pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia.

15 X Wtorek, Wspomnienie św. Teresy z Avila (od Jezusa), dziewicy i doktora Kościoła

  • Teresa (hiszp. Teresa Sánchez de Cepeda y Ahumada) urodziła się w roku 1515 w Ávili. W dwudziestym roku życia wstąpiła do klasztoru karmelitanek. Za natchnieniem Bożym przeprowadziła reformę swojego zakonu mimo wielu przeciwności. Na podstawie własnych doświadczeń napisała szereg dzieł zawierających głęboką naukę o życiu mistycznym. Zmarła 15 października 1582 roku. Wraz ze św. Janem od Krzyża jest uważana za założycielkę karmelitów bosych.
  • Kanonizowana została 40 lat po śmierci przez papieża Grzegorza XV. W roku 1970 papież Paweł VI nadał jej tytuł doktora Kościoła. Jej książki (przede wszystkim: Księga ŻyciaTwierdza wewnętrznaDroga Doskonałości) są integralną częścią literatury hiszpańskiego Renesansu, jak również chrześcijańskiego mistycyzmu i chrześcijańskiej medytacji.

16 X Środa, Wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej, doktora Kościoła

  • Jadwiga (księżna Jadwiga z Andechs-Meran, niem.: Hedwig von Andechs) urodziła się w Andechs (Bawaria) około roku 1174. W trzynastym roku poślubiła księcia Henryka I Brodatego (+1238), z którym miała siedmioro dzieci (wśród nich Henryka II Pobożnego). Otaczała troską ubogich i chorych, dla których fundowała szpitale. Po śmierci męża schroniła się do klasztoru w Trzebnicy i tam zmarła 15 października 1243 roku. Uznawana jest za patronkę Polski i Śląska, a także małżeństw i chrześcijańskich rodzin. W XX wieku czczona była jako patronka pojednania polsko-niemieckiego.

17 X  Czwartek, Wspomnienie św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika

  • Ignacy (zwany Teoforem) urodził się ok. 30 roku. Według starej tradycji, miał być tym dzieckiem, które Jezus postawił przed swoimi uczniami i rzekł: "Zaprawdę powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" (Mt 18,1-4). Był trzecim z kolei biskupem Antiochii (po św. Piotrze Apostole i św. Ewodiuszu), prawdopodobnie w latach 70-107. Skazany na pożarcie przez dzikie zwierzęta został przewieziony do Rzymu i tam poniósł śmierć męczeńską 20 grudnia około roku 107 za panowania cesarza Trajana. W drodze do Rzymu wysłał siedem listów do różnych Kościołów. W tych listach wyłożył naukę o Chrystusie, o Kościele i o życiu chrześcijańskim. W Antiochii czczono go w tym dniu już w IV wieku. Jest świętym Kościoła katolickiego oraz prawosławnego i jednym z pierwszych ojców Kościoła (Ojcowie Apostolscy). Jego imię wymienione jest w I Modlitwie Eucharystycznej (Kanon rzymski).

18 X  Piątek, Święto św. Łukasza, Ewangelisty

  • Łukasz pochodził z rodziny pogańskiej (greckiej). Nawróciwszy się na chrześcijaństwo, stał się towarzyszem św. Pawła Apostoła. Jest autorem Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich, w których opisał życie pierwotnego Kościoła.

19 X  Sobota, Wspomnienie bł. Jerzego Popiełuszki, prezbitera i męczennika

  • Jerzy Popiełuszko urodził się 14.09.1947 roku we wsi Okopy na Podlasiu. Wyświęcony na prezbitera przez kard. Stefana Wyszyńskiego, 28.05.1972 roku w Warszawie, był gorliwym duszpasterzem ludzi pracy, służby zdrowia, chorych, ubogich i prześladowanych. W latach 1980-1984 wsławił się odprawianiem "Mszy św. za ojczyznę" w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. W trudnym okresie dziejów Polski (stanu wojennego i komunizmu), obejmował wszystkich ludzi, bez wyjątku, swą pasterską miłością, nawołując do pojednania i do zwyciężania zła dobrem. 19.10.1984 r. został zamordowany za wiarę i za Kościół przez oficerów Służby Bezpieczeństwa. Do jego grobu od dnia pogrzebu pielgrzymują rzesze wiernych. Beatyfikowany w Warszawie 6.06.2010 r.
  • Wieczorem rozpoczyna się zbiórka makulatury.

20 X  DWUDZIESTA DZIEWIĄTA NIEDZIELA ZWYKŁA

  • Niedziela misyjna,
  • Kolejny dzień zbiórki makulatury,
  • Msze święte – 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 (Suma) i 18.00,
  • O godz. 15:30 koncert maryjny,
  • O godz. 17.00 – wystawienie Najświętszego Sakramentu,
  • O godz. 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem.

22 X Wtorek, Wspomnienie św. Jana Pawła II, papieża

  • Karol Józef Wojtyła, urodził się w 1920 r. w Wadowicach. Wyświęcony na kapłana w Krakowie, kontynuował studia teologiczne w Rzymie. Po powrocie do kraju pełnił różne obowiązki duszpasterskie i akademickie. Mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, w roku 1964 został jej arcybiskupem metropolitą. Uczestniczył w pracach Soboru Watykańskiego II. 16 października 1978 wybrany na papieża, przyjął imię Jana Pawła II. Wyświęcony na kapłana w Krakowie, kontynuował studia teologiczne w Rzymie. Po powrocie do kraju pełnił różne obowiązki duszpasterskie i akademickie. Mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, w roku 1964 został jej arcybiskupem metropolitą. Uczestniczył w pracach Soboru Watykańskiego II. Zmarł w Rzymie, 2 kwietnia 2005 r., w wigilię II Niedzieli Wielkanocnej, czyli Miłosierdzia Bożego. Beatyfikowany przez papieża Benedykta XVI w niedzielę Miłosierdzia Bożego 1.05.2011 roku. Kanonizowany, wraz z Janem XXIII, przez papieża Franciszka w niedzielę Miłosierdzia Bożego 27.04.2014 roku.

27 X  TRZYDZIESTA NIEDZIELA ZWYKŁA

  • W nocy z sobotę na niedzielę zmiana na czas zimowy,
  • Msze święte – 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 (Suma) i 18.00,
  • O godz.17.00 – wystawienie Najświętszego Sakramentu,
  • O godz. 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem.

28 X Poniedziałek, święto św. Apostołów, Szymona i Judy Tadeusza

  • Szymon i Juda, jak wszyscy Apostołowie z wyjątkiem Jana, ponieśli wedle tradycji męczeńską śmierć za wiarę. Juda Tadeusz jest patronem w sprawach beznadziejnych.
  • Św. Szymon Apostoł był najprawdopodobniej bratem Jakuba i Judy Tadeusza oraz bratankiem lub siostrzeńcem samego Jezusa. Informacje na temat Szymona są w Ewangelii bardzo skąpe. Nadawano mu przydomek Kananejczyk (Mt 10,4; Mk 3,18). Stąd niektórzy Ojcowie Kościoła utożsamiają go z panem młodym z wesela w Kanie Galilejskiej, gdzie Jezus uczynił początek znaków – przemienił wodę w wino. Wedle tradycji po śmierci Jakuba Starszego i Jakuba Młodszego został kolejnym biskupem Jerozolimy. Dożył sędziwego wieku ponad stu lat. W obronie wiary został zamęczony na śmierć. Wedle legendarnego opisu umarł przecięty piłą na pół.
  • Św. Juda Apostoł, nazywany także Tadeuszem, czyli „odważnym” jest autorem jednego z Listów w Nowym Testamencie. Wymieniany w Ewangelii bardzo rzadko znany jest z pytania: »Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?«. Wedle przekazu Pisma św. był jednym z braci Pańskich, czyli bratankiem lub siostrzeńcem Jezusa. Wedle tradycji poniósł męczeńską śmierć w Persji. Jest czczony w Kościele jako patron od spraw beznadziejnych. Przydomek „Odważny” pomaga odróżnić Judę Tadeusza od Judasza Iskarioty.

 

LISTOPAD

01 XI – 08 XI

  • Można codziennie uzyskać odpust zupełny za pobożne nawiedzenie cmentarza i odmówienie modlitwy za zmarłych.

01 XI Piątek, Uroczystość Wszystkich Świętych, pierwszy piątek miesiąca

  • Tego dnia Kościół oddaje cześć wszystkim, którzy już weszli do chwały niebieskiej, a wiernym pielgrzymującym na ziemi wskazuje drogę, która ich starszych braci i siostry zaprowadził do świętości. Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy otaczają nas opieką.
  • Msze święte – 7.00, 9.00, 12.00 (na cmentarzu) i 18.00,
  • O godz. 17.00 – różaniec za zmarłych oraz spowiedź.

02 XI Sobota, Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, pierwsza sobota miesiąca

  • Kościół wspomina dzisiaj w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu. Przekonanie o istnieniu czyśćca jest jednym z dogmatów naszej wiary. Obchód tego dnia zainicjował w 998 roku św. Odylon – czwarty opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny (Francja). Praktykę tę początkowo przyjęły klasztory benedyktyńskie, ale wkrótce za ich przykładem poszły także inne zakony i diecezje. W XIII w. święto rozpowszechniło się na cały Kościół Zachodni. W wieku XIV zaczęto urządzać procesję na cmentarz do czterech stacji. Piąta stacja odbywała się już w kościele, po powrocie procesji z cmentarza. Przy stacjach odmawiano modlitwy za zmarłych i śpiewano pieśni żałobne. W Polsce tradycja tego dnia zaczęła się tworzyć już w XII w., a z końcem wieku XV była znana w całym kraju.
  • Msze święte – 7.00, 9.00 i 18.00,
  • Po Mszy św. o godz. 9.00 – procesja na cmentarz i modlitwa za zmarłych,
  • O godz.17.00 – różaniec za zmarłych,
  • Po Mszy św. wieczornej, do godz. 20.30 – różaniec wynagradzający i nabożeństwo pokutne za Warszawę.

03 X TRZYDZIESTA PIERWSZA NIEDZIELA ZWYKŁA, pierwsza niedziela miesiąca

  • Msze święte – 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 (Suma) i 18.00,
  • Po Sumie – wystawienie Najświętszego Sakramentu i procesja eucharystyczna,
  • O godz. 16.00 – Msza św. w języku angielskim,
  • O godz. 17.00 – wystawienie Najświętszego Sakramentu,
  • O godz. 17.15 – różaniec przed Najświętszym Sakramentem.

 

Kalendarium przygotowali księża Lech Sitek i Markos Płoński z wykorzystaniem schematów przygotowanych przez ks. Jana Świstaka

 

Msze Św. w naszej świątyni.

- w dni powszednie. 7.00 i 18.00

- w niedziele. 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00

Spowiedź. w dni powszednie o godz. 6.45 oraz 17.30, a w niedziele pół godziny przed każdą Mszą świętą

Kancelaria czynna. poniedziałek od 16 - 17, wtorek, środa, czwartek od 8 - 9 i od 16 - 17, w piątek od 8.00 - 9.00

Telefon. (0-22) 648 38 46

nr konta bankowego Parafii.             89 1240 2135 1111 0000 3870 8501

Parafialny Zespół Caritas. magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca   10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,

nr konta bankowego. 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010

e-mail. [email protected]

e-mail Wiadomości Powsińskich. [email protected]

http.    parafia-powsin.pl

TELEFON KS. DYŻURNEGO   - 785 593 335

Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!

"Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawy dotyczące parafii Powsin opracowuje ks. Markos Płoński. Redaktor Naczelny. Agata Krupińska. Redaktor honorowy i twórca formatu Wiadomości Powsińskich. ks. Jan Świstak. Redakcja. Maria Zadrużna, Teresa Gałczyńska, Aleksandra Kupisz-Dynowska, Krzysztof Kanabus, Robert Krupiński."

Nakład. 200 egz.